Król Lew PBF
[Z]To znowu ty? - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: [Z]To znowu ty? (/showthread.php?tid=815)

Strony: 1 2


[Z]To znowu ty? - Akira - 07-10-2013

Od jakiegoś już czasu wędrował po obszarach Świtu starając się odnaleźć Mayę. Najwyraźniej jego łapki były jeszcze zbyt krótkie, by zdążyć sprawdzić wszystkie miejsca tak, aby nie minąć się z lwicą. Siedział teraz na wysokim kamieniu, a na jego pyszczku nie malowało się nic poza obojętnością. Błękitnymi ślepiami przeczesywał wysokie trawy, niebo i horyzont szukając jakichkolwiek wskazówek, co robić dalej. Węszył co jakiś czas mając nadzieję, że może wiatr przyniesie mu podpowiedź, ale nic z tego. Wahał się czy nie wybrać się już na Lwią Ziemię i poszukać zielonookiej później. Podświadomie wybrał miejsce znajdujące się bardzo blisko terenów Lwich. Gdyby nie wiedział, że to nie ma sensu, zapewne czmychnąłby szukać Mai. Co robić?
Zeskoczył z kamienia i ruszył przed siebie machając ogonem z irytacją.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 07-10-2013

Eliana po dostarczeniu łupu nie miała ochoty przebywać tutaj ani minuty dłużej, więc bez wachania wybrała najkrótszą znaną sobie drogę, prowadzącą do granicy. Jedyne, na co miała teraz nadzieję to na dotarcie spokojnie do domu, już bez żadnych niespodzianek po drodze, jednak, jak wiadomo, ostatnio wszystko szło na opak, tak i jej drobna prośba do losu została odrzucona, bo nim jeszcze ujrzała opromieniony horyzont zwiastujący, że Lwia Ziemia jest już niedaleko, jej wzrok przykuło coś innego. Nie coś, a raczej ktoś. I gdyby nie fakt, że Lwioziemka z przykrością musiała odrzucić koncepcje, że obcy jest tu przez dziwne zrządzenie losu, zupełnie tak jak ona, to pewnie była by już pod skałą na której ten leżał.
Eliana zatrzymała się i wlepiła zaciekawione spojrzenie w Akirę, nie odzywając się chociażby słowem. Kto wie, co to za jeden.


RE: [Z]To znowu ty? - Akira - 07-10-2013

Węszył przez chwilę, gdy do jego nozdrzy dotarł drażniący zapach Eliany. Minęło nieco czasu, gdy młody ją dostrzegł. Wyglądało na to, że powinien popracować więcej nad sobą. Średnio widział mu się fakt bycia zjedzonym, a jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że następnym razem na miejscu Eliany znajdzie się jakiś większy drapieżnik. Lustrował ją chwilę wzrokiem i zignorowałby samicę, gdyby nie to, że w ostatnim momencie przypomniał sobie fakt, że już ją spotkał.
-Dał Ci w kość?- zapytał obojętnie, odwracając się w jej stronę.-Ares.- dodał po chwili milczenia dopiero teraz zdając sobie sprawę, że mogła nie kojarzyć go, tak samo jak nie zrozumieć jego pytania. Usiadł.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 08-10-2013

Zdziwiło ją jego pytanie. Na tyle, że zamiast uciec, postanowiła pozostać w miejscu i wysłuchać wszystkiego co miał do powiedzenia. Choć mówił niedużo. W przeciwieństwie do Akiry, lwioziemka nie zdołała go zauważyć, jednak szybko zrozumiała, że podczas jej pierwszej wizyty na terenach świtu nie byli sami, z tym... Aresem. Tak więc nazywał się brązowy szantażysta. Zmarszczyła brwi, na samą myśl, o tamtym spotkaniu.
- Zawsze mogło być gorzej.- mruknęła w odpowiedzi, a w jej głosie nie było słychać ani wrogości, ani złości, mimo, iż wszystkie jej emocje w tym momencie skupiały się właśnie na niej, to dobry słuchacz powiedziałby, że z jej wypowiedzi słychać żal. Po prostu żal.
- Wiesz coś o tym, pewnie nawet lepiej niż ja.- stwierdziła po chwili, zastanawiając się czy brązowy książę przypadkiem nie jest taki dla wszystkich, jaki jest dla niej. Czy tylko maskę bezwzględnego dominatora rezerwuje dla wybranych. Coś jednak podpowiadało Eli, że się niepomyliła i Akira rzeczywiście miał z nim gorsze doświadczenia. Nawet w tak błahym momencie włączało się w niej współczucie, które jak zwykle próbowała w sobie uśpić.


RE: [Z]To znowu ty? - Akira - 08-10-2013

-Być może. Ale nie obchodzi mnie to. Nie jest nikim wartym uwagi.- wzruszył ramionami i oblizał suchy nos, podnosząc nieco łebek i rozglądając się. Zastanawiał się, czy powinien odejść. Głowa podpowiadała mu co innego, instynkt co innego i natura lwiątka co innego. Zastrzygł uszami obserwując teraz uważnie samicę. Milczał przez dłuższą chwilę, nim zdecydował się cokolwiek powiedzieć.
-Jesteś stąd?- a jednak młodzieńcza ciekawość wzięła górę. Podniósł łapę i podrapał się po piersi, na której widniały już kępki brązowej sierści. Dostał, nie ma co. Gęsta grzywka zasłaniała mu już prawie ślepia.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 08-10-2013

Może był to drażliwy temat, który Akira skrywał pod obojętnością, a może Eli niepotrzebnie doszukiwała się tutaj drugiego dna, jednak w jego wypowiedzi znalazła słowa otuchy. Wiedziała, że miał rację i że niepotrzebnie się nim aż tak przejmowała. Jednak z drugiej strony łatwiej było mu to mówić, ze względu na to, że ona za stawianie się może mieć kłopoty, których chciała za wszelką cenę uniknąć. Tak samo jak i teraz, nie miała pojęcia, co ma odpowiedzieć na właśnie postawione przez Akirę pytanie. Nie chciała, by dopytywał, jednak nie sądziła żeby w jakikolwiek sposób potrzebne byłoby mu wiedzieć o niej cokolwiek więcej.
- Mieszkam niedaleko, tutaj znalazłam się przypadkiem.- odparła, kładąc po sobie uszy. A spotkanie tego całego Aresa to nieporozumienie... Oraz kara za nieposłuszeństwo.- dodała w myślach.
- Jestem Eliana.- przedstawiła się, unosząc kącik ust(warg?) delikatnie do góry. Uszy ponownie wróciły do poprzedniej pozycji, zaś ich właścicielka usiadła, czując się odrobinę pewniej, choć nadal nieporównywalnie mniej swobodniej niż na Lwiej Ziemi.


RE: [Z]To znowu ty? - Akira - 08-10-2013

-Akira.- przedstawił się ładnie, jak to wypadało i zastrzygł uchem. Nie dociekał więcej na temat miejsca jej zamieszkania, bo na prawdę było mu to obojętne.
-Wiesz jak trafić na Lwią Ziemię, Eliano? Szukam pewnej lwicy...- zapytał po dłuższej chwili namysłu. Ostatecznie zdecydował się poszukać jakichś informacji na temat mamy, póki nie mógł znaleźć Mai. Podniósł tyłek z ziemi i przeciągnął się, podchodząc do czerwonookiej.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 08-10-2013

Jak mogłaby nie wiedzieć? Tam się urodziła.
- Akurat tak się składa, że jesteśmy niedaleko granicy, a ja znam sporą część Lwioziemców, więc może mogłabym Ci pomóc, gdybyś powiedział mi jej imię.- stwierdziła z delikatnym uśmiechem na pysku. Eliana znała większość stada, jednak aby rozpoznawać ich wszystkich, trzeba było być wrzechwiedziącym, z racji tego, że co rusz ktoś nowy dochodził, albo bez słowa odchodził, jak jej ojciec.


RE: [Z]To znowu ty? - Akira - 08-10-2013

-Wiem tylko tyle, że ma mózg wielkości ziarnka piasku, mieszka na Lwiej Ziemi...- odparł zrezygnowany, zdając sobie sprawę, jak głupiego zadania się podjął.
-No... i jest dorosła.- to w sumie sam wywnioskował. Zastanowił się chwilę, po czym wlepił błękitne ślepia w samiczkę. Zamrugał parokrotnie nagle zauważając powiązanie w tym co mówiła. Przekrzywił łebek.
-Więc i ty jesteś stamtąd?- zapytał, chociaż zupełnie nie widział różnicy.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 08-10-2013

- To nie brzmi najlepiej...- mruknęła, zastanawiając się o kim mowa. Nie zna nikogo na tyle głupiego, to zbyt ogólna wskazówka.- Szkoda, że nie wiesz jak wygląda, wtedy było by ją łatwiej znaleźć.- dodała, strzygąc uchem.
Niby już swobodniej rozmawiała, niby już luźniej, a tu nagle jedno pytanie spowodowało, że znowu się spieła, co nie trudno było dostrzec.
- T..Tak.- wydukała, po raz kolejny kładąc po sobie uszy. Czyli teraz koniec miłej rozmowy i będzie musiała się wynosić?


RE: [Z]To znowu ty? - Akira - 08-10-2013

-No cóż, ale i ta informacja może się przydać.- wzruszył ramionami. Zastanawiał się, czy jest może podobna do niego, ale wykluczął taką możliwość, odkąd Akira był drugim Arto. A potem dostrzegł jej niepewność. Sam spiął się i gwałtownie odwrócił, będąc niemal pewien, że właśnie ktoś się za nim przyczaił i że Eliana go dostrzegła. Ogromne było jego zdziwienie, gdy niczego za sobą nie dojrzał. Zmarszczył brwi i odwrócił delikatnie łebek, wlepiając zdziwione spojrzenie w samicę.
-Co się stało?- zapytał nie potrafiąc zrozumieć jej zachowania. On sam nie wychował się głównie wędrując, więc jego instynkt terytorialny był niesamowicie zatarty. Nikt nie wpoił mu poczucia własności.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 08-10-2013

Na pierwsze stwierdzenie Akriy, samica potrząsnęła twierdząco łbem, w dalszym ciągu jednak pozostawała spięta. Otworzyła szerzej oczy, kiedy ten zapytał o co chodzi. Nie wiedział nic o zakazie?
- Lwy stąd nie tolerują Lwioziemców. Królowa mojego stada zakazała nam przekraczać waszą granicę, bo ktoś od was skarżył się na nas pałętających się po tych terenach i zagroził królowej śmiercią każdego, kogo napotkają.- wytłumaczyła pokrótce, spuszczając łeb.
- To dlatego muszę wykradać jedzenie dla Aresa, żeby ten nikomu nie powiedział o moim wtargnięciu, choć nie wie skąd jestem, ale tak czy inaczej samotników czeka to samo.- dodała, wypuszczając ze świstem powietrze.
Ciekawość..


RE: [Z]To znowu ty? - Akira - 08-10-2013

-Mnie to nie obchodzi.- fuknął niezbyt zadowolony takim podejściem stada, do którego należał. Położył uszka słysząc o swoim bracie.
-Leniwy pasożyt.- prychnął mało zadowolony z tego faktu.
-Jeśli się komukolwiek poskarży, ja powiem, że Ci pozwoliłem tutaj przebywać.- tak, to będzie dobry plan. Odkąd malec lepiej czuł się w tym miejscu, zdał sobie sprawę, że nawet z jego zdaniem się liczą.
-A Ares jeszcze będzie biegał po myszy dla Ciebie... o ile potrafi cokolwiek upolować.- machnął ogonem wyrażając swoją dezaprobatę dla brązowego. Po kilku chwilach milczenia odwrócił się znowu przodem do samicy.
-To jak, idziemy?


RE: [Z]To znowu ty? - Kaiso - 08-10-2013

Hoho, hello~ Czy Akira wcześniej zastanawiał się co nowego ma Eliana na szyi? Takie podłużne... w sumie bardzo długie, błękitno-niebieskie i z drobnym łebkiem, który właśnie wyłonił się i obdarował samczyka nie najmilszym spojrzeniem. Kaiso nie mówił nic, bo jeszcze nie było takiej potrzeby. Ale za to czując ciągle napięte mięśnie Eliany, posykiwał ostrzegająco, dając młodemu Szkarłatnemu do zrozumienia że mimo iż i on nie czuje sie najodważniej, to nie zawaha się rzucić w obronie.


RE: [Z]To znowu ty? - Eliana - 08-10-2013

O Kaiso i jej się zdarzyło zapomnieć. Już na tyle przyzwyczaiła się do trzymania go na szyi, ze przestała go czuć, kiedy ten się nie ruszał.
W każdym razie, teraz mógł być spokojniejszy, bo słysząc słowa Akiry mimowolnie się rozluźniła i uśmiechnęła ciepło, spuszczając łeb. Widać nie tylko ona za nim nie przepadała. I widać, że nie wszyscy stąd są tacy sami.
- Dziękuję.- mruknęła nieśmiało, po czym nabrawszy ponownie swojej codziennej energii wyprostowała się i dodała z pełną powagą w głosie:
- Pomogę Ci ją znaleźć, obiecuję.