♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Ashe
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2,5 roku Liczba postów:34 Dołączył:Gru 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 62
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#1
28-12-2014, 18:51
Prawa autorskie: Base: Olivecatcher234, Linie, kolorystyka: No oczywiście że moje ;D

Poszukuję rodzinki dla Ashe. Chodzi o rodziców rodzeństwo itp. ciotki, dziatki mogą też być. Bardziej kieruje to do osób, które nie mają zbytnio rozbudowanej historii lub tych co w ogóle jej nie mają, a chcą mieć. :) Fajnie jakby nasze historię się pokrywały i by to wszystko ładnie grało. A jak już jesteśmy przy "Szukam użytkownika" to mile widziany byłby partner. Chociaż to aż nie jest takie hmmm "pilne"? To gdzieś tam przy okazji, jak ktoś byłby zainteresowany, to może pisać. :)

A teraz wkleję moją historię, byście mogli sobie przeczytać i dopasować do swojej jakby co. ;)

Była noc, bardzo ciepła noc. Wśród blisko osadzonych drzew i krzewów, królowała ciemność i cisza. Jedynymi zwierzętami, którymi nie zawładnął sen była mała lwia rodzina. Był to dla nich czas wyjątków, ponieważ na świat przyszło kolejne pokolenie tych wspaniały zwierząt. W objęciach matki leżała mała niebieskooka mała lwiczka. Jej starsze rodzeństwo, przyglądało się jej z zaciekawieniem. Mogłoby się wydawać że nic nie może przerwać tej sielanki. W pewnym momencie matka lwiątek kątek oka dostrzegła zamazaną postać. Na początku nie mogła rozpoznać ów postaci, jednakże gdy przypatrzyła się jej bardziej dostrzegła dość dużego lwa. Blask w jego oczach w których odbijało się światło księżyca, zdradził jego tożsamość. Lwica momentalnie się podniosła, stając w obronie swoich dzieci.
- Czego tutaj szukasz? - W głosie lwicy można było usłyszeć strach jak i wściekłość. Niestety samiec od razu to zauważył.
- To tak się teraz witasz swojego ukochanego? - Odpowiedział pytaniem na pytanie. Jej wzrok na te słowa mówił tylko jedno. "Wynoś się, albo zaraz rozszarpie."
- Już od dawna tak.- Matka lwiątek nie czuła nic oprócz wściekłość, strachu. Miała już rzucić się na niego z pazurami, ale przypomniała sobie że za nią się jaj dzieci. Nie chciała by były światkami walki rodziców.- Dobrze ci radzę. Wynoś się stąd.- Na te słowa mina lwa zmieniła się z rozśmieszonej na pełną wściekłości.
- Nie zabronisz mi widywać się z własnymi dziećmi.- Rzekł groźnie. Samica na te słowa, cofnęła się o krok w tył.
- Jakoś nie myślałeś o nich jak odchodziłeś od rodziny.- I w tym momencie zaczęła się walka. Matka lwiątek rzuciła się na lwa i zaczęła swoimi ostrymi pazurami rozcinać skórę. Wgryzła się również w jego szyję. Lew mimo tego zrzucił ją z siebie i również zaczął ją drapać.- Zabierzcie siostrę i uciekajcie stąd!- Krzyknęła samica w ich stronę. Lwiątka posłusznie zaczęły uciekać, a jedno z nich złapało siostrzyczkę za szyję i również zaczęło biec.

I tak właśnie rozpoczęła się moja historia. Usłyszałam ją pewnego razu od rodzeństwa. Miałam wtedy zaledwie parę miesięcy. Opowiedzieli mi ją podczas naszej ostatniej wspólnej nocy. Pewnie zastanawiacie się jak wyglądało nasze życie po ucieczce z tego lasu? Otóż przez dwa lata wędrowaliśmy praktycznie wszędzie. Traktowaliśmy siebie jako rodzinne stado. Tak wiem. Trochę to zabawnie brzmi, ale tak właśnie było. Mieliśmy za sobą pewien bagaż doświadczeń. A to za sprawą przygód jakie nas spotkały. Dzień po tym jak rodzeństwo opowiedziało mi jak to się stało że zostaliśmy bez rodziców, postanowiliśmy rozdzielić się, by każdy mógł żyć własnym życiem. Od tamtej pory sama włóczę się po tym świecie. Ostatnio przemyślałam sobie parę spraw i zdecydowałam że przystąpię do jakiegoś stada. Od rodzeństwa słyszałam trochę o stadzie Srebrnego Księżyca. Postanowiłam udać się do przywódców tego stada.
Elazar
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:6 miesięcy Liczba postów:5 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 22
Zręczność: 19
Spostrzegawczość: 19

#2
10-02-2015, 12:26
Prawa autorskie: lineart- yurikoschneide color- ja

Może brat od strony ojca? Szczerze mówiąc już nawet tak trochę dopasowałam historię :3 Tylko, że mi by zależało, aby należał do Lwiej Ziemi, ale chyba to w niczym nie przeszkadza, bo oba stada nie mają jakichś złych stosunków między sobą. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo inaczej nie miałyby tego paktu xD
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

#3
11-02-2015, 01:00
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Nie chcę Cię zniechęcać, ale Ashe nie zaglądała na forum od miesiąca i jest niewielka szansa, że zauważy Twój post. ^^'


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości