♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#16
22-01-2017, 17:42
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Sigrun przez jakiś czas przypatrywała się temu co poczynała Szena. Z grzeczności nie chciała jej przerywać, zresztą to również mogło być testem na sprawdzenie jej cierpliwości. Dopiero gdy ta się odezwała i odwróciła do niej zachęcając by podeszła bliżej. Szara bez wahania ani cienia strachu skinęła głową i podeszła na tyle blisko na ile tego życzyła sobie likaonka.



Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#17
08-03-2017, 01:35

-Szena obserwowała cię i Szena widziała, tak, tak, widziała- Tutaj skinęła sobie lekko głową jakby szara wiedziała co ta ma na myśli.

-Umiesz już panować nad sobą, pierwsze kroki za sobą, tak tak- Dodała lekko poruszając uchem. Zamieszała w swojej "misie" kilka roślin, które wcześniej starła na drobny proszek.

-Czujesz to, czuj mocno. Rośliny pomagają kontaktować się, usłyszeć, zrozumieć- Podsunęła do lwiczki owa "misę".

-Duchy kontaktują się z nami z różnych powodów, niektóre nie zdają sobie sprawy, że już nie żyją, a inne bo nie załatwiły spraw. są jednak takie, które utknęły czy też zostały tutaj wezwane- Mówiła i z uwaga patrzyła się na młoda lwicę.

-Musisz usłyszeć ją, zrozumieć- Wsadziła do "misy" łapę i na moment zamkneła swe oczy, po pomieszczaniu przeszedł lekki wiatr, mimo, że nie było możliwości aby powstał typowy przeciąg.

-On tutaj jest, spróbuj porozmawiać- Zachęciła teraz lwiczkę.Była ciekawa czy ta swój dar ma na tyle rozwinięty, że zobaczy go i zrozumie.
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#18
17-03-2017, 11:25
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Szara przypatrywała się mieszaninie ziół w prowizorycznej misie. Pochyliła się nieco, gdy likaonka podsunęła jej zawartość. Przymknęła ślepia biorąc przy tym głęboki wdech nosem. Zapach był dość intensywny lecz nie nieprzyjemny, nie drażnił jej węchu. 
- Co to za zioła? - Zapytała bo nigdy wcześniej nie czuła czegoś podobnego.
Chwile później poczuła to, chłodny powiew wiatru, który wywołał w jej ciele dreszcz. Uniosła wzrok znad misy przyglądając się bezkształtnemu obłokowi. Cofnęła się o krok by lepiej go widzieć i choć z początku rozmazany zdawał się przybierać na kształtach.
Gdyby w tej chwili spojrzała na własne odbicie w wodzie, ujrzałaby również coś niespotykanego. Zewsząd oplatały ją jakby zielone korzenie wychodzące z centrum kamienia na piersi. Na jej głowie zaś umocowana była czaszka z poskręcanymi rogami. Ale ona nie widziała w tej chwili siebie. Wpatrzona była w zjawę.
- Witaj, jesteś przyjacielem? - Niewinne pytanie wydobyło się z jej umysłu.



Myr
Odnowiciel | Konto zawieszone

Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 95
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 23

#19
20-03-2017, 22:36
Prawa autorskie: ja-Dirke

-Będziesz musiała się nauczyć, tak, wiele, o roślinach leczących i tych trujących- Te ostatnie jednak lwica pozna później. Najpierw ważniejsze, te co leczą. Trucizny są dobre a w nie dużym stopniu nie muszą źle zadziałać. Wszystko zależy od dawki.
-Rooibos, mięta i melisa- Powiedział i machnęła lekko łapa aby rozprowadzić miły zapach- Tak tak nie tylko liście, rośliny różne właściwości mają, oj tak, Szena wie o tym i Szena to robi- Przytaknęła sobie głową. była najwyraźniej zadowolona. A na co robiła tę mieszankę? Tego już teraz mówić jeszcze nie musi. Słysząc jak ta odzywa się do ducha, przysiadła.
-Nie jestem przyjacielem, na pewno nie twoim dziecko- Rzekła zjawa, która miała teraz zarys lamparta. Tak mogła przynajmniej podejrzewać po sylwetce i głosie. Gdyż mimo, że był trochę inny niż normalny, nie brzmiał jak kobiecy. Zapachy w pomieszczeniu były lekkie i przyjemni. Na pewno nie były to tylko te z misy.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-03-2017, 22:36 przez Myr.)
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#20
08-04-2017, 09:46
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Sigrun zmarszczyła nieco nos, słysząc jak wiele nauki jeszcze ją czeka. Nie musiała posiąść całej wiedzy o ziołach wystarczyłoby to minimum, potrzebne do pełnienia roli szamana.  I choć usłyszała nazwy ziół niewiele jej to dało, nie wiedziała jak wyglądają. Poznała ich zapach zmieszany razem.
Skupiła się jednak na zjawie, która przybrała już wyraźnych kształtów dużego kota. Nie zraziło jej wcale gdy odparł negatywnie na zadane pytanie.
- Możesz nim zostać, jeśli tylko będziesz miał na to ochotę. - Dodała przyjemnym głosem. Nie przekreślała nikogo, nawet jeśli różnił się od niej. - Mogę wiedzieć co cię tu sprowadza? - Wiedziała, że duchy nie pojawiają się nigdy bez celu. Zawsze je coś trzymało, głównie niedokończone sprawy.  Zaobserwowała to słysząc wielokrotnie jęki i żale od snujących się zjaw.



Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#21
07-05-2017, 20:33

Szena nic nie mówiła, siedziała i obserwowała to jak młódka rozmawia.
-Na bycie przyjacielem trzeba sobie zapracować, nie zostać od tak- Rzekł duch do ciebie widocznie lekko poirytowany. Nie mogłaś jednak wyczuć dlaczego. Czy dlatego, że młoda lwica z nim rozmawia cz z powodu jej jak dla lwioziemców przystało podejścia.
-Jestem tu z własnej woli- może byc to dla niej dziwne ale ten duch nie miał nie po zakańczanych spraw, był tutaj bo tego chciał- Nie wszyscy zostajemy z jakiegoś powodu. Ziemskie sprawy nas nie tyczą- dodał- Aby zrozumieć sama musisz umrzeć aby czuć musisz odzyć- Dał jej dziwna radę i rozpłynął się.
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#22
16-05-2017, 11:59
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Szara lwica nie doznała jeszcze brutalności tego świata i wydawać się mogło, że nie do końca zrozumiała tematu odnośnie zapracowania na bycie przyjacielem. Ona nie miała takich wymogów, naiwna szara mała masa... Jedyne czego doświadczyła to ból po stracie ojca.
Także zdziwiło ją to gdy powiedział, że przybył z własnej woli. Był taki inny i różny od tych duchów, które dotąd widziała.
Jej młody umysł chłonął wszystko jak gąbka, analizował, starał się łączyć wszystkie elementy układanki w całość. Jedyne co jej w tym przeszkadzało to brak życiowego doświadczenia.
Przez chwilę patrzyła jeszcze w miejsce, w którym zjawa się rozpłynęła, mając cichą nadzieję, że zobaczy go jeszcze. Błękitne ślepia spoczęły na Szenie licząc na jakąś jaśniejsza wskazówkę.



Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#23
04-06-2017, 13:08

Czas mijał i Shena uznała młodą lwicę za godną wtajemniczana w głębsze odmęty wiedzy szamanistycznej. Tej, którą sama posiadała i była w stanie jej przekazać. Widziała, jak szara się rozwija i zmienia z dziecka w kogoś dorosłego? W kogoś kto powoli rozbudza w sobie ten nietopowy dar. Wiedze o przydatnych roślinach jak ich wykorzystaniu. Rozmowach z duchami ich przywołanie czy tez odesłanie. Warunki jakiego są potrzebne oraz to, ze ci wcale nie muszą chcieć współpracować.
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#24
04-06-2017, 13:25
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

To była długa nauka, okraszona wpadkami czy frustracją jednak efekty ciężkiej pracy zostały również nagradzane. Szara doskonaliła swój dar, powoli i cierpliwie. Nauczyła się rozróżniać te ziela, które były potrzebne do wpadania w pewien rodzaj transu. Kontakt z duchami w tym stanie był znacznie uproszczony choć bywały momenty, że kapryśne zjawy nie chciały współpracować. Wtedy przydawała się wiedza na odganianie złośliwych zjaw. Czas szybko mijał a Sigrun umykała coraz częściej rodzinie i lwiziemcom. Wolała cały swój wolny czas poświęcać na naukach u Szeny. Nikt nigdy się nie dowiedział gdzie tak naprawdę znikała a potem wracała zmęczona a jednak szczęśliwa. Brakowało jej już tego jednego, wiedzy nabytej z doświadczenia jakie daje życie.
Siedziała teraz w jej grocie głęboko medytując a opary ziół wprowadzały ją w błogi stan ukojenia. Nie przypuszczała, że tego dnia zobaczy likaonkę po raz ostatni.



Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#25
04-06-2017, 13:32

-Tak, tak...- Rzekła Szena do siebie.
-Czas płynie szybko a ty rozkwitasz niczym pustynna róża- Rzekła spoglądając na ciebie- Podejdź do mnie dziecko-Dodała siedząc na swoim miejscu. Wyczekiwała aż ta zrobi to o jej powiedziała
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#26
04-06-2017, 13:52
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Otworzyła oczy słysząc głos swojej mentorki. Przerwała medytacje podnosząc się i podchodząc do niej. Stanęła przed nią lustrując ją spojrzeniem swoich błękitnych oczu. Likaonka nie wydawała się nigdy zmęczona jej pytaniami, obecnością. Czas o którym prawiła zdawał się odciskać tylko na piętnie szarej widząc jak rośnie. Szena nadal wyglądała jak wtedy kiedy ujrzała ją po raz pierwszy.



Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#27
04-06-2017, 14:24

-Już dorosłaś, dorosłaś w moich oczach, tak.. tak- Przytaknęła łbem- Szena będzie tęsknić ale czas abyś zaczęła zdobywać doświadczenie na swych łapach- Rzekła i zamoczyła w barwniku swoja łapę.
-Szena nie może cię niczego więcej nauczyć- Rzekła jakby z ciężkim głosem. Przez te miesiące spędzone z szarą przywiązała się do niej. Jednak trzeba dać się jej rozwijać. Narysowała jakieś znaczki an twym pysku i łopatkach.
-Jesteś gotowa moja droga- Dodała patrząc się na nią.
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#28
04-06-2017, 15:04
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Słuchała lecz nie mogła w to uwierzyć, nie chciała by dotarła do niej ta przykra rzeczywistość. Szena była dla niej jak druga matka. Surowa, stanowcza i troskliwa. To czego brakowało Vei to, to że nie mogła jej usłyszeć. Nie mogła wyżalić się z problemów, nadrabiała to wszystko u mentorki.
Ze wzruszenia uroniła parę łez.
- Dziękuję za twoją troskę i dobroć, że wskazałaś mi kierunek i ścieżkę, którą zgubiłam pośród gęstej mgły.
Same malunki na pysku Sig zmyją się przy pierwszej lepszej deszczowej pogodzie. Nie zmieniało to jednak faktu, że przeszła inicjację.





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości