♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Samiya
Niezłomna | Kapłanka
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#1
05-11-2016, 20:57
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów

Dostanie się tu to nie lada wyczyn. Jednym ze sposobów jest wspięcie się po stromych, kamiennych ścianach od frontu wodospadu, jednak w trakcie tego wyczynu niezwykle łatwo jest spaść i stracić życie. Można również nadrobić drogi i przyjść tutaj z boku, gdzie zbocza są mniej zdradzieckie, bądź iść wzdłuż wartkiej rzeki aż do miejsca, gdzie woda spada z ogromnym hukiem.
Nieważne jak tu się znajdziesz, zostaniesz wynagrodzony widokiem na okoliczne łąki i przebywające tam zwierzęta, na soczyście zieloną, splątaną dżunglę, na piękne niebo i kłębiaste chmury. Jest to dobre miejsce do podziwiania świtów i zachodów słońca, obserwowania słońca tuż nad horyzontem, gdy niebo przybiera pomarańczową barwę. A dla nocnych stworzeń zawsze pozostaje piękny widok majestatycznego, srebrnego globu na granatowym niebie, tuż nad wiecznie zielonym lasem.
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#2
05-07-2017, 11:15
Prawa autorskie: MissAudi

Samotniczka po ciężkiej podróży zaczynała zbliżać się do górnej części wodospadu tracąc nadzieję, że odnajdzie swoją rodzinę. Zrobiła kilka kroków do przodu chcąc w końcu znaleźć miejsce żeby usiąść i odpocząć od wszystkiego co ją spotkało. Nie zdawała sobie sprawy że tak może być według niej ciężko. Mogła nie odchodzić od brata ale zrobiła ogromny błąd i od tamtego czasu zaczynało sumienie gryźć coraz ciężej. Westchnęła siedząc w końcu na swoim zadzie spoglądając w nieboskłon.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#3
05-07-2017, 21:52
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo biegł ile miał sił w łapach. Starał się nie zatrzymywać, lecz nierzadko coś wbiło mu się w łapę lub napotkał przeszkodę, której nie dało się tak po prostu przejść. Ukrył się w dżungli, co pozwoliło mu w końcu odetchnąć. Po krótkim spacerze między bujną roślinnością, lew odnalazł rzekę, co bardzo go uszczęśliwiło. Napił się i postanowił iść dalej wzdłuż niej. Gdy tak szedł, a właściwie pełzł i skakał między lianami i innymi, dużymi roślinami, Angelo począł się zastanawiać, czy ucieczka od niedawno napotkanych przy wodospadzie lwów była dobrym pomysłem. Dobrze wiedział, że potrzebuje obecności kogoś, kogokolwiek, by móc normalnie funkcjonować. Niestety, poznawanie nowych nigdy nie należało do jego mocnych stron. Jedynymi lwami, z którymi byłby w stanie się dogadywać w tej chwili, byliby z pewnością jego brat i siostra, lecz ich nie widział już długi czas. Przynajmniej wybaczył im pewne rzeczy z przeszłości. Długie przemierzanie krain służyło mu i jego charakterowi, gdyż zmądrzał i stał się zdecydowanie spokojniejszy. 
Po dłuższej chwili wędrówki przez gęstwinę dżungli, Angelo dostrzegł wielki, zapierający dech w piersiach wodospad. Był on zdecydowanie większy niż ten, z którego właśnie powrócił. Szczęśliwy jak nigdy dotąd, na widok tego pięknego wodospadu, lew zaczął biec w stronę jego początku. Od razu zauważył, że droga na szczyt nie będzie prosta, lecz znalazł łatwiejszą do przejścia i zdecydowanie bezpieczniejszą trasę. Przez kilkanaście minut szedł łagodnym zboczem, aż dotarł na sam szczyt. Gdy usiadł spokojnie na samej górze zaczął wpatrywać się w otaczające go widoki. Był onieśmielony pięknem tutejszych terenów, przez chwilę nawet zaczął marzyć o życiu w dżungli. Podziwiał to, co go otacza, lecz po krótkiej chwili uświadomił sobie, że nie jest tu sam. Dostrzegł lwicę, która cicho siedziała nieopodal i wpatrywała się w gwiazdy. Angelo przez chwilę spanikował, lecz zdał sobie sprawę, że nie można cały czas uciekać od obcych. Podszedł do niej i cichym głosem odezwał się:
- Jesteś tu sama...?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-07-2017, 21:58 przez Angelo.)
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#4
05-07-2017, 22:39
Prawa autorskie: MissAudi

Lwica w danym momencie zaczynała zastanawiać, czy w ogóle ma sens nadal uganiać nad tym wszystkim. Próbowała cały czas szukać matki i brata, bo ojciec przecież umarł. W danym momencie usłyszała szmer jakby ktoś zbliżał się nieopodal niej. W danym momencie była bardzo ostrożna i trochę nerwowo rozglądając się dookoła. Po chwili usłyszała większy szmer jakby wdrapywanie się na górną część wodospadu. Wtedy nie miała wyboru była gotowa na obronę bo nie wiedziała czy to neutralny czy wróg.. więc musiała być gotowa na wszystko. W danym momencie zauważyła kątem oka samca, który podziwiał widoki czyli pewnie chciał odpocząć od tłoku gdzie są lwy. Westchnęła po cichutku spojrzała się w jego oczy i miała wrażenie, że skądś go kojarzy ale nie mogła sobie przypomnieć. Faktycznie znała takiego jednego o imieniu Angelo ale to były dawne czasy lwiątek więc mało prawdopodobne, żeby kiedyś go spotkała na tych terenach. Miała swój sekret z nim związany, że jako lwiczka w nim podkochiwała się ale kiedy to to było. Po chwili usłyszała jakby znajomy głos wtedy odpowiedziała:
- Tak jestem tutaj sama, poszukuję młodszego brata, wcześniej rozdzieliliśmy - rzekła spokojnym tonem. Uśmiechnęła się z lekka, oczywiście głupio tak siedzieć nie przedstawiając swego imienia:
- Jestem Eurielle - wypowiedziała swoje imię do samca. - A Ty?
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#5
06-07-2017, 11:29
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo spojrzał na lwicę z niedowierzaniem i przez dłuższą chwilę wpatrywał się w jej brązowe oczy. Eurielle? Jak to w ogóle możliwe? Nie widział jej przecież latami. W jednej chwili miał przed oczami każdy moment spędzony z lwiczką, gdy sam jeszcze był dzieciakiem. Po kilku sekundach jednak oprzytomniał. "To wcale nie musi być ona, ogarnij się." - przeszło mu przez myśl. Otrząsnął się i postanowił się upewnić jak bardzo się myli. A może nie?
- Eurielle? Jestem Angelo, kojarzysz mnie?
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#6
06-07-2017, 11:42
Prawa autorskie: MissAudi

Lwica spojrzała się cały czas obserwując samca wtedy wspomnienia wszystkie pokazałyprzed jej oczami. - tak to ja.. kojarzę Ciebie teraz, bawiliśmy się jak byliśmy dziećmi. Niestety ojciec i mój brat musieliśmy na jakiś czas stamtąd odejść. szkoda - rzekła do niego. Ucieszyła się na jego widok bo w końcu spotkali po iluś latach rozłąki.

- A co u Ciebie Angelo? - spytała się go.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#7
06-07-2017, 12:24
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

- Co u mnie? A, no tak. Przecież o niczym nie wiesz. Cóż, to długa historia. Musisz jednak wiedzieć, że tamtego stada już nie ma. Rodzice nie żyją, a moje rodzeństwo się rozeszło, podobnie jak i ja. - Lew spojrzał na reakcję dawno nie widzianej koleżanki. Miał nadzieję, że pamiętała jego matkę, lecz niekoniecznie jego ojca.
- Ale teraz to mało ważne. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię widzę! Zmieniłaś się bardzo, oczywiście to komplement.
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#8
06-07-2017, 12:44
Prawa autorskie: MissAudi

Cały czas cieszyła się na jego widok, aż uśmiech z pyska nie złaził. 
- Szczerze mówiąc mamy podobną sytuację jeśli chodzi o stado, zostaliśmy wypędzeni, a mojego ojca który był królem wypędzili wraz z nami. Matka nas zostawiła niestety, pewnie nie wytrzymała tego wszystkiego i zwiała - odparła trochę zniesmaczeniem mówiąc o swojej matce. Miała ochotę jej nie znać bo nie zasługuje na to z tego względu, że ją i młodszego brata opuściła dla swych zachcianek. No cóż żyje się dalej.
- Ahh współczuję Ci co do rodziców. Mój ojciec zmarł niestety i odeszłam szukając swojego miejsca w jakiejś krainie - odparła do niego krótko. Najwyraźniej trochę mieli podobną sytuację. Mają rodzeństwo żyjące. 
- Pamiętam twoją mamę, była naprawdę przemiłą lwicą - odparła krótko wspominając ją miło. Nigdy nie zdawała sobie sprawy, że takie lwice istniały w takim brutalnym świecie. Gdy usłyszała kolejną wypowiedz u Angelo wyrwała się ze wspomnień. Zarumieniła się lekko na jego słowa co rzadko to czyniła. 
- Dziękuję to bardzo miłe z twojej strony, ty też zmieniłeś się - rzekła krótko mówiąc z uśmiechem.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#9
06-07-2017, 12:59
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

- Na lepsze, czy na gorsze? - uśmiechnął się delikatnie. Na wspomnienia Eurielle o jej matce, zaczął powoli sobie przypominać każdy szczegół ze swojego dzieciństwa. Jej matkę również pamiętał. Westchnął i spojrzał w niebo, które było naprawdę cudowne w danej chwili. Po chwili jego wzrok znów zwrócił się w stronę lwicy. Była piękna i dojrzała, lecz wciąż miała te iskierki w oczach z czasów, gdy była całkiem mała. No i oczywiście ten uśmiech, dalej taki sam. Angelo pod wpływem Eurielle całkowicie zapomniał o wydarzeniach sprzed kilku godzin i tego, że uciekł od kilku, najprawdopodobniej pokojowo nastawionych lwów. Był w tym momencie najodważniejszym i najbardziej pewnym lwem na świecie. A przynajmniej, tak się czuł. 
- Eurielle, chciałbym Ci pomóc w poszukiwaniu rodziny. Jest to możliwe? - zapytał wciąż spoglądając w jej brązowe oczy.
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#10
06-07-2017, 13:17
Prawa autorskie: MissAudi

- To wiadome, że w najlepsze. Nie myśl, że na gorsze - rzekła zadziornie w jego kierunku uśmiechając do tego. Dziwnie lwica czuła się przy nim, była spokojniejsza i zapomniała w tej chwili o przykrych rzeczach co tyczyło matki i ojca. Zarumieniona lwica spoglądała się w niego, a ogon poruszał po powierzchni skał. Nie potrafiła się nacieszyć widokiem Angelo bo w końcu już nie była sama, tylko jedynie odnaleźć młodszego brata, którego nie potrzebnie opuściła. Brązowo oka była zaskoczona słowami towarzysza który chciałby pomóc w poszukiwaniach młodszego brata.
- Oczywiście, że możesz mi pomóc w poszukiwaniach mojego młodszego braciszka. Jest możliwe jak najbardziej - rzekła z iskierką nadziei. Dziwnie nadal czuła się, jakby była wciąż tą małą lwiczką z tamtejszych lat.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#11
06-07-2017, 13:32
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo bardzo ucieszył się z odpowiedzi lwicy. W końcu nie jest sam! I to nie będzie towarzyszył byle komu, bowiem będzie pomagał dobrej znajomej z dzieciństwa, czyli najlepszego okresu jego życia. Lepiej być nie mogło. Uśmiech nie schodził z jego twarzy, podobnie jak rumieniec, który pojawił się po komplemencie lwicy.
- Co mam robić, gdzie szukać? Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę Ci jakoś pomóc. Tak długo chciałem być z kimś! - rzucił szybko. Po chwili zdał sobie jednak sprawę z tego, co powiedział. Zmieszał się bardziej niż kiedykolwiek i szybko chciał to sprostować. Znowu wyszedł na głupka, w sumie jak zawsze.
- Znaczy wiesz, nie o to mi chodziło...bo no...ja cały czas sam wędrowałem, bez nikogo. W tym sensie. Znaczy nie mówię, że coś jest z Tobą nie tak, to ze mną jest coś nie tak...tak mi się wydaje. - i w tym momencie lew zasłonił łapą oczy w geście "jestem głupkiem, jawnie" i poczuł ogromną chęć zapadnięcia się pod ziemię. Dopiero co odnalazł Eurielle i wszystko wskazywało na to, że jeszcze z 10 minutek tej rozmowy i lwica ucieknie w popłochu. "Brawo, Angie. Brawo."
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#12
06-07-2017, 13:46
Prawa autorskie: MissAudi

Eurielle była bardzo spokojna niczym oaza, która zaczynała kwitnąć. Rumieńce lwicy cały czas towarzyszyły podczas rozmów z samcem. Nie reagowała tak przy innych zbytnio bo było to krótko trwałe. Uśmiechała się cały czas więc była zadowolona z sytuacji. Zauważyła pełen energii samca jak bardzo chciał pomóc, że wcielił się w rolę poszukiwacza.
- Spokojnie, wszystko po kolei - rzekła krótko. Po chwili usłyszała wypowiedz, która była dwuznaczna dla niej. Bycie z kimś czy że będzie w towarzyszył jej często, właściwie to doprowadza do jednego stanu rzeczy. Uśmiechnęła się rumieniąc coraz bardziej. Nie wystraszyła się słów wypowiedzianych przez samca. Lwica nie wiedziała jak zareagować na jego słowa. Zaśmiała się lekko przy nim. 
- Uroczy jesteś - odpowiedziała na jego słowa i zakłopotanie, które było widać podczas obserwacji. W dodatku jego tłumaczenie, które mu nie wychodziło ale nadal posiadała te same zdanie jakie wypowiedziała do niego.
- Nie no spokojnie, ja Ciebie rozumiem - zarumieniona lwica wypowiedziała na słowa jego. Była mile zaskoczona, że ktoś nią zainteresował się w takim czasie. Niestety była samotną lwicą nie tylko z powodu, że utraciła dom ale w życiu prywatnym. Eurielle nie miała zamiaru stąd ruszać więc siedziała cały czas na zadzie obserwując Angelo ze swojej odległości. W danej chwili wstała i zbliżyła się trochę bliżej do niego.
- Nie bój się, nic złego nie powiedziałeś - zaśmiała się mówiąc milszym głosem do niego.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-07-2017, 13:53 przez Eurielle.)
Bomvu
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:3,5 Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:93 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 71
Zręczność: 67
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 30

#13
06-07-2017, 13:52
Prawa autorskie: Av: Kami; Podpis: Ja

Przechadzając się po ziemiach stada Bomvu postanowił wdrapać się na wielki wodospad. Po opuszczeniu polany nie znalazł jeszcze żadnej żywej duszy, ale teraz przynajmniej popodziwia sobie widoki. Kraina zajęta przez stado Srebrnego Księżyca zachwyciła go od pierwszego wejrzenia, wspaniale będzie obejrzeć wszystko z góry.
Gdy tak powoli piął się na szczyt monumentalnego wodospadu usłyszał jakąś rozmowę pomiędzy dwoma lwami. Głupio byłoby się wtrącać, ale jeszcze gorzej było teraz schodzić z tej pozycji.
Jego oczom okazał się piękny widok rozciągającego się w dole krajobrazu, a także dwa lwy, dorosła lwica i chyba jakoś młodzik, choć już całkiem wyrośnięty. Nie widział ich na ceremonii, ale równie dobrze mogli zostać zrekrutowani tuż po niej i tak jak on nie mieć zbytnio kontaktu z innymi od samego początku. Cóż, dobrze będzie chociaż się przywitać i dowiedzieć się co i jak.
Gdy tak podchodził do nich bliżej, nagle wydało mu się ze rozpoznaje kim jest brązowa lwica.
- Eurielle? - Zapytał niepewnie
[Obrazek: VOX0cl5.png]
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#14
06-07-2017, 14:01
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo nieco uspokoił się po słowach lwicy. "Jestem uroczy, a to ciekawe" - zaśmiał się w duchu. Po chwili zwrócił uwagę, że lwica podeszła bliżej, co nieco go speszyło. Nie przestawał się jednak uśmiechać. Westchnął cicho i odpowiedział jej spokojnym tonem:
- Cieszę się, naprawdę. Wybacz, że tak się zachowuję, ale ciężko jest przestawić się z trybu samotnika, na "Jej, w końcu mam z kim rozmawiać!" - Lew zaśmiał się, po czym postawił krok bliżej Eurielle. Chwilkę po tym usłyszał czyjeś kroki. Odwrócił się w stronę, z której ów dźwięk dobiegał.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-07-2017, 14:04 przez Angelo.)
Eurielle
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła (4,2 lata) Liczba postów:150 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 17

#15
06-07-2017, 14:19
Prawa autorskie: MissAudi

Eurielle po milszej rozmowie z nim usiadła, żeby speszyć go zbytnio. Właściwie od lwiątka też taki był, nie zmienił się zbytnio.
- Nie martw się tym proszę - rzekła krótko uśmiechając się cały czas do niego. Nie potrafiła zmienić trybu swoich mimiki pyska. Oczy tryskały iskierkami nadziei na lepsze i co najlepsze czuje cały czas, że tamte wydarzenia nałożyły się na ich dorosłe życie. W danym momencie zauważyła reakcję Angelo który zwrócił w stronę górnej części wodospadu i zauważyła kolejnego samca. Nie potrafiła odwrócić wzroku od niego, bardzo mocno kogoś przypominał jakby młodego braciszka którym opiekowała się przez tamten dłuższy czas i musiała go opuścić co nie było dobrym pomysłem bo mogła zostać z nim. Po kilku minutach usłyszała swoje imię. Nikt tak naprawdę nie znał jego oprócz młodszego brata, Angelo i jej zmarłych rodziców. Czyżby to Bomvu?
- Bomvu? To naprawdę Ty? - rzekła w ogromnym szoku bo miała zamiar szukać wraz z Angelo swojego braciszka, a okazuje się, że on ją znalazł pierwszy. Samica nie wiedziała co dalej powiedzieć na ów spotkanie po latach.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości