♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Zuma
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:142 Dołączył:Cze 2017

STATYSTYKI Życie: 93
Siła: 60
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 20

#16
21-07-2017, 11:48
Prawa autorskie: Ja

Lwica leżała skulona w trawie w bardzo niebezpiecznej odległości od bawołu.Chciała zaatakować nogi zwierzęcia lecz uznała to za zbyt ryzykowne.Jasir zeskoczył z bawoła. Poddaje się?  Zuma podniosła się i szybko odeszła na bok.Gdy znalazła się w mniej więcej bezpiecznej odległości przyległa do podłoża.-Co my tak właściwie robimy?-
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#17
22-07-2017, 01:16

Bawół poczuł, że lwi ciężar spadł z jego ciała. Obrócił się więc gwałtownie żeby rąbnąć go rogami. Nie trafił Jasira, ani Zumy kopytami. Zdaje się, że nie od razu zorientował się, że lwy oddaliły się od niego, bo jeszcze chwilę biegał w koło tupiąc i wymachując łbem chcąc zadeptać wszystko wokół bądź nadziać to na rogi. W końcu zorientował się, że nic mu na razie nie grozi. Parsknął głośno unosząc wysoko łeb. Nie zamierzał ganiać w koło i was szukać. W końcu wydawało się, że odeszliście na tyle daleko by was na razie nie widział.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości