Król Lew PBF
Cmentarz - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Cmentarzysko Słoni (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=44)
+--- Wątek: Cmentarz (/showthread.php?tid=94)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33


RE: Cmentarz - Kaiser - 04-06-2017

Brązowy już poprzedniego dnia przygotował się na owe spotkanie, najadł się i odpoczął, zdrowy na szczęście już był, rana pięknie się zagoiła, dlatego też o odpowiedniej porze ruszył w stronę cmentarzyska, by stanąć u boku króla, do którego wcześniej podchodził z dystansem, czas jednak poznać go bliżej a gdzie można zrobić to lepiej niż na takim wypadzie. -Salve wszystkim.- przywitał się nie tylko słowami, ale i skinieniem łba.


RE: Cmentarz - Eden Sandjon - 04-06-2017

Przybył i on. Znowu był jednym z pierwszych, więc nie musiał po kolei witać masy lwów. Skłonił tylko łeb w kierunku władcy.
- Salve. - na razie to tyle, przysiadł sobie czekając na wymarsz.


RE: Cmentarz - Hatari - 04-06-2017

Ze skaliska na Cmentarz żabi skok. Wparowała tu i natychmiast się zatrzymała widząc Myra i tego jasniejszego samca.
- Ea..- Zatkało ją. Zdać raport? Nie. Nie powinni wiedzieć o małych mieszkańcach znad Oceanu.
Wdech wydech. Jeszcze miała nastroszone futerko przez strach o te piekielne duchy.. kamyki ładne..ale duchy?! Stanowczo nie dla niej.
- Witaj Królu. - Ukloniła sie lekko.


RE: Cmentarz - Firkraag - 04-06-2017

Kości, wszędzie kości. Nawet udało mu się na którąś nadepnąć i złamać. Dał znać o swej obecności w sposób jaki nie planował. Wyłonił się zza sterty gnatów i stanął przy Myrze. Rozejrzał się po obecnych i sapnął. Jego widok z pewnością kilku zadziwi.
- Przybyłem na twe wezwanie. - O planach dowiedział się ostatni, nie stało jednak nic na przeszkodzie by się przysłużyć i zabawić.


RE: Cmentarz - Nataka - 04-06-2017

Jej duch od kilku miesięcy nie opuszczał tego miejsca. Wciąż tutaj czekała, sama nie wiedziała na co, ale coś nie pozwalało jej z tego miejsca odejść. Gdy Myr jako pierwszy zawitał na Cmentarzysko jasna poświata przypominająca ciało lwicy ukazała mu się na czaszce słonia. Nataka wbiła swoje ślepia prosto w jego oczy, jakby chciała znaleźć w nich odpowiedź, co się stało, że zaczęli się tutaj zbierać, dlaczego, po co?
A skoro podobno obecność duchów zawsze wywoływała jakiś dziwny niepokój - tak samo zapewne było i teraz. Może nie każdy musiał to odczuć, ale każdy z nowo przybyłych mógł się czuć przez kogoś uważnie obserwowany.


RE: Cmentarz - Myr - 04-06-2017

Spojrzałem się po zebranych. No brakowało jednej osoby ale trudno. Wcześniej ujrzałem zjawę. Lekko poruszyłem ogonem jednak słowem nic nie rzekłem. Skierowałem spojrzenie na zebranych.
-to jest
Firkraag, nasz nowy członek stada, wkrótce będzie pełnił... ciekawa funckje ale najpierw...-
Spojrzałem po wszytkich.
-Czas ruszać, weźmiemy to co nam sie należy- Rzekłem stanowczym tonem. Ten krok powinien był wykonać już Kahawian ale ten nie miał tyle odwagi na to. Tym samym wiedziałem co potem zrobimy.
Stanowczo ruszyłem aby następnie przekroczyć granice i iśc wśród traw.

zt x wszyscy


RE: Cmentarz - Nataka - 04-06-2017

-Powodzenia wam...-
Mruknęła do Myra cicho, kiedy ruszył z całą grupę w stronę Lwiej Ziemi. Przymknęła oczy i znów zniknęła.


RE: Cmentarz - Hatari - 04-06-2017

I przybyło ich więcej, same samce i..- Ojapierdole!- Zdębiała na widok jelenia, a słowa same wyrwały się z jej mordki niechcący. 
- Prze-przepraszam, jestem trochę roztrzęsiona. Hehe.- Z resztą nieważne król przemówił i przedstawił im niecodziennego zwierza. To nie zjawa, on jest żywy. Uh.
To co należy? Czyli idą na bój? Nie czekając na więcej wyjaśnień ruszyła za Myrem. Po kierunku zorientowała się właściwie dokąd idą.

ZT