Król Lew PBF
Skała Skazy - Szczyt - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Skała Skazy (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: Skała Skazy - Szczyt (/showthread.php?tid=52)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 16-05-2013

Czy to droga dedukcji? Faktycznie, kto inny jak nie członek stada mógłby tu przebywać.. hm, np taka Mab.
- Powiedzmy że nie mam innego wyjścia.- Tak, sama się nie wywali, zaszkodzić jakoś szczególnie Świtowi tez zamiaru nie miała, chociaż chęć mordu czasem była dość silna. Jedyne na co mogła liczyć to brak cierpliwości ze strony władzy.. może kiedyś się doczeka.
- Szkarłatny Świt, o poranku gdy noc mija na polu chwały stoją zwycięscy nad ścierwem pokonanych.- Trochę kiczowata ta poezja, ale Chikja w swej nudzie nie takie rzeczy wymyślała.
Zmierzyła lwice po raz kolejny, jak będzie się tak spinać, dopadnie ją w końcu skurcz.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Mabaya - 18-05-2013

W pewnym momencie się rozluźniła, lecz jeszcze postanowiła pozostać w tym samym miejscu. Gdy usłyszała o tym Świcie i tą taką "poezję" ze strony lwicy, to natychmiast cofnęła się. Dlaczego? Sama nie wiedziała. Może jakiś instynkt? Kto to może wiedzieć? Zamachała nerwowo ogonem, lecz postanowiła dalej prowadzić ten dialog.
-Brzmi tak...dumnie- rzekła dosyć odważnie, lecz w środku było trochę inaczej.
Wiecie, niektórzy nie lubią takich, nazwijmy to "komplementów" i potem kończy się to zazwyczaj walką, czy coś w tym guście. Jej akurat takie zachowania wydawały się dziwne ale cóż mogła na to poradzić?


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 21-05-2013

- Dumnie?- Duma to pozytywne uczucie, w rozlewie krwi nie było niczego dumnego. W radości z zabijania, raczej też, ale czy zależało jej na byciu "ładną"? Chikja nie była ładną, sympatyczną lwicą. Nie miała w ogóle chęci na zgrywanie takiej, taki rodzaj kłamstwa by zyskać tylko sympatie? Nie to było poniżej jej godności..
- .. możliwe, chociaż mnie to do gustu nie przypada. Ale, skoro tobie się to podoba.. może, hm.- Wstała i ruszyła w stronę jasnej, obchodząc ją.
- To i może właśnie Świt twym nowym domem? Fu fu fu..- Uśmiechnęła się obnażając białe kontrastujące z czernią kiełki.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Padme - 28-05-2013

Kto by się spodziewał, że Padme podkradnie się tu bezszelestnie, mimo ostatnio przybrałem wagi. Zawsze była chuda, dlatego dodatkowe kilogramy w postaci lwiątek specjanie nie objawiły się w postaci większego brzucha. No, może trochę. Ostatnio nawet zaczęła się zastanawiać, czy aby to, do czego doszło między nią a Moranem w wąwozie nie przyniosło konsekwencji.
- Salve.- rzuciła cieprko, spoglądając na czarną. Tą drugą olała i legła na skale rozwalona jak złoty pięćdziesiąt. 


Nie klnij, jeśli sytuacja tego nie wymaga.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 28-05-2013

Mab najwidoczniej przysnęła, albo oniemiała z zachwytu, tak czy siak, nie odpowiedziała a Chikja znów zaczęła się nudzić.
Do łba przyszło jej by zepchnąć lwice ze skały i chociaż na chwilę się rozerwać, no ale wtedy napatoczyła się Padme, partnerka tego grubaska Morana, wielkiego per władcy i króla przestworzy.
Stalowe oczy zwróciły się ku brązowej, a ich właścicielka parsknęła w odwiedzi na stadne przywitanie.
Zmrużyła ślepia.
- Jak tam minął dzionek?- Rzuciła, niby ja to obchodziło, a przynajmniej chciała zabić ciszę, może mała konwersacja? a jak nie do w dupę pocałuj i dobrze też będzie.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Padme - 28-05-2013

- Pytasz, jakby Cię to interesowało.- mruknęła, unosząc łeb by spojrzeć na pól demona.
- Wspaniale, a powiem Ci więcej, jeżeli nie chcesz mieć niestrawności, to nie jedz szczurów, które tu biegają- rzuciła, przypominając sobie jak ostatnio się skręcała. Ot, mała przestroga.
W każdym razie, była stanowczo za jakąś rozmową, a ta mała czarna demonica nie raz ją zainteresowała.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 28-05-2013

- Bo jakby mnie to interesuje..- Wzrok posłała po łuku gdzieś w bok, oczywiście zrobiła to od niechcenia. Gdyby Chikja faktycznie nie chciała.. niczego, toby sobie poszła, tak jak zwykła to czynić w tym swoim olewackim sposobi bycia.
Jak na razie rozmowa była na w miarę neutralnym torze, ale, oto już pojawia się pierwsze rozwidlenie.
- Nie żre byle czego..- Jak to na rozwydrzona księżniczkę przystało. Po sekundzie przypomniał się jej antylopi zadek na głowie Freya, ot a propos pożywienia, uśmiechnęła się pod nosem tracąc na tym odrobinę tego wrednego wyglądu jaki przywdziała na starcie.
Koniec koców, więc i złośliwość straciła na tym swój suczy ton, nie brzmiąc aż tak zgryźliwie.
- .. zazwyczaj.- Przestroga Padme przyjęta do wiadomości. Czarna zmierzyła dwulatkę, jeden szczur i takie wzdęcie? Ostro.
A może Medyk powinien obejrzeć Padmę? Czerwonka, salmonella .. to nie przelewki. Nie podzieli się tą mądrością. Nie była przecież ni odrobinę opiekuńcza, co z tego że lwica była z nią w jednym stadzie.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Padme - 28-05-2013

- A czemu Cię to tak interesuje?- spytała z dozą podejrzenia, opierając ciężar ciała na łokciach.
A ponoć tej demonicznej panny nic nie obchodzi i tutaj kolejne zaskoczenie.
- Między awansem a podbojem nie ma się siły na złapanie czegoś pożywniejszego.- rzuciła zaczepnie, unosząc prawy kącik wargi, krztałtując przy tym uśmiech.
- A co, demony obejmuje jakaś specjalna dieta?- kolejne pytanie rownież obejmował ten sam, zaczepny głos. Hej, może Chikija odpowie jej na pare pytań, dotyczących demonów? Ten temat był jej obcy, a zawsze interesowały ją te nadprzyrodzone sprawy. 


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 28-05-2013

Czemu ją to interesuje. Zmrużyła oczy.
- Nie mam nic lepszego do roboty. To wszystko.- Moran kazał jej zniknąć mu z oczu, aż to nie będzie potrzebna, tak, biednemu chłoptasiowi wydawało się że ona będzie na jego zawołanie, pf.. jeśli ona będzie mu do czegoś potrzebna, z pewnością akurat wtedy jej nie będzie.
- Awanse, podboje.. fu.. tyle tego, a nadal nie masz popychadeł, które złapią Ci obiad. Tragedia.- No i na czuj ta sława, władza i bogactwa?
Dieta demonów. Huh.
Wstała i powoli podeszła do brązowej zwieszając nad nią łeb.
- Tak jakby, ciało i krew, niczym w porównaniu z słodką duszą..- Uśmiechnęła się krzywo. Chikja była w połowie lwem, w połowie demonem, ciału potrzebne było białko, tłuszcz, cukier i inne takie tam pierdoły, ale nie można było powiedzieć by ją to syciło i w pełni zaspakajało apetyt.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Padme - 28-05-2013

- Moje popychadło się przede mną chowa.- mruknęła, mając na myśli oczywiście Nzuri.
Skoro raz dała się wykorzystać, to z pewnością nie będzie problemu z powtórzeniem tego. Nigdy nie mogła się nadziwić po co im w stadzie takie uległe jednostki..
Przekręciła się rozkosznie na plecki, kiedy Chikija do niej podeszła. Dusze? Ciekawe.
- A co, jeśli ktoś ma zepsutą duszę? Albo wcale jej nie ma..?- zapytała, przekręcając łeb, cały czas leżąc rozwalona. Uh, faktycznie ją wydeło.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 29-05-2013

- Chujowe to twoje popychadło.- Stwierdziła sucho bez wahania posługując się przekleństwem, niczym zwykłym słowem.
Na co komu popychadło, które sparaliżowane strachem jest tak pożyteczne jakby go nie było?
- Każda zepsuta dusza po śmierci trafi na wysypisko, gdzie na stercie równie gówno wartych dusz będzie gnił po wieki.. ah jeśli ktoś nie ma duszy, to albo jest trupem, albo demonem. Ku twojemu nieszczęściu, nie jesteś tym drugim i masz zacne kwalifikacje na gnicie wieczne.- Zaśmiała się skrzekliwie, niezbyt wyrafinowany rechot. Chikja widziała tę duszę? A ki diabeł ci to tam wiedział.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Padme - 30-05-2013

- Może być pożywne i z chęcią zobaczyłabym, jak gustujesz w jej duszy, ale problem jest taki, że należy do stada i gówno jej mogę zrobić.- rzuciła z wyraźnym niezadowoleniem w głosie.
Co prawda Nzuri trzymana jest na okresie próbnym i nie ma takich samych przywilejów jak normalny adept. Toż to nabytek wojenny, tak samo jak ta Ajris. A już od dłuższego czasu nie widziała ani jednej, ani drugiej? Może zwiały?
Zmróżyła ślepia, spoglądając na Chikiję i zgrabnie przekręciła się na brzuch, a opierając ciężar ciała na przednich łapach- usiadła. Tak się wygodnie rozmawia.
- Przynajmniej żadne paranormalne stworzenie się na mnie nie połasi.- stwierdziła na słowa Chikiji. 
Pad żyło się wręcz wspaniale ze swoją duszą, która przywiązana będzie z jej sercem aż do śmierci. A im więcej w sercu jadu, tym dusza bardziej na tym cierpi. 
- Demonem może nie jestem, ale wszystko przede mną, Chikija. Choć z taką matką chyba bliżej mi do anioła.- dodała.
Bycie Demonem czy aniołem nie było kwestią daną komuś przecież przez naturę. Shun się nim stała przez jakieś wyższe siły, bo przecież gdyby była nim zawsze- w niej tez coś by z tego anioła zostało. Chikija może i była pól Demonem od urodzenia, jednak kwestia Kami.. Zostanie dla niej zagadką. 


RE: Skała Skazy - Szczyt - Mael Loki - 30-05-2013

Lokiego guzik obchodziła rozmowa Padmę, ale to że co chwilę zmieniano mu górę z dołem.. i owszem. Znowu sprzedał kopniaka matce, wyrażając tym swe niezadowolenie.
W zasadzie to był już gotowy by opuścić to chociaż ciepłe, to raczej ciasnawe miejsce. Tak zwłaszcza że dzielił je jeszcze z dwójką rodzeństwa.
Ba, to on będzie tym pierwszym bo to on jest najbliżej wyjścia! I raczej nie pozwoli dopchać się reszcie na początek kolejki.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Chikja - 30-05-2013

I co z tego że należy doi stada? Chikja.. miała w dupie swych braci, pięknym za nadobne.
- Kto wie, ale wpierw trzeba by ją zabić, ciało to osłona dla duszy.- tak własnie tak, dusze są taksie bezbronne, delikatne, normalnie jak wata cukrowa na patyczku!
- Jeśli będzie dość wygłodniałe, przecież i lew czasem zeżre coś ohydnego, padlinę, oślizgłego szczura.. huhu.- Zaśmiała się, nikt nie powinien nigdy czuć się nadto pewnym i bezpiecznym, gdy w pobliżu był predator.
- Może i, a może i nie.- Niestety większość śmiertelników kończyła tak samo, nie ma co liczyć na finał w stylu Kami.
Zwłaszcza że te ziemie miały już swych, aniołów i demony.
Stalowe oczy objęły brzuszysko Padme, czyżby szczur którego wpierdoliła lwica nadal był żywy? Na boku lwicy pojawiło się wybrzuszenie, by nagle zniknąć.


RE: Skała Skazy - Szczyt - Padme - 30-05-2013

Padme miała już jakoś odpowiedzieć Chikiji, kiedy to znowu poczuła jak w środku omijają się o siebie narządy. Skuliła się i złapała za bolące miejsce, czekając aż przejdzie.
Gdy tak się stało, wyprostowawszy się samica otworzyła szeroko oczy i napięła wszystkie mięśnie, nieruchomiejąc na dobrą chwilę. Jest.. Je.. Jest W CIĄŻY! Nie, nie nie nie nie! Toż to ona ma dopiero dwa lata, to za mało na bycie matką, w tym wieku nawet się nie myśli o dzieciach. Jakich dzieciach.. Dziecku, oby. 
Chikija jedyne co mogła zauważyć, to to, że Pad toczyła wewnętrzną walkę, na zewnątz była sparaliżowana.
Dobra,
Bez
Paniki.
Kilka wdechow i proszę, była zdolna do ruchu.
- Chyba Cię wybiorę na chrzestną.- rzuciła, nawet nie spoglądając w stronę czarnej. 
Miała nadzieje ze się domyśli, dlaczego beżowa tak szybko stąd   poszła.


Zt