Król Lew PBF
Rzeka Życia - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Klan Ognia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=178)
+--- Dział: Źródło Życia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=82)
+--- Wątek: Rzeka Życia (/showthread.php?tid=71)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35


RE: Rzeka Życia - Naomi - 19-09-2012

Uśmiech Naomi poszerzył się nieco, a ona sama wydała z siebie czarujący śmiech. Już miała coś powiedzieć o owej grupie, kiedy samiec powiedział że woli pogadać o tym kiedy indziej. No dobra. Ona sama nie chciała o tym gadać. Za dużo nerwów. Nie zastanawiając się dłużej podeszła do niego bliżej.
- A więc...witamy na Lwiej Ziemi. Mam nadzieję że będziesz się tu dobrze czuł. A tak w ogóle, to czemu wybrałeś to stado? - rzekła. W końcu wypadałoby powitać nowego członka stada, a pytanie było czysto z ciekawości. Nagle nie wiadomo skąd uśmiech lwicy zmienił się na bardziej kuszący...


RE: Rzeka Życia - Rain - 19-09-2012

- Szczerze? To było pierwsze stado, jakie ujrzałem, kiedy moje poprzednie migrowało niedaleko tych terenów... - Odpowiedział jej i podniósł się do siadu. Przyglądał się ciągle jej twarzy... była nawet ładna. Nie miał nigdy okazji myśleć w taki sposób o lwicach. - Wiesz... mam pewien problem... - Mruknął cicho.


RE: Rzeka Życia - Naomi - 19-09-2012

Naomi słuchała uważnie słów Raina, a owy uwodzicielski uśmiech uparcie nie schodził z jej pyska. Na chama musiał wciąż tu tkwić. To zachowanie było zupełnie niepodobne do jasnej, błękitnookiej lwicy...No ale nie widziała w tym niczego złego.
- Tak? Jakiż to problem? - zapytała delikatnym, uroczym głosem pełnym troski słysząc kolejne oznajmienie samca.



RE: Rzeka Życia - Rain - 19-09-2012

- Masz piękny uśmiech. - Tak, to był jego największy problem w tej chwili. Niestety, on nie umiał się uśmiechnąć ani trochę. Jednak, to chyba dla niej przeszkodą w niczym nie było. Patrzyła tak na niego, on na nią.


RE: Rzeka Życia - Naomi - 19-09-2012

Słysząc słowa samca, które były dla niej komplementem spowodowały lekki, wesoły śmiech, który trwał jednak krótko. Po jego słowach poczuła się tak...dobrze. Jak by to jeszcze określić? Dowartościowana? No też.
- Bardzo ci dziękuję. Nie powiem, ale ty nawet jesteś przystojny - powiedziała, po czym nagle poczuła lekkie zakłopotanie. Zagryzła swoją wargę, a jej policzki zrobiły się nagle czerwone od rumieńców, które nagle odzdobiły jej jasne lico. Chyba trochę za daleko pojechała.



RE: Rzeka Życia - Rain - 19-09-2012

I dalej ten sam żart, jaki pewnie bawi wszystkich... on nie pokazywał po sobie nic. Siedział z tą skamieniałą mordą, patrząc ciągle na samicę. - Nigdy nikt mi czegoś takiego nie powiedział. - Wyznał szczerze. - Hm... miałbym... nietypowe pytanie... - Odwrócił wzrok, patrząc na wodę. Księżyc się w niej odbijał... wyglądała, jak srebrna ciecz, jak srebrne iskry, srebrne, księżycowe iskry. - Mógłbym Cię pocałować?


RE: Rzeka Życia - Naomi - 20-09-2012

Noc byłą piękna, a widok odbicia księżyca, który był na wodzie był niesamowity Usłyszawszy dość nietypowe pytanie samca zaskoczona lwica otworzyła szeroko swoje oczy, a rumieniec stał się bardziej czerwony. On chce ją pocałować? Z jednej strony Rain nawet się jej podobał i coś czuła że nie mogła mu odmówić, a z drugiej strony nie chciała wyjść na jakąś łatwą.
- Eee...no - zająknęła się nie bardzo wiedząc co powiedzieć. I znowu zagryzła wargę.



RE: Rzeka Życia - Rain - 20-09-2012

Dla niego ona łatwa nie była. Nie umiałby pomyśleć tak o takiej osobie. Widział jej wstyd... doskonale ją rozumiał. Odwracając się do niej, zrobił parę kroków, by być tuż przed nią. Usiadł w tym miejscu i dotknął delikatnie jej szyi. Czuł się dziwnie... nigdy tak nie myślał o lwicach... czuł, że są słabsze i musi je bronić, jak każdego słabszego od siebie. A teraz widział w niej efekt pożądania... a jednocześnie, tliło się w nim coś na wzór czułości. Zniżył pysk i zostawił na jej wargach pocałunek. Dość zwyczajny... nigdy nie miał takiego kontaktu z nikim. Dla tego po prostu nic nie umiał...


RE: Rzeka Życia - Mistrz Gry - 20-09-2012

Nas na pewno tak ! - Wyrwał się głos nieopodal. Teraz lwy mogły zobaczyć, że nad rzekę przybyły trzy wygłodniałe hieny. Wszak, tereny tego stada były tak niepatrolowane, że można się było spodziewać że prędzej czy później się tu zjawią. Szły zbitą gromadką, śmiejąc się co chwile i oblizując.


RE: Rzeka Życia - Rain - 20-09-2012

Zaraz, kiedy odsunął od niej twarz, usłyszał dźwięki wydawane przez te dziwne istoty. Pogładził lwicę po pysku. - Spokojnie... - Mruknął. No tak. Od tego był. Obrócił się w ich stronę. Piękne pieski... dobrze, że zrobiły na nim jakiekolwiek wrażenie, prawda? Ta. Szedł sobie w ich stronę, przeszywając je wzrokiem. - Graj, muzyko... - Mruknął, czekając na ich ruch...


RE: Rzeka Życia - Naomi - 20-09-2012

Naomi zadrżała czując delikatny dotyk Raina na jej szyi. Lwica odruchowo uniosła lekko łeb do góry. Było jej dobrze, lecz kiedy ją pocałował, poczuła się lepiej. Jednak pierwszy pocałunek to coś niesamowitego. Niesamowicie się jej to podobało, tak jak uczucie, które czuła w swoim szybko bijącym sercu. Kiedy oderwał od niej swojej wargi chciała go cmoknąć jeszcze raz, kiedy nagle usłyszała chichot i słowa kogoś obcego. Obróciwszy łeb w kierunku dźwięku, Naomi obróciła łeb i dostrzegła trzy hieny.
- Rain... - zwróciła się do ciemnogrzywego, po czym wydała w kierunku gości głośny warkot.



RE: Rzeka Życia - Mistrz Gry - 20-09-2012

Hieny zignorowały lwice, wszak to pan ,,macho'' chciał się popisać, wychodząc im na przód. Jedna z nich zaczaiła się na niego i zaszarżowała na jego przednie łapy. W tym samym momencie, dwie pozostałe rzuciły się na jego boki, celując zębami w pachwinę.


RE: Rzeka Życia - Rain - 20-09-2012

Lew uważnie obserwował pierwsze ruchy hien... i uznał, że są głupie. Skrzywił się tylko. Machnął łapą, by przygnieść nią łeb hieny, która zaatakowała jako pierwsza. Nie był specjalnie silny... ale nadrabiał gibkością ciała i tym, jak potrafił obserwować wrogów. Toteż, zaraz po "ataku" na hienę nr 1, postarał się odskoczyć nad nią, by wyminąć pozostałe dwie i dać sobie czas na reakcję...


RE: Rzeka Życia - Naomi - 20-09-2012

Sierść na grzbiecie Naomi zjeżyła się, mięśnie się napięły, a oczom hien ukazały się ostre kły. Warkot lwicy był głośniejszy widząc że wszystkie trzy rzuciły się na Raina.
- Wypad od niego wy wstrętni padlinożercy - zawołała groźnie w kierunku napastników będąc w gotowości, gdyby któraś z nich skoczyła na lwicę.



RE: Rzeka Życia - Mistrz Gry - 20-09-2012

Niestety, wygłodniała hiena była trochę szybsza i w momencie, kiedy lew dosięgnął ją łapą, ta ją ugryzła zadając mu poważny ból, który uniemożliwił wykonanie planowanego manewru. Dwie pozostałe hieny, ze względu na brak jakiejkolwiek reakcji lwicy, również wgryzły się w lwa. Dokładnie w jego pachwiny, zadając mu spory ból, jednak nie wyrządzając dużej szkody organizmu. Co najwyżej lew może stracić sporo krwi.

Rain -10 HP