♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#1
02-09-2015, 16:55
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Kotlina jest niewielkich rozmiarów, zewsząd otoczona uschłymi drzewami, niektórymi nadpalonymi. W jej wnętrzy widać sporo korzeni, a na dnie jest odrobina trawy, martwy pień starego drzewa (leżący i przecinający dół na pół). Pod nim jest jeszcze kilka kałuż i trochę mchu.
Może to niezbyt ciekawe miejsce dla większości gatunków, ale jest bardzo wygodne dla wszelkich gadów, w tym węży.
Dlatego też tutaj czas wolny chwilami spędza Sadism, zwłaszcza w słoneczne dni gdy promienie ciepła opadają do kotliny.

Tak też było i dziś, żmij leżał z przymrużonymi oczami, węsząc jeno, by nie zostać zaskoczonym. Nikt nie wiedział o tym miejscu. Tak przynajmniej myślał.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Solena
Konto zawieszone

Gatunek:hybryda mamby Płeć:Samica Wiek:4 lata Liczba postów:11 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 47
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 15

#2
02-09-2015, 18:17
Prawa autorskie: av: gvprashanth

Wykorzystała teraz zalety jakie posiadała, sunąc szybciej niż reszta węży. Językiem wyłapywała zapachy, mając jeszcze w żołądku niestrawione resztki surykatki którą zabiła po drodze. A tak bardzo brakowało jej.... Wszystkiego. Jej krainy. Tam gdzie oni ją znali a nie było grup, podziału prócz stad ssaków. Gady były samodzielne, ideałem ewolucji mógłby ktoś powiedzieć. Jest nas więcej niż ssaków i trochę mniej niż ptaków. Ale to jakie są gady już nie chodziło po łbie Soleny. W momencie gdy miała zacząć o tym myśleć, zatrzymała się gwałtownie i przypadła do ziemi. Wyczuła zapach węża i.... Czyżby osiągnęła swój cel? Uniosła wysoko swoje ciało aby zobaczyć węża z góry. A więc to on, Sadism. Ten sam zapach który miała, choć śladowo, Vult na swoich piórach. Uśmiechnęła się do węża i zasyczała - A więc w końcu odnalazłam cię, Sadismie
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#3
02-09-2015, 19:29
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Odpoczynek, ciepło.
Obcy zapach.

Nagle otworzył obydwoje oczu. Podniósł niespiesznie łeb, i odwrócił go tam skąd dobiegał obcy głos oraz woń... woń węża.
- Kto sssszuka nie błądzi.
Uśmiechnął się pewnie, po czym dodał tonem takim, jakby zaraz miał ziewnąć.
- Vult mi już o tobie wspominała. - zmierzył wzrokiem wielką samicę. Jak dawno nie widział nikogo podobnego sobie.
- Nie wiem skąd o mnie ssssłyszałaś, ale nie lubię plotek. Im mniej o nas wiadomo, tym lepiej. Choć z drugiej strony kłamliwe plotki sssssiejące ssstrach są dobre dla Bractwa.
Cały czas będąc na tej kłodzie, starym pniu drzewa, wyprostował się i również wyciągnął łeb do góry. Może nie tak wysoko jak robiła to Solena, lecz ze względu na przewagę w postaci zaczepionej o kamienie i ziemię bali, i tak był ponad samicą.
- Kim jesteś? Czyżby Siedlisko się upomniało o sssswego mordercę? Nie jesteś podobna do moich niegdysiejszych pobratymców.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Solena
Konto zawieszone

Gatunek:hybryda mamby Płeć:Samica Wiek:4 lata Liczba postów:11 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 47
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 15

#4
02-09-2015, 21:41
Prawa autorskie: av: gvprashanth

Solena rozłożyła, jak kobra, mniejszą wersję kołnierza ale zaraz ponownie powróciła do swojej poprzedniej wersji. To był taki odruch gdy coś ją zainteresowało - A więc pewnie znasz moje imię. Nie znam żadnego Siedliska. Przebyłam daleką drogę, zachowam dla sssiebie plotki które krążą o was w mojej krainie- Przysunęła się nieco bliżej Sadisma i powęszyła jeszcze trochę. Miał bardzo wyraźny zapach, łatwo go idzie rozpoznać. Ale był też zdrowy - Czuję że jesteś bardzo zdrowy...

Po tym jak leczyła wiedziała jak pachną choroby. Pełny sił, wyrośnięty samiec aż by.... No nie ważne - Jestem wyjątkowa. W mojej krwi płynie część mamby czarnej i zielonej. Mam jad, szybkość i długość czarnej i tylko kolor łusek po zielonej- Przetarła ogonem po łbie, ponownie sprawdzając jak jej farba. Niestety na ogonie zostało troszkę błękitu a więc musi w najbliższym czasie ponownie się pomalować. Ponownie skupiła wzrok na wężu - Jesssteś taki jak ja. Do pewnego sssstopnia. Inteligentny... Jak ja. Rozważyłam propozycję Vult. Chętnie przyłączę sssię do twojego bractwa o ile i ty chcesz kogoś takiego jak ja
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#5
02-09-2015, 22:16
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Była dziwna, wchodziła w przestrzeń osobista żmija, co mu się nie podobało. Ale dziwnym trafem nie odmawiał.
- Nie wiedziałem że "łuskonośni", jak to mówią lwy, mogą się krzyżować. A o gatunkach o jakich wspominasz jeno słyszałem kilka plotek. Przyznaję, masz coś... w sssobie. A to ze jestem zdrowy to niepotrzebne ssstwierdzenie faktu. - gdy ta węszyła wokół niego, żmij zdecydował się na podobny gest. Owinął się lekko i powoli wokół Soleny.
- Mam nadzieję że nie przeszkadza ci że się zbliżyłem, także chcę zapamiętać twój zapach.
Powiedział te słowa tonem beznamiętnym. Czysto informacyjnym.
- Nadużywasz ssssłowa "ja". - wysunął język i poczuł jej woń wyraźniej - Egoizm.
Zachichotał cicho, po czym dodał - Mówisz dużo, jesteś pewna ssswego. - podniósł łeb, tak by był naprzeciw jej pyska - A co, jeśli odmówię? - słowa te powiedział z uśmiechem , droczył się.
- Nie przeceniaj ssswojej inteligencji. Mi udało się utworzyć zwartą grupę, gdy wsssszyscy w to nie wierzyli. Teraz proponujesz mi że się przyłączysz. - przechylił lekko łeb na bok, w zastanowieniu - Powiedz mi więc, dlaczego mam się zgodzić?
Był zaciekawiony tym, co może mu odpowiedzieć. Zwykły wąż, zirytowałby się teraz pewnie, i spróbował zaatakować. Zobaczymy cóż uczyni Solena...
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Solena
Konto zawieszone

Gatunek:hybryda mamby Płeć:Samica Wiek:4 lata Liczba postów:11 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 47
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 15

#6
03-09-2015, 20:23
Prawa autorskie: av: gvprashanth

- Egoizm. Oh, aż tak bardzo?- zapytała żartobliwie niewinnym tonem.
Obserwowała i słuchała Sadisma. Pozwoliła mu na zapoznanie się. W sumie dal niej było to normalne, bowiem tak zapoznawały się węże tam skąd pochodziła. Nie skomentowała na początku słów samca. Nie trzeba stwierdzenia że jest zdrowy? Tak oczywiście, jest zdrowy ale na początku. Wiele jest chorób które kryją się w ciele a potem nagle atakują, niszcząc i dając małe szanse na przeżycie - Trudno mnie sszrozumieć. Czassem mam trudność z powiedzeniem co mam na myśssli- powiedziała dopiero po chwili. Trzeba było czasu aby całkowicie ją zrozumieć więc nie dziwota że wystąpiła taka a nie inna sytuacja. Na ostatnie i jedyne pytanie które ją zaciekawiło, odpowiedziała dość szybko - Bo mogę wass wzmocnić. Sswoim doświadczeniem, wiedzą, umiejętnościami... To opowieść na inny dzień- Uśmiechnęła się do niego łobuziarsko. Sadism po prostu straciłby. Wojownik, nauczyciel, medyk- dobre słowa na opisanie tego co potrafiła. Można powiedzieć że zrobiła coś na kształt wypięcia dumnie piersi. O tak, była pewna siebie. Czasem nawet za bardzo. Ale co tam.


Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#7
03-09-2015, 20:47
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

"Dobrze..."- pomyślał. "Dam ci tę szansę..." Pokiwał łbem, jednak mamba musiała jeszcze się postarać o jego zaufanie. Nie podobało mu się trochę że nagle do jego stada przybył ktoś... ktoś taki jak on sam.
- Będziesz miała czasss by nauczyć się przekazywać treści pewniej i bardziej rzeczowo. A także by potrenować się w darze charyzmy, który bardzo dużo nam, wężom, daje. Przyjmuję cię na okres próbny. Przekonaj do ssssiebie Ehisses, czyli mych doradców, a przyjmę cię i dam tytuł nowicjusza w Bractwie. Safidamu.
Zacisnął się lekko wokół jej ciała, tak by odczuła to wyraźnie. Uśmiech zniknął, i z poważną miną dodał - Pokaż że jesssteś czymś więcej niż pewną sssiebie damulką. - lekko uniósł kąciki ust, na tyle na ile pozwalała mu anatomia, po czym dorzucił - Pierwszy test zdałaś. Ruszaj za mną...
I odpuścił w uścisku, równie nagle jak się zacisnął. Pełzał w szybkim tempie w stronę groty którą obrał sobie za dom.

Z/T x 2 ( idziemy do Skały Sherkhana)
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#8
11-01-2016, 21:59
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Przypełzał aż do kotlinki. Było tu trochę traw, a spore kałuże były słodkie i pochodziły z licznych podziemnych źródeł, więc raczej były pitne. Mała antylopa spokojnie da rady tu przeżyć.
Sadism często tu przebywał, więc tym lepiej, bo będzie miał małą na oku. Reszta Bractwa nic nie wiedziała raczej o tym miejscu. Co też było pozytywem w aktualnej sytuacji.I jako że w ramach podróżowania po świecie Sadism był aktualnie zwolniony chwilowo z wielu obowiązków, spokojnie mógł skupić się na wychowaniu gazeli... a przynajmniej bywać tu częściej.
- Na razie, tutaj zamieszkasssssz. Będziesz tu bezpieczna. Nie martw się niczym. Trawy może tu nie jest tak wiele jak na równinie, ale spokojnie starczy dla ciebie na kilka miesięcy, jeśli nie dłużej.
Wyciągnął łeb do góry i spojrzał na małą gazelkę.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Urbi
Konto zawieszone

Gatunek:Gazela Tomi Płeć:Samica Wiek:7 miesięcy Liczba postów:125 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 9
Zręczność: 17
Spostrzegawczość: 14
Doświadczenie: 20

#9
11-01-2016, 23:04
Prawa autorskie: Avatar - ja, obrazek w podpisie - Setkar

Urbi rozejrzała się po niewielkiej kotlinie, jej uwagę przykuł stary pień, zastanawiała się czy nadawałby się do zabawy. Tak, w głowie gazeli było też miejsce na zabawę, w końcu to ważny element dla maluchów, takich jak ona, dzięki zabawie mogła się sporo nauczyć i miała zapewnione zajęcie oraz rozrywkę. Ponad to długo już się w nico nie bawiła, za bardzo pochłaniało ją szukanie mamy i tęsknota za nią. Potem zwróciła uwagę na ziemie porośniętą trawą i kałuże. Między czasie słysząc słowa Sadisma i dowiadując się jednocześnie że właśnie tu ma zamieszkać. To miejsce nawet jej się spodobało, było dość przytulne i nie było w nim zbyt wysokich traw, w których kryć mógłby się przerażające dla małej drapieżniki. Rozglądając się tak po kotlinie, zauważyła że nikogo tu nie ma.
- Zostaniesz tu ze mną? - spytała z nadzieją, patrząc na węża, nie chciała zostawać sama, w końcu była przyzwyczajona do życia w stadzie, a samotność, która towarzyszyła jej przez pewien czas odkąd się zgubiła, dręczyła Urbi i nie pozwalała małej zmrużyć oka.
[Obrazek: f87NLXV.png]
Urbi z mamą

Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#10
11-01-2016, 23:22
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Widział że Urbi się spodobało to miejsce, i lekko podniósł kąciki ust. Nie był to widoczny uśmiehc, ale jego zalążek. Wiedział że to dobre miejsce dla małej.
Nieco posmutniał gdy usłyszał pytanie które mu zadała. Nie mógł tu być cały czas. Nawet gdyby chciał - to musiał czasem polować na przepyszne dla jego osoby myszy. No więc nie pozostało mu nic innego jak poszukać pomocy... i chyba wiedział komu będzie mógł to zadanie wyznaczyć. Zephyr był odpowiedzialny i honorowy... z tym że to jednak drapieżnik... ech.
Coś wymysli.
- Nie bój się. Będę tutaj spędzał z tobą dużo czasu. Poznasz też nowych przyjaciół. Zobaczysz... Od dziś możesz mi mówić wujku Sadismie. Niessstety czassem bede znikał. Ale nie na długo.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Urbi
Konto zawieszone

Gatunek:Gazela Tomi Płeć:Samica Wiek:7 miesięcy Liczba postów:125 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 9
Zręczność: 17
Spostrzegawczość: 14
Doświadczenie: 20

#11
12-01-2016, 00:17
Prawa autorskie: Avatar - ja, obrazek w podpisie - Setkar

Wysłuchała uważnie Sadisma, z jednej strony się ucieszyła że będzie mogła z nim spędzać dużo czasu, z drugiej zasmuciła że od czasu do czasu nie będzie go w pobliżu i tym samym będzie musiała zostawać sama. Ale chwila, przecież wspomniał o jakiś przyjaciołach, to bardzo zaciekawiło małą gazele.
- Co to za przyjaciele wujku Sadismie? - spytała, od razu korzystając z możliwości nazwania go wujkiem, małej spodobała się ta propozycja, dlatego że dawała jej możliwość traktowania Sadisma nie tylko jak przyjaciela, ale też rodzinę, co prawda taką przybraną, ale jednak rodzinę, a to ważne dla takiego malca.
[Obrazek: f87NLXV.png]
Urbi z mamą

Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#12
12-01-2016, 21:37
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

- Hmm... sssspecyficzni... Trochę wielcy, ale nie martw się. Jesteś zmęczona po podróży. Wyśpij się.
Uśmiechnął się, zdając sobie sprawe że sam jest wykończony. Wskazał miękką trawę Urbi, i sam popełzał się zdrzemnąć, jeśli mała się położy to wpełza na jej grzbiet, ogrzewając się jej ciałem. W końcu gady są zmiennocieplne.
- Dobranoc.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Urbi
Konto zawieszone

Gatunek:Gazela Tomi Płeć:Samica Wiek:7 miesięcy Liczba postów:125 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 9
Zręczność: 17
Spostrzegawczość: 14
Doświadczenie: 20

#13
12-01-2016, 22:24
Prawa autorskie: Avatar - ja, obrazek w podpisie - Setkar

- Dobrze wujku - Urbi podeszła we wskazane miejsce, ziewnęła lekko, kładąc się na ziemi, pokiwała jeszcze ogonkiem na boki, odpędzając ewentualne insekty i zamknęła oczy. Długo już była na nogach, dorosłej antylopie by to nie przeszkadzało, bo są wyuczone spać na stojąco, ale dla tak małej, jak Urbi było to męczące. Nim zasnęła, otworzyła jeszcze jedno z oczu patrząc na Sadisma, nie przeszkadzało jej że wpełzał na jej grzbiet, wręcz przeciwnie, czuła się przez to bezpieczniej: - Dobranoc, wujku Sadismie - odpowiedziała, po czym zapadła w sen, był to lekki sen, typowy dla gazeli, tak lekki że mogłaby się w razie niebezpieczeństwa obudzić.
[Obrazek: f87NLXV.png]
Urbi z mamą

Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#14
13-01-2016, 20:49
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Sam "wujek" także ułożył się wygodnie i zasnął.

---
Nastepnego ranka, wstał pierwszy, i powoli zsunął się bezszelestnie ze swej nowej wychowanki, i zdecydował się ruszyć poinformować o niej kogoś zaufanego. Jeśli szczęście dopisze to mała się czymś zajmie i nim się obejrzy, Sadism wróci.

z/t
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Urbi
Konto zawieszone

Gatunek:Gazela Tomi Płeć:Samica Wiek:7 miesięcy Liczba postów:125 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 9
Zręczność: 17
Spostrzegawczość: 14
Doświadczenie: 20

#15
14-01-2016, 00:22
Prawa autorskie: Avatar - ja, obrazek w podpisie - Setkar

Urbi obudziła się nieco później, nie czując już obecności węża na swoim grzbiecie. Otworzyła po woli oczy, kierując uszy ku tyłowi, jakby chciała usłyszeć czy wujek Sadism jeszcze śpi. Jednak nic nie usłyszała, oprócz bicia własnego przestraszonego serca.
- Wujku Sadismie? - obejrzała się za siebie, to był ostatni gest, dzięki któremu mogła rozwiać swoje wątpliwości, ponieważ miała jeszcze nadzieje że Sadism nadal jest przy niej. Poderwała się z ziemi przerażona, kiedy okazało się że go nie ma.
- Wujku Sadismie, jesteś tutaj? - spytała ciszej niż wcześniej, rozglądając się, niemal rozpaczliwie. Przeszukała wzrokiem wszystko, każdą szczelinę, każdą gałązkę, każdą kępę trawy, a przynajmniej starała się to zrobić tak dokładnie jakby zrobiła to dorosła antylopa. Już miała wpaść w panikę, bo po raz drugi została zupełnie sama, ale wtem przypomniała sobie słowa Sadisma. Wierzyła że tak jak mówił, że jak zniknie to wróci. Położyła się znów na ziemi, obserwując wszystko wokół, strach jej nie przeszedł, ale chciała zaczekać. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku młodych, szybko zaczęło jej się nudzić, a jak nie miała zajęcia nachodziły ją obawy, a czas zaczął się nie miłosiernie dłużyć i miała wrażenie że mnóstwo go już upłynęło, choć było zupełnie odwrotnie. Zaczęła skubać trawę, żeby czymś po prostu się zająć. Było jej trochę zbyt nie wygodnie w tej pozycji, o ile dobra ona była do snu, o tyle do jedzenia nie bardzo. Dlatego też wstała, pochylając głowę i wymachując ogonkiem, co było dla niej typowym zachowaniem z racji bycia gazelą. Nie odczuwała za bardzo głodu, bo bardziej zajmowało ją myślenie o tym kiedy wujek wróci. W końcu zaczęła dreptać po kotlinie, oglądając ją bardziej dokładnie. Chodziła tak wokół, aż jej wzrok skupił się na starym pniu, który też wczoraj przykuł jej uwagę. Zastanowiła się przez chwilę, była ciekawa, ale też strachliwa, więc pierwszy pomysł jaki jej przyszedł na myśl, nie został zrealizowany. A było to wejście na konar. Później wpadła na to żeby go przeskoczyć. Przymierzyła się nawet do skoku, napinając mięśnie i skupiając się na tym całą sobą, ale to też nie wyszło, kiedy spostrzegła że może nie dać rady. Było za wysoko, jak dla niej. Cofnęła się o parę kroków, ale to nie pomogło. W końcu gazela postanowiła trochę pobiegać, wyobrażając sobie że gania razem z innymi malcami z jej gatunku. Tak jak to było kiedyś. Zajęła się na dobre zabawą, co chwilę upewniając się czy wąż nie wrócił, zdążyła się przez ten czas już stęsknić. Być może tylko dlatego że jeszcze się nie przyzwyczaiła do bycia samemu, mimo że wcześniej tyle wędrowała i to zupełnie sama, w poszukiwaniu matki.
[Obrazek: f87NLXV.png]
Urbi z mamą



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości