♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Cavum
Konto zawieszone

Gatunek:Leweł Płeć:Samiec Wiek:21 miesięcy Liczba postów:142 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 20

#16
29-01-2016, 00:02
Prawa autorskie: Av. - Chotara

Samiec powoli podszedł do Beliala, stanął z nim pysk w pysk. Oko w oko. Wzrok spoczął na dwukolorowych ślepiach i był bardzo uważny i inteligentny - Belial mógł wręcz poczuć się tak jakby Cavum zaglądał mu w duszę... czy coś tego rodzaju.
- Nie mogę się oprzeć wrażeniu... - zmrużył lekko oczy - że skądś Cię znam.
To że Belial wytrzymał jego bardzo irytujące zagrywki nie uszło uwadze smutnego lwa. W końcu robił to specjalnie, by sprawdzić czy go wypędzi w momencie, czy zaatakuje, czy może jednak jest coś więcej wart....
- Nie jesteś bezmyślną maszyną do zabijania. Choć dajesz takie wrażenie.
Kiwnął mu głową jakby z lekkim ukazaniem szacunku. Pierwszym takim gestem odkąd pojawił się w grocie cienistego.
- Czegoś tu nie rozumiem... - i faktycznie, to coś czego nie rozumiał, to była ta siła która go tu przywiodła. Po co to wszystko?
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#17
29-01-2016, 00:51
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial stał jak kamień nie dając samcowi radości z tego aby Beli się bał, czy czuł nieswojo. Szary nauczył się grać, grać i jeszcze raz grać, każdy ruch i każda mina skutecznie ukrywała prawdziwe myśli Bandyty.
- Owszem... Masz rację, zabijam dopiero jak to przemyślę, czasem wiec nie pozwolić mi na zbyt długie myślenie. - Dopiero gdy skończył uśmiechnął się wrednie. Nie przestawał się patrzeć w oczy Cavuma, też czuł coś dziwnego, jednak wątpił by kiedyś już się widzieli.
- Bywałem to tu, to tam... Może gdzieś mnie widziałeś. - Odparł wzruszając ramionami... Oh, znów ta gra.
Cavum
Konto zawieszone

Gatunek:Leweł Płeć:Samiec Wiek:21 miesięcy Liczba postów:142 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 20

#18
29-01-2016, 19:48
Prawa autorskie: Av. - Chotara

Może i tak, może i grał,i to całkiem nieźle. Ale gdy grał - tracił naturalność. Cavum jako że sam ukrywał wiele emocji, zauważył że coś nie gra w zachowaniu Beliego.
Smutnego lwa kusiło by dogryźć coś na temat tego że myślenie zapewne nie jest mocną stroną nowo poznanego lwa, ale powstrzymał się. "Pojedynek" wzroku trwał w najlepsze a mina lwioziemca nie ulegała żadnym zmianom, jedynie usta poruszały się gdy coś mówił.
- Zapewne.
Chwilę pomilczał dalej wpatrujac się w Beliala, i praktycznie nie mrugając.
- To co dalej? Wypędzisz mnie? Czy zastanowiłes się an tyle by mnie zaatakować?
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#19
29-01-2016, 21:44
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial pokiwał łbem. Samiec go zwyczajne ciekawil,był jakiś inny.
- skoro doszliśmy do takiego etapu, to może powiesz mi do jakiego stada należysz. - uśmiechał się wrednie czekając na odpowiedz. Chciał się tego dowiedzieć, czuł że ten smutny lew meczu się gdzieś wśród takich co go nie doceniają. Belial uważał zaś takiego za wartego uwagi.
- pozwól że jeszcze się namyśle, jakie dalsze kroki mam wykonać. - jeśli Cavum tak bardzo chciał to mogło sama wyjść albo liczył na ustawę.
Cavum
Konto zawieszone

Gatunek:Leweł Płeć:Samiec Wiek:21 miesięcy Liczba postów:142 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 20

#20
29-01-2016, 21:49
Prawa autorskie: Av. - Chotara

Nie wiedział czy iść sobie, ale coś go tu trzymało. I nie była to tylko noc na zewnątrz i czyste lenistwo.
- Pochodzę z nieznanych ci ziem, a aktualnie zasilam szeregi stada o wiele większego niż twoje.
Blefował. Ale czemu nie? Lwi tez aktualnie tacy słabi nie byli.
- Dużo czasu ci potrzeba do namysłu.
Mógłby sie zasmiać, ale nie. Nie on.
- Jestem z południa. Znad wielkiej wody.
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#21
29-01-2016, 22:12
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial wzruszył ramionami nie przejmując się tym że jeno stado jest wielkie. Zresztą i tak musiało brać spory margines na jego prawdomówność. To zaś jak wyrażali się dowiedzieć niego też puszcza bokiem. Kim by był gdyby dał się sprowokować takiemu pitoleniu.
- Jestem jednostką, i jednostką chcę być. To że stado jest małe czy wielkie interesujesz tych co się czegoś obawiają i kryją się w gąszcz stada. Tylko pionki myślą o liczebności. - odparł spokojnym tonem. Nie dawał się jednak zwodzić za bardzo
Ate
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 71
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 51

#22
30-01-2016, 22:27
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba

I chyba tak się stało jednak, że ktoś zabłądził w pobliżu rzeki. Ktoś, kto zapomniał już tych terenów. Albo pamiętał je jedynie przez mgłę. Uosobienie wynaturzenia słaniało się przez te tereny, aż wsunęło łeb do groty, w której spodziewało się znaleźć schronienie, albo chociaż miejsce na chwilę odpoczynku. Zamiast tego, szmaragdowe ślepia napotkały sylwetki dwóch osobników. Czarnosierstna samica uniosła lekko łeb w chwilowej zadumie. Cóż za dziwadło stanęło właśnie przed nimi? Kto by się spodziewał takiego wynaturzenia wśród zwykłych realiów...?
A jednak takie wynaturzenie istniało. I w tym momencie wlepiało apatyczne ślepia w tych dwóch. Westchnęła cicho, nie poruszając się choćby na chwilę i z wolna powiodła wzrokiem po wnętrzu tego miejsca.
A t e

[Obrazek: 332bdkz.jpg]
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#23
30-01-2016, 22:34
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial spojrzał na samicę opuszczając szczękę i wyłupiając oczy. Serio?! no poważnie, tak ciężko wyczuć że grota już zajęta? To taki problem? Spojrzał znów na Cavuma jakby chciał powiedzieć " poczekaj, zaraz wrócimy do przepychanek" Zrobił krok w stronę lwicy... Fakt faktem była dziwna, ale dla Beliala akurat dziwniejsze było to że taka mała grota, zarośnięta roślinnością stała się miejscem schadzek...
- Jestem Belial, Bandyta Cienistych, w czym mogę pomóc? - Mówił zupełnie obojętnym tonem, jakby miał już dość, jakby przesiadywał na kasie w biedronce i klepał każdemu podobną regułkę...
Ate
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 71
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 51

#24
30-01-2016, 22:44
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba

Uniosła wysoko brew, cofając nieco łeb, który jednej chwilę potem uniosła w zamyśleniu, wpatrując się w ślepia nieznajomego. Długo wpatrywała się w nie, jakby kogoś w nim rozpoznawała. Otworzyła lekko pysk, jakby chciała coś powiedzieć... jednak zaraz klapnęła szczękami, wzdychając ciężko. Szmaragdy na moment zniknęły pod smolistymi powiekami, by następnie wynurzyć się z tej czarnej toni.
- Witaj, Belialu - rozbrzmiał cicho ten nieco ochrypły, jednak jakby skuty lodem głos samicy. Zamrugała oczyma, na powrót badając go intensywnie spojrzeniem - Wybacz. Zbłądziłam na tych terenach... - odparła chwilę potem. Przebrała w miejscu łapami, a ogon, zakończony zielonym pędzlem, omiótł podłoże, opadając ciężko na nie, aż uniósł się kurz.
Belial. Mogła go znać?
Bardzo wątpliwe.
- Ate... wynaturzenie... znikąd. - oznajmiła w końcu, uznając przedstawienie się za konieczne. Przechyliła na bok łeb. - Szukałam miejsca do chwili odpoczynku... ale chyba przeszkodziłam - westchnęła cicho, przymykając na moment ociężałe smoliste powieki.
A t e

[Obrazek: 332bdkz.jpg]
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#25
30-01-2016, 22:57
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial, był ciągle zaskoczony postawą przybyszów... znów spojrzał się za plecy na Cavuma, jakby chciał zapytać "Ty to widzisz?" Ile jeszcze biedny Belial musiał znosić? Spojrzał na Ate i westchnął ciężko.
- Potrzebny Ci przewodnik, czy jak? Jesteś na terenach Cieniowiska, małego stada, które powstało tu gdzie kiedyś panowało inne stado... - Właściwie sam nie wiedział po co mówił o innym stadzie, przecież i tak mało kto tutaj pamiętał o tych stadach. Belial od Kami i Anubisa dowiadywał się historii i o swoich korzeniach, które nadal były dla niego zagadką. Bo nikt nie potwierdził czy Belial faktycznie jest synem niejakiego Windu.
- Jeśli nie przynależysz do innego stada to możesz spocząć na chwilę- Dodał na koniec i znów spojrzał na Cavuma
- Tobie nie ufam... więc się nie dziw. - Musiał sprostować samcowi dlaczego lwica mogła zostać a on nie był mile widziany...
Ate
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 71
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 51

#26
30-01-2016, 23:11
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba

Jedno ucho zastrzygło, a w tych oczach, które przed momentem były jeszcze opuszczone przez jakąkolwiek empatię, zagościło coś na wzór żywego zaciekawienia. Uniosła nieco pysk.
- O jakim stadzie mówisz, młodzieńcze? - zapytało wynaturzenie, mrużąc nieco ślepia. Kimże było to stworzenie...? Skąd właściwie się wzięło...?
Ohh. Było to z pewnością ktoś, kto znał wiele historii. I wiele mógł w swym wnętrzu skrywać. Ktoś upadły a zarazem ktoś, kto podnosił się z popiołu. Od wielu lat niezmienne pozostawało jedno: ogromna duma w postawie. Gesty. Despotyczne spojrzenie pustych oczu, z których nie dało się czytać.
Uniżyła lekko łeb w geście podzięki za pozwolenie na chwilę odpoczynku.
A t e

[Obrazek: 332bdkz.jpg]
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#27
30-01-2016, 23:23
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial zdziwił się reakcją lwicy. Mało kto znał Płonącą Ziemię, sam Belial musiał zadawać wiele pytań by się czegoś dowiedzieć.
- Mówię o Stadzie Płonącej Ziemi... Niegdyś podobno ich ziemie zahaczały o ten teren. - Odparł jakby nieco spontanicznie, nie wiedział właściwie co ją to obchodzi. Przyglądał jej się z ciekawością... Czyżby ona mogła coś wiedzieć? Zresztą, to nie było ważne, ważne bylo to że robił sie tłok w miejscu gdzie Belial założył swoją samotnię, to miało być miejsce gdzie Belial będzie mógł iść pobyć sam... Dlaczego oni mu to robili?
Ate
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 71
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 51

#28
30-01-2016, 23:34
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba

Te zielone ślepia nieco się rozszerzyły... I coś jakby uśmiech, a może jedynie próba uśmiechu, odnalazły swoje miejsce na tym smolistym pysku. Cień wspomnieć, który targnął jej sercem. Uciekła na moment wzrokiem, zagubiona we własnych myślach.
- Ahh, Płonąca Ziemia... - zamruczała w końcu - ...mój jedyny dom. Innego nie potrafię znaleźć. - dodała po chwili, a cień uśmiechu wciąż był obecny. Choć wydawać by się mogło, że to ciało pozbawione duszy nie potrafi się uśmiechać. Wałęsała się po innych krainach. Szukała swego miejsca wszędzie...
Ale nie potrafiła go odnaleźć. Bo jej miejsce pozostawało przy tym ukochanym skrawku Płonącej Ziemi. Tylko, że potem już nie było domu. Pozostała pustka. I nie było też nikogo i niczego. Pozostała samotność i szukanie wyjścia.
Ale i tego nie było.
A t e

[Obrazek: 332bdkz.jpg]
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

#29
31-01-2016, 01:33
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Beżowo-szara lwica od pewnego czasu przemierzała Lwią Ziemię w poszukiwaniu jednej ze swoich podopiecznych, gepardzicy Haineko. Niestety, przy całym swoim stosunkowo dobrym węchu, który wynagradzał jej przytępiony wzrok, Felka ilekroć natrafiała na trop młodej, tylekroć traciła go po niecałej półgodzinie drogi. Za to w pewnym momencie do jej nosa dotarł zapach kogoś równie dla niej ważnego.
Ruszyła przez wolne ziemie, nie zważając na to, że coraz bardziej oddala się od domu. Nijak jej to nie obchodziło. Wreszcie zatrzymała się nieopodal pewnej groty. Z wahaniem postąpiła naprzód. Dostrzegła sylwetkę obcego lwa, ale nie przejęła się tym zbytnio. Nie jego szukała.
- Cavum? - rzuciła w przestrzeń, znajdując się już kilka metrów od jaskini, z której, jak jej się zdawało, dochodziły obce jej głosy.
Czyżby zaczęła słyszeć duchy?
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#30
31-01-2016, 01:58
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Belial spojrzał na Ate jeszcze bardziej zdziwiony, skąd ona może wiedzieć? Czyżby znała to stado?
- Znacz Płonącą Ziemię... Znałaś ich członków? - Zbliżał się do niej przekrzywiając łeb, nie wierząc w to. Tak bardzo chciał znać prawdę, jednak nie było to łatwe. Wtem przybyła inna lwica zaglądając do JEGO nory. Ileż można, no?! Przecież to zakrawało o przemoc! Belial nie mógł uwierzyć co się dzieje w jego legowisku, w miejscu które miało być ostoją i miejscem wyciszenia. Jednak uznał to za kolejną lekcję cierpliwości. Spojrzał na Cavuma i uśmiechnął się...
- Niania do Ciebie... - Odparł szyderczo. Nie wiedział czy to jego opiekunka, matka, a moze kochanka... Cóż go to obchodziło, ważne jest to że i on mógł teraz się ogryźć na Cavumie. Postanowił jedynie skinąć łbem w stronę przybyszki i pozwolić się rozwinąć sytuacji.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości