♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Zephyr
Samotnik
*

Gatunek:Gepard grzywiasty Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:642 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 66
Zręczność: 90
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 46

#46
03-11-2016, 16:34
Prawa autorskie: av: Kahawian, podpis: DemiReality (lineart)
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Meteorolog / Mistrz Kalamburów

Zephyr uśmiechnął się pobłażliwie słysząc wnioski Taal. Ech, te dzieciaki i ich tok rozumowania. Ciężko nadążyć. Jednocześnie pojmował jej wątpliwości. Delikatnie położył łapę na jej kłębie.
- To nie tak. Samiec i samica są potrzebni, żeby młode mogły przyjść na świat. Ale nie zawsze się zdarza, że oboje je wychowują. Ja na przykład nigdy nie znałem swojego ojca. I wszystko ze mną w porządku. Tak myślę... W każdym razie uważam, że nie jesteś w niczym gorsza od innych lwów. Bynajmniej... - Do samotnej połówki kamienia dołożył kilka innych, o różnych kolorach, kształtach i rozmiarach. - W wychowaniu bierze udział cała rodzina, choć jedni mają na to mniejszy wpływ, niż inni. Najważniejsze, by kogoś mieć.
Spojrzał na młodą, pogładził kilka razy jej plecy, po czym opuścił łapę na ziemię.
Israel
Duch
*

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:458 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie:
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#47
03-11-2016, 18:34
Prawa autorskie: Inn, Venety, Vasanti Vei, Skanda

Te 6 miesięcy były zdecydowanie lepsze niż poprzednie. Nie czuł już tego poczucia winy, które czuł miesiącami. Również atmosfera w bractwie wydawała mu się lepsza. O dziwo, brakowało mu jednak Vult. Przyzwyczaił się już jednak do jej braku. Jedyne, co mu w bractwie przeszkadzało, to Shiya. Na szczęście nie było ostatnimi czasy nawet z nią konfliktu żadnego. W tej chwili postanowił wyjść z groty na zewnątrz. Ujrzał rozmawiających i nie chcąc przeszkadzać, usiadł w odległości.
Gdy zapadła ta noc niewygodnie mi było
Przeżywałem koszmary w ciemności bez dna
Widziałem obok, tuż tuż
Że trup psuje się już
I zmartwiałem na myśl, że nieboszczyk to ja!

[Obrazek: screen2.PNG]
Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL, WS pod nickiem Ognik
Taal
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Towarzysz:Dudek Liczba postów:231 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 70
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 10

#48
03-11-2016, 21:51
Prawa autorskie: Lineart - Red-Cayenne | Cała reszta - Skadim; Mała Taal - ciocia Vult :3

Myśli młodej chaotycznie mieszały się w jej głowie. Przyjęła słowa wuja ciepłym uśmiechem i ostatecznie przytuliła się do niego, ocierając się głową o jego szyję.
- Dziękuje wuju. Myślę, że jeszcze muszę się wiele nauczyć o... wszystkim.
Wzięła głęboki wdech, a powiew wiatru zmierzwił kosmyki grzywki, które buntowniczo odmawiały pozostania za uchem lwicy. Ciekawość czarnej została tymczasowo zaspokojona, chociaż nie porzuciła zamiaru dopytania Shiy o jeszcze kilka spraw. To jednak musiało poczekać, gdyż szarej zwyczajnie nie było w pobliżu. Do podświadomości Taal wkradło się inne zagadnienie. Zwróciła wzrok z powrotem na maskę ciotki, która wisiała na drzewie. Minęło 6 miesięcy... Bractwo istniało ale jaki był teraz jego cel...
- Co teraz... Co teraz z Bractwem? Jest nas niewielu. Jaki jest teraz nasz cel? Żyjemy tutaj przez pół roku, szczęśliwie i bezpiecznie. Czy jednak mamy w tym jakiś zamysł?
[Obrazek: 8032cdd0a7a8.png]
Mała Taal
Głos Taal | Main Theme
Głos i Theme zaktualizowane 21.04.2018


Zephyr
Samotnik
*

Gatunek:Gepard grzywiasty Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:642 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 66
Zręczność: 90
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 46

#49
04-11-2016, 15:21
Prawa autorskie: av: Kahawian, podpis: DemiReality (lineart)
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Meteorolog / Mistrz Kalamburów

- Do usług - odpowiedział na podziękowanie. Zaśmiał się cicho, a raczej dmuchnął przez nos, na dalszą część wypowiedzi młodej. - Oj tak. Ale nie przejmuj się, uczymy się całe życie.
Młoda zamilkła na chwilę, co sugerowało, że to już koniec pytań. Zephyr przyjął tę myśl z ulgą, bo rozmowa zmierzała w niewygodnym kierunku, a wręcz niebezpiecznie zbliżała się do punktu kulminacyjnego. Miał tylko nadzieję, że gdy Taal zacznie się nad tym głębiej zastanawiać, Shiya będzie bliżej niż on. Z drugiej strony, jeśli będzie musiał, to na pewno sobie z tym poradzi.
Kolejna seria pytań go trochę zaskoczyła.
- O to się nie martw. Ważne, żebyśmy trzymali się razem. Przyjdzie czas na śmielsze kroki. Tymczasem skupmy się na najbliższym otoczeniu.
Pewnie nie była to satysfakcjonująca odpowiedź, ale cóż innego mógłby jej powiedzieć. Jego nastawienie do bractwa było inne niż Sadisma i Vult. On uczył się na błędach poprzedników i podchodził do celu bardziej realistycznie. Priorytetem było utrzymanie grupy. Marzył o jej powiększeniu, ale jednocześnie trudno było mu zaufać komuś spoza bractwa. Odkąd zasiedlili to miejsce, nie spotkał żadnego zwierzęcia godnego wcielenia do ich rodziny. Żeby działać na zewnątrz, musieli najpierw zadbać, by wszystko układało się wewnątrz.
Taal
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Towarzysz:Dudek Liczba postów:231 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 70
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 10

#50
07-11-2016, 01:12
Prawa autorskie: Lineart - Red-Cayenne | Cała reszta - Skadim; Mała Taal - ciocia Vult :3

Taal potrafiła zrozumieć, jaki cel obrał sobie wuj. I miał rację, bo najpierw trzeba załatwić sprawy wewnętrzne, aby zacząć interesować się swoim otoczeniem. Dla młodej lwicy taka bezczynność stawała się jednak z dnia na dzień coraz bardziej frustrująca. Wcześniej była młodsza, nie mogła zrobić dla Bractwa zbyt wiele ale teraz podrosła, a wraz z wiekiem zwiększyły się też możliwości. Może i nie były jeszcze zbyt imponujące lecz mając półtora roku, na pewno przysłuży się bardziej niż półroczne lwiątko. Biały pędzelek ogona nerwowo smagał ziemię, gdy zielonooka zbierała swoje myśli. Chciała działać, chciała misji, nawet jeśli byłby to tylko drobny cel lecz taki, który przysłuży się rodzinie. Ale jeśli takiego nie ma...
- Wuju, czy myślisz, że mogłabym odwiedzić nasze dawne tereny? Zanim... Zanim zniknęłam? Może dowiem się czegoś pożytecznego, a może znajdę kogoś wartego uwagi?
[Obrazek: 8032cdd0a7a8.png]
Mała Taal
Głos Taal | Main Theme
Głos i Theme zaktualizowane 21.04.2018


Israel
Duch
*

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:458 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie:
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#51
07-11-2016, 16:33
Prawa autorskie: Inn, Venety, Vasanti Vei, Skanda

Siedział tak w dużej odległości od rozmawiających i myślał o tym, co się dzieje obecnie w bractwie. Przypomniało mu się właśnie, że Vult dała mu misję, której nie dokończył. Nie miał przecież jak, bo były ważniejsze rzeczy. Postanowił się więc zapytać Zephyra, co ma robić. Czy kontynuować, czy odpuścić. Podszedł więc i powiedział:
- Witam.
Gdy zapadła ta noc niewygodnie mi było
Przeżywałem koszmary w ciemności bez dna
Widziałem obok, tuż tuż
Że trup psuje się już
I zmartwiałem na myśl, że nieboszczyk to ja!

[Obrazek: screen2.PNG]
Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL, WS pod nickiem Ognik
Zephyr
Samotnik
*

Gatunek:Gepard grzywiasty Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:642 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 66
Zręczność: 90
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 46

#52
08-11-2016, 03:34
Prawa autorskie: av: Kahawian, podpis: DemiReality (lineart)
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Meteorolog / Mistrz Kalamburów

Zephyr wzdrygnął się, gdy usłyszał sugestię lwicy. Dla niego ten pomysł był tak absurdalny, że prawie się oburzył. Docenił jednak fakt, że Taal nie podejmowała tej decyzji samodzielnie, tylko prosiła go o pozwolenie.
- Nie ma mowy. - Pokręcił głową. - To zbyt niebezpieczne. Lwy, które zjawiły się tam pół roku temu, wciąż mogą być w okolicy... Kiedyś to sprawdzimy. Ale na to przyjdzie czas.
Domyślał się, że siedzenie w jednym miejscu musi być nudne dla energicznej lwicy. Jednak bał się puszczać samą poza granice Doliny Spokoju. Mimo, że minęło już sporo czasu od jej powrotu i nie była już bezbronnym lwiątkiem, wciąż się martwił, że znowu zniknie. Najchętniej trzymałby wszystkich przy Mrocznych Grotach. Spokojne życie całkiem mu odpowiadało. Jednak jakaś jego część podpowiadała mu, że nie tego chcieli Sadism i Vult. Czasami się zastanawiał, czy rzeczywiście nie mogą nic zrobić dla rozwoju bractwa, czy tylko sobie to wmawiał.
- A jak tam twoje polowania? - zmienił temat. - Dawno nie przyszłaś, żeby się poczęstować moim łupem, więc wnioskuję, że świetnie sobie radzisz. A co ty na to, żebyśmy zapolowali razem? Moglibyśmy zabrać też Israela i Shiyę. Może udałoby nam się upolować jakąś większą zwierzynę?
Była to spontaniczna idea, ale jak najbardziej autentyczna. Im dłużej Zephyr o tym myślał, tym bardziej mu się ten pomysł podobał. Byłaby to świetna okazja do integracji.
W następnej chwili usłyszał za sobą kroki i powitanie. O hienie mowa.
- Witaj, Israelu. Jak ci mija dzień? - zagaił.
Taal
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Towarzysz:Dudek Liczba postów:231 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 70
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 10

#53
09-11-2016, 00:23
Prawa autorskie: Lineart - Red-Cayenne | Cała reszta - Skadim; Mała Taal - ciocia Vult :3

Stuliła uszy zasmucona nieco reakcją geparda. Czas może i przyjdzie ale kiedy? Jednak Taal szanowała decyzje swojego wuja. On zawsze wiedział co jest najlepsze dla rodziny i po śmierci cioci w zasadzie on sprawował faktyczną władzę. Sama lwica nieco bała się opuszczać okolice Mrocznych Grot, które znała już praktycznie na wylot. Każdy zakamarek, każdy zakręt, wszystkie szczeliny w skalnych ścianach zostały już zbadane przez pełną energii samiczkę. Chociaż czasem kusiło ją by oddalić się nieco, głównie z jednego powodu. A powodem tym było to, że przecież obiecała Skadimowi ponowne spotkanie. Tym czasem minęło już 6 miesięcy odkąd znalazła rodzinę i na Lwią Ziemię nie wróciła. Czuła się dość podle, jakby łamała obietnicę, którą dała młodszemu koledze. Poderwała się z miejsca na propozycję wspólnego polowania, a na jej pyszczku pojawił się wyraz podekscytowania.
- Tak! Mogłabym popatrzeć jak wy polujecie! I nauczyłabym się czegoś, no i też pomogłabym! To by było świetne!
Mimo, że Taal spoważniała nieco, to emocje okazywała niezwykle otwarcie. Tak i teraz ekscytacja wzięła nad nią górę i porzuciła na trochę formalną rozmowę. Czarna zerknęła na zbliżającego się wuja Isa odwracając, najpierw łeb, a potem całe ciało w jego kierunku. Rezolutny uśmiech zawitał na jej mordce, w oczach zatańczyły wesołe ogniki.
- Wuju Israelu! Jak miło cię widzieć!
Żywym krokiem lwica podeszła do Israela i otarła się o jego bark. Co prawda hiena nie za bardzo przepadała za kontaktem fizycznym ale chyba w przypadku Taal nie przeszkadzało to samcowi, aż tak mocno. No a przynajmniej nigdy na głos nie wyraził sprzeciwu. Lwica odwróciła głowę w kierunku geparda. Wujowie chyba mieli jakąś sprawę do obgadania, a przynajmniej tak się jej wydało. Nie chciała przeszkadzać i bezczynne siedzenie nie leżało w jej naturze.
- Pójdę na mały patrol po okolicy. Sprawdzę czy nikt podejrzany się tu nie kręci.
Zapewnienie Bractwu, rodzinie, bezpieczeństwa, nawet przez tak małe rzeczy, napełniało Taal radością. Szybkimi susami ruszyła w kierunku rzeki, z której wypływał mały strumyk, dopływający aż do Mrocznych Grot.
[Obrazek: 8032cdd0a7a8.png]
Mała Taal
Głos Taal | Main Theme
Głos i Theme zaktualizowane 21.04.2018


