♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Destiny
Gość

 
#1
05-07-2012, 22:41

Imię: Destiny
Rodzice powtarzali jej, że lwica będzie bardzo ważna dla świata, że dzięki niej wiele się zmieni. Pieprzenie - to imię to wymysł pozbawionych nadziei rodziców lwicy. Fajnie brzmi, jak czasem zdarza się jej powtarzać.
Rodzina: Nieznana
Samica nigdy nie była do niej przywiązana, więc nie rozumiem, dlaczego miałaby się przejmować ich bytem. Lwica opuściła rodzinne stado niedługo po skończeniu 14 miesięcy. Prawdopodobnie wszyscy zostali wymordowani, ale tego nawet chuj ni wi.
Wiek: Około trzech lat
Trudno powiedzieć. Sama go nie zna, a zapytać kogo nie ma. Określając na oko, ma mniej więcej trzy lata. Rok wcześniej zjawiła się na terenach Czterech Stad.
Stado: brak
Przez większy okres życia na tych terenach pozostawała samotniczką. Przez około trzy miesiące życia była samotniczką, a później razem z Darkned założyły stado, które okazało się ogromnym niewypałem. Głównie z jego powodu samica zmieniła się i zaraz po jego rozpadzie postanowiła... pomyśleć. Długi czas, bo około dwa miesiące, włóczyła się po terenach sąsiadujących z tymi Czterech Stad.
Charakter:
Samica jest pewna siebie... ba, można powiedzieć, że patrzy na wszystkich z góry. Nie boi się pokazać pazurków, ale raczej nie atakuje sama. Mordowanie jej nie kręci, ale jeśli ktoś zasłużył na ból, od samicy bez problemu może go otrzymać. Porywanie to inna sprawa. Tu jest tylko jedno "ale"/ Nie ruszy kogoś, kto nie zawinił jej ani troszeczkę. Jest inteligentna, jednak swoim mądrowaniem się wszystko niszczy. Coś jeszcze? Jest, o dziwo, dość towarzyska, lecz o miłą i ciekawą rozmowę trudno. Po prostu lubi z kimś pobyć jakiś czas w milczeniu. Wywyższa się nad wszystkich, a na szacunek z jej strony nie wystarczy wysoka pozycja czy duża ilość wygranych pojedynków- jej trzeba zaimponować. Zawsze Desti była nieprzewidywalna oraz wybuchowa (co mimo wszystko BARDZO rzadko się zdarzało), a jej oczy na każdym kroku emanowały... emanują ironią i stoickim spokojem. Jej charakter nieco się chwieje, bo hormony wciąż buzują w jej ciele. Jak nie minął okres bycia młodzikiem, tak teraz zaczęło ją ciągnąć do samców. Cóż poradzić? Kobieta zmienną jest.
Opis wyglądu:
Samica jest ciemno szara, w kilku miejscach ma rozmaite "znamiona". Są to cztery czarne kropki pod lewym okiem oraz trzy paski tego samego koloru na złamanym ogonie. Oprócz ciemnych ozdób miejsce znajdują jeszcze jasne (również szare). Jest to sierść w okolicach pyszczka oraz wcześniej wspomniane paski na ogonie. Samica nie jest sporych rozmiarów, opisałabym ją raczej jako drobną i zgrabną. Jest szczupła, można powiedzieć, że za chuda, bo kość miednicowa jest u niej dość widoczna. Ma delikatne ciało, złamany ogon i piękne, bo koloru letniego nieba, ślepia. Podczas ciemnych nocy to one zdradzają obecność lwicy, a szara sierść często zlewa się ze ścianami jaskiń.
Słabe strony:
Destiny potrafi być odporna i na ból psychiczny, i na fizyczny... z tym, że o wiele łatwiej jest się jej bronić przed tym pierwszym. Gdzie uderzać, by zabolało? Liczą się dla niej przede wszystkim bliskie jej osoby- są dla niej ważniejsze, niż ona sama, jednak jest tutaj haczyk. Otóż Destiny nie posiada nikogo bliskiego! Jeśli idzie raczej o jej ciało, Destiny nienawidzi, gdy ktoś dotyka okolic jej ślepi i nosa. Oprócz tego problemem jest brzuchol. Samica nie jest zbyt umięśniona, a to tyczy się głównie miękkiego podbrzusza, gdzie łatwo jest ją boleśnie zranić.
Mocne strony:
Psychika. Jest to jedna z najtrudniejszych do rozgryzienia tajemnic, a na Desti nigdy nie działały żadne groźby psychiczne czy wyzywanie jej. Wie, co powinna o sobie myśleć i zdania nie zmieni z powodu innych. Jeśli sama ma zamiar komuś przygadać, to robi to krótko, zwięźle i zgodnie z prawdą.
Historia:
Urodziła się daleko poza terenami czterech stad - w nowo co założonym stadzie składającym się z Matki Desti, jej ojca oraz ciotki. No cóż... stado dopiero się rozrastało, a po narodzinach samicy i jej rodzeństwa, powiększyło się aż o czterech członków. Poród nie był łatwy. W końcu nie często zdarza się zobaczyć lwie czworaczki. Wszystkie były takie same jak rodzice - o sierści złocisto-beżowej oraz błękitnych oczach. Cud, miód i orzeszki, można by rzec. Wszyscy? Zapomniałam wspomnieć o Desti - ona była inna (jak to wypada). Jej sierść była bardzo ciemna- niemal czarna, a oczy koloru czytego błękitu. Dzieciństwo nie przychodziło jej łatwo - miała trudności z polowaniem w dzień, kiedy to rodzice uczyli pozostałe rodzeństwo. Zawsze czuła się odtrącona przez los, a problemy ze strony rodziny tylko pogłębiały jej smutek. Już po osiągnięciu dojrzałości odeszła ze stada - w sumie to rodzice chętnie ją pożegnali z racji jej charakteru, który do najłagodniejszych nie należał. Zawsze Desti była nieprzewidywalna oraz wybuchowa (co mimo wszystko BARDZO rzadko się zdarzało), a jej oczy na każdym kroku emanowały... emanują ironią. Jest, o dziwo, dość towarzyska, lecz o miłą i ciekawą rozmowę trudno. Stara się uczyć wszystkiego jeszcze raz. Jej przygoda z KL zaczyna się od dotarcia na te tereny. Podróż nie była długa i męcząca, a raczej krótka i przyjemna (jako że samica jest dość wytrzymała). Dodam jeszcze, że można ją bez skrupułów nazwać bezduszną wiedźmą - tylko jej tym pochlebiacie. Do teraz Destiny jest kiepską łowczynią, ale ze swoim sprytem, zręcznością i spostrzegawczością, jest w stanie szybko się uczyć. Następny rok jej życia był dość... niepewny. Cztery Stada się rozpadły. Nie było Złej Ziemi, więc Destiny założyła razem z Darkned Kryształowe Przymierze. Nie trwało ono długo, gdyż wkrótce Darkned odeszła, a czarna była zbyt młoda, by zajmować się stadem. Zmieniła się bardzo podczas wydarzeń tuż sprzed opuszczenia terenów Czterech Stad i to dlatego postanowiła udać się w jakieś inne miejsce, by nieco to przemyśleć. Teraz znowu wróciła, by poszukać tego, co znalazła tutaj kiedyś.


Nowa karta już niedługo! :)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości