♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Gyda
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:378 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 79
Doświadczenie: 16

#1
17-12-2016, 22:18

W zasilaniu wód rozlewających się po Zdradliwych Bagnach niebagatelną rolę odgrywa jedna z odnóg płynącej z północy na południe rzeki. Rezygnując z leniwego spływu ku Wielkiej Wodzie, wzbiera w pianę i muł, dziczeje podobnie jak flora, która drastycznie różni się od tej, która wyściełała nabrzeża jeszcze chwilę temu. Gdzie jesteś? Tutejsza roślinność nie jest taka sama jak na północy czy na południu. Jej detale pełną są nieznanego ci kwiecia i nowych odcieni - brązów, przez ochry, aż po intensywne zielenie. Co jest dalej? Dokąd prowadzi niepokorny nurt, który zrezygnował z podróży nad Ocean? Czy znajdziesz jego koniec pośród tysiąca splotów, które niby długopalczasta dłoń wczesują się miękko w pulchną, bagienną ziemię?
Haiku o pełnym przygód życiu utalentowanego Gydy i o jego przyjacielu bardzie Kuro:
Wybrałem podróż –
o świcie spadł w lesie śnieg
leciało pióro
Xenia
Samotnik
*

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Towarzysz:Pliszka siwa Liczba postów:226 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 60
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 82
Doświadczenie: 10

#2
20-12-2016, 17:13
Prawa autorskie: Avatar - ja, obrazek w podpisie - Vasanti Vei
Tytuł pozafabularny: Mistrz Pióra

Po jakimś czasie bardzo chciała już wydostać się z wody, wciąż wpadała na skały obijając się o nie boleśnie, jej każdy opór nurtowi kończył się fiaskiem, po drodze omal się nie utopiła. Rzeka zniosła ją aż tutaj, wpółprzytomną i całą poobijaną przez napotkane skały. Brodząc chwilę w mule, padła na ziemie, sapiąc ciężko i wykrztuszając wodę. Odechciało jej się przygody, a i żałowała że tak zniknęła bez pożegnania, ale jak niby miałaby się pożegnać? Kiedy to porwała ją rzeka, nie tak miało wyjść. Szczerze miała już dość wody jak na jeden raz i wszystkiego z nią związanego. Dlatego postanowiła odsapnąć i po woli odejść stąd, tam gdzie będzie sucho i przyjemnie. Podniosła się ciężko po kilku minutach mozolnie próbując się wydostać w stronę suchszej ziemi, wciąż się ślizgała i przewracała w gęstym bagnistym mule, ale w końcu jakoś się wydostała. Oczywiście była ciekawa bagien, nigdy na nich nie była, ale w tym momencie wolała się pokierować w zupełnie inną stronę. Byle jak najdalej wody. "Oby czarna lwiczka i jej przyjaciel mieli więcej szczęścia... Na pewno, w końcu płyną na pniu, to o wiele bezpieczniejsze... Na szczęście jest jeszcze Baq, jakby coś poszło nie tak, na pewno ich nie zostawi" pomyślała nim odeszła, tylko po to by upewnić się że reszcie nic się złego nie przydarzy.

zt
[Obrazek: SLSoZK4.png] 


Ma malunek na prawej łopatce przedstawiający jak na razie tylko dwie żyrafy, młoda i dorosła, stojące naprzeciwko siebie.
Irokai
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samiec Wiek:5 lat Liczba postów:8 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 58
Zręczność: 64
Spostrzegawczość: 53

#3
02-06-2017, 19:08
Prawa autorskie: Ziela

Wyłonił się z bagiennych zarośli czujnie rozglądając się dookoła, bagna nie zawdzięczają w końcu swojej nazwy z niczego. Powoli ruszył dalej mijając krzewy oraz pomniejsze drzewka porośnięte mchem i inną bagienną roślinnością. W zaciśniętych szczękach miał zmasakrowanego ptaka, którego krew co jakiś czas opadała na ziemie. Kiedy już dotarł na miejsce przy zadrapanej skale porzucił na ziemie swoją zdobycz i rozejrzał się za swoimi pobratymcami, jednak kiedy nikogo nie zobaczył mruknął cichutko sam do siebie.
-Jak zwykle pierwszy...
Łbem pchnął truchło ptaka by te poturlało się pod głaz leżący niedaleko. Uniósł swoją łapkę do góry i zaczął oblizywać ubrudzone z krwi futro czekając na resztę.
Arventh
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:6 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 85
Zręczność: 40
Spostrzegawczość: 50

#4
02-06-2017, 19:15
Prawa autorskie: Frozenspots

Wyskoczyła zza krzewów niedługo po Irokaiu przy czym zerknęła na niego. Usiadła przy zadrapanej skale i rozciągnęła się, a zaraz po tym rozpoczęła rozglądanie po okolicy. Nie zwróciła jednak uwagi na swoją ubrudzoną po polowaniu sierść czy też krew kapiącą z kłów. 
- Jak tu pusto.. Rajusiu, przecudowneee miejsce! 
Nie widząc niczego ciekawego w bliższej odległości odwróciła łeb w tył, obserwując krzaki z wyczekiwaniem na resztę rodzeństwa. Nie zwróciła nawet uwagi na braciszka, który w nią uderzył w biegu głową.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2017, 19:30 przez Arventh.)
Mata Nui
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Płeć:Samiec Wiek:3 Liczba postów:4 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 50
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 50

#5
02-06-2017, 19:22
Prawa autorskie: spikewayf-fert

Wybiegł z zarośli chwilę po swojej siostrze, ale jako że biegł dość z dużym zapałem, to wbiegł w nią z dość dużą siłą uderzając głową o jej ciało. Przewrócił, robiąc fikołka w tył.
- Ała... Arventh.. Patrz gdzie stajesz.
Wstał z lekkim grymasem i wysiłkiem na twarzy i prychnął w jej kierunku.
Westchnął delikatnie, a następnie ruszył powolnym krokiem rozglądając się za jakimś ciekawym miejscem.
Przyglądając się temu pięknemu krajobrazowi, zatrzymał się w miejscu i popatrzył w niebo, nie oddalając się zbytnio od swojego rodzeństwa.
Jabari
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:7 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 65
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55

#6
02-06-2017, 19:27
Prawa autorskie: Ja

Widząc Arventh pobiegł w jej stronę chcąc na nią naskoczyć. Zrobił to jednakże spadł na głupi pysk. Zaśmiał się niczym głupi psychol a następnie rozejrzał po zadrapanej skale oraz okolicach. Ujrzawszy rzekę w podskokach do niej podbiegł i zaczął patrzeć na siebie samego w akurat wolno płynącej rzece. Stuknął łapą o wodę by zamazać swój wizerunek. Schylił się po czym językiem nabrał wody. - Po wypiciu odpowiedniej dawki podążył do swoich braci i siostry by sprawdzić co tam robią.
Pingo
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Płeć:Samiec Wiek:5 Liczba postów:9 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 45
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60

#7
02-06-2017, 19:27
Prawa autorskie: Jabari

Powolnym i dumnym krokiem filozofa, wyszedł zza bagnistego, zgniłego drzewa i popatrzył swoimi dzikimi ślepiami po okolicy Zadrapanej Skały. Gdy dojrzał swoje rodzeństwo, przyśpieszył kroku i wskoczył na najbliższą skałę, tak aby wszyscy go widzieli. Uniósł wysoko głowę i krótko zaśmiał się hienowskim głosem aby potem powiedzieć.
-Tutaj jesteście! Znowu nic nie upolowałem... Czy nie możemy zniewolić jakiejś lwicy, aby robiła to za nas? Mam dosyć przemęczania moich cudownych łap. Co z naszą ideą, bracie... siostro!
Zaśmiał się trochę dłużej i zatoczył kółko na skalę aby zaraz potem z niej zeskoczyć i podejść do swojego rodzeństwa, które przyniosło jakąś żywność.
Irokai
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samiec Wiek:5 lat Liczba postów:8 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 58
Zręczność: 64
Spostrzegawczość: 53

#8
02-06-2017, 19:34
Prawa autorskie: Ziela

Gdy jego rodzeństwo się pojawiło ucieszył się, złapał w swoją paszczę swoją zdobycz i zaczął nią potrząsać na boki, chcąc tym samym wyszarpać kawałek dobrego mięsa. Efekt tego był nieco inny, co prawda smaczny kawałek oderwał się lecz reszta poleciała prosto w stronę Pingo. Szczególnie się tym nie zainteresował i zaczął zwyczajnie przeżuwać mięso.
-To prawda, taka lwica upolowałaby znacznie więcej niż my wszyscy! Tylko gdzie my znajdziemy taką samotną lwicę na tych bagnach
Gdy skończył mówić zaczął się krztusić jednak nie na długo bo zaraz wypluł kostkę prosto na Zadrapaną skałę.
Xaraj
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:5 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 85
Zręczność: 40
Spostrzegawczość: 50

#9
02-06-2017, 19:40
Prawa autorskie: kenket

Wyleciała jak burza z bagiennych zarośli, stając momentalnie w miejscu i rozglądając na boki, poszukując wzrokiem swojego rodzeństwa. W końcu zatrzymała się na Irokai i jego zdobyczy, pomrukując jedynie pod swoim nosem. Wygięła swój grzbiet i od razu podbiegła do swojego braciszka - Pingo.
- I znów nic nie upolowałam... mówiłam, że bagna to nie są dobre miejsca do tego. Pooodzielisz się? Proszę, proszę, proszę! Następnym razem się odwdzięczę i sama coś przyniosę, tyle, że wystarczy dla nas wszystkich!
I zaczęła pomachiwać swoim ogonem.
Irokai
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samiec Wiek:5 lat Liczba postów:8 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 58
Zręczność: 64
Spostrzegawczość: 53

#10
02-06-2017, 19:52
Prawa autorskie: Ziela

Odprowadził wzrokiem odchodząca Xaraj i tylko prychnął cichutko pod noskiem łapką strącają pozostałości po martwej ptaszynie. Gdy już tylko to zrobił również podszedł bliżej Pingo ułożył się obok Zadrapanej Skały raz po raz wpatrując się przez chwilkę w każdego.
-No to... Co dzisiaj będziemy robić?  Jedzenie zbyt wiele nie mamy, a polować mi się już nie chce.
Językiem oblizał swój pyszczek i ułożył łeb na swoich łapkach wpatrując się przed siebie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2017, 20:00 przez Irokai.)
Pingo
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Płeć:Samiec Wiek:5 Liczba postów:9 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 45
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60

#11
02-06-2017, 19:54
Prawa autorskie: Jabari

Złapał za mięso, które przyleciały ze strony Irokaia, odgryzł spory kawałek i zaczął go dokładnie przeżuwać. Gdy przyszła do niego Xaraja i wypowiedziała swoje słowa, ugryzł jeden kawałek i podrzucił go siostrze.
-Pewnie, Xarajo, zajadaj. Musisz być pełna sił, gdy zobaczymy kolejną lwicę...
Dokończył jeść swój posiłek, oblizał się i zaśmiał w niebo głosy. Wyszedł przed resztę rodzeństwa i wyszczerzył zęby.
-Ile będziemy tu siedzieć, moi towarzysze!? Kiedy przyjdzie nasz czas... Może powinniśmy zacząć szukać innych hien, które są gotowe na przeciwstawienie się tyranii błękitnej krwi. Tyrani lwów! Czy to nie czas, aby ruszyć w bój?!
Uniósł głowę i prawą łapę do góry. Zaśmiał się głośno i popatrzył na swoje rodzeństwo.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2017, 19:55 przez Pingo.)
Arventh
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena cętkowana Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:6 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 85
Zręczność: 40
Spostrzegawczość: 50

#12
02-06-2017, 20:01
Prawa autorskie: Frozenspots

Zachichotała na idealny plan zniewolenia lwicy do brudnej roboty, po czym podskoczyła energicznie w stronę Xaraj. Pokręciła łbem na boki, a za moment wyszczerzyła kły od ucha do ucha do niej jak i Pingo. Chwilę poprzyglądała się im, gdy spożywali posiłek, aż odezwała się..
-Haa! Nie ma mowy o lenieniu się, ja tam jeszcze głodna jesteeeem. 
Przejechała łapką po uchu, zmywając z niego wreszcie wyczute kropelki krwi. Po przemowie brata aż uniosła brwi w górę, po czym spojrzała na niego z pewnym respektem. Podskoczyła momentalnie w miejscu z wyprostowaną w górze łapą.
-Do boju marsz!
Mata Nui
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Płeć:Samiec Wiek:3 Liczba postów:4 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 50
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 50

#13
02-06-2017, 20:04
Prawa autorskie: spikewayf-fert

Przewrócił oczami przyglądając się poczynaniom swoim bliskich, lekko przy tym wzdychając.
Podszedł do nich, delikatnie szturchając Xaraje w ramię.
- Długo jeszcze będziesz żreć? Nie mam zamiaru spędzić tu całego dnia.
Następnie z pożądaniem spojrzał na żarcie. Przekręcił głową na boki i powiedział szeptem do siebie.
- Nie jestem głodny. Nie jestem głodny.
Odwrócił swój wzrok, a następnie usiadł na ziemi przyglądając się swoim rówieśnikom, ignorując zachowanie tego imperialisty Pingo.
Xaraj
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:5 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 85
Zręczność: 40
Spostrzegawczość: 50

#14
02-06-2017, 20:05
Prawa autorskie: kenket

Zachichotała, co po krótkiej chwili przerodziło się w śmiech, złowieszczy, przeszywający śmiech. Odgryzła dosyć spory kawał mięsa, potrząsając zdobyczą brata i odrzuciła ją na ziemię, przyciskając łapą i zajadając tym, co przed chwilą odgryzła z całej reszty. Zamerdała ogonem, a następnie uniosła swoją łapę i oblizała, coby zmyć śliną wszelaki brud powstały poprzez zajadanie się ofiarą. Przeszła kilka kroków, aż nie stanęła zaraz obok swojej siostry i uniosła również swoją łapkę do góry, przytakując tym samym na słowa brata.
-Do boju marsz!
Irokai
Konto zawieszone

Gatunek:Hiena Cętkowata Płeć:Samiec Wiek:5 lat Liczba postów:8 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 58
Zręczność: 64
Spostrzegawczość: 53

#15
02-06-2017, 20:11
Prawa autorskie: Ziela

Słysząc przemową Pingo wstał i podszedł bliżej przy okazji strzepując ze swojego futerka jakieś paprochy. Ustawił się zaraz obok swoich sióstr tak samo jak reszta uniósł łapę do góry dumnie się prostując.
-Do boju marsz! Do boju marsz!
Chwilkę potem usiadł i spojrzał na młodszego brata który w tej chwili pełnił rolę dowódcy.
-W takim razie... Do boju marsz, czyli gdzie idziemy? Moze do... Doliny Spokoju? Tak by było troszeczkę spokojnie! Do skalnego lasu... Właściwie nigdy tam nie byłem!
Na koniec oczywiście czknął lekko a przy okazji z jego pyska wyleciało kolorowe piórko.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2017, 20:37 przez Irokai.)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości