♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kiburi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:116 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 81
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 5

#16
18-11-2017, 20:38
Prawa autorskie: Lineart Ghaliba <3, tło: Fjutsup

Był wściekły. I nie tylko dlatego, że nie był w stanie pomóc swojej ciotce. Odraza do zwierzęcia, które w tak brutalny sposób załatwiło lwicę napędzał kołowrotek nienawiści i zdawać by się mogło, że Kiburi roztoczył wokół siebie chmurę naprawdę ciężkiego powierza. Kiedy w zasadzie był już na miejscu, bo ślady się urywały nosił w sobie w zasadzie jedno, jedyne pragnienie mordu, tak intensywne, że to nie zdarzało się nawet w czasie polowań. Swoją drogą, przecież nawet nie mógł pozwolić na to, by coś tak niebezpiecznego wałęsało się po okolicy na której urzędowali, prawda? 
Mało brakowało, a rzuciłby się niechybnie na Tyrvelse kiedy ten wyłonił się z traw. Z kłami na wierzchu staną naprzeciw lwu i tylko i wyłącznie słowa siostry wybudziły go z amoku. Fuknął ostentacyjnie na jego pytania i nic nie mówiąc odwrócił się znów do tej maszkary na drzewie. 
- Wyłaź parszywy pchlarzu! 
Krzyknął na niego. Przecież nie będzie wchodził na drzewo, raz, że niewiele z tego by wyszło, dwa, pewnie to byłaby śmierć na miejscu kiedy potwór spadłby prosto na niego. 
- Chyba się teraz nie boisz, co? 
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#17
27-11-2017, 18:52

To co skrywało się na drzewie było wielkie i ciemne i... najpewniej ciężkie. Gałęzie wyraźnie uginały się pod zwierzęciem. Stworzenie to wyraźnie obserwowało lwy na dole i dobrze słyszało ich warkoty. Może trochę liczyło na to, że odejdą w końcu? Ale nie wyglądało na to. Warczały i warczały. To coś też miało swoje granice! Najpierw zaczęło rzucać patykami chcąc trafić któregoś z lwów w łeb. Jednak udało mu się tylko trafić w Zuri, uderzenie nie było jakoś mocne ale jej głowy ani karku nie chroniła grzywa. Gdyby Zuri była całkiem łysa zapewne widać byłoby teraz siniaka. Nagle zwierzę zabiło we własną pierś i wydało z siebie przerażający ryk. 
Goryl zeskoczył na dół, bez ostrzeżenia prosto na Zuri z zamiarem przewrócenia jej uznając ją równocześnie za najsłabszy punkt grupy. Samica była jednak za daleko by mógł idealnie wylądować na jej grzbiecie. Niemniej udało mu się ją trafić łapami więc mimo iż sam się przewrócił na moment sprzedał jej dość solidny cios. Naczelny nie miał wyboru, a przynajmniej tak sądził. Musiał podjąć walkę. Jednak nie wyglądał na całkiem wyrośniętego mimo iż był samcem. Musiał więc być młody. Nie można było jednak odmówić mu impetu i siły. Podniósł się z trawy i wymierzył się teraz z zamiarem dopadnięcia Zuri.

Zuri - 5 hp
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2017, 18:52 przez Mistrz Gry.)
Zuri
Płomień
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:159 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 67
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 5

#18
30-11-2017, 13:39
Prawa autorskie: Ghalib/Xylax <3

Tak pewnie chwile temu rzucała groźby, ale kiedy istota sie poruszyła w koronie drzewa, cofnęła tylną łapę ciut zlękniona. Co to do cholery jest? Skuliła po sobie uszy i zamknęła na ułamek sekundy oczy żeby któryś z patyków nie trafiła ją w nie i masz, pierwszy jej błąd! Większy i cięższy z nich trafił czarną w łeb i zamroczyło ją na chwilę, przestąpiła z łapy na łapę kiwając się niebezpiecznie, w końcu skończyła w rozkroku żeby się nie przewrócić. Kij z tym że daleko było jej do majestatycznego lwa w takiej pozie, dobrze też że małpa raczyła dać im ostentacyjnym rykiem do zrozumienia że ma zamiar atakować, bo gdyby nie to, pewnie nawet by nie zareagowała na atak w odpowiednim momencie i te parędziesiąt kilo zwaliłoby się prosto na grzbiet Zuri robiąc podobną sieczkę z lwicą jaką urządził z ciotką.  
cios ciężkiej łapy  sprawił że łapy pod nią ugięły się, nie stała jednak biernie i wraz z bólem przyszła kolej na reakcję, tak instynktowną że natychmiastową. Zamachnęła się łapą z wyciągniętymi pazurami, bardziej na oślep i cofnęła by zwiększyć dystans, obnażyła przy tym wściekle kły i ryknęła, kolejny kroczek w tył miedzy samców na ugiętych łapach. Nie zamierzała brać solo na klatę tego potwora, ale podrażnić się z nim mogła? Wciągnie go tym samym w pułapkę?
- NA WIĘCEJ CIE NIE STAĆ CIENIASIE?
Tyrvelse
NAJSEKSOWNIEJSZY | SAMOTNIK

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:365 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 90 :I
Siła: 78
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 23

#19
10-12-2017, 14:05
Prawa autorskie: Salvathi

Smoliste rodzeństwo nie wyskoczyło na niego z zachwytem, za to raczej warknięciami i odsłoniętymi kłami. I nawet im się nie dziwił, sam widział to samo, co oni - martwe ciało ich ciotki. Zatem z cierpliwością wysłuchiwał ich gróźb skierowanych do czarnej sylwetki na drzewie, samemu jeżąc sierść na sobie i napinając mimowolnie mięśnie.
Znowu będzie walka
Nawet Cahian nie był jakoś wybitnie entuzjastyczny, chyba był świadom tego, że to był przeciwnik inny niż zazwyczaj. Bez nawet śladu honoru, nie odznaczający się lwimi zwyczajami walki, za to z ogromną siłą i bezwzględny. 
Z zaskoczeniem zauważył, że zupełnie nagle musiał uchylać się przed patykami ciskanymi przez małpę, która najwyraźniej straciła cierpliwość, lecz jeszcze nie zdecydowała się na bezpośrednią konfrontację. Syknął wściekle, jak to koty mają w zwyczaju, gdy Zuri oberwała. Stulił uszy, gdy goryl wydał z siebie ryk, ale niewiele myśląc i niewiele czekając, zaraz mu zawtórował, rycząc głośno i głęboko, nawołując przeciwnika do walki. Tylko on przeciągnął swój ryk, tak że gdy małpa skończyła, lwi głos jeszcze wybrzmiewał. 
Goryl chyba uznał, że samica była najsłabszym ogniwem ich grupy, i to właśnie na nią niespodziewanie przypuścił atak. Chociaż, czy tak niespodziewanie? Na tyle tylko, że Zuri nie zdążyła całkowicie uskoczyć. Ale Tyr nie miał zamiaru pozwolić jej walczyć samej, natychmiast skoczył ku przeciwnikowi z odsłoniętymi kłami. Zauważył, że lwica cofnęła się w ich stronę, doskonale. On chciał dopaść przednią łapę goryla i zacisnąć na niej zęby, choć tak naprawdę zadowoliłoby jakiekolwiek zranienie go, czy nawet wystraszenie oponenta. Albo chociaż uświadomienie małpy, że ma do czynienia z trójką lwów, które nie cofną się przed atakiem. A ciężko jest się bronić przed trzema zestawami ostrych kłów.

O jak ja kocham to miejsce!
Tu jest tyle policji i czuję się bezpiecznie
Kochanie, czemu szepczesz?
Możemy być spokojni
Opuśćmy ręce
Opuśćmy ręce

Ale najważniejsze, to że kiedy zamkniesz oczy
że kiedy zamkniesz oczy
nic nie zaskoczy cię
.


Kiburi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:116 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 81
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 5

#20
13-12-2017, 23:32
Prawa autorskie: Lineart Ghaliba <3, tło: Fjutsup

No w końcu! Wielka małpa zeskoczyła z drzewa i chociaż niefortunnie trafiło na Zuri, to jednak dzięki temu nie musieli sterczeć pod drzewem i unikać ciskanych patyków. Głupia, przeklęta kupa futra, myślał, że oni co, rozproszą się przez taki głupi i typowy dla bezmózgów chwyt? Ich jest cała trójka, no może Zuri nie była samcem i nie miała tyle pary w łapach, ale przecież nie mógł jej wykluczyć, dodatkowe pazury to dodatkowe pazury.
A w Kiburim aż się gotowało. Na pewno nie miał zamiaru pozwolić by siostrze stała się krzywda, a już na pewno nie bardziej jak teraz. To, że się cofnęła, było dla niego jak sygnał do tego, żeby rozpocząć natarcie. I Kiburi oczywiście że zaczął, prawie na równi z tym drugim samcem, którego imienia nie mógł zapamiętać, oczywiście o ile w ogóle kiedykolwiek padło. 
Zaszarżował minimalnie z boku, nie biorąc sobie na celu żadnej z łap. Kiburi wolał zaatakować bezpośrednio pysk małpiszona, a na konkretniej, to celował pazurami w oczy. Pozbawienie chociażby jednego oka zapewniłoby im szybkie zwycięstwo. I przede wszystkim miał na uwadze jego łapy. Unikanie ich było podstawą w tym starciu, tak masywne pewnie zmiotłyby ich wszystkich szybko. 
Ale równie dobrze ucieszyłby się z poharatania mu nosa. Gdyby nie mógł oddychać nosem, który zalałby się krwią, też by osłabiło kolosa.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#21
15-12-2017, 00:39

Z jakiegoś powodu, którego nie było teraz czasu roztrząsać goryl nie trafił w Zuri, ale za to udało mu się pochwycić szybko kamień, który leżał blisko miejsca, w którym stała lwica. Zamierzał się nim zamachnąć i rzucić nim prosto w czarną, ale w tym samym momencie któryś z lwów błyskawicznie chwycił jego rękę zębami. Rozwścieczona małpa wydała głośny, a ponieważ dysponował ogromną siłą fizyczną (w końcu to goryl!) szarpnął zmniejszając nieco dystans między sobą a lwem by drugą łapą potężnym ciosem uderzyć okolice łba Tyrvelse. To powinno drapieżnika ogłuszyć na kilka chwil. W tym samym momencie naczelny rzucił się w stronę lwicy z zamiarem ugryzienia jej i pochwycenia łapami. Nagle zaatakował go trzeci lew, który jak dotąd gorylowi z jakiegoś powodu umykał. Małpa poczuła nagle ostre zęby na swoim nosie więc odruchowo zamknęła oczy a jedną z przednich łap zamierzał sięgnąć lwu do gardła. Grzywa jednak wystarczająco utrudniała duszenie więc postanowił złapać Kiburiego za obie szczęki i spróbować je z siebie zdjąć. Siłowanie się z jego potężnymi rękoma z pewnością do łatwych rzeczy nie należało.

Tyrvelse - 5 hp
Kiburi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:116 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 81
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 5

#22
17-01-2018, 19:44
Prawa autorskie: Lineart Ghaliba <3, tło: Fjutsup

Ha! Udało się, przynajmniej częściowo jego plan się powiódł, bo zatopił zębiska w nosie tej paskudy. Ale nie miał za dużo czasu więc przystąpił od razu do rozdrapywania pazurami jego oczodołów. Powieki raczej cienkie były, nie powinien mieć problemów chyba że... no i właśnie! Małpa próbowała go najpierw udusić, przez co i tak puścił jej nos, nawet jeśli to podduszanie było nieudolne na tyle, by nic mu się nie stało. Mimo wszystko dalej wolne miał łapy, a póki były w zasięgu jego pyska, to drapał ile popadnie. W końcu musiał jednak przestać, bo złapanie Kiburiego za pysk było już całkiem niebezpiecznym zagraniem. 
Kiedy już był poza zasięgiem no i nie miał za bardzo co zrobić, to zapierał się łapami, drapał i próbował gryźć goryle paluchy, żeby zmusić go do puszczenia jego biednej buzi.
Tyrvelse
NAJSEKSOWNIEJSZY | SAMOTNIK

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:365 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 90 :I
Siła: 78
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 23

#23
18-01-2018, 00:32
Prawa autorskie: Salvathi

No cóż, skoro zarobił w łeb, to nic dziwnego, że kolejną chwilę nie mógł zrobić nic więcej, jak przeczekać chwilę ogromnego bólu i oszołomienia. Stanął na baczność, jedynie wycofał się kilka kroków w tył, i sztywno trzymając kark, z zaciśniętymi ślepiami próbował zrozumieć, co właściwie się stało. Zabolało. 
Ale gdy już jako tako mógł pozbierać myśli, otworzył niebieskie ślepia i spojrzał, co też goryl wyrabia z biednym Kiburim, nie mógł dalej stać bezczynnie. Pozwolił sobie jeszcze tylko na chwilę analizowania sytuacji, nim zadecydował się na całkiem ryzykowny krok. Jednak skoro goryl aktualnie miał łapy zajęte Kiburim... Tyr rzucił się z kłami na odsłonięty brzuch małpy, chcąc wgryźć się w miękkie ciało i poczynić jak najwięcej szkód. Małpa na pewno nie przejdzie wokół tego obojętnie, zatem powinna puścić jego czarnego towarzysza. Chyba, że woli pozwolić, by brązowogrzywy dorwał się do jego flaków.

O jak ja kocham to miejsce!
Tu jest tyle policji i czuję się bezpiecznie
Kochanie, czemu szepczesz?
Możemy być spokojni
Opuśćmy ręce
Opuśćmy ręce

Ale najważniejsze, to że kiedy zamkniesz oczy
że kiedy zamkniesz oczy
nic nie zaskoczy cię
.


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#24
18-01-2018, 01:51

Małpiszon wytrwale trzymał pysk Kiburiego i siłował się z nim z ogromną siłą. Czarny lew nie mógł odegnać tego uczucia dyskomfortu, bo nawet jeśli goryl jakoś kaleczył łapy o kły lwa to jednak jego siła sprawiała, że bez problemu rozwierał szczęki i mało tego, wyglądało na to, że zaraz mu je wyłamie! Ten ból i zesztywnienie na pewno będą utrzymywać się jakiś czas!
W niemal ostatniej chwili Tyrvelse zareagował na krzywdę swojego kompana. Już zaczynało coś strzykać w tej szczęce gdy goryl zorientował się, że jest atakowany. Puścił wtedy pysk Kiburiego. Brązowogrzywemu nawet udało się chwycić za skórę w okolicy brzucha, ale goryl natychmiast zaczął walić łapami w głowę lwa pozostawiając krwawe ślady po rannych, ale grubych małpich dłoniach. Wydzierał się przy tym wniebogłosy.

Tyrvelse - 5 hp i ogłuszający ból głowy
Kiburi - 5 hp
Kiburi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:116 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 81
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 5

#25
18-01-2018, 23:45
Prawa autorskie: Lineart Ghaliba <3, tło: Fjutsup

Teraz raczej nie miał na co liczyć, by go zagryźć. Nawet jeśli by go szczęka nie bolała, to jednak mimo wszystko domyślał się, że dotarcie do tchawicy tego paszczura byłoby nie lada wyzwaniem. Na razie jedyne co mógł zrobić to odskoczyć, żeby odrobinkę odsapnąć i pomyśleć. Co powinien zrobić w takiej sytuacji? Łeb już mu trochę uszkodził, najwyraźniej jedynym sposobem było podziabanie goryla tak, żeby nie miał sił i się wykrwawił, aż będzie można go spokojnie dobić. 
Myśl czarna klucho, myśl. 
Na razie jedyne co mu wpadło do głowy to odbić się od ziemi i rzucić z pazurami na łapę. Przynajmniej jakoś pomoże temu rudemu, bo ileż można dostać w łeb? A ten chyba już wystarczająco dużo dostał. Przy odrobinie szczęścia może uszkodzi mu tą łapę tak, że sam będzie się krzywdził próbując atakować nią ponownie.
Tyrvelse
NAJSEKSOWNIEJSZY | SAMOTNIK

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:365 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 90 :I
Siła: 78
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 23

#26
19-01-2018, 02:21
Prawa autorskie: Salvathi

Jego biedna głowa! Choć zamęt walki trwał, on jeszcze przecież nie doszedł całkowicie do siebie po poprzednim ciosie, a tu znów dostawał w łeb. Zabolało jak cholera, i już był pewien, że prędko nie minie. Czyż nie starczało mu w życiu migren dostarczanych przez Cahiana? Dobrze chociaż, że małpiszon puścił wreszcie Kiburiego. 
Jednak dopóki udało mu się chwycić w zęby skórę goryla, Tyr nie miał zamiaru odpuścić. Cały ból przeniósł na siłę zacisku szczęk, i wcale nie puszczając, chciał się cofnąć do tyłu, by jakoś uciec gorylim łapom, choć odrobinę. Szarpiąc ciało przeciwnika.
Łapami wyposażonymi w pazury zaparł się o ziemię, by poprawić przyczepność. Jedynie pocieszała go myśl, że smolisty samiec był tuż obok, i choć kolejna myśl wydawała się być dość niepoprawna, to niemal życzeniowa - może zamiast kolejnego ciosu w łeb, to Kiburi oberwie, a nie on? Choć oczywiście najpiękniej by było, gdyby gorylowi nie udało się trafić żadnego z nich.

O jak ja kocham to miejsce!
Tu jest tyle policji i czuję się bezpiecznie
Kochanie, czemu szepczesz?
Możemy być spokojni
Opuśćmy ręce
Opuśćmy ręce

Ale najważniejsze, to że kiedy zamkniesz oczy
że kiedy zamkniesz oczy
nic nie zaskoczy cię
.


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#27
19-01-2018, 02:43

Małpa nie przerywała swoich ciosów tak długo aż Kiburi nie kroczył do akcji. I dobrze, bo zapewne dłużej by tak potrwało a Tyrvelse mógłby naprawdę źle skończyć, choć nie wykluczone, że pewne skutki uboczne utrzymają się jeszcze trochę. W końcu Tyr oberwał bardzo mocno. Jednakże zapewne tylko adrenalina sprawiała, że młodemu lwu jeszcze nie przyszło ich odczuwać. 
Kiedy Kiburi postanowił zaatakować pazurami, goryl powstrzymał uderzanie Tyra w łeb i jego okolice. Jedną ręką starał się rozpaczliwie odepchnąć od siebie zakleszczone szczęki a drugą starał się uwolnić od pazurów drugiego napastnika. W pewnym momencie brązowogrzywemu udało się po po prostu wyrwać płat skóry, za który trzymał goryla. Ból był dla niego tak duży, że wydarł się jeszcze bardziej o ile było to możliwe ale i zaryzykował, zapewne bez przemyślenia, bardzo niebezpieczny dla samego siebie ruch. Otóż próbował on raz jeszcze uderzyć łapą Tyra i wyrwać się z pazurów Kiburiego, a zaraz po tym oddać kopniaka w stronę jaśniejszego samca. W rezultacie przewrócił się na grzbiet. 
Zuri
Płomień
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:159 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 67
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 5

#28
20-01-2018, 12:25
Prawa autorskie: Ghalib/Xylax <3

Stała z boku wciąż otępiała po tym jak goryl walnął ją w łeb, w tym stanie mogła nie wyprowadzić celnego ataku i tylko narazić się na coś gorszego, przymknęła powieki cofając sie jeszcze dalej gdy dwójka samców szarpała się z małpiszonem, chciała dać chwilę mózgowi na dojście do siebie, odgłosy walki w tym nie pomagały, warkot, ryki i oczywiście zapach krwi, młódka nie potrafiła ustać w miejscu gdy tamci tak obrywali, złość gotowała się w niej i wreszcie było już tego za wiele. Rozwarła szeroko powieki i uskoczyła w bok, kilka susów po to by okrążyć goryla, zajęty skutecznie przez dwójkę z przodu mógł nie zauważyć samicy, na to przynajmniej liczyła, miała zamiar dostać się do jego tylnych łap i powalić, a przynajmniej zadać na tle obrażeń by gnojka uziemić. Szykowała się do skoku na grzbiet srebrnogrzbietego i omal nie runął na nią. Szybka zmiana planów zmusiła ją do improwizacji. Wysunęła pazury by zadać ciosy łapami po jego pysku i rozdrapac nos, oczy nie byłby to pojedynczy cios a cała salwa, lewo-praw.
Ryknęła przy tym donośnie. -ŻRYJ GRUZ.-nie wychylała się jednak dalej niż na wyciągnięcie łap, by nie narazić na kolejny cios w łeb.
Nie pozwoli zabić kolejnego członka rodziny, ani.. ani potencjalnego samca na ojca jej dzieci!

//Done <3//
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-01-2018, 17:14 przez Zuri.)
Tyrvelse
NAJSEKSOWNIEJSZY | SAMOTNIK

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:365 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 90 :I
Siła: 78
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 23

#29
23-01-2018, 16:18
Prawa autorskie: Salvathi

/sry, wolę odpisac teraz, póki mogę 

Triumfalny warkot brązowogrzywego szybko został przerwany przez głośny krzyk małpiszona, który sprawił, że pomimo ciasnego przytulenia uszu do łba, Tyr znów mocniej odczuł ból głowy. Ważne jednak było to, że mu się udało. Szybko odwrócił pysk i wypluł z zębów kawał skóry, musiał mieć wolne zęby, bo to jeszcze nie koniec! 
Nagle goryl odstawił jakieś cyrki i niemal sam przewrócił się na glebę, tylko po to, by zaraz wpaść pod łapy Zuri, która niespodziewanie rzuciła się na niego. Niebiesokooki aż uśmiechnął się, widząc furię czarnosierstnej lwicy. Ale właśnie z jej powodu stwierdził, że jego już tam nie brakuje, nie chciałby niechcący oberwać od samicy. Wolał dokończyć swoje dzieło - rzucić się z kłami i pazurami na odsłonięty, już okaleczony brzuch goryla. Teraz dobranie się do wnętrzności byłoby jeszcze łatwiejsze, a po tym jest się już tylko o krok od śmierci.

O jak ja kocham to miejsce!
Tu jest tyle policji i czuję się bezpiecznie
Kochanie, czemu szepczesz?
Możemy być spokojni
Opuśćmy ręce
Opuśćmy ręce

Ale najważniejsze, to że kiedy zamkniesz oczy
że kiedy zamkniesz oczy
nic nie zaskoczy cię
.


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#30
15-03-2018, 00:08

/ goryl zostaje natychmiastowo uśmiercony ze względu na zbyt długi zastój 

Goryl przewrócił się i może i lwom wydawało się, że to zasługa ich kłów, że jego ciało nagle spazmatycznie zadrżało, ale nic bardziej mylnego. Małpiszon upadając na plecy rąbnął z całym impetem tyłem głowy w wystający kamień. Ot co, tak też czasami bywa