♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#31
05-07-2012, 23:31
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Przestała się bezsensownie wpatrywać w miejsce, gdzie zniknęła lwica, kiedy usłyszała słowa swojej przyjaciółki. Piaskowa czuła się nieco niepewnie, czuła się, jakby weszła gdzieś, gdzie nie powinna.
- Spotkałam Mei w środku groty. Powiedziała mi, że chce porozmawiać z Amanisem. Poszłam za nią, żeby jej dotrzymać towarzystwa. - powiedziała, patrząc na Hatimę, po czym zerkając na Amanisa. Domyśliła się, że to o niego chodziło. Według niej powinien pójść porozmawiać z Mei, nie ważne, czy mu na niej zależy czy też nie. Bardzo cierpiała, widziała to. Nie chciała jednak nic mówić, w końcu to nie dotyczyło bezpośrednio jej życia, a nikt jej o zdanie nie pytał. Spojrzała znów na Hatimę.
- Wyglądała na bardzo przygnębioną, zdecydowanie uważam, że potrzebuje rozmowy. Chociaż pewnie teraz nie będzie chciała nikogo widzieć. Boję się jednak, że może zrobić coś, czego będzie żałować w przyszłości. Po swoim doświadczeniu wiem, że po ogromnych stratach przychodzą do głowy najróżniejsze pomysły - powiedziała przygnębionym głosem. Hewa była dosyć odporną osobą, a po stracie Sharubu przychodziły jej samobójcze myśli. Na szczęście najwyraźniej jej matka nad nią czuwała. Poza tym miała po co żyć. W końcu ma przyjaciół, a na dodatek później pojawiły się jej dzieci.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#32
05-07-2012, 23:56
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

Po chwili ponownie spojrzała się na przyjaciółkę, właściwie to najlepszą przyjaciółkę i czekała na jej odpowiedź. W sumie ciekawiło ją z jakiego powodu Hewa się tu pojawiła. W końcu otrzymała odpowiedź i już wiedziała. Czyli spotkała ona Mei gdzieś po drodze i ta jej wszystko wyjaśniła. Czyli, ze... Hewa wie? A może nie? W sumie ciężko jej było o tym teraz rozmawiać, zwłaszcza w towarzystwie Amanisa, który pewno nie chciał, aby rozpowiadała na prawdo i lewo. Jeśli tak zamierzała to uszanować. Z drugiej stronie zielonookiej chyba mogłaby wyjaśnić. W końcu to jej dobra przyjaciółka od dobrych paru lat. Może zrozumie. Albo raczej na pewno. No przynajmniej miała taką nadzieję.
-Tak, Mei tu była i... już jej nie ma. Masz rację ktoś powinien z nią pogadać.- nie powiedziała na głos, lecz oczywistym było, że miała namyśli Amanisa. Sama by poszła najlepiej, ale... no cóż Mei jej pewno teraz nienawidziła to raz. Dwa lygrys był z nią bliżej i to on musi jej kilka spraw opowiedzieć, wyjaśnić. Usiadła przed Hewą, zerkając na moment na samca. Ten wciąż stał w miejscu. Pewno wciąż był przybity tą całą sytuacją. Wcale mu się nie dziwiła. Trochę przejęta spojrzała się na piaskową. Nie wiedziała kompletnie co powiedzieć. Normalnie pewno miałaby pomysł na dwa lub trzy tematy do konwersacji, ale teraz zżerało ją poczucie winy i zatykało jej pysk.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]
Amanis
Konto zawieszone

Gatunek:Tygrys Wschodu Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:82 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 75
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 50

#33
06-07-2012, 11:07
Prawa autorskie: Tigon

Stał trochę zgłupiały.
- Super... zaraz wszyscy będą wiedzieli... - pomyślał lygrys. Cóż... musiał działać. Szybko pozbierał myśli. Spojrzał na nieznaną mu lwicę po tym znowu na Hatimę. Myśli latały mu jak szalone. Nie tak spodziewał się pierwszego dnia w nowym stadzie. Po za tym gdyby Mei sobie przez niego coś zrobiła nie wybaczył by sobie tego.
- Dobra ja lecę do niej... - szybko zbiegł z skały i starał się jej śladem dobiec do niej.

z/t
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#34
07-07-2012, 19:09
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Spojrzała za Amanisem, kiedy ten wybiegł stąd za Mei. Mimowolnie uśmiechnęła się lekko. Szkoda jej było lwicy, dlatego na pewno rozmowa z nim wszystko rozwiąże. Teraz zaś zwróciła swój wzrok na Hatimę.
- No cóż, może to i nie jest moja sprawa, jednak myślę, że Amanis dobrze robi, próbując porozmawiać z Mei. Wyglądała na naprawdę przygnębioną. - powiedziała jedynie, chociaż w sumie to już Hatima na pewno wiedziała. Trudno.
- A poza tym to coś u Ciebie nowego się wydarzyło? Trochę czasu już minęło, odkąd rozmawiałyśmy po raz ostatni. - powiedziała, uśmiechając się lekko, po czym usiadła naprzeciw niej i poruszyła delikatnie ogonem.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#35
07-07-2012, 19:16
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

Powiodła wzrokiem za odbiegającym lygrysem, który najwyraźniej pobiegł za Mei, żeby z nią pogadać. Dobrze postąpił. Powinien jej wszystko opowiedzieć, wyjaśnić. No w każdym razie na pewno powinien z nią pogadać. Lepsze to niż odkładanie tej sprawy na potem. Spojrzała się z powrotem na Hewę, która coś do niej mówiła. Wprawdzie powiedziała to co Hatima już sama wiedziała, no ale nieważne. Kiwnęła tylko raz głową na znak, że zrozumiała, a potem zbliżyła się trochę do przyjaciółki. Gdy obie były naprzeciw siebie wtedy podobnie, jak jej rozmówczyni usiadła sobie na twardej, skalnej powierzchni. Wysłuchała jej uważnie i zaczęła zastanawiać się nad odpowiedzią. Oj, gdyby zacząć opowiadać to tak. Sporo ostatnio się działo i z pewnością miałaby jej wiele do powiedzenia. Z drugiej strony, gdy przypomniała sobie to wszystko jej mina trochę zbrzydła. Nieco posmutniała przypominając sobie reakcję Mei, która teraz pewno uważa ją za byłą przyjaciółkę.
-Tak, dawno nie rozmawiałyśmy. Sporo od tamtego czasu się wydarzyło. Sporo dobrych... i złych rzeczy też. Jedna z nich dotyczy mnie, Mei i Amanisa...- zamilkła z jednej strony nie mając zbytniej ochoty na mówienie o tym, zaś z drugiej strony chcąc zobaczyć reakcję zielonookiej. Trzeba wspomnieć o tym, że Hati nie okazywała niechęci co do tego tematu, choć na samo jego wspomnienie nie wyglądała na... lwicę w dobrym humorze.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#36
07-07-2012, 21:08
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Słuchała ją z uwagę, a na jej słowa uśmiechnęła się lekko.
- Czyli zupełnie odwrotnie jak u mnie. - powiedziała jedynie, po czym przyjrzała jej się dokładnie. No cóż, nie sądziła, aby dobrym pomysłem było dalej ciągnąć temat Mei, jednakże warto było zapytać.
- Ty naprawdę jesteś teraz z Amanisem? - zapytała z lekkim uśmiechem. W sumie to wolałaby się tego dowiedzieć zdecydowanie od niej, jednakże trudno, stało się. Chociaż to nie umniejsza jej zdumienia sytuacją. Jednak jeśli okazałoby się to prawdą to bardzo by się ucieszyła. W końcu bardzo jej zależało na szczęściu jej przyjaciół.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#37
07-07-2012, 21:29
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

Ona również słuchała uważnie Hewy, gdy ta coś do niej mówiła. Lwica zawsze dobrze wysłuchiwała, bo inaczej oznaczało to brak okazywania szacunku do drugiej osoby. Tymczasem ona szanowała i dalej szanuje piaskową za to jaka jest dla niej, dla innych i za całokształt. Kiedy jednak do jej uszu dotarło pytanie rozmówczyni Hatima wielce się zdziwiła. Nawet tego nie ukrywała. Czyli, ze Hewa już wie? Skąd? No tak, pewno Mei jej powiedziała. W końcu wcześniej obie się spotkały w grocie, więc miała sposobność ku temu, aby co nieco opowiedzieć, zanim tu przyszły. Po chwili jako tako jej zdziwienie ustąpiło, a powróciła powaga. Zaczęła się zastanawiać, czy jej powiedzieć prawdę, czy też nie. W sumie dla brązowookiej sprawa była oczywista. Hewa to jej najlepsza przyjaciółka. Jej chyba może powiedzieć o takich sprawach. Westchnęła więc, a właściwie wzięła głęboki oddech i spojrzała się na nią.
-Na to wygląda. Dlatego... dlatego Mei była w takim stanie i z tego też powodu Amanis pobiegł za nią.- stwierdziła spokojnym głosem, choć z nutą niepewności. Po prostu nie miała pojęcia jak się skończy ta rozmowa. Konkretniej rozmowa Amanisa z Mei. Wprawdzie Hatima wiedziała co lygrys do niej czuje, z drugiej strony czuła niepewność wobec przyjaciółki. Jak ona się zachowa? W takiej sytuacji może zrobić niemal wszystko, tylko nie wiadomo co. Oby nic szkodliwego dla innych... lub dla niej.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#38
09-07-2012, 22:20
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Spojrzała na nią badawczym wzrokiem, po czym uśmiechnęła się szerzej.
- Mam nadzieję, że to wszystko się wyjaśni. I to szybko. Pewnie Amanis już rozmawia z Mei, a może już nawet skończyli rozmowę? Jednego jestem pewna. Na pewno wszystko dobrze się ułoży - powiedziała, po czym jej uśmiech się poszerzył. W sumie to się cieszyła, że Hatima znalazła w końcu swoją prawdziwą miłość. Opłacało się czekać, przynajmniej będzie wiedziała, że dobrze wybrała. A jeśli Amanisowi się powiedzie i wyjaśni wszystko z Mei, wtedy będzie mogła być z nim bez przeszkód. A tego oczywiście jej szczerze życzyła. Bardzo liczyło się dla niej szczęście jej przyjaciół oraz rodziny, czyli dzieci. W sumie to nawet bardziej, niż jej własne.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#39
09-07-2012, 22:31
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

Nie wiedzieć czemu, ale widok jej przyjaciółki i uspokajający efekt jej uśmiechu sprawił, że lwicy się polepszało. Ot dodawało jej to otuchy, że nie jest teraz sama ze swoimi myślami. Mimo wszystko samotność jednak jest okropna i dobrze jest czasami z kimś po prostu porozmawiać. Słysząc słowa Hewy nie mogła się z nią nie zgodzić. Minęło sporo czasu, więc pewno Amanis już rozmawiał z Mei. Możliwe nawet, że już było po rozmowie. Oby jednak skończyła się dobrze, niż sugerowały obawy Hatimy. Jednak Piaskowa podnosiła ją na duchu mówiąc, że wszystko będzie dobrze. Zazwyczaj miała rację, a poza tym to jej najlepsza przyjaciółka. Nie miała powodu, by nie wierzyć w jej przeczucia. Sama poza tym miała nadzieję na szczęśliwy rozwój wydarzeń.
-Cieszę się, że tu jesteś Hewa. Gdybym była sama pewno odchodziłabym od zmysłów. Tak po prawdzie... to jest mi trochę głupio, że zrobiłam taką rzecz przyjaciółce. A co jeśli... co jeśli ona przez to coś sobie zrobi? Nie wybaczyłabym sobie tego.- zaczęła swoją wypowiedź uśmiechnięta, ale gdy zaczęła znowu wspominać o Mei wtedy jej mina spoważniała, a nawet była pełna obaw. Powędrowała wzrokiem gdzieś w dal, a konkretnie w kierunku, w którym udała się Mei, a tuż za nią lygrys.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#40
09-07-2012, 22:49
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Wstała, po czym usiadła sobie obok niej, obejmując ją łapą. Nie dziwiła się jej obawom, pewnie na jej miejscu czułaby się podobnie. Jednakże jakby tak spojrzeć z bardziej subiektywnego punktu widzenia Hewa mogła ze spokojem stwierdzić, że dobrze się stało.
- Nie jest dobrze, jeśli jedna strona nie kocha tej drugiej. Amanis z pewnością nie byłby szczęśliwy z Mei wiedząc, że tak naprawdę kocha Ciebie. Tak więc sądzę, że dobrze się stało. Tym bardziej, że stało się to dosyć wcześnie. Mei jeszcze ma ogromne szanse na znalezienie prawdziwej miłości, musi jeszcze po prostu trochę na nią poczekać. Im dłużej byliby ze sobą, tym bardziej załamałaby się po stracie. Ja miałam już dwóch partnerów. Gdybym zamknęła się w sobie po stracie pierwszego teraz nie miałabym moich kochanych pociech. - powiedziała, a na sam koniec się uśmiechnęła jeszcze szerzej. Bardzo kochała Darta, pomimo tego, że minęło już tyle lat, odkąd go widziała po raz ostatni. I mimo wszystko chciałaby go zobaczyć kiedyś raz jeszcze. Chociaż zapewne by się bała tego spotkania. Bałaby się, że czerwonogrzywy mógłby mieć do niej pretensje o to, że pomimo ślubowania wiecznej wierności, ona pokochała innego. Ba, jeszcze miała z nim dzieci. Zawsze też mogłoby się okazać, że po latach rozstania już nic by do siebie nie czuli. Życie potrafi być naprawdę różne.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#41
09-07-2012, 23:06
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

Gdy sobie tak siedziała wpatrując się za horyzont nagle usłyszała jak lwica się do niej zbliża, potem zobaczyła jak siada obok niej i obejmuje ją łapą. Uśmiechnęła się wtedy do niej w geście podziękowania za to, że próbuje ją wciąż pocieszać mimo tylu jej obaw. Hatima naprawdę to doceniała. Wysłuchała uważnie jej słów i choć musiała przyznać jej rację to i tak wciąż dobijało ją to, że straciła Mei. Zyskała szczęście z Amanisem tracąc ją jako przyjaciółkę. Z jednej strony więc była szczęśliwa i to bardzo. To był dla niej chyba najszczęśliwszy dzień w życiu. Z drugiej strony jakaś cząstka jej samej ubolewała nad utratą przyjaciółki.
-I tak mi szkoda Mei. Jest moją przyjaciółką... choć pewno ona teraz mnie za taką nie uważa. Z drugiej strony po tym co się stało nad rzeką nie potrafiłam już sama przed sobą zaprzeczać faktom.- stwierdziła już nieco spokojniej wciąż patrząc się gdzieś w dal. Mimo to kończąc powoli swoją wypowiedź spojrzała się na Hewę. Wtem uśmiechnęła się do niej. Tak, naprawdę się cieszyła z tego, ze jej najlepsza przyjaciółka dotrzymywała jej teraz towarzystwa. Wiele to dla brazowookiej znaczyło.
-Dzięki Hewa. Za wszystko. Odkąd cię znam zawsze starasz się pomagać mi i innym. Naprawdę jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie. Lepszej nie mogłabym sobie wymarzyć.- to co oczywiście w tym momencie do niej powiedziała było komplementem. No i co zresztą ważne było to jak najbardziej szczere. Hatima cieszyła się ze znajomości z piaskową. Nie żałowała nigdy nawet przez sekundę, że ją zna. Nie dość, że się poznały w trakcie inwazji hien to tak naprawdę nigdy nie sądziła, że razem będą kiedyś w jednym stadzie. W każdym razie dla Hatimy był to pozytywny rozwój wydarzeń.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#42
09-07-2012, 23:21
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

- Może jednak nie wszystko stracone? Teraz trzeba jej dać trochę czasu na przemyślenie tego wszystkiego, co zaszło, w końcu tak szybko się to wszystko potoczyło. I być może po chwili samotności uzna, że świat się nie kończy na tym i nie warto tracić przyjaciół z takiego powodu. Może też postąpić zupełnie inaczej. Pewnie niedługo się o tym dowiesz. - odpowiedziała jej. No cóż, ona się w sumie nie dziwiła Mei. Sama by pewnie postąpiła podobnie, chociaż też niezupełnie. Znając ją to pewnie zamknęłaby się w sobie. Zależałoby też od sytuacji. Nie zniosłaby straty swoich dzieci, a do tego teraz można by to najbardziej porównać. No, może nie do ich straty. Spróbowała sobie wyobrazić, jakby się poczuła, gdyby jakieś z jej dzieci się jej wyrzekło. To by było jeszcze gorsze i pewnie bardzo by to przeżywała. Odsunęła od siebie tą myśl. Słysząc słowa przyjaciółki poczuła przyjemne ciepło w środku.
- Dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa. Musze Ci powiedzieć, że i ty jesteś dla mnie naprawdę kimś ważnym. Nie wiem nawet, czy to można przyrównać do przyjaźni, to jest coś nieco innego. - powiedziała, po czym zamilkła, zastanawiając się usilnie. Nie mogła zinterpretować tego uczucia. Oprócz ogromnej przyjaźni, jaką czuła do lwicy pojawiało się coś jeszcze. Taki inny rodzaj troski, zaangażowania.
- Czuję się, jakbyś należała do mojej rodziny. - zakończyła w końcu, kiedy odnalazła to uczucie. Jakże dawno tego nie doświadczała. To było dla niej takie nowe, wręcz niesamowite. Aż żałowała, że Hatima do niej nie należała. Od zawsze była jedynaczką i taką też pozostanie do końca życia. W jej rodzie pora lwów zawsze miała jedno lwiątko, niesamowicie rzadko zdarzały się dwa. Dlatego też ich stado było tak nieliczne.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#43
09-07-2012, 23:39
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

-Czas pokaże.- podsumowała krótko pierwsze słowa Hewy, które usłyszała na temat tego, jak prawdopodobnie zachowa się Mei. Tak naprawdę nie wiadomo jak. Może zachować się w ten sposób, a może zrobić milion innych rzeczy. Pewno wkrótce się przekonają. Tymczasem z uśmiechem na pyszczku wysłuchiwała odpowiedzi piaskowej na jej wcześniejszy komplement i to co usłyszała Hatima również ją ucieszyło i sprawiło, że poczuła się znacznie lepiej. Serio tak uważa? To było naprawdę coś miłego i tak po prawdzie pomarańczowej wydawało się, że podobnie myśli o niej. Jednak również nie potrafiła tego wyjaśnić, aż do następnych słów jej rozmówczyni. Tak to pasowało idealnie. Obie były przyjaciółkami, potem najlepszymi przyjaciółkami i tak znajomość lwic wyewoluowała, że teraz Hatima czuła się przy niej jak przy kimś dla niej ważnym. Jak przy rodzinie. Jak przy... siostrze? Tak, tak samo czuła się przy Naomi. To chyba był najlepszy przykład jaki mogła teraz dać.
-Dziękuję, że tak sądzisz. Też czuję coś podobnego. Jesteś moją przyjaciółką, ale czuję się przy tobie jak przy siostrze, której mogłabym wszystko powiedzieć. Wiem, że mam siostrę... prawdziwą... ale ty jesteś dla mnie jak kolejna.- stwierdziła uśmiechając się szerzej, po czym sama uniosła jedną ze swoich łap i objęła nią Hewę. Tak, teraz dopiero naprawdę zdawała sobie sprawę, jaką to jest szczęściarą, że ma taką najbliższą przyjaciółkę. Taką bardzo, bardzo bliską. Bliższa od najlepszej.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#44
09-07-2012, 23:54
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Słysząc jej słowa miała ochotę niemal podskoczyć z radości. Otóż to, właśnie o to jej chodziło! Cieszyła się niezmiernie, że Hatima czuje to samo, dobrze jest mieć bliskie wsparcie. Nie chciała już rozmawiać o Mei, żeby nie psuć przyjaciółce humoru, dlatego też przytuliła się do niej, kiedy ona objęła ją również swoją łapą.
- Właśnie o to mi chodziło. Nigdy nie miałam siostry, bardzo miła odmiana. - zaśmiała się. Po stracie rodziny dostała nowego jej członka, co prawda nie związanego z nią krwią, jednakże to się dla Piaskowej nie liczyło. Ważniejsze były uczucia.
- Żałuję tylko, że nie znałyśmy się wcześniej. Pewnie wiele problemów zdołałybyśmy wspólnie rozwiązać. - powiedziała z wyraźnym szczęściem w głosie. W chwilach, kiedy się wahała, nie wiedziała co zrobić mogłaby się poradzić Hatimy. Co prawda tamte czasy odeszły bezpowrotnie, jednakże Piaskowa była pewna, że obydwie zdołają jeszcze wiele razy zabłysnąć jako takie przyszywane siostry.
Hatima
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:325 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 20

#45
10-07-2012, 00:04
Prawa autorskie: SixNewAdventures (Avatar) | Obróbka: Moja || HydraCarina (Sygnatura) | Obróka: Moja

Pod wpływem chwili Hatima nawet na ten moment zapomniała o Mei. Może nie tyle zapomniała, lecz po prostu nie przejmowała się tym. Ufała temu co Hewa wcześniej powiedziała, że pewno wszystko dobrze się ułoży i Mei nic sobie nie zrobi. Po objęciu Piaskowej łapą poczuła jak ta się do niej przytula, a wtem pomarańczowa również przepełniona radością odwzajemniła się tym.
-Uwierz mi to fajne uczucie. Wiem z dobrego doświadczenia.- odparła wciąż się uśmiechając. To prawda. Przez te lata nauczyła się, ze bez Naomi życie nie byłoby takie samo. Byłoby...gorsze. Po stracie matki nie miałaby już żadnej rodziny. Nikogo bliskiego do kogo mogłaby się przytulić i powiedzieć tej osobie, że się ją kocha. Na szczęście miała Naomi, którą kochała. Kochała ją tak bardzo, jak siostra może kochać siostrę. Wiedziała jak jest fajnie mieć rodzeństwo przez co szkoda było jej Hewy, która była jedynaczką. Teraz jednak ma siostrę. Nieważne, że nie są prawdziwymi siostrami. Czasami więzy krwi nie są ważne. Nie trzeba być rodziną, ani nawet być w kimś zakochanym, by powiedzieć drugiej osobie, że jest ona dla kogoś bardo ważna. Nawet przyjacielowi to można powiedzieć i dalej być dla tego kogoś przyjacielem.
-Pewno tak. Szkoda, że nie miałam takiej przyjaciółki w dzieciństwie. Pewno fajnie byśmy się razem bawiły.- stwierdziła śmiejąc się radośnie. Tak, już to sobie nawet wyobrażała co by było, gdyby jako małe lwiątko spotkała Hewę. Pewno już wtedy by się obie zaprzyjaźniły. Tak, szkoda że wcześniej się nie znały, no ale Hati cieszyła się mimo wszystko, że znają się teraz.
[Obrazek: hatimahydracarinasygnat.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości