♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Heike
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:5 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 66
Doświadczenie: 10

#76
20-11-2013, 23:35
Prawa autorskie: Własne

Od jakiegoś czasu badała teren, krążąc w pobliżu, od polany do polany, stąpając pewnym, równym krokiem. Jej oczy śledziły każdy ruch gałązki, lub krzewu, od czasu do czasu zatrzymując się na dłużej, gdy kierowała je w górę, ku prześwitującemu między konarami niebu. Ich wzrok był niezmiennie obojętny i zimny, i tylko chwilami pojawiał się w nim przebłysk niepokoju.
Gdy wreszcie odkryła obecność obcej lwicy i młodych, kilkakrotnie okrążyła polanę, nim zdecydowała się na nią wystąpić. W końcu jednak wolno wyłoniła się spomiędzy pni i zatrzymała w znacznej odległości.
Nie bardzo wiedziała, jak się odezwać. Jak zabrzmi jej głos po tak długim czasie milczenia. Niewiele słów wypowiedziała w swym życiu.
Ostatecznie jednak przystąpiła krok do przodu.
- Witaj - odezwała się krótko, nieco ochryple.
Eleyna
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 69
Zręczność: 74
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 28

#77
21-11-2013, 18:40
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę

Eleyna leżała sobie na trawie obserwując czujnym okiem poczynania córek, kiedy nagle pewna obca jej lwica o czerwonawej sierści postanowiła dotrzymać jej towarzystwa. Może to nawet i dobrze. W końcu dawno nie rozmawiała z nikim dorosłym.
- Witaj. Jak ci na imię? - odpowiedziała jej patrząc to na nią, to na lwiczki, w dodatku posyłając jej lekki uśmiech.
[Obrazek: 6gzw51.jpg]
Heike
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:5 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 66
Doświadczenie: 10

#78
21-11-2013, 22:08
Prawa autorskie: Własne

A więc dobrze. Śnieżnobiała lwica była przyjaźnie nastawiona. Heike przystąpiła jeszcze kilka kroków do przodu, by nie musieć zbytnio podnosić głosu.
- Heike - odparła i lekko, starym stylem, skłoniła głowę. - A tobie?
Eleyna
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 69
Zręczność: 74
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 28

#79
22-11-2013, 16:43
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę

- Eleyna - odpowiedziała lwicy odwzajemniając jej skinięcie łbem, po czym jeszcze raz rzuciła wzrokiem na córki patrząc czy nic się tam złego nie dzieje. Całe szczęście, na razie było wszystko w porządku.
Jej wzrok powrócił na Heike.
- Nie jesteś stąd, prawda? - zadała pierwsze lepsze pytanie, nie bardzo wiedząc jak zagadać do obcej jej lwicy.
[Obrazek: 6gzw51.jpg]
Heike
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:5 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 66
Doświadczenie: 10

#80
23-11-2013, 11:25
Prawa autorskie: Własne

- Owszem - Jakby na potwierdzenie, Heike ogarnęła wzrokiem całą polanę, po czym spojrzenie oka barwy rtęci znów spoczęło na chwilę na Eleynie a następnie zwróciło się ku lwiątkom.
Przez krótki moment na przesłoniętym starganą grzywką obliczu lwicy pojawił się osobliwy, nieobecny wyraz, gdy kilka wspomnień, skwapliwie powstrzymywanych w trakcie samotnej wędrówki nieoczekiwanie stanęło przed jej oczyma. Ona sama była przecież wówczas równie mała i właściwie bezbronna...
To trwało tylko kilka sekund, po których Heike otrząsnęła się z zaymyślenia.
- Są twoje? - zapytała zmienionym głosem, o wiele łagodniejszym, niż się spodziewała.
Eleyna
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 69
Zręczność: 74
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 28

#81
25-11-2013, 17:04
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę

/Przepraszam za to, że mulę/

Gdy tylko usłyszała pytanie od Heike dotyczące lwiczek, po raz kolejny rzuciła na nie wzrokiem.
- Tak. To moje córki. Ta brązowa to Nelly, a druga to Vervia - odpowiedziała przenosząc juz wzrok na swoją rozmówczynię. Po chwili ogon jej się delikatnie poruszył, a ona spojrzała w niebo. Słońce świeciło dość jasno, a ona sama czuła delikatne ciepło na swojej sierści. Ech, jak dawno tego nie czuła.
[Obrazek: 6gzw51.jpg]
Nelly
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 miesiące Liczba postów:65 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

#82
28-11-2013, 21:31
Prawa autorskie: Shebu, Cynka, ja

Z zaciekawieniem przyglądała sie Dziwnej czerwonej lwicy.
-Ale pani ma dziwny kolor- powiedziała do niej z wyrzutem
Eleyna
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 69
Zręczność: 74
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 28

#83
29-11-2013, 01:54
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę

/Nelly, na pewno stać cię na dłuższe posty, więc je pisz/

Gdy tylko usłyszała słowa starszej córki, zastrzygła uchem, po czym spojrzała na nią.
- Nieładnie jest tak mówić, Nelly - upomniała córkę.
- Każdy lew ma inny kolor sierści. Ta pani ma czerwoną sierść, ja mam białą, ty masz brązową, a twoja siostra ma kremową. Nie można mówić, że ktoś ma ,,dziwny'' kolor, bo każdy z nasz jest inny, wyjątkowy i niepowtarzalny - dodała tłumacząc córce, że nie należy krytykować wyglądu innych lwów. Gdy tylko skończyła tłumaczyć, przeniosła wzrok na Heike i spojrzała na nią przepraszająco. Miała nadzieję, że nie pogniewa się za to na jej córkę.
[Obrazek: 6gzw51.jpg]
Heike
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:5 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 66
Doświadczenie: 10

#84
01-12-2013, 00:37
Prawa autorskie: Własne

//ja też przepraszam za zastój//

Ze zdziwieniem spojrzała na brązowe lwiątko. Wielokrotnie w ciągu swojego życia spotykała się z komentarzami na temat barwy jej sierści. Aczkolwiek przeważnie były one poprzedzane nerwowymi, uciekającymi natychmiast spojrzeniami i chrząknięciami. "Czy twoi rodzice... oboje są lwami?" "Wybacz mi niegrzeczną ciekawość, ale mogę zapytać o rasę twojego ojca?". Spontaniczne zdziwienie Nelly wywołało u niej nieznane wcześniej uczucie sympatii.
- To nic takiego- mruknęła do Eleyny a potem zwróciła się z wahaniem do lwiątka. - Każdy lew jest na swój sposób wyjątkowy. Mnie trafiła się taka osobliwość.
Vervia
Konto zawieszone

Płeć:Samica Wiek:Miesiąc. Liczba postów:9 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 5
Zręczność: 5
Spostrzegawczość: 5

#85
16-12-2013, 15:15
Prawa autorskie: Malaika4

Vervię ominęło przybycie nowej lwicy, ponieważ jak to lwiątko, postanowiła wyładować swoją energię hasaniem na łące. Raz to goniła jakiegoś motyla, potem co innego. Jednakże, w końcu gdy stanęła by złapać oddech, coś ją zaalarmowało. Zaczęła się niepewnie rozglądać, po czym jej oczom ukazała się sylwetka bordowej lwicy. Z zaciekawieniem podbiegła do niej, zatrzymując się między nią, a swoją rodzicielką. Słysząc gafy siostry, zgromiła ją spojrzeniem pełnym przygany, po czym postanowiła jakoś, jak to ona, uratować sytuację.
-Ale ma pani za to bardzo ładne oczy. Szare. Albo nie, raczej takie srebrne.-zapewniła ją, uśmiechając się, szczerząc przy tym swoje dziecięce kiełki.
Nelly
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 miesiące Liczba postów:65 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

#86
05-01-2014, 19:17
Prawa autorskie: Shebu, Cynka, ja

-Pzepraszam, ni chcialam, zb to tak zbrzmialo- burknela. Jak ona mogla wygarnac cos takiego obcej lwicy? Zaczela szukac jakiejs zabawki. W koncu znalazla jakiegos motylka. Zaczela gnic za nim nie zwracajac na nic wiekszej uwagi. Wtem potknela sie o patyk i rozciela skore na lapce.
-Mamoo...boli!- wyszlochala i wtulila sie w lape matki.
Tileth
Konto zawieszone

Gatunek:Karakal Płeć:Samiec Wiek:około 4 lat Liczba postów:54 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 35
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 00

#87
06-01-2014, 00:32
Prawa autorskie: a:chotara, obróbka Lisha; p:malaika4/disney

Zjawił się na polance, aby zapolować. Miał nadzieję, że nikogo tu nie napotka, ależ jak się bardzo mylił!
Już z daleka zauważył całkiem pokaźne zgromadzenie, jednak z tego powodu wcale nie chciał zmieniać swojego postanowienia. Skrzywił się jedynie lekko na ten widok, po czym podszedł powoli, próbując ukryć się w wysokiej trawie i próbował obejść towarzystwo.
Przez przypadek znalazł się bardzo blisko Nelly. Cóż, była mała, więc mógł jej nie zauważyć wśród traw, tym bardziej, że sam się w niej ukrywał.
Kiedy więc usłyszał jej głos, zamarł w bezruchu, nie chcąc, aby ktoś go zauważył. Nie miał ochoty na spotkanie z lwami, w końcu nie miał z nimi najmniejszych szans.
[Obrazek: qxm0xi.png]
Eleyna
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 69
Zręczność: 74
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 28

#88
09-01-2014, 13:09
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę

Eleyna przez ten czas z zamyśleniem wpatrywała się w dal. Dopiero pisk córki przepełniony sprawił, że biała wróciła do rzeczywistości. Ech, te dzieci, zawsze muszą sobie coś zrobić, no a Eleyna, jak to matka musiała zainterweniować. Podeszła do córki, by ją uspokoić i zobaczyć jej ranę.
- Już dobrze, nie płacz - rzekła do niej czule, po czym liznęła ją w obtarte miejsce. Na szczęście nie było to nic poważnego. Zwyczajne otarcie.
- Do wesela się zagoi - dodała po czym spojrzała na młodszą z pociech, po czym uśmiechając się do niej, łapą przyciągnęła ją do siebie, tak, że teraz miała obie córki przy sobie. Właśnie wpadł jej do głowy pewien pomysł.
- Dziewczynki, a co powiecie na to, by pójść na ziemie na których mieszka wasza mama, hm? - zaproponowała, po czym przenosząc spojrzenie to na jedną to na druga lwiczkę, oczekiwała ich reakcji.
[Obrazek: 6gzw51.jpg]
Tileth
Konto zawieszone

Gatunek:Karakal Płeć:Samiec Wiek:około 4 lat Liczba postów:54 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 35
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 00

#89
20-01-2014, 23:39
Prawa autorskie: a:chotara, obróbka Lisha; p:malaika4/disney

Najwyraźniej nikt go nie dostrzegł, co go niezwykle cieszyło. Nie miał ochoty znowu uciekać przed lwami, miał dosyć wrażeń. W końcu robił to całe życie.
Tak więc cichaczem pomknął przed siebie, kierując się tam, gdzie początkowo zmierzał. Gdzie? Tego sam nie wiedział, jednak po prostu czuł potrzebę, aby iść w tamtym kierunku.

zt
[Obrazek: qxm0xi.png]
Nelly
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 miesiące Liczba postów:65 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

#90
26-01-2014, 12:03
Prawa autorskie: Shebu, Cynka, ja

Otarła się o łapę matki. Rzeczywiście, już mniej bolało.
-Mamo, ja chcę ja chcę!- zapiszczała. Nagle kątem oka dostrzegła dziwną postać z długimi, czarnymi uszami. Chciała przyjrzeć się lepiej jej przyjrzeć lecz zniknęła.
-Mamo, co to było? Czemu miało takie wielkie uszy? Dlaczego ja takich nie mam?-Zasypała nieszczęsną Eleyne gradem pytań.

EDIT: z/t


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości