♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kahawian
Dwugrzywy | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:1,101 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 17

#1
29-07-2015, 22:33
Prawa autorskie: MadKakerlaken

A więc przybyłeś do nas wędrowcze...? Mamy nadzieję, że wiesz co robisz.
To nie miejsce dla tchórzy i egoistów.


Kod:
[b][color=#a55d35]Imię:[/color][/b]  
[b][color=#a55d35]Wiek:[/color][/b]  
[b][color=#a55d35]Płeć:[/color][/b]  
[b][color=#a55d35]Charakter:[/color][/b]  
[b][color=#a55d35]Historia (minimum 5 zdań złożonych):[/color][/b]
[b][color=#a55d35]Krewni:[/color][/b]  
[b][color=#a55d35]Ozdoby i ich pochodzenie:[/color][/b]  

[b][color=red]Kodeks został przeczytany?:[/color][/b]
[b][color=red]Regulamin został podpisany?:[/color][/b]


Do stada przyjmuje Kahawian.

Trzeba odbyć odpowiednią rozmowę w fabule/na marginesie. Zalecany jest kontakt z przyjmującym.
Shida
Konto zawieszone

Gatunek:Lew afrykański. Płeć:Samiec Wiek:Rok i trzy miesiące. Liczba postów:55 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 54
Zręczność: 54
Spostrzegawczość: 42
Doświadczenie: 5

#2
07-08-2015, 23:45
Prawa autorskie: Salvathi

Imię: Shida.
Wiek: Nienarodzona.
Płeć: Ta piękna.
Charakter: Cóż, choć zarys jest to nie jest dopracowany. Będzie pewna siebie i asertywna, a i zadatki na dyktatora się pojawią.
Historia: Więc kiedy Saix i Giza się pokochali, to poprosili Los o lwiątka. Wtedy też chmurki fruwające wysoko na niebie ulepiły ją oraz jej rodzeństwo. Cztery bociany przyleciały i zabrały zawiniątka, a teraz są w drodze do Gizy, która tak oczekuje upragnionych dzieci. A tak na poważnie, to całą ciąże przesiedziała w macicy matki dokuczając jej nerkom oraz innym pobliskim organom jak i swojemu rodzeństwu.
Krewni: Giza i Saix plus trójka rodzeństwa.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Urodzona.

Kodeks został przeczytany?: Tak.
Regulamin został podpisany?: Tak, przez mutli.

Akceptłam.
Tjalve
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Liczba postów:62 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 5

#3
08-08-2015, 00:41

Imię: Tjalve
Wiek: Dopiero narodzony
Płeć: On
Charakter: Co tu dużo mówić o lwiaku, którego charakter sie dopiero będziesz kształtować. To wiercipięta, zupełnie jak ojciec. Jest na pewno ciekawski, jak to bywa u małych lwiaków. Głosem rozsądku to on w tej gromadce rodzeństwa na pewno za młodu nie będzie. Potem - kto wie?
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Jak to często bywa u lwic, pewna szara dama któregoś razu miała ruję. Zdarzyło się, że po latach poszukiwań akurat znalazła sobie w końcu partnera. Oboje przystąpili więc do dzieła. Tymże sposobem, szara dama zaszła w ciążę. Tjalve, jako największy z rodzeństwa, utrudniał jej życie już samym swoim ciężarem, ciągnąc w dół i wywierając nacisk na kręgosłup. W końcu jednak nadszedł ten dzień, że ten wielki kloc został wydany na świat. Niezbyt mu się tu w pierwszej chwili podobało, ale co zrobisz? Chyba zostaje tylko dać temu dziwnemu miejscu drugą szansę.
Krewni: Rodzice - Giza i Saix, trójka rodzeństwa, kuzyn Otieno, babcia Kami... sporo tego.
Ozdoby i ich pochodzenie: -
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Urodzony

Kodeks został przeczytany?: yup
Regulamin został podpisany?: yup, przez multi

Ok, akcept.
Maela
Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:83 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 25

#4
08-08-2015, 11:26

Imię: Maela
Wiek: nowonarodzona
Płeć: samiczka
Charakter: Póki co, niezbyt rozwinięty. W każdym razie, jest to najcichsze i najspokojniejsze z młodych Saixa i Gizy. Być może ma to związek z tym, że jest najmłodsza z miotu.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Jak to w życiu czasami bywa, poznała się para dwóch lwów, z czasem pokochała. Suma sumarum wynikiem tego wszystkiego jest Maela i trójka jej rodzeństwa. Jako najmniejsza, najbardziej obrywało jej się przez wiecznie wiercącego brata i którąś z sióstr w ciasnym łonie Gizy... teraz może się to trochę zmieni. Na zewnątrz może nie będzie tak ciepło, przyjemnie i bezpiecznie... ale to się zobaczy. Ma przecież rodzinę i stado, które jej pomogą, prawda?
Krewni: Całe drzewo genealogiczne Saixa. Zwężając do najbliższej, Giza- mama, Saix- tata, Tjalve, Megara i Shida rodzeństwo.
Ozdoby i ich pochodzenie: Póki co, brak
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Urodzony

Kodeks został przeczytany?: I to nie raz
Regulamin został podpisany?: No ba

Pozwólcie, że sama to załatwię. xD
Megara
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:3 miesiące. Liczba postów:15 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

#5
11-08-2015, 12:01
Prawa autorskie: Caraluca/ Liokat

Imię: Megara
Wiek: Nowonarodzona.
Płeć: Lwica.
Charakter: Jeszcze nie jest dokładnie ukształtowany, w końcu dopiero zaczyna poznawać świat.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Pewnego dnia szara lwica zwana Gizą, spotkała na swej drodze samca o imieniu Saix. Z początku nic nie łączyło owej dwójki, lecz po krótkim czasie spędzonym razem los postanowił obdarować ich niezłym darem. Lwiątkami. Tak też na świat przyszła Megara, jako trzecia z czwórki rodzeństwa. Teraz czeka na nią świat pełen pięknych, jak i niebezpiecznych rzeczy.
Krewni: Saix & Giza- rodzice; Tjalve, Maela & Shida- rodzeństwo
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Urodzona.

Kodeks został przeczytany?: Tak.
Regulamin został podpisany?: Tak.

Mógłby ktoś mi pomóc wstawić ten obrazek na avatar? http://i59.tinypic.com/n6q5mv.png
Z góry dziękuję! :3

Wstawiłam Ci avatar, tylko ucięłam go trochę, bo był za szeroki i usunęłam tło przy okazji, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu ^^ I akcept.
[Obrazek: 33xbmev.png]
Aladar
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:6 lat Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:95 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 15

#6
29-09-2015, 15:33
Prawa autorskie: szkic :ja kolorowanie: Askari

Imię: Aladar
Wiek: 6 Lat
Płeć: Samiec
Charakter: Aladar należy do lwów, które zawzięcie bronią swego. Nie lubi, gdy ktoś jest bardzo nachalny. Szybko wtedy unika takiej osoby. Jeśli chodzi o kwestie życia w stadzie można rzec , że trzyma się w kupie, aby lepiej mu się żyło. Mimo wszystko nie okazuje tego na dzień dobry, utrzymuje kamienną twarz. Nienawidzi przesytu miłości i stanu zakochania.
Historia:Jego pochodzenie nie jest mu znane, ponieważ nic nie pamięta. Przecież wtedy był tylko małym lwiątkiem. Jednakże jako nastolatek postanowił, że zacznie badać świat. Ówcześnie mieszkał gdzieś daleko na kresach sawanny. Później doszedł do wniosku, że to nie dla niego. Przesyt wszystkiego szybko go znudził, potem szwendał się po suchych terenach. Teraz postanowił odszukać jakiegoś stada w którym pomieszka.
Krewni:Brak
Ozdoby i ich pochodzenie:Brak
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?:Nowy

Kodeks został przeczytany?: TAK
Regulamin został podpisany?: TAK

Akcept
Aruella
Gość

 
#7
26-12-2015, 21:13
Prawa autorskie: szkic :ja kolorowanie: Askari

Imię: Aruella.
Wiek: 4 lata.
Płeć: Samica.
Charakter: Aruella jest lwicą, która nie da sobie wejść na głowę. Owszem, jest miła i przyjacielska, ponadto nad wszystko ceni sobie swoje stado, ale przecież nie da się wykorzystywać! Mimo całego tego bycia przyjacielską, nie lubi tłumów, więc większość swojego czasu spędza przechadzając się po terenach swojego stada, czasami łapiąc sobie jakąś przekąskę czy coś takiego. Nader wszystko lubi też spędzać czas nad wodą, więc najczęściej można złapać ją przy wodopoju, albo podczas deszczu.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): No co tu dużo mówić? Jako mała lwica spędzała czas ze swoją mamą, samotniczką, czas na ziemiach niczyich. Dopiero w czasie młodzieńczego buntu i po śmierci rodzicielki (a przynajmniej tak to pamiętała) zaczęła się usamodzielniać, przemierzając krainy. Czasem zatrzymywała się gdzieś na dłużej, ale nigdzie panujące zasady jej nie pasowały. W końcu natrafiła na stado Zachodnich Ziem i od razu poczuła się tu jak w domu. W przeciwieństwie do innych stad, tu wiedziała na czym stoi, co od razu sprawiło, że postanowiła tu zostać i ma nadzieję spędzić tu resztę swoich dni.
Krewni: Brak żyjących krewnych.
Ozdoby i ich pochodzenie: Jeszcze nie ma.
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Nowa.

Kodeks został przeczytany?: Yessir!
Regulamin został podpisany?: Yessir!

Prosimy o dodanie autora avataru i powinno być wszystko ok. :)

Ok, akcept.
Estham
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:38 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 75
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#8
22-01-2016, 16:14
Prawa autorskie: ArtistMaz, SixNewAdventures

Imię: Estham
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Charakter: Z powodu dość młodego wieku i wynikającego z niego braku doświadczenia charakter Esthama nie jest w pełni ukształtowany. Póki co jest on marnie ułożonym, ale i ciekawskim lwem oraz zdecydowanie poszukiwaczem przygód. Do tego buntownikiem, wytyczającym sobie własną ścieżkę. Mimo to ma poczucie silnej więzi ze stadem i z pewnością za przyjaciół oddałby życie. Nie zawsze można na nim polegać, ale zaciągnięty dług spłaci bez wahania. W skrócie: leniwy, zabawny, wścibski, honorowy (w zależności od sytuacji).
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Urodził się i wychował jako syn samotników. Od małego sprawiał lekkie problemy wychowawcze, ale w gruncie rzeczy był dobrym maluchem. Z biegiem miesięcy dorastał pod czujnym okiem ojca, który był jedyną personą, której młodzik się lękał. Możliwe, że właśnie dzięki niemu Estham nie wyrósł na zdrajce lub morderce. W każdym razie aż do śmierci ojca młody lew nie opuszczał rodziny. W ten smutny dzień zrozumiał, że czas żyć po swojemu i wkrótce opuścił matkę i wyruszył ku granicom Zachodnich Ziem.
Krewni: Chciałabym go powiązać z jakimiś postaciami.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Nowy.

Kodeks został przeczytany?: Tak
Regulamin został podpisany?: Tak

1. Zmień historię, nie możesz być urodzony w ZZ.
2. Wpisz do profilu wiek postaci i statystyki.
3. Wpisz autora avatara w pole Prawa autorskie. W podpisie nie musi go być, od tego jest to pole. ;)

Ok, teraz akcept.
Faust
Gość

 
#9
12-02-2016, 19:56
Prawa autorskie: ArtistMaz, SixNewAdventures

Imię: Faust
Wiek: 2 lata
Płeć: Lew
Charakter: Na ogół jest miłym osobnikiem z który, całkiem łatwo się porozumieć. Wyznaje zasadę która mówi, że jeśli ktoś jest miły dla niego to i on również będzie uprzejmy. Trochę takie oko za oko. I jeśli można to tak określić jest lwim gentelmenem, zawsze skory do pomocy jakiejś lwicy w opałach. Z samcami stosunki ma poprawne, zresztą jak już napisane wyżej to zostało.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Jego losy nie są jeszcze do końca przeze mnie przemyślane.
Urodził się na pograniczu dawnnej Złej i Lwiej Ziemi, imię matki nie było mu znane, gdyż dla niego była tylko Matką właśnie, nie śmiał wołać jej imieniem. Sam pochodzenia swego imienia także nie zna, jest tylko Faustem i nim zdechnie, kiedyś. Wracając jednak do opowieści, żył sobie z mateczką dość spokojnie wiodąc samotne całkiem szczęśliwe życie, przez jakiś rok. Pewnej nocy Matka zwyczajnie opuściła młodego samca pod osłoną nocy pozostawiając go na pastwę samotnego żywota. Faust jakiś czas starał się odnaleźć Mateczkę jednak bezskutecznie w końcu zrezygnował i zawędrował w głąb terenów należących obecnie do Zachodnich.
Krewni: Nieznani
Ozdoby i ich pochodzenie:
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Nowy

Kodeks został przeczytany?: Tak
Regulamin został podpisany?: Tak

Do adminów: Może mnie nie być najbliższy tydzień, także ten... proszę nie kasować mi konta. :)

Okej, tylko mam pewne uwagi:
1. Wstaw avatar albo opisz wygląd w podpisie.
2. Uzupełnij statystyki.

Edit: Ok, akcept.
Aksu
Konto zawieszone

Gatunek:Karakal Płeć:Samiec Wiek:2 i pół Znamiona:1/4 Liczba postów:64 Dołączył:Mar 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 15

#10
28-03-2016, 04:13

Imię: Aksu
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Charakter: Już od najmłodszych lat Aksu przejawiał dość duży optymizm, szczególnie zważywszy na jego sytuację - zmuszony do ciągłego podróżowania z małym stadem, niekiedy nie mając co zjeść. I tak mu już w zasadzie zostało... jako dziecko mało przejmował się tym, co będzie jutro i wtedy było to dla niego bardzo dobre... jednak nic nie może zostać tajemnicą na długo. Z biegiem czasu, gdy
nieco podrósł, zrozumiał, jaka jest aktualna sytuacja jego grupy. Był to czas, w którym naprawdę zaczął przykładać się do pracy i do tego, co powtarza każdego dnia. Ale warto jest tu wspomnieć o jednej rzeczy - jego wizja świata, jaką miał za dziecka, prawie w ogóle się nie zmieniła. Dalej uważa krainę w jakiej żyje do dziś za miejsce dobre i zwyczajnie piękne... może nie nieskazitelne, bowiem, jak sam uważa - nie ma na świecie
nic, co byłoby idealne. Zwierzęta, jakie spotykał uważał za mądre, a z każdym miejscem miał same dobre wspomnienia... chyba taki już jest. Mimo tego wszystkiego, nie był on wiecznie szczęśliwy. Miewał też i zresztą dalej miewa, swe gorsze dni, w których to chciał po prostu odpocząć od świata i wszystkiego tego, co mu znane. W jego pamięci jest tylko jeden, szczególnie okropny dzień... dzień, w którym jego ojciec odszedł w zaświaty i dzień, w którym to Aksu nauczył się jaki świat potrafi naprawdę być.
Historia: Aksu urodził się w stosunkowo małym stadzie, do którego jego rodzice dołączyli jeszcze przed jego narodzinami. Grupa ta podróżowała przez bardzo długi czas, nie mając miejsca, w którym byliby bezpieczni... pewnego dnia jednak miało to ulec zmianie, bowiem matka Aksu - Losa, była w długo trwającej już ciąży i w każdym momencie mogła urodzić. Szczęście nadzwyczajnie sprzyjało tamtego dnia stadu karakali, ponieważ na horyzoncie im oczom ukazało się kilka palm. Drzewa otoczone zewsząd piaskami pustyni? To musiała być oaza - upragnione miejsce każdego, kto potrzebuje odpocząć od swej wędrówki. Przeczucie o tym, iż było idealne miejsce do postoju nie było nieuzasadnione, gdy dotarli wreszcie do ich azylu, przywitała ich chłodna woda i drzewa, w których cieniu stado relaksowało się jakiś czas, dopóki nie zdarzyło się coś jeszcze. Nie minęła nawet godzina, jak znaleziono niewielki lasek pełen małych zwierzątek i drzew, było tam nawet jezioro głębokie na kilka metrów. Zdawałoby
się, raj na ziemi! Cała grupa w jednej chwili przeniosła się właśnie tam, rozkoszując się darami natury i zaczynając nawet myśleć, iż będą mogli dożyć tam spokojnej starości. Noc była bardzo trudna dla rodziców Aksu - był to czas jego narodzin. Następnego dnia, gdy Losa wraz z Irjem leżeli pod jednym z drzew, a przy nich dopiero co urodzony, nowy członek rodziny jaki i stada, wszyscy zebrali się wokół, by podziwiać słodko wyglądającego, śpiącego w najlepsze kota. Życie przez długi czas było niezmienne dla młodego kotowatego jego dzień opierał się głównie na jedzeniu, spaniu i zabawie z kilkoma, innymi maluchami. Tak też życie grupy mijało sobie spokojnie przez całe pół roku, jednak pewnego dnia zauważono grupkę kilku, groźnie wyglądających gepardów niebezpiecznie blisko lasu, w którym aż do teraz stado karalaków żyło sobie z dala od wszelkiego niebezpieczeństwa. Na początku chciano wszystko przegadać, jednak gdy jedno ze zwierząt rzuciło się na samca, który wyruszył, by z nimi pomówić, wiedziano, iż koniecznym będzie ponowne wyruszenie w drogę... walka w tamtym momencie nie wchodziła w drogę - gdyby ktoś zginął, szanse na przetrwanie stada znacznie by się zmniejszyły, ponadto gepardy był znacznie szybsze i wyglądały na silniejsze. Tak też rozpoczął się nowy rozdział w życiu Aksu przepełniony w zupełności potem i łzami. Stado przemierzało pustkowia Afryki tak długo, że niemal zapomniano całkowicie o lesie, w którym tak dużo wydarzyło się dobrych, jak i złych rzeczy... Mało działo się podczas wędrowania stada karakali, tak było do czasu. Kolejna, straszliwa rzecz wydarzyła się w życiu zwierząt z tej grupy. Pewnej, cichej nocy do "obozu" karakali wkradł się niepostrzeżenie lew - brudny, z jeszcze gojącymi się ranami tu i ówdzie na ciele - który natychmiast wydał z siebie straszliwy ryk i ruszył na pierwszego, zauważonego zwierzaka... tymże zwierzęciem okazał się być ojciec Aksu. Lew zdołał wgryźć się głęboko w jego brzuch, nie pozostawiając mu dużo czasu życia. Irju wydał z siebie potworny krzyk, który obudził każdego dookoła. Innym zwierzętom udało się dość łatwo przegonić szalonego lwa, który pobiegł gdzieś, szybko znikając w ciemności. Ojciec Aksu wiedział, iż nie ma dużo czasu, zawołał więc swojego syna, a ten położył się przy nim, tylko nasłuchując... "Nie daj się światu, synu" to jedyne, co powiedział, nim jego serce nagle przestało bić, a oddech zatrzymał się na zawsze. Tamtej nocy nie było osoby, które nie uroniłaby choć jednej łzy. Aksu spędził tydzień dalej podróżując ze stadem, nim postanowił się odłączyć. Wtedy chciał tylko odejść i zapomnieć o tym, co się wydarzyło, zaczynając zupełnie nowe życie. Pożegnał się z matką i poszedł... tak po prostu. Jego nogi poniosły go daleko na zachód, gdzie znalazł się na terytorium Zachodnich Ziem. Wkrótce pewna myśl zawitała w jego głowie, o tym, by przyłączyć się do tego stada i ustatkować się na stałe.
Krewni: Brak
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Nowy

Kodeks został przeczytany?: TAK
Regulamin został podpisany?: TAK

Ok, akcept.
Oficjalny listonosz, karakal.
[Obrazek: sketch_loading.gif]
Dobre pomarańczowe
Seath
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Cztery susze Liczba postów:31 Dołączył:Maj 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 76
Zręczność: 67
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 5

#11
08-05-2016, 23:50
Prawa autorskie: leelakin

Imię: Seath
Wiek: Cztery susze
Płeć: Samica
Charakter: Cóż można powiedzieć o tej niemłodej już pannie... Z pewnością wiele. Przede wszystkim fakt, że jest nieco zamknięta w sobie. Stroni od towarzystwa, chociaż w razie nawiązania kontaktu nie ucieka i nie stara się umknąć przed rozmową. Dość trudno u niej z zaufaniem. Dotarcie do głębszych zakamarków jej jestestwa wymaga czasu i długiej pracy nad nią. Niebywale ważne jest dla niej poświęcenie względem swoich indywidualnych wartości jak również dla dobra ogółu. Z pewnością nie uciekłaby w popłochu gdyby coś lub ktoś zagrażał jej stadu bądź też otoczeniu. Pomimo tego, że trudno jest jej zaufać komuś, to mając świadomość istnienia w danej wspólnocie potrafiłaby odnaleźć się w sytuacji i stanąć w szeregach wraz ze "swoimi". Jest nieco introwertykiem. Mało narzeka, stara się jednak dużo robić.
Historia: Seath urodziła się w odległych krainach, wśród stada, gdzie była córką potężnego niezłomnego władcy. Władcy sprawiedliwego, odważnego ale i dość dobrotliwego. Ojciec niestety często potępiał swą pierworodną. Być może dlatego, że nie była on jego wymarzonym synalkiem, idealnie dopieszczonym w każdym możliwym calu. Bowiem Seath posiadał własny rozum, własne ambicje i własne serce, którymi się kierowała. Nie pozwalała się zwodzić słowom i karom ojca. Często zaś sprawiała mu na złość wiele kłopotów. Pomimo swej natury jednak tamtejsze osobniki uwielbiały młodą Seathi. Widzieli w niej przyszłą władczynię, chociaż sama złotosierstna ani myślała o zastępowaniu ojca. Stary lew jednak obawiał się własnej córki... a właściwie obawiał się, że w krótkim czasie może utracić dotychczasową władzę. Seath rosła, a ojciec obmyślał przerażające plany, spiskował przeciwko własnemu potomstwu. Poświęcił własną partnerkę, by wystawić Seath na próbę, której ponad dwuletnia wówczas lwica nie przeszła. Ojciec obarczył młodą winą i skazał na wieczne wygnanie ze swych ziem.
Tułaczka Seath również nie należała do najprzyjemniejszych. Samotność, jaka jej doskwierała a także świadomość niebezpieczeństw, jakie na nią czekały wierciła jej dziury w umyśle. Stała się w pewnym momencie swego życia bardzo apatyczna, odosobniona. Zaczęła unikać tłumów, więcej milczeć, wędrować nocami, za dnia zaś zaszywała się gdzieś przed obcymi ślepiami. Prawie dwa lata samotnej tułaczki po świecie wyryły się w jej duszy ogromną blizną. Przestała się tak często uśmiechać jak niegdyś. Dorosła. Dojrzała.
I pojawiła się tutaj, na terenach Lwiej Krainy... aby odnaleźć tu swoje miejsce wśród lwów i rozpocząć drugie życie.
Krewni: Brak.
Nowy w stadzie, czy urodzony w ZZ?: Nówka sztuka, nie śmigana.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.

Kodeks został przeczytany?: Owszem.
Regulamin został podpisany?: Owszem, już dawniej.


Akcept.
~*~

Głosy niczym pieśni słyszane o świcie
Cichy jest wiatr, cichy jest wiatr
Wyśpiewujące sekrety nienarodzonych dzieci
Cichy, och cichy jest wiatr

~*~
Marzenia niczym wspomnienia narodzone na wietrze
Cichy jest wiatr, cichy jest wiatr
Kochankowie i dzieci, i miedź, i cyna
Cichy, och cichy jest wiatr

~*~


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości