♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Nathannel
Gość

 
#76
08-07-2017, 23:55

Imię: Nathannel
Wiek: 13 

Gatunek: Łabędź Niemy 

Charakter: Charakter jego jest bowiem tak złożony i zmienny, że nawet sami nie jest pewni, jak się w określonej sytuacji zachowa. Nie można przewidzieć działania osoby, która nie kieruje się w życiu logiką ani przyjętymi zasadami, a tylko intuicją i wiarą w wyższe kierownictwo. Gdyby uważnie przeanalizować jego postępowanie, to trzeba by podważyć skutecznośćjego  logicznego rozumowania i racjonalnego działania. Jest jednak wrażliwy na krzywdę, współczujący, potrafi być pomocny w potrzebie. Kieruje się mottem : "uważajcie na efekt gotowanej żaby"
Historia: 

(1)Urodzony przez życie i wychowany przez naturę. Jako młody nie umiejąc wyjaśnić wielu otaczających go zjawisk, bał się. (2)Z czasem w mniejszym lub większym stopniu zatapiał się  w świecie będącym wymysłem łabędzi postronnych, świat czerwony jak szkarłat (3)po czym zbudził w świecie realizmu duchowego białym jak śnieg. Historie niby nie znana bądź źle zrozumana czasem błednie interpretowana lecz prawdziwa. (4)W dorosłym życiu zaczął zmierzać do poznania natury prawdy pojętą przez najczystszy realizm.

Ozdoby i ich pochodzenie: 
Brak 
Regulamin podpisany?: tak 


1. Opisz historię w zrozumiały sposób. Możesz zostawić to, co napisałeś, ale dopisz też jakieś konkrety, bo z Twojego opisu nie za wiele wynika.
2. Dobrze by było, żebyś wybrał sobie inny nick. Mamy już na forum Nathaniela, te nicki są jednak trochę zbyt podobne.


1) Prosze wnikliwie przeczytać historie.
2) Nie widzę potrzeby zmiany Niku jako że jestem jedynym łabędziem  nie powinno no być żadnego problemu z rozpoznaniem mnie.


1. Po konsultacji ze studentem filozofii, który jara się metafizyką, doszliśmy do wniosku, iż z tej historii wynika, że postać jest chora psychicznie. ;v Jeśli taki był zamysł, to w porządku.
2. Też jestem tego zdania, ale część administracji ma wątpliwości i stąd moja uwaga. Możemy zrobić jeszcze jedną naradę adminową w tej sprawie.

3. Nie pisz fuksją, to jest mój kolor moderatorski.

Edit:
2. Okej, uznaliśmy, że możesz zostać przy tym nicku. Łabędź nie powinien się mylić z lwem. ;)



Podkreślam ze w histori : 


1. Opowiadam  przezycziach z narodzin oraz wczesnego dzieciństwa. 

2.opowiadam o już dorosłym życiu oraz o tym jak zaczął czuć sie w otaczającym go społeczeństwie (stadzie) 
3. Opowiadam o Swoim już wcześnie dorosłym życiu oraz o tym jak sie odnalazł oraz co mu w tym pomogło
4.Opowiadam do czego zmiana aktualnie jaki jest cel jego życia 

Nie wiem dlaczego to jest dla was nie jasne. Uwzględniłem swoje narodziny, dzieciństwo, wczesne życia, dorosłe wyzie oraz jego cel. Na dodatek opowiedzilem historie z perspektywy odczuć mojego bochatera.
La'shay
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosły Liczba postów:16 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65

#77
10-07-2017, 14:00
Prawa autorskie: gr-ay on DA kolor Ja

Imię: La'shay (Nic)
Wiek: 5 lat
Gatunek: Lew
Charakter: Tak zwykła że można rzec iż szara z niej lwica- realistka. Przynajmniej tak było kiedyś, po wypadku jednak zrobiła się bardziej zamknięta i osowaiała, gdy nikt nie patrzy pogrąża się w smutku, nierzadko wtedy płacze i gada do siebie.
Niewiele ją obecnie interesuje, stała się obojętna, często stara się skryć wszystko za opanowaniem i uprzejmością, przywdziewa  wtedy też usmiech niczym maskę.
 
Historia:  Urodziła się w rodzinie zamieszkującej tereny blisko laguny zwanej Lazurową, od niej też wzieła się nazwa stada. Wiodła przeciętny żywot lwicy, polowania, pilnowanie kolejnych młodych swych sióstr i ciotek. Wszystko jednak zmieniło się gdy przyszła jej kolej na macierzyństwo. W dniu porodu oddaliła się od reszty lwów by poszukać zwyczajowo kryjówki, znalazła ją w zaroślach. Powiła czwórkę ślicznych i zdrowych młodych, mogła być z nich tylko dumna. Na mastepny dzień musiała jednak udać się do reszty, po pomoc w pilnowaniu lwiątek, przecież musiała jeść by mieć dla nich pokarm. Jednak gdy wróciła zastała okropny druzgocący widok, wszystkie cztery fasolki zostały zaduszone przez innego drapieżce, najpewniej lamparta. Le'sha załamał się, przez 3 dni nie opuszczała gniazda wylizując młode, układając je przy brzuchu by mogły się najeść. W końcu jednak reszta samic postanowiła odebrać jej 'młode' i pochować, skończyło się to walką i wypedzeniem szalonej młodej matki. Nikt nie chciał przecież nieobliczalnej lwicy w stadzie.
Po kilku dniach trafiła na tutejsze ziemie.

Ozdoby i ich pochodzenie: Blekitne malunki pod oczami. Wszyscy członkowie stada Lazurowego Wybrzeża są naznaczani w taki sposób- coś w rodzaju tutejszego stadnego znamienia.

Regulamin podpisany?: Tak

Avatar zaraz będzie.

To jeszcze ten avek i statystyki.

Gotowe

Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-07-2017, 14:56 przez La'shay.)
Sheogorath
Konto zawieszone

Gatunek:Lef mutant :v Płeć:Samiec Wiek:Maluch Liczba postów:8 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 31
Zręczność: 19
Spostrzegawczość: 25

#78
11-07-2017, 20:38
Prawa autorskie: demireality (lineart) jjcanvas (tło)

Imię:  Sheogorath
Wiek: Noworodek
Gatunek: Lef mutant, tudzież mieszanka berberyjskiego i jaskiniowego. 
Charakter: Sheogorath to mały psychol, w dodatku gadający metaforami i lubującym się w zagadkach. Nie jest leniwy, wie, że żeby stworzyć dzieło godne najlepszego lwa na świecie trzeba się nieźle natrudzić. Woli bardziej wyrafinowane formy tortur, ale nie stroni od walki kiedy jest ku temu okazja. Trudno powiedzieć jaki będzie jego następny wyrok, bo tak samo jest skłonny do pomocy jak i do pozbawiania życia, ale jedno jest pewne - nade wszystko kocha dyskusję. 
Tak będzie. :v
Historia: Urodził się w sieci jaskiń pod ziemią. Tyle. 
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.

Regulamin podpisany?: Jeż ofkors. 

spoko imię :v akcept
Badu
Konto zawieszone

Gatunek:Pawian Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:52 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 45
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 56
Doświadczenie: 5

#79
12-07-2017, 15:04
Prawa autorskie: Ja

Imię: Badu
Wiek: 6 lat (młoda dorosła)
Gatunek: pawian

Charakter: Nigdy nie szukała zemsty za krzywdy jakie ją spotkały, dlatego że choćby chciała, boi się lwów, a jednocześnie, przez spędzenie z nimi większości życia i ze względu na silną więź z dawną lwią opiekunką czuje że jest ich częścią. Własny gatunek z czasem stał jej się obcy i nie potrafiłaby się odnaleźć na powrót wśród pawianów, choć zachowała pewne instynktowne zachowania przypisane koczkodanom. Wbrew ulubionemu przysmakowi krewnych z gangu - mięsa, Badu preferuje roślinny pokarm, lecz nie pogardzi także i mięsem. Pamiętliwa, każdą krzywdę ze strony innych, ale też dobroć nigdy nie zapomni. W głębi duszy kryje uraz do lwiego gatunku, czego nie przyzna na głos. Z początku nieśmiała i ostrożna, trudno zdobyć jej zaufanie. Gdy ktoś wyda jej się szczególnie groźny ucieka w popłochu, brak możliwości ucieczki wzbudza w niej agresje, wywołaną panicznym lękiem. Łatwo ją przestraszyć, a także zranić, tego drugiego nie okaże w żaden sposób, wśród lwów w których dawniej otoczeniu żyła, obrywała za słowo skargi, nie mówi więc na głos o problemach, nie ważne jak poważnych, najczęściej udaje że wszystko jest w porządku, nawet jeśli coś przeżywa potrafi ukrywać to za pogodnym wyrazem pyska. Łaknie towarzystwa, ma skłonności do ulegania czyjeś woli, co stara się u siebie zwalczyć, nie chcąc powtórzyć życiowego epizodu z lwami. Jeśli zdobędzie się jej zaufanie jest podatna na manipulacje i sugestie.

Historia: Urodziła się w pawianim gangu, do którego także należeli jej jeszcze młodzi i niedoświadczeni podobnie jak reszta pawianów, rodzice. Gang ten podkradał innym zwierzętom pożywienie, zwłaszcza mięso, w którym preferowały się tamtejsze pawiany. Zaczęło się od podbierania zdobyczy mniejszym drapieżnikom, głównie likaonom, czasem gepardom, później hienom, a skończyło się na lwach. Pierwsza kradzież mięsa lwom zakończyła się sukcesem, część grupy pawianów odwróciła ich uwagę, a reszta ukradła tyle kawałków upolowanej przez lwy zdobyczy ile dała radę przenieść. Czego Badu była światkiem, trzymając się mocno grzbietu matki, jeszcze jako małe pawianiątko. Obserwowała jak jej mama drażni lwy z dużej odległości, wraz z kilkoma innymi pawianami, wdały się wtedy nawet z nimi w dyskusje, przeradzając to w ostrą kłótnie na temat poglądów. Kiedy poszkodowani zorientowali się że to podstęp, było już za późno. Gang zdążył uciec, ale lwie stado obiecało im srogą nauczkę. Mimo to gang podjął drugą próbę kradzieży kilka tygodni później, po tym jak ojciec Badu odkrył kryjówkę lwów, w której trzymają niedojedzoną zdobycz. Kilka z pawianów czekało aż lwy zasną, a potem po prostu zamierzało ograbić je z żywności jak poprzednio. Wpadli w pułapkę zastawioną przez stado, które tylko udawało że śpi i czekało aż pawiany zgromadzą się w jedną grupę przy ciele martwej antylopy. Lwy otoczyły gang, odcinając wszelką drogę ucieczki, zaatakowały małpy bardzo brutalnie, część zginęła, część poniosła rany i zdołała uciec. Rodzice Badu ponieśli śmierć w całym tym zamieszaniu, a lwy kiedy zorientowały się że wśród martwych ciał złodziei zostało młode pawiana, skryte pod dłonią martwej matki, z początku chciały skończyć z nim tak samo, stąd blizna po lwich kłach na grzbiecie Badu. Jedna z lwic jednak wstawiła się za małą, przekonując resztę lwów że dziecko nie jest niczemu winne. Stado ostatecznie zgodziło się by lwica przyjęła małe pawianiątko pod opiekę, ale w zamian za dom miało ono służyć bezgranicznie lwom. Wszystko po to by mogły jeszcze bardziej się odegrać na ocalałych pawianach, które były świadome że nie odzyskają już Badu i na zawsze będzie pomiatana przez lwy, płacąc za błędy rodziny. Wkrótce reszta gangu odeszła, nie próbując jej nawet ratować. Badu dorastała wśród lwów, całkowicie przez nie zniewolona, tylko jedna lwica, ta, która stanęła w jej obronie broniła ją, przed okrucieństwem swojego stada wobec pawianicy, choć nie zawsze jej się to udawało. Dorastając Badu zdecydowała się uciec, z pomocą swojej lwiej opiekunki, którą zabroniono jej nazywać "matką", mimo że połączyła je silna więź. Ucieczka nie odniosła skutku, a lwica zapłaciła za nią życiem, Badu nie miała już obrońcy i tylko pożar, który nastąpił w noc po śmierci opiekunki dał jej ponowną szanse na ucieczkę, podczas której niemal wpadła w płomienie, wskakując na drzewo nimi otoczone i wspinając się wyżej by przeskoczyć na to rosnące obok. Drogę lwów odciął ogień, a Badu błądząc przez kilka tygodni dotarła aż tutaj...

Ozdoby i ich pochodzenie: -

Regulamin podpisany?: Tak.

Akcept.
Na jej grzbiecie widnieje blizna po lwich kłach, pamiątka z dzieciństwa, gdy omal nie zginęła.
Bonzo
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:7 Liczba postów:7 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 60
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70

#80
13-07-2017, 21:57
Prawa autorskie: Leelakin

Imię: Bonzo
Wiek: 7 lat
Gatunek: Lew afrykański
Charakter:
Od momentu, kiedy się urodził, to można było zauważyć, że Bonzo jest bardzo ciekawskim osobnikiem, który uwielbia poznawać nową wiedzę i rzeczy, a przy tym całkiem sprawnie przyswaja nowe elementy. Od towarzystwa nie stronił, aczkolwiek potrafił być powściągliwy, jeśli ktoś za bardzo chciał się do niego zbliżyć, a nie zawsze ot tak komuś zaufał. Bonzo jest dumnym lwem i pomimo tego, że nie należy do żadnego stada, to i tak dumny jest z tego, jakich ma krewnych, których zna w zasadzie jedynie z opowieści ojca, po którym również odziedziczył właśnie ciekawość świata, myślenie perspektywiczne i poukładaną głowę, bo choć niekiedy ich kroki zdawały się być brawurowe czy spontaniczne, to ZAWSZE były przemyślane. Warto również wspomnieć o tym, że geny, które odziedziczył dały mu nieprzeciętną tolerancję na ból i skrajne temperatury.
Historia:
7 lat temu w okolicach jaskiń przy Źródle Życia Chanon, który zbiegł wraz z Blood od poprzedniego życia, zostali pobłogosławieni dzieckiem. Lwiątkiem o bardzo jasnej sierści, któremu nadali imię Bonzo. Od malutkiego był nauczany tego, jak sobie radzić w trudnych do przebywania i przemieszczania terenach, co nieraz mu potem uratowało skórę oraz na to, jak obserwować wszelkie detale otoczenia. Rodziców miał kochających i przekazali mu tyle, ile tylko byli w stanie, ale takie dość... Sielankowe i osiadłe życie nie pasowało Bonzowi.
Kiedy osiągnął wiek między 2, a 3 latami, to postanowił, że najwyższy czas spróbować wyjść na swoje. Nie mógł liczyć na wędrówki ze swoimi rodzicami, ale rozstał się z nimi w zgodzie, podziękował za wszelką przekazaną wiedzę i... I wyruszył w dal z łezkami w oczach, bo jednak Blood i Chanon byli jedynymi bliskimi, których miał, bo urodził się bez stada. Obiecał im, że jeśli to się uda, to wróci do nich już doroślejszy i silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej.
Szybko dorobił się znajomości Podczas swej wędrówki. Wyruszył w kierunku Dżungli, gdzie postanowił przetestować swoje dotychczasowe umiejętności, jednak ona okazała się większym wyzwaniem, niż przypuszczał. Mimo dobrych zdolności łowieckich i względnej spostrzegawczości oraz zręcznego poruszania się, dojrzałego już lwa pokonała... Niewiedza. Padł ofiarą zatrucia Modligroszka, który z łatwością pokonywał silny, młody organizm Bonza. W zasadzie z tej sytuacji wybrnął wielkim fartem, ponieważ jego ledwo dychające ciało odkryły szympansy, które szybko zajęły się lewkiem. Wyleczyły go z zatrucia, zaprzyjaźniły się z Bonzem, a w ramach podziękowania za ich pomoc postanowił chronić małą grupkę szympansów przed okolicznymi drapieżnikami, dzięki czemu powoli zaskarbił sobie ich większe zaufanie, aż w końcu dali mu nawet miejsce, gdzie mógł bezpiecznie nocować, a i dzięki nim poznał tajemnice rośliny, której padł ofiarą i to dzięki temu właśnie momentowi w głowie Bonza zaistniała myśl, że chyba najwyższy czas poszukać stada, gdzie mógłby poznać kogoś dobrze znającego się na tych wszystkich roślinach i rozwinąć ideę leczenia zatruć niekonwencjonalną metodą podawania sobie bardzo małych ilości trucizn, by wyrobić na nie wysoką tolerancję zbliżającą się do odporności, oraz by działanie trucizn przeistoczyć w działanie lecznicze. Był to pomysł rewolucyjny, ale liczył, że uda mu się osiągnąć cel, dlatego też ostatnie tygodnie poświęcił na podtrzymywaniu pod ochroną szympansów, które go uratowały jednocześnie szukając nowego mentora. Jego życie nabrało teraz większego celu i możliwe, że wreszcie zacznie robić coś innego od trudnych wspinaczek, tropienia i polowań.
Ozdoby i ich pochodzenie: Piękne warkocze zrobione z włosów z grzywy po bokach pyska lwa, przy uszach. Dzieło naczelnych.

Regulamin podpisany?: Oczywiście ;)

P.S Wybór rodziców i historia ustalona przy zgodzie i z konsultacją Vasanti.

Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-07-2017, 22:31 przez Vasanti Vei.)
Cecezelela
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Podrostek Liczba postów:34 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 40
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 5

#81
14-07-2017, 23:58
Prawa autorskie: Disney, filtry Ja
Tytuł pozafabularny: Papużki nierozłączki (+ Jester)

Imię: Cecezelela
Wiek: nieurodzony
Gatunek: leeeeeef
Charakter: Jeszcze nico ni wiadomo
Historia: Został poczęty pod wpływem lulka więc na pewno normalny nie jest. Teraz sidzi sobie w brzuszku gdzie jest mu ciepło i miło.
Ozdoby i ich pochodzenie: nope

Regulamin podpisany?:z Hutrees

Jeszcze wstaw avatar lub opisz wygląd w podpisie i pamiętaj o tym, żeby najpóźniej tuż po urodzeniu się postaci wpisać jej statystyki.

Już. Po urodzeniu postaci wypełnię statystyki ;)

Akcept.
[Obrazek: cec_sygnatura_png_by_lulubabulu-dc5aa8c.png]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2017, 21:00 przez Cecezelela.)
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#82
15-07-2017, 00:35
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Imię: Akshaya
Wiek: 3 lata
Gatunek: lew
Charakter: Akshaya jest przemiłą i pogodnym usposobieniu. Lubi nawiązywać wszelkie znajomości. Ma dar przekonywania w niektórych tematach. Ale z drugiej strony lubi czasami popalić innym jeśli naprawdę ją ktoś wkurzy.
Historia: Akshaya urodziła się w stadzie na pustyni. Tereny graniczą z małą częścią pustkowia. Lwica była córeczką królowej, która zginęła jak miała około roku. Ojciec musiał sam ją wychowywać. Oczywiście posiadała dwóch starszych braci. Gdy dorosła Akshaya na życzenie ojca miała zostać królową to zrezygnowała z tego względu że chciała zostać kiedyś medykiem i wędrować chcąc odkrywać nowe tereny. Tak właśnie pewnego dnia opuściła swoje rodzinne progi znikając im na zawsze. Tak właśnie ona znalazła się na terenach niczyich.
Ozdoby i ich pochodzenie: brak

Regulamin podpisany?: tak, thanatosem

Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2017, 00:54 przez Vasanti Vei.)
Eshina
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samica Wiek:Szkrab Liczba postów:7 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 5
Zręczność: 5
Spostrzegawczość: 5

#83
15-07-2017, 22:04
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo); tło Disney ©

Imię: Eshina
Wiek: nienarodzona
Gatunek: Panthera Leo
Charakter: Nie wiadomo jeszcze, ale odziedziczyła zapewne wiele cech matki.
Historia: Została poczęta.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.

Regulamin podpisany?: Tak, na Angelo.

Akcept
[Obrazek: eshinabezta_by_nastialioness565-dbgfl85.png]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2017, 22:19 przez Samiya.)
Cheka
Samotnik
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:16 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 25
Zręczność: 25
Spostrzegawczość: 25
Doświadczenie: 0

#84
18-07-2017, 13:45
Prawa autorskie: Ja

Imię: Cheka
Wiek: ninarodzona
Gatunek: lew
Charakter: Się zobaczy
Historia: Dopiero się zacznie
Ozdoby i ich pochodzenie: ---

Regulamin podpisany?: z Askari dawno temu

Pamiętaj o wpisaniu statystyk zanim zaczniesz grę. Akcept.
Spectra
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata) Liczba postów:3 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 65
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 70

#85
18-07-2017, 18:43
Prawa autorskie: lioden

Imię:  Spectra
Drugie imię: Vicca

Wiek: 3 lata
Gatunek: lew afrykański

Charakter: Spectra jest elegancką lwicą i damą, zawsze zachowuje się z klasą i smakiem, choć niektórzy mogą przez to myśleć, że jest zbyt wyniosła. Tymczasem jest to młoda samica o elastycznym poczuciu humoru i zmiennym stanie ducha. Nie każdemu jednak pokazuje tę stronę swojego ja. Przez większość czasu jest pełna melancholii i zadumy, zaś jej miętowe spojrzenie sięga dalej niż za horyzont. Ciężko ją sprowokować i wywrzeć na niej wrażenie, przez co można ulec wrażeniu, że jej serce niełatwo się wzrusza. 
Cała jej zdaniem składa się ze sprzeczności wynikających z tego jaka czuje, że jest, chciałaby być i jak została wychowana. Nie wie czego pragnie i nie potrafi określić czego chce jej serce i dusza. 

Historia:  Vicca urodziła się w nie tak dalekiej krainie na wschód od tutejszej. Jej stado zamieszkiwało górzysty teren, który często pokrywał śnieg z racji wysokiego położenia. Wyjątkowy jak na Afrykę subklimat sprawił, że większość lwów, które tam żyją mają biały kolor sierści. Spectra nie jest tu wyjątkiem, jej sierść jest jasnoszara, ale i tak pokrywają ją w większości białe, nieregularne łaty, więc de facto jest bardziej biała niż szara. Te wyjątkowe umaszczenie zawdzięcza swojemu ojcu, który wprawdzie przywódcą stada nie był, ale pełnił inną ważną funkcję. Bowiem podobnie jak w Krainie Stad istnieje stado Srebrnego Księżyca, tak rodzinne stado Spectry wyznawało moc księżyca choć w odmienny sposób. Księżyc był dla nich boginią matką Friyą nazywaną też Patronką, czułą i łagodną a za razem patronką magii i zmarłych. Ojciec miętowookiej był nikim innym jak najwyższym kapłanem zwanym Świadkiem. Matka Vicci pochodziła natomiast z rodziny królewskiej, choć nie była córką króla to jednak była z nim blisko spokrewniona. 
Za szczenięcych lat Vicca często buntowała się i uciekała w sobie znane samotnie, by w ciszy kontemplować światło księżyca i orszak lśniących gwiazd. Nigdy nie chciała przyjmować na swoje barki losu kapłanki, nigdy nie chciała przewodzić innym nawet w religijnym aspekcie. Jednakże konsekwentne wychowanie sprawiło, że stała się bardziej poważna i zaakceptowała swoje przeznaczenie. 
Jednakże pewnego dnia odwieczni wrogowie Wyznawców Patronki, Czciciele Słońca łasząc się na chłodne i urodzajne tereny zaatakowali stado Spectry. Nie przygotowani na atak Księżycowi szybko ulegali brutalnej sile Słonecznych. Rodzice miętowookiej wywalczyli jej drogę ucieczki i posłali na zachód by ratowała siebie i dziedzictwo Wyznawców Friyi.

Ozdoby i ich pochodzenie:  brak

akcept
Jester
Rekrut
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:57 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 5

#86
18-07-2017, 20:17
Prawa autorskie: Salvathi
Tytuł pozafabularny: Papużki nierozłączki (+ Cecezelea)

Imię: Jester
Wiek: na minusie
Gatunek: lew
Charakter: embriony mają charakter?
Historia: spłodzona przez Ima i Xenię.
Ozdoby i ich pochodzenie: brak

Regulamin podpisany?: daaaaawno

akcept
Bahati
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Podrostek Liczba postów:28 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 45

#87
18-07-2017, 21:07
Prawa autorskie: Disney + moje przeróbki // Ghalib
Tytuł pozafabularny: Sknerus

Imię: Bahati
Wiek: W drodze
Gatunek: Lew
Charakter: Oby się udał
Historia: No, ja też czekam, aż rodzice mu o tym opowiedzą
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak

Regulamin podpisany?: Wysłałbym znowu, ale to nie ma sensu :P

Akcept. Jakbyś sam nie mógł. xD
Shinda
Konto zawieszone

Gatunek:Krokuta centkowana Płeć:Samica Wiek:Maluch Liczba postów:20 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 18
Zręczność: 18
Spostrzegawczość: 25

#88
19-07-2017, 21:48
Prawa autorskie: Kuanza

Imię: Shinda
Wiek: niurodzona
Gatunek: hiena
Charakter: na pewno jakiś będzie miała.
Historia:  jeszcze nic nie wiadomo
Ozdoby i ich pochodzenie: czepek. W końcu w czepku urodzona hehe. Taki żarteł.

Regulamin podpisany?:  daaaawno

Ok, tylko jeszcze zamieść opis wyglądu w podpisie albo wstaw avatar. I pamiętaj o uzupełnieniu stat najpóźniej przy porodzie.

Zawsze zapominam o wyglądzie póki nie nam avka. A dzisiaj pamiętałam ale pomyliłam podpis z profilem xD Ok jest

Akcept.
Rudzielec z zielonymi oczkami. 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-07-2017, 00:16 przez Shinda.)
Szasta
Konto zawieszone

Gatunek:likaon Płeć:Samica Wiek:2 lata Liczba postów:23 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 20
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 5

#89
20-07-2017, 20:09
Prawa autorskie: Claudia665

Imię: Szasta
Wiek: 2 lata
Gatunek: likaon
Charakter: Zacznijmy od tego, że Szasta jest typem, do którego lgnie każdy w mniejszym lub większym stopniu. Bardzo trudno jest ją znienawidzić ze względu na jej przyjemną aparycję i wrodzony urok osobisty. Pierwsze wrażenie? Urocza, młoda dama obdarzona garstką charyzmy. Tylko czasami nie potrafi utrzymać emocji na wodzy i reaguje zbyt dynamicznie. Wie, gdzie jest jej miejsce. Potulna i grzeczna, dobrze ułożona. Szanuje ogólnie przyjęte zasady moralności, ale jeśli coś uzna za niesłuszne, to wprowadza własną interpretację danego prawa. Wbrew pozorom zna swoją wartość i nie da się nią łatwo manipulować. Wręcz przeciwnie! Na pierwszy rzut oka nie widać, że ta na ogół poprawna samica potrafi pokazać kiełki, sprzeciwić się, wyrazić własną opinię, a nawet w sytuacjach kryzysowych uciec się do swojego wrodzonego sprytu, kreując niemalże podstęp doskonały. Niekiedy brakuje jej tylko stanowczości. Nie jest to jednak codzienny wizerunek Szasty. Ta spokojna, towarzyska, kulturalna samiczka rzadko da po sobie poznać, że posiada bardziej drapieżną stronę. Ona sama nie lubi jej ukazywać. Można się zdziwić, ale to realistka! Wie, że życie jest wredne, a jeśli trzeba ponieść czegoś ofiarę, jest to sprawa nieunikniona. Byt nie składa się tylko ze spokojnych wieczorów w gronie przyjaciół. Jest świadoma realnego zagrożenia, a powszechna w jej przypadku radość nie zamydliła Szaście oczu. Wyznaje zasadę, że w grupie siła. W ten sposób można się bronić dużo łatwiej! Za stadem mogłaby skoczyć w ogień, którego, nawiasem mówiąc, się boi. Jako córka stratega jest dobrze zaznajomiona ze sztuką wojny. Woli jednak nie sprawdzać tej wiedzy na własnej skórze zbyt szybko... W końcu to pokojowa istotka.
Historia: Urodziła się w watasze z bogatą przeszłością i tradycją. Była córką jednego z czołowych strategów oraz zwyczajnej wojowniczki. Dzieciństwo miała kolorowe. Zabawy z rówieśnikami, spacery, poznawanie świata, a przy tym również nauka podstawowych rzeczy, które każdy likaon wiedzieć powinien. W wieku jednego roku poszła w ślady swojego ojca i rozpoczęła naukę, żeby dołączyć do grona strategów. Szkolenie trwało siedem miesięcy. Szasta przeszła je praktycznie bez żadnych komplikacji. Jako prawie dwuletnia samica została pełnoprawnym strategiem. Nie zdąrzyła nawet sprawdzić swoich umiejętności w boju, bo zaraz po tym krainę nawiedził wielki głód. Jej rodzice bardzo starali się, żeby wykarmić swoje potomstwo. Szasta podjęła wtedy poważną decyzję - opuści watahę. Twierdziła, że wykarmienie jej przynosi straty. Rodzice i cała wataha zaakceptowali decyzję Szasty. Odeszła. Po ponad dwóch miesiącach dotarła tu. Spodobało jej się. Teraz próbuje znaleźć swoje miejsce w stadzie, ponieważ bycie samotnikiem jest dla niej uciążliwe. 
Ozdoby i ich pochodzenie: Nie lubi błyskotek ani innych dyndalców, które są po prostu zbędne. Brak.

Regulamin podpisany?: Jasne!

Akcept (choć polecam jednak przerzucić jeszcze z 10 punktów do siły).
Zabij lub zostań zabity. 
Krew będzie przelana po obu stronach.
Sprike
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Liczba postów:102 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 20

#90
21-07-2017, 07:27
Prawa autorskie: ChubNarwhalBases, Disney, Angelo, ja

Imię: Seytorn - kiedyś, Sprike - obecnie
Wiek: 3 lata
Gatunek: Lew Afrykański
Charakter: "Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość", rzekł kiedyś pewien słynny pirat. I te właśnie słowa idealnie charakteryzują Sprike'a. Jest nieuczciwy. Kłamie i oszukuje na każdym kroku, nierzadko łamiąc serca. Ma sarkastyczne poczucie humoru i do każdego zwraca się jednakowo, bez względu na rangę rozmówcy. Jest egoistą i dba przede wszystkim o siebie, przedkładając swoje interesy  nad cudze. Nie oznacza to jednak, że jest zły, czasem stać go na naprawdę szlachetne czyny. Stroni od lwic, uważając, że przydają się tylko wtedy, kiedy mają jedzenie. Kradnie, często posuwając się do chytrych podstępów, by zdobyć to, czego chce.
Historia: Urodził się na północy Afryki, jako syn pary samotników. Jego ojciec był młodym włóczęgą, matka natomiast doświadczoną lwicą  w średnim wieku, ucieknierką, niegdyś przywódczynią jakiegoś stada na zachodzie.
Seytorn od małego był ośrodkiem zainteresowania, ze względu na brak charakterystycznego pędzelka na ogonie, co wcale go nie cieszyło. Matka go odtrącała, rodzeństwo wyśmiewało, podobnie jak inne napotkane zwierzęta. Seytorn zaczął pogrążać się w depresji. Oparcie znajdował w ojcu, który jako jedyny go akceptował i rozumiał. Spędzali razem dużo czasu, aż do dnia, gdy Tufani został stratowany na oczach syna przez rozwścieczonego bawoła.
Seytorn uciekł - wiedział, że jeśli wróci do domu, nie znajdzie tam szczęścia.
Miał wtedy około roku  i postanowił przybrać imię Sprike, by zerwać ostatecznie z przeszłością.
Wędrował długo, kradnąc i oszukując, gdyż przekonał się, że to znacznie przyjemniejszy sposób zdobywania pożywienia, niż polowanie. Często mylono go z lwicą, ze względu na brak grzywy, oraz drobną budowę ciała, ale zaakceptował to, a nawet zaczął obracać na swoją korzyść.
W końcu dotarł tu i postanowił zostać... na razie.

Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Regulamin podpisany?: Tak, z innego konta.

Akcja dzieje się na początku XIX-ego wieku, nie było wtedy zoo ani cyrków. Najlepiej jakbyś w ogóle nie włączał ludzi do historii swojej postaci.

Poprawione.


Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-07-2017, 17:18 przez Sprike.)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości