Król Lew PBF
Kryształowe jezioro - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+---- Dział: Kosz (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=106)
+---- Wątek: Kryształowe jezioro (/showthread.php?tid=42)

Strony: 1 2


RE: Kryształowe jezioro - Skanda - 28-08-2012

Ragnar mruknął z zadowoleniem na wieść, że on i lwica mogą dalej pozostać w przyjaznych stosunkach. Zgodnie z jej zaleceniami nieustannie poruszał odmrożona łapą, w międzyczasie parę razy znikając jej oczu w ciągu nurkowania. Musiał wyglądać naprawdę komicznie z tą przemoczoną grzywą, opadającą mu na oczy.
Podpłynął do brzegu i wziąwszy zamach ogonem ochlapał Shun wodą z jeziora.
-Niezłą masz tę miejscówkę.-zachichotał szczerząc zębiska.
Nie podobało mu się jednak to, w jaki sposób lwica ujęła jego przyjęcie do stada. Można powiedzieć, że poczuł się odrobinę upokorzony- jakby był na łasce wielkiej, wszechpotężnej Kami.
Pokręcił jedynie łbem i wrócił myślami do śnieżnobiałej.
-Długa historia? No trudno. Ale innym razem chętnie posłucham.-uśmiechnął się.
Tak siedząc w jeziorku zdał sobie sprawę, że właśnie powinien patrolować tereny Świtu, a tymczasem wyleguje się w gorącym źródle, gawędząc z Shun. Co jeśli ktoś niepożądany wtargnie tam i przysporzy kłopotów? Odpowiedzialność spadnie na Ragnara.
Wyszedł z jeziora i stanął przed lwicą. Cały przemoczony, ociekający wodą.
-Shun, przepraszam Cię, ale chyba powinieniem już iść..Dziękuję Ci za całą okazaną mi pomoc i gościnę. Trochę się zasiedziałem, a moim obowiązkiem jako Strażnika jest nieustanne patrolowanie terenu, najlepiej będzie, jak wrócę tam najszybciej jak mogę i nadrobię straty-powiedział z powagą, starając się ukryć zakłopotanie.
-Dziękuję Ci jeszcze raz za wszystko i wybacz, że tak nagle znikam. Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy, a tymczasem żegnaj.
Spojrzał na swoje przemoczone futro i skrzywił się. Podróż w takim stanie przez zaspy śniegu nie przyniesie nic dobrego, ale Ragnar wolał już przeziębienie od przyniesienia zawodu przywódcy. Ostatni raz obrócił łeb w stronę Shun, po czym puścił się biegiem przez las.

zt


RE: Kryształowe jezioro - Mistrz Gry - 06-09-2012

A pod jedną z leżących przy brzegu, pękniętych tafli lodu coś się znajdowało. Coś, co mogły dojrzeć tylko czujne ślepia Archanioła. A było to pięć idealnie oszlifowanych, białych kamyków.

Shun
+ 5 opali



RE: Kryształowe jezioro - Shun - 14-09-2012

Ruszyła dupskiem, czekając na tę chwilę do momentu, aż Ragnar się oddali na tyle daleko by mogła spokojnie odetchnąć. Przeszła się an odchodne dookoła jeziora, a widząc coś w rogu polanki ruszyła w tamtą stronę. Uśmiechnęła się widząc pięć kamieni, które ostatnio stały się bardziej wartościowe niz reszta. Zamyśliła się... ciekawe czy coś jeszcze po drodze znajdzie.

Zabrała znalezisko i ruszyła swoim koślawym dupskiem gdzieś hen poza tereny Północy.