♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

09-04-2016, 23:16

Gad opuścił tłoczne, lwie towarzystwo pozostając w smutnym zamyśleniu. Znalazłszy się w zakolu rzeki zwolnił nieco, i podpłynął do brzegu, wynurzając swe ociekające wodą cielsko. Białe łuski śmiało odbijały światło słoneczne, gdy krokodyl wygramolił się na piasek. Przyjemne ciepło pogody sprawiło, że uśmiechnął się delikatnie. Żadne warunki atmosferyczne jednak nie ogrzałyby jego serca tak, jak rozmowa z żywą istotą... Westchnął cicho, przymykając jadowite ślepia.
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

10-04-2016, 16:35
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Razem z ojcem zmierzali ku rodzinie idąc wzdłuż rzeki. Sigrun jednak dość szybko się zdyszała, usiedli w cieniu drzewa. I nawet nie wiedzieć kiedy Skandę zmorzył sen widocznie upał, duchota i ostatnie wrażenia były silnie męcząca dawką.
Mała lwiczka leżała chwilę w trawie po czym podniosła się by zaczerpnąć nieco chłodnej wody. Upiła parę łyków i zerkneła w bok. Dostrzegła dziwny biały kształt o nierównomiernej chropowatej powierzchni. Zaciekawiona podeszła bliżej i dostrzegła, że owy głaz ma zęby. Zamiast jednak uciec siedziała oczarowana.
- Kim jesteś? - Nie widziała jeszcze takiego stworzenia. Na dobrą sprawę nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia jakie stwarzał krokodyl.



Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

10-04-2016, 17:32

Gad pozostawał nieruchomy, jak głaz, za którego został wzięty. Ciche stąpnięcia Sigrun nie obudziły go z lekkiego snu w który zapadł. Dopiero jej głos zmusił go do otworzenia oczu i skontrolowania sytuacji.
Błękitne oczy z zachwytem spoglądnęły na drobną sylwetkę samiczki. Uśmiechnął się na jej widok, co mogło wyglądać dosyć makabrycznie, biorąc pod uwagę rzędy niezliczonych zębisk, wypełniających jego paszczę. On sam jednak daleki był od zrobienia z nich użytku w innym niż ten celu.
-Witaj mała istoto, jestem krokodylem.-wyjaśnił melodyjnym głosem, który tak bardzo nie pasował do raczej mało przyjaznej aparycji gada. Nie poruszał się się z miejsca, jedynie jego łeb przekrzywiał się i podnosił wraz z tym, jak wypowiadał kolejne słowa.
-Masz przepiękny głos, o błękitnooka. Jak ci na imię? Oczywiście, jeśli mogę je poznać.
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

10-04-2016, 17:53
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

- Kro...ko...dyl - powtórzyła za nim chcąc sobie utrwalić ta nietypową nazwę. A gdy ten się uśmiechnął ukazując zębiska ona wychyliła łebek jakby chciała zliczyć te wszystkie kły.
- Wołają na mnie Sigrun. - Sama zwabiona jego miłym głosem dla ucha podeszła bliżej i dotknęła łapką jego skóry na nosie. Była dziwna w dotyku i do tego twarda. Obejrzała się jeszcze na drzemiącego ojca, chciała się podzielić tym fascynującym odkryciem ale tez nie chciała go budzić. Rozejrzała się jeszcze dookoła i powróciła wzrokiem na gada zastanawiając się.
- Czemu jesteś sam? - Nie widziała mu podobnych a ona żyjąc w stadzie nie znała takiego pojęcia jak samotność. A może tacy jak on poukrywali się gdzieś i bawią w chowanego?



Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

13-04-2016, 18:53

-Tak właśnie!-zaśmiał się miękko, ucieszony uwagą, jaką ta mała istota poświęciła na wypowiedzenie tegoż słowa.
-Niezwykle miło mi cię poznać, mała Sigrun.-gdyby nie pokraczna sylwetka, byłby i ukłonił się przed nią, dygnął najzgrabniej, jakby umiał. Natura pozwoliła mu jednak jedynie szczerzyć się swoimi mrożącymi krew w żyłach zębiskami. Najwyraźniej jednak lwiczka nie odczuwała żadnych obaw z nimi związanymi.
-Och.-westchnął teatralnie, delikatnie zdziwiony jej pytaniem. Zaciągnął się mocniej powietrzem zaraz składając słowa w swoją odpowiedź.
-Widzisz, moi bracia krokodyle za mną nie przepadali, nie podobały im się moje łuski. Są białe, nie zielone, jak u innych krokodyli-odpowiedział płynnie, łagodnym i wciąż przyjemnym głosem, tak niestosownym do smutnego losu gada.
-Pewnego dnia obudziłem się, a ich już nie było.-wyjaśnił, a jego ślepia posmutniały mimo przywdzianego uśmiechu. Jego łeb drgnął gwałtownie, gdy on sam jęknął cicho. Trudno powiedzieć, czy spróbował przegonić ponurą przeszłość z własnych myśli, czy był to jakiś tik.
-Ah, ale to już było, nieważne!-zaśmiał się, podwijając ogon do reszty ciała.
-Powiedz mi Sigrun-twe imię równie piękne, co i ty sama-czyżbyś była tu w pojedynkę? To niebezpieczne tak chodzić samemu. Ktoś się o ciebie troszczy, prawda?-zapytał z przejęciem, nie mogąc znieść myśli, że taka urocza kulka mogłaby być zdana na siebie.
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

13-04-2016, 19:30
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Ucieszyła się, że dobrze wypowiedziała jego gatunek. Mały drobiazg a rozradował ją powodując przyjemne ciepło na sercu. Zaraz potem dostrzegła zmianę nastroju u dużego gada. Jakby ja bracia zostawili i gdzieś zniknęli jej tez byłoby smutno. Furaha też był smutny gdy opowiadał o mamie i bracie gdy nie widział ich tak długo.
Nikt nie powinien być smutny.
- Mogę zostać twoją siostrzyczką. Będziemy się razem bawić.- I uśmiechnęła się promiennie przymykając ślepia.
Napytanie czy jest sama pokręciła przecząco głową.
- Tata się zmęczył i zasnął o...tam. - wskazała łapką na drzewo przy którym drzemał szary lew. - Co to znaczy nie...niebz... niebzpieczne? -Za trudne słowo jak dla niej Zmarszczyła śmiesznie pyszczek nie mogąc dobrze wypowiedzieć słowa.



Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

14-04-2016, 23:11

Gwałtownie wciągnął powietrze, wzruszony tak śmiałą i hojną propozycją ze strony dziecka. Jak wspaniale na świat były otwarte młode istoty-bez żadnych uprzedzeń, nieskażone stronniczością dorosłych, ich brudnymi interesami.
-To bardzo miłe, co mówisz, wspaniałe.-zaczął niepewnie, wzruszony dobrodusznością dziecka. Zamrugał ślepiami, a jedna łezka szybko skapnęła na ziemię, zostawiając na łuskach błyszczącą ścieżkę.-Przepraszam, tak łatwo się wzruszam. Ale to łzy szczęścia. Będę więcej niż szczęśliwy, mogąc zostać twym krokodylim bratem!-z radością zaciągnął się powietrzem, które znikąd wydało się przyjemniejsze.
-Ah rozumiem! Bardzo dobrze, tata nie powinien cię zostawiać samej.-pokiwał łbem, uśmiechając się ciepło i tylko przelotnie spoglądając na drzemiącego kawałek dalej samca.-Niebezpieczne to kiedy może ci się stać krzywda, na przykład w łapkę. Dlatego trzeba uważać-my sami na siebie, ale też i na innych, na tych, na którym nam zależy i są dla nas ważni..-wyjaśnił, odczuwając w tym momencie smutną pustkę. Zaraz jednak rozchmurzył się.
-Na przykład ja, obronię ciebie, jeśli będzie taka potrzeba. Bracia powinni troszczyć się o swoje siostry, szczególnie ci starsi.-upajał się wizją tego, że w jego życiu znalazł się ktoś, o kogo mógł się martwić, a komu jego los nie był też obojętny.
-Czy chciałabyś się ze mną pobawić, Sigrun?-zapytał, a wówczas jego ogon poruszył się z przejęciem.
-Moglibyśmy popływać!.-zaproponował, zadowolony z własnego pomysłu.-Weszłabyś na mój grzbiet, żeby nie zmoczyć swojego futerka.-dodał, ustawiając się do niej bokiem.
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

17-04-2016, 20:13
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Przypatrywała się krokodylowi swoimi zimno niebieskimi oczami, tak bardzo nie pasującymi do jej ciepłego charakteru. Widziała ta samotna łzę, która pozostawiła stróżkę.
- Czemu płaczesz, boli cię coś? -Zapytała nie wiedząc, że łzy potrafią także oznaczać radość. Dopiero po chwili otrzymała odpowiedź i ucieszyła się, że przyjął jej propozycję. Starała się też pojąc wyjaśnienie niebezpieczeństwa, jednakże było to teraz zbyt skomplikowane. Może w przyszłości przypomni sobie słowa, gdy sama tego doświadczy.
Pokiwała łebkiem słysząc, że rodzeństwo powinno się o siebie troszczyć.
- Chcę się pobawić! - Z chęcią popływa razem z nowym braciszkiem. Ostrożnie weszła na jego grzbiet i położyła się przylegając brzuchem do łusek. Nie chciała się przypadkiem ześlizgnąć.
- Braciszku, masz jakieś imię? - Na dobrą sprawę, powiedział tylko swój gatunek ale jego prawdziwego imienia nie poznała.



Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

21-04-2016, 23:07

-Nie nie, skąd!-zaprzeczył gromko biały gad, zaśmiawszy się lekko.-Po prostu tak mi miło, że tu ze mną jesteś, że ze szczęścia w moich oczach pojawiły się łzy. Płacz nie zawsze oznacza ból.-dodał od razu, uśmiechając się łagodnie, rozczulony niewinnością małej Sigrun. Grymas odsłaniający zębiska poszerzył się, gdy ta wyraziła chęć przystania na jego propozycję.
-Ah no tak..moje imię!-powtórzył za nią, niezrozumiale zaskoczony i poruszony w jakiś niewyjaśniony sposób.
-Zapomniałem o nim.-przyznał jakby rozbawiony.-Nikogo zazwyczaj nie interesuje, pewnie dlatego. W każdym razie-rodzice nazwali mnie Chakavu, co oznacza skrawek. Chyba mieli rację, naprawdę jestem takim skrawkiem, drobiną i resztką. Moi bracia nosili piękne imiona-Kieł, Łuska i Pazur..ahh, a ja zostałem Skrawkiem -westchnął cicho, wciąż się uśmiechając. Zamyślił się, na chwilę zapominając o obecności dziecka. Jego szczęki zlodowaciały w beznamiętnym wyrazie tak, jakby pogoda ducha spłynęła z niego do rzeki, razem ze ściekającą zeń wodą.
-Mieliśmy popływać, prawie zapomniałem! Głuptas ze mnie!-zaśmiał się, po czym nastawił grzbiet tak, aby lwiczka mogła łatwiej się na niego wspiąć.
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

24-04-2016, 18:10
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

To było takie skomplikowane, płacz oznaczał, że coś bolało lub było się głodnym. Teraz musiała przyjąć do świadomości, że oznaczać potrafi również radość. Emocje, jakże skomplikowane to jest.
Chakavu. Skrawek, odrobina.
- Okruszek. -Odparła szybko podniecona i aż tupnęła łapką. - To bardzo ładne imię. - Dla niej to już było przesądzone, biały krokodyl będzie Okruszkiem. I żadne Pazur czy Łuska się do tego imienia nie umywa.
Siedząc już na jego grzbiecie wpatrywała się w przesuwające fale na rzece. Gdy ujrzała rybkę zanurzyła łapkę w wodzie jakby chciała ją dosięgnąć. Ta jednak wystraszyła się i odpłynęła głębiej w ciemną czeluść.
- Chciałabym być krokodylem Okruszku, mogłabym pływać z tobą cały dzień. -Rozmarzyła się na samą myśl o tym jakie sekrety chowa pod sobą woda.



Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

03-05-2016, 02:24

-Oh.-wymsknęło się z zębatej paszczy.-Okruszek brzmi znacznie ładniej.[/b-przyznał ]małej Sigrun biały gad, uśmiechając się pogodnie.
Gdy samiczka znalazła się na jego grzbiecie, jednym płynnym ruchem zsunął się do wody, uważając, aby nie strącić swojej pasażerki. Płynął powoli, a smugi na tafli wody subtelnie okalały jego ciało, gdy ją przecinał.
[b]-To byłoby wspaniałe, moglibyśmy razem nurkować i ścigać ławice ryb!-
zaćwierkał krokodyl, przymykając ślepia w przyjemnej zadumie.
-Pod wodą świat jest zupełnie inny, pogrążony w mroku. Jedynie blisko powierzchni docierają promienie słońca, odbijające się od kolorowych rybek.-mówił rozmarzony, mimowolnie uśmiechając się sam do siebie. Pod wodą czuł się bezpiecznie, skryty przed resztą świata, sam na sam z ciszą rzecznych głębin, nie dosięgany przez spojrzenia innych.
-Mógłbym.. Mógłbym ci pokazać. Jeśli tylko chcesz.-zaproponował, wyrywając się z zamyślenia.
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

09-05-2016, 13:02
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Zapewne gdy później opowie swoją małą przygodę rodzeństwu też z pewnością będą chcieli poznać Okruszka. W swej dziecięcej naiwności nie wiedziała o czymś takim jak niebezpieczeństwo. Do czasu dopóki sama się na tym nie sparzy.
Przylgnęła mocniej brzuszkiem do szorstkich łusek podziwiając tą wodną wycieczkę. Jej oczy tańczył rozegrane chcąc zapamiętać każdy szczegół tego co widzi.
- Czyli na dole jest ciągle noc? - Zapytała cicho, poczuła jednak dziwny niepokój na taką ofertę. Jednak nie wypływał od od niej samej a od istoty, która również zamieszkiwała jej umysł.



Chakavu
Konto zawieszone

Gatunek:krokodyl Płeć:Samiec Wiek:dorosły Liczba postów:15 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

16-05-2016, 22:35

Krokodyl zatrzymał się, dryfując bezwiednie na powierzchni wody, gdy zadumał się nad pytaniem lwiątka.
-W rzeczy samej, moja droga siostrzyczko. Życie pod wodą to jak nieustająca noc.-odezwał się w końcu, z pewną nutą zadowolenia i ruszył wzdłuż rzeki.
-Dla niektórych noc jest straszna, kryje w sobie niebezpieczeństwo, bo co nieznane, jest możliwie groźnym-mama na pewno przestrzegła cię przed obcymi terenami i nieznajomymi.-melodyjny głos nie wychwycił w swym tonie ironii losu.
-Inni odnajdują w niej spokój. Jej mrok daje wielu schronienie, a innym jeszcze siłę, jest atutem podczas gdy światło dnia obnaża i eksponuje ich słabości.-mówił dalej, przyjemnie pogrążony w tych przemyśleniach.
-Za dnia i nocy jesteśmy zupełnie innymi osobami. A ty droga Sigrun? Czy noc jest twoją siostrą?
[Obrazek: new_canvasczak_by_ragous-d9skk7d.png]
Jasiri
Duch
*

Gatunek:lwiątko Płeć:Samica Wiek:w momencie śmierci 8 miesięcy Liczba postów:227 Dołączył:Maj 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 15
Spostrzegawczość: 15
Doświadczenie: 10

26-05-2016, 15:49
Prawa autorskie: Ssak

Jasiri posuwała się ostrożnie osłonięta wysoką trawą. Była zmęczona, głodna i spragniona. Nie wiedziała dokąd idzie. Szła byleby tylko nie zostać w tym samym miejscu. Usłyszała szmer. Ugięła łapy, jakby spodziewając się ataku. Zawahała się przez chwilę. Jeśli tam jest rzeka, ryzykuje natknięciem się na niepożądane towarzystwo, z którym na pewno nie wygrałaby bójki. Jednak pragnienie zwyciężyło. Ostrożnie podpełzła w kierunku dźwięku. Ostrożnie wychyliła łepek zza traw. Upewniwszy się, że nikogo w pobliżu nie ma, podeszła szybko i wzięła kilka dużych łyków. Na chwilę zapominając, że jest odsłonięta rozejrzała się po okolicy. Nie znała tego miejsca. Znów nie wiedziała dokąd iść. Poczuła przejmujący chłód. Rozglądając się zapomniała, że jest na otwartej przestrzeni. Gdy próbowała się cofnąć poślizgnęła się i wpadła do zimnej wody. Na szczęście nurt nie był rwący, więc szybko wyszła na brzeg. Wpełzła z powrotem w trawy. Miała już dość. Niech się dzieje co chce! Nie zważając na to, jak niebezpieczną wędrówkę podejmuje, postanowiła iść wzdłuż rzeki. Na pewno w końcu kogoś spotka! A jeśli nie... Nie umiała sobie nawet tego wyobrazić...
Pamiętaj że
nigdy nie ulegnę wam, nie...
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

06-06-2016, 08:16
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Noc zapamiętała jako coś pięknego, szczególnie te świecące punkciki na niebie. Tańczące i wydłużające się się cienie. Przejmująca cisza rozproszona tylko cykaniem nocnych owadów. Dziwne światła. Z pewnością była inna niż dzień. Od tamtego pamiętnego dnia starała się budzić każdej nocy by przez chwilę popatrzeć w te ciemności. Ale czy to oznaczało, że jest dzieckiem nocy? Krokodyl zadał jej bardzo trudne pytanie, na które nawet po namyśle nie znała odpowiedzi.
-Nie wiem Łuseczku.- Podrapała się z zakłopotania po łbie i zmarszczyła nosek. Nieświadoma tego, że wzdłuż rzeki prze podobna jej mała istota uparcie walcząca o przetrwanie.





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości