♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Talvedu'ul
Konto zawieszone

Gatunek:lew berberyjski Płeć:Samiec Wiek:~8 lat Tytuł fabularny:Partner Królowej / Skarbnik Liczba postów:240 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 62
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 18

#1
17-01-2017, 08:51
Prawa autorskie: CherryColaax, ja, Globus, mła
Tytuł pozafabularny: VIP / Mistrz Cytatów

Miano: Niegdyś Bastian, potem był Bjorn, a teraz nastał Talvedu'ul Nahmir (korona-zimy wierność-furia)

Rodzina:
 Nader & Shaza -- rodzice
 3 żywych braci i 15 sióstr
 Kami -- partnerka
 Kaiser, Raziel -- synowie


Wiek:
 
ponad 8 lat


Stado: Srebrne Landy -> Szkarłatny Świt -> Cinis -> Królestwo Mgły i Popiołu


Charakter:
Łagodny dla rodziny, uwielbia lwiątka. Jest jednak trudnym charakterem, poniekąd, głównie przez trudne dzieciństwo i nieco kompleksów z którymi próbuje sobie radzić. Lojalny do bólu, wierny niczym piesek. Ma zapędy mentorskie, chętnie uczy i pomaga w zdobywaniu doświadczenia. Raczej cichy, nie odzywa się kiedy nie jest to potrzebne, i raczej waży słowa nim je wypowie. W walce bezlitosny i nieodpowiedzialny, często zdarza mu się pozwolić się zranić tylko po to, by mieć przeciwnika tam, gdzie chce. Uwielbia być doceniany i zauważany, lubi kiedy inni mu ufają i na nim polegają. Od młodszych i mniej doświadczonych oczekuje zasłużonego szacunku, a chamstwo i tym podobne stara się tępić jak tylko może. Zawsze daje z siebie wszystko, jest perfekcjonistą.


Opis wyglądu:
ponadprzeciętnej wielkości lew berberyjski, kudłaty i mięciutki w każdych warunkach. Ogromna grzywa w kolorze jasnobeżowym, z białą grzywką i gardzielą. Muskularny, nieco zesztywniały--jest raczej wolny i przeciętnie zwinny, ale za to silny i wytrzymały.
Lewa łapa niegdyś złamana jest lekko krzywa i przyozdobiona głębokimi szramami. Lewa strona pyska oszpecona długimi bliznami, od kącika ust co nadaje mu charakterystyczny wygląd, jakby się uśmiechał. Mała blizna po lewej stronie ust dopełnia dzieła Matumaini, a prawe oko nie siedzi już tam, gdzie powinno. Pusty oczodół przekreślony jest dwoma bliznami, pamiątka z Bitwy o Oazę, gdzie został poturbowany przez stado małp.


Słabe strony:
czasem jest zbyt grzeczny i za mało stanowczy. Ma słabość do wątłych, jasnych lwic, i prawdopodobnie dałby się zmanipulować takiej. Fizycznie niedomaga, zależnie od pogody może być jeszcze gorzej--wieczny ból i sztywność w dolnym odcinku kręgosłupa i bioder, blokujące się kolano. Czasem zbyt mało mówi.


Mocne strony:
wytrzymałość na ból i ogromna stamina oraz siła. Trzeźwość umysłu--dużo myśli, zauważa, analizuje. Nie wpada w ślepą furię. Lojalność i oddanie stadu. Ambicja.


Historia:
urodził się na ziemiach na północy, zwanymi Białymi, Szarymi lub Śnieżnymi Landami. Jego stadu przewodził jego ojciec, który wyczekiwał syna od długiego czasu. Kiedy wreszcie Bastian przyszedł na świat, jego ojciec wpadł w furię--młode nie było do niego podobne, było białe, a w okolicy był tylko jeden biały berber: przywódca innego stada z okolicy. Bastian przeżył, i król jakoś pogodził się ze zdradą swojej ulubionej lwicy. Tak sobie dorastał, by kilka miesięcy potem być świadkiem tragedii--jego ojciec zamordował nowonarodzone lwiątko i jego matkę, bo i to było białe. Oszalały został odciągnięty przez ciotki Bastiana, a po wygnaniu jego ojca ze stada, władzę przejął jego stryj, który kochał go i wychowywał jak własnego syna.
Po około roku stosunki między stadem Bastiana a sąsiednim zaczęły się psuć--ich król był tyranem, rozpustnikiem i uzurpatorem, i najwyraźniej miał ochotę na lwice ze stada miśka. Wybuchła wojna, którą Bastianowa rodzina przegrała. Bastian już wtedy wiedział, że biały król ze wschodu był jego biologicznym ojcem, że jego matka oddawała mu się tylko po to, by zapobiec wojnie. Chciał z nim walczyć, ale stryj kazał mu uciekać, i nigdy nie wracać.

Bastian samotnie ruszył na południe, i w końcu dotarł do Krainy Czterech Stad, a na powitanie został pogryziony przez hieny które akurat zalały te ziemie niczym tsunami. Uciekając przed watahą wpadł na Matumaini, i to ona wprowadziła go w życie w tej okolicy. Oboje byli w podobnym wieku, i szybko się zaprzyjaźnili--potem zakochali.
Szczenięca miłość nie trwała jednak długo, bowiem którejś nocy w przypływie zazdrości Bastian siłą pokrył Matumaini, a po kilku tygodniach jego przeszłość go dogoniła. Stres, wspomnienia, niepewność zrobiły swoje, i Bastian załamał się, w efekcie tracąc pamięć o wszystkim. Jedyne, co pamiętał to Matumaini i to, że byli razem, ale w jego świecie lwiątka z którymi Matu była w ciąży nie były jego. Zarzucił jej zdradę, a gdy ta się okociła, Bjorn porwał dwóch synów, i uciekł daleko, w końcu trafiając na ziemie Szkarłatnego Świtu.

Spotkał Kami, a ta od razu wyczuła że młode są wycieńczone i głodne. Bastian poprosił ją o pomoc, w zamian za służbę. Kami przystała na tą propozycję, i oddała lwiątka Shirze, która była akurat karmiąca. Od tamtej pory Bastian stopniowo tracił więź z synami, i w końcu zdecydował że nie są jego, i że nie powinien się nimi przejmować--porzucił ich, i zrobiło mu się lżej na sercu.
Nie pamiętał swojego imienia. Imię Bjorn nadała mu Kami po tym, jak lew oficjalnie dołączył do Świtu.

Służył kudłatej zmorze najlepiej jak tylko mógł, wziął udział w bitwie o Oazę w której stracił oko a zyskał nowe blizny, zbliżył się do przywódczyni. Zostali parą, ale nie obnosili się z tym--wystarczyło, że mieli siebie, a Bjorn był zaszczycony mogąc uczynić Kami szczęśliwą.

Po paru miesiącach opuścił te Krainę bez słowa, odzyskując wspomnienia o ojcu tyranie. Chciał zobaczyć, co teraz dzieje się w jego domu. Potem wrócił, pewien że Kami nie będzie chciała już go przyjąć, jednak stało się inaczej.
Po paru miesiącach Bjorn znów zniknął, tym razem by zbliżyć się do ojca i go zabić. Była to misja samobójcza, ale w pewnym momencie przypomniały mu się słowa Kami: jesteś więcej wart żywy, nie poświęcaj życia dla błahego powodu. Tak też zrobił, pozostał w stadzie ojca tyrana, i szukał okazji, bezpiecznej na tyle, by ujść z tego z życiem. Stało się tak, iż Bjorn został czempionem króla, jego ulubieńcem, synem idealnym.
Kazano mu walczyć bez powodu, mordować własny gatunek i nie tylko. Trwał w tym piekle przez wiele miesięcy a może i lat, a jego ostatecznym sprawdzianem było zabicie krokodyla, który grasował w pobliskim stawie.
Walka była długa i ciężka, i Bjorn stracił w niej ogon, ale zdołał pokonać bestię--jej ogon został później oberwany ze skóry, obrobiony w ogniu, i umocowany na zadzie Bjorna tak, by przypominał jego własny, który utracił. Trofeum było ciężkie i niewygodne, jednak Bjorn nie mógł go zdjąć--obraziłoby to króla i jego poddanych, którzy przygotowali szkielet dla czempiona.

Wrócił do Kami, i znów zostało mu to wybaczone. Szybko znów zniknął--bez trofeum, i z zamiarem uwolnienia swoich ziem z łap niezrównoważonego króla. Sprytnie wywołał wojnę domową, którą wykorzystał do oddzielenia wiernych króla od tych, którzy mieli go dosyć, i tak oto wdał się w najdłuższą bitwę swojego życia, która trwała nieprzerwanie 4 dni, dopóki ostatni wierny nie padł. Bjorn spił wiele krwi swoich przyrodnich braci i sióstr, ale pozostali byli przy nim, i okrzyknęli go nowym królem. Bjorn starał się odbudować wszystko, a kiedy miał już pewność, że wszystko było w porządku, pozostawił władzę w łapach najbliższego mu brata i wyruszył w świat, szukać króla tyrana który uciekł przed niechybną śmiercią.

Szukał go przez długi czas nadaremnie--potem postanowił wrócić do Kami, tam gdzie jego miejsce, i zaufać braciom z zamordowaniem ich ojca gdyby tylko się pojawił.
Kami znów go przyjęła, i tym razem Bjorn wiedział już, że nie odejdzie już nigdy więcej. Kocha Kami, i czuje się związany z rodziną której przewodzi. Chce pozostać przy niej i wychować z nią potomka, i już do końca życia pomagać i odciążać ją od obowiązków królowej.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2017, 03:42 przez Talvedu'ul.)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości