Król Lew PBF
Jaskinia Jęków - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Klan Ognia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=178)
+--- Dział: Skalisty Wąwóz Śmierci (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=64)
+--- Wątek: Jaskinia Jęków (/showthread.php?tid=515)

Strony: 1 2 3


RE: Jaskinia Jęków - Kami - 17-06-2016

Jaskinia w dalszym ciągu wyglądała jakby miała się zasypać, skały najwidoczniej długi czas wietrzały, a ostatnie ulewne deszcze tylko pogłębiały szczeliny sprawiając że stały się całkiem niestabilne. Wyszła nieznacznie przed czarnego mijając go, uważnie rozglądała się na boki, omiotła wzrokiem strop. Przełknęła ślinę, nie należała do tchórzliwych istot, aczkolwiek musiałaby być zwyczajnie durna żeby wpakować się do środka i ryzykować nie tylko swoje życie. Wzięła głęboki wdech, ta decyzja bardzo mierziła ją wewnętrznie, nie mogła jednak pozwolić na to, by komuś jeszcze stała się krzywda..
- Madan, to miejsce jest bardzo niebezpieczne, trzeba będzie zadbać o to by nikt.. więcej nie stracił tutaj życia.- Pokręciła łbem, nie będą pakować się do środka. Jaskinia jęków stanie się grobowcem Arnaka. Trzeba zapieczętować wejście. - Wyjdźmy stąd..- Mruknęła ciszej, kiedy pył posypał się z sufitu na jej łeb.


RE: Jaskinia Jęków - Madan - 18-06-2016

Stał nieruchomo, czekając aż Kami da znak, że można ruszać. Powiódł wzrokiem po osuwisku, luźnych kawałkach kamieni. Wyobraził sobie, jak potoczyły się zdarzenia. Zwietrzałe skały straciły stabilność i fragmentami zaczęły odpadać, grzebiąc wszystko i wszystkich w środku. Przebijając skórę ostrymi krawędziami, gruchocząc kości, miażdżąc czaszkę. Być może był to nieszczęśliwy wypadek, kaprys losu. Mógł to być również fortel. Ktoś mógł bać się, że nowe stado zbyt szybko urośnie w siłę. Madan widział już wiele i równie dużo przeżył. Doświadczenie nauczyło go, że wszystko może się zdarzyć. Choć przyjmował taką możliwość, nie sądził, by była ona prawdopodobna. Arnak był tylko zwiadowcą, strażnikiem. Chyba, że plan zakładał, że w środku miała znaleźć się Kami...
- Rozsądna decyzja - mruknął, wycofując się.
Gdyby weszli do środka, mogli już nigdy nie wrócić.
Zerknął na osowiałego Aladara. Nie mogli wyciągnąć ciała jego partnera ze środka, Jaskinia Jęków zostanie jego grobowcem na wieki. Aladar będzie musiał pogodzić się z jego śmiercią i ze świadomością, że gdyby postanowił wtedy zostać razem z Arnakiem, byłby to ich wspólny grób.


RE: Jaskinia Jęków - Aladar - 19-06-2016

Domyślił się, że nie będzie łatwo wydobyć ciała Arnaka. Zatem ma swój grobowiec.... Pewien rozdział, został zamknięty. Zobaczył ich oboje, uffff. Spojrzał na Kami, a potem na Madana. Jego wyraz pyska był nijaki, ni smutny, ni wesoły..... Potem spojrzał jeszcze raz, w stronę wejścia. - Spoczywaj w pokoju, przyjacielu.... Cicho dodał.


RE: Jaskinia Jęków - Kami - 20-06-2016

Niewiele mogli zrobić dla Arnaka, znali się zaledwie niecałe dwa dni.. tylko i aż. Jak mówiła nie raz, członek stada to cześć rodziny, niezależnie od tego jaki stopień pokrewieństwa ich łączył. Czerwono-oki zginął na patrolu, pełniąc swoje obowiązki. Gdybanie, nawet się jego nie podejmowała, nic by im to nie dało poza większą ilością gorzkich i bolesnych uczuć.
- Moi panowie.. dzisiejszej nocy będziemy opłakiwać stratę jednego z naszych braci, jutro z rana zaś chciałabym osobiście porozmawiać z Aladarem. Dla ciebie Madanie zaś mam zadanie. Zdobędziesz czaszkę kij i kawał skóry. Naznaczysz to miejsce, niech reszta wie.. że można tu znaleźć jeno tylko śmierć.- Odparła szarym pozbawionym swojej zwyczajowej werwy tonem. Kiedy wycofali się przed wejście rozejrzała się jeszcze dookoła.
- Tymczasem chodźcie oboje ze mną, trzeba obwieścić sąsiadom i zwierzynie że także ten skrawek szarej ziemi jest nasz..- Sapnęła ciężko, może dawne tereny Płonących nie były najlepszym miejscem na dom? Pokręciła głową.

ZT do tematu Skalisty Wąwóz Śmierci >> Wzniesienie


RE: Jaskinia Jęków - Madan - 20-06-2016

Madan pochylił łeb w milczeniu. Nie mógł powiedzieć, że znał Arnaka, tak samo, jak nie mógł powiedzieć tego o żadnym z członków Cinis. Ale z czasem będzie miał szansę poznać Kami, Aladara, Ate, Otieno i Poison. Arnaka nie pozna już nigdy.
Spojrzał na przywódczynię i skinął jej głową. Wróci tu, kiedy już obwieszczą całemu światu, że oficjalnie zajęli Skalisty Wąwóz Śmierci, w którym jeden z nich zakończył swe życie i na wieki spoczął w kamiennym grobowcu. A gdy powróci, oznaczy to miejsce, żeby już nikt nie ważył się tu zajrzeć. Zmarłym potrzebny jest spokój - tylko tyle żywi są w stanie im zapewnić.
Ruszył za Kami, rozglądając się uważnie dookoła. Przykład Arnaka dowiódł, że nigdy nie można tracić czujności. Dla prawdziwego obrońcy walka nigdy się nie kończy. Cały czas tuż obok czyha niebezpieczeństwo, gotowe położyć kres ich ideom i życiu. Póki strażnik żyje, będzie chronił to, co zobowiązał się obronić.
Szedł w milczeniu tam, gdzie prowadziła ich władczyni.

z.t.


RE: Jaskinia Jęków - Aladar - 20-06-2016

Chciała z nim rozmawiać, więc coś jest na rzeczy, tylko co... Kiwnął głową, że ta wiadomość do niego dotarła. Ruszył więc teraz z nimi, ciekawe co toteż się wydarzy..... Nie przedłużając, szedł naprzód.
Z/t


RE: Jaskinia Jęków - Belial - 13-09-2017

No coś pięknego! Myślał szary gdy przechadzał się po starych śmieciach. Kiedyś były tu lochy i szary wiedział że przy odrobinie szczęścia tu znajdzie coś lepszego niż czaszka gazeli... Szedł wolno sprawdzając każdy kąt... Nie mylił się pod skałą znalazł dwie czaszki. Wygrzebal obie i położył przed sobą. Były to czaszki Lwów jedna była cała ze szczęką jedna była bez szczęki i już nieco wybrakowana ale nadal była idealna.
- Anudora! Zgodnie z z nadanym mi prawem, ogłaszam was strażnikami Ziem Klanu Ognia... - odparł ceremonialnie w stronę czaszek.


RE: Jaskinia Jęków - Belial - 16-10-2017

Nadział jedną z nich na jakiś badyl wystający z ziemi i odznaczył moczem by było jasne że ten skrawek ziemi ma właścicieli. Drugą czaszkę złapał w zęby i ruszył przed siebie...

ZT