(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2016, 18:25 przez Taal.)
Israel
Duch
*

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:458 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie:
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#54
19-11-2016, 20:03
Prawa autorskie: Inn, Venety, Vasanti Vei, Skanda

Wydawało mu się, że Zephyr coś o nim wspomniał. Nie miał jednak pewności, a nie było sensu dopytywać, bo i tak by nie odpowiedział. Na mile przywitanie odpowiedział mu krótko:
- A tak jakoś. - zapytał po chwili.
Nie wiedział zbytnio co odpowiedzieć na takie pytanie. Ostatnimi czasy trochę polubił geparda i nie chciał, aby to zabrzmiało, jakby chciał go zbyć, jednak nie miał pomysłu na odpowiedź.
Chwilę później przywitała się z nim i Taal. Niezbyt mu to ocieranie pasowało, ale była ona osobą, której nigdy nie chciał urazić, i nie zaprotestował i tym razem.
- Ciebie również. - odpowiedział.
Gdy Taal poszła, zapytał Zephyra o to, o co miał zapytać:
- Zepciu, mam takie pytanie. Co z moją misją? Tą, co Vult kazała mi zrobić na Lwiej Ziemi.
Gdy zapadła ta noc niewygodnie mi było
Przeżywałem koszmary w ciemności bez dna
Widziałem obok, tuż tuż
Że trup psuje się już
I zmartwiałem na myśl, że nieboszczyk to ja!

[Obrazek: screen2.PNG]
Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL, WS pod nickiem Ognik
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-11-2016, 22:09 przez Israel.)
Zephyr
Samotnik
*

Gatunek:Gepard grzywiasty Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:642 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 66
Zręczność: 90
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 46

#55
19-11-2016, 23:23
Prawa autorskie: av: Kahawian, podpis: DemiReality (lineart)
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Meteorolog / Mistrz Kalamburów

Zephyr nie spodziewał się wylewnej odpowiedzi ze strony Israela i takiej też nie uświadczył. Ważne, że jakoś zaczęli rozmowę. Od dłuższego czasu hiena powstrzymywała swoje złośliwości, co gepard uznał za dobry znak. Nawet przestał się obawiać, że przyjdzie mu do głowy skrzywdzić kogoś z bractwa, czy też odejść i ich zdradzić. Wydawało się, że problem między nimi zniknął i Zephyr miał nadzieję, iż tak w istocie było.
Prawdopodobnie obecność Taal znowu dawała o sobie znać i działała jak lepiszcze, które utrzymuje rodzinę w ryzach. Notabene młoda lwiczka tuż po przywitaniu Israela odbiegła. Zephyr nie był pewien, czy zabawa w strażnika to dobry pomysł, ale ostatecznie nie mógł jej zakazać spacerowania po okolicy.
- Tylko uważaj na siebie! - zawołał za nią.
Został sam z hieną. Była to dobra okazja, by wspomnieć o pomyśle, którym podzielił się z Taal. Israel pewnie nie będzie zachwycony perspektywą wspólnego polowania, ale może da się namówić. Zanim jednak cętkowany poruszył tę kwestię, tamten się odezwał.
Poczynając od dziwnego określenia jego osoby (nie był pewien, czy powinien wziąć je za kpinę), a kończąc na samej treści pytania, wypowiedź niebieskookiego zdziwiła geparda, co odmalowało się na jego pysku.
- Jaka misja? - zapytał, marszcząc brwi. - Pierwsze słyszę. I skoro Vult ci coś zleciła, to dlaczego jeszcze tego nie zrobiłeś?
Z wyrozumiałością pominął kwestię "Zepcia", bo to było najmniej ważne. Nie rozumiał, dlaczego Israel przyszedł do niego z tym pytaniem. I to teraz, po sześciu pełniach od śmierci Vult.
Israel
Duch
*

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:458 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie:
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#56
19-11-2016, 23:41
Prawa autorskie: Inn, Venety, Vasanti Vei, Skanda

Oczywiście nie miało to zabrzmieć kpiąco ani złośliwie. Chciał być tylko miły. Nie był jednak w tym najlepszy. Zaskoczyło go jednak, że gepard o misji nie wiedział. Nie spodobały mu się również te pretensje. Musiał jednak to wytłumaczyć:
- Nie zrobiłem bo nie miałem jak! - odpowiedział zdenerwowany, lecz po chwili już spokojnie zaczął mówić: - Miałem zostać członkiem tamtego stada i być szpiegiem. Jednak samiec, z którym rozmawiałem, kazał mi przyjść innym razem, aby spotkać się z królową. Później jednak były te reformy, przeprowadzka i śmierć Vult, to uniemożliwiło mi zrealizowanie misji. Z kontynuacją czekałem, aż się ustabilizujemy.
Gdy zapadła ta noc niewygodnie mi było
Przeżywałem koszmary w ciemności bez dna
Widziałem obok, tuż tuż
Że trup psuje się już
I zmartwiałem na myśl, że nieboszczyk to ja!

[Obrazek: screen2.PNG]
Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL, WS pod nickiem Ognik
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-11-2016, 23:41 przez Israel.)
Zephyr
Samotnik
*

Gatunek:Gepard grzywiasty Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:642 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 66
Zręczność: 90
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 46

#57
20-11-2016, 17:14
Prawa autorskie: av: Kahawian, podpis: DemiReality (lineart)
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Meteorolog / Mistrz Kalamburów

Gepard wcale nie planował, by jego słowa zabrzmiały pretensjonalnie, ale najwyraźniej tak wyszło. Na szczęście Israel długo się o to nie gniewał.
- Szpiegowanie? Hm... Nie wiem, czy w naszej obecnej sytuacji to dobry krok... Ten lew mógłby coś podejrzewać, gdybyś pojawił się dopiero po takim czasie. Musiałbym się nad tym zastanowić... - rozważał wszystko na głos, ale dopiero na koniec oderwał wzrok od ziemi i podniósł go na hienę. - A jak ty uważasz? Tylko szczerze.
Skoro Israel z własnej woli wspomniał o misji, to pewnie chciał ją wykonać. Niepodobne do niego było wychodzenie z taką inicjatywą. W każdym razie Zephyr nie chciał mu tego nakazywać ani zakazywać, jeśli jego wola jest inna.
Israel
Duch
*

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:458 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie:
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#58
20-11-2016, 18:12
Prawa autorskie: Inn, Venety, Vasanti Vei, Skanda

Zdziwiło go to, że Zephyr zapytał jego o zdanie. Przez cały czas odnosił wrażenie, jakby gepard nie liczył się z jego opinią. Zresztą gdyby jego zdanie było dla kogoś ważne, to nie zostałby przecież zdegradowany. Jak widać, cały czas o tym pamiętał i mimo iż się z tym pogodził, to czasem mu się to przypominało. Powiedział więc to co myślał:
- A dlaczego pytasz mnie, który jestem prawie najniżej w Bractwie? - zapytał, podkreślając słowo "prawie". Dodał po chwili: - Nie zauważyłem, abyś mi ufał na tyle, aby aby pytać, co uważam odnośnie takich misji.
Gdy zapadła ta noc niewygodnie mi było
Przeżywałem koszmary w ciemności bez dna
Widziałem obok, tuż tuż
Że trup psuje się już
I zmartwiałem na myśl, że nieboszczyk to ja!

[Obrazek: screen2.PNG]
Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL, WS pod nickiem Ognik
Zephyr
Samotnik
*

Gatunek:Gepard grzywiasty Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:642 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 66
Zręczność: 90
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 46

#59
20-11-2016, 18:56
Prawa autorskie: av: Kahawian, podpis: DemiReality (lineart)
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Meteorolog / Mistrz Kalamburów

No tak. Tego to już mógł się spodziewać. Minęło już tyle czasu, a niektórzy dalej nie zmienili perspektywy.
Gepard westchnął z irytacją i przewrócił oczami.
- Błagam cię, jest nas czwórka, a ty nadal doszukujesz się hierarchii? Wszyscy mamy równe prawa. Nie licząc Taal, której trzeba pilnować, dopóki nie dorośnie. Ale wiesz, o co mi chodzi. Gdybym ci nie ufał, już dawno nie należałbyś do bractwa.
Wszyscy sobie ubzdurali, że koniecznie muszą być ustawieni w łańcuszek ważności i uprawnień. Chciał, żeby bractwo było zgraną drużyną. Może Taal widziała to bardziej pod kątem rodziny i taki pogląd Zephyr respektował. Israel i Shiya chyba nie potrafili sobie wyobrazić takiej swobody w zorganizowanej grupie, bo oboje wychowali się w takich, gdzie panowała wyraźnie zarysowana hierarchia. Niestety rola lidera była niezbędna do obsadzenia, by w bractwie panował porządek. Gepard chciał, by ta funkcja sprowadzała się do absolutnego minimum.
- Nie jesteście moimi sługami, tylko przyjaciółmi. A co to za przyjaciel, który nie ma własnego zdania? - rzucił retorycznie i spojrzał w atramentowe ślepia. - Ta misja dotyczy ciebie, więc tym bardziej powinieneś mieć jakąś opinię. Szpiegowanie to jednak nie błahostka i żeby się powiodło, trzeba dobrze zaplanować każdy krok.
Israel
Duch
*

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:458 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie:
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#60
24-11-2016, 03:11
Prawa autorskie: Inn, Venety, Vasanti Vei, Skanda

Nie spodziewał się, że usłyszy, to co usłyszał. Pierwsza część wypowiedzi go zaskoczyła, ponieważ nie spodziewał się, że gepard mu ufa. Druga część jednak zaskoczyła go jeszcze bardziej. Nikt nigdy nie nazwał go przyjacielem. Nie tylko zaskoczyło go to, lecz również wzruszyło. Wbrew pozorom był bardzo emocjonalny. Nie należał jednak do osób, które to okazują. Teraz też nie chciał tego okazać, ale nie zawsze da się zataić emocje w pełni. Głupio mu było, że Zephyr może to zauważyć. Głupio mu było również z innego powodu. Mianowicie z tego, jak geparda czasem traktował. I mimo iż jakiś czas temu dotarło do niego, że kotowaty nie jest do niego wrogo nastawiony i traktuje dobrze, to zdarzało mu się nadal zachować niewłaściwie wobec Zephyra. Również ta ostatnia wypowiedź nie była na miejscu. Jako, że właśnie mu było głupio z tego powodu i przykro, odezwał się:
- Przepraszam.
Po czym spuścił łeb. Nie lubił przepraszać, przyznawać racji. To była jednak jedna z nielicznych sytuacji, gdy uważał, że powinien. Po chwili jednak wypowiedział się w końcu na temat misji:
- Może być trochę ciężko, ponieważ nie przepadają za hienami.
Gdy zapadła ta noc niewygodnie mi było
Przeżywałem koszmary w ciemności bez dna
Widziałem obok, tuż tuż
Że trup psuje się już
I zmartwiałem na myśl, że nieboszczyk to ja!

[Obrazek: screen2.PNG]
Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL, WS pod nickiem Ognik


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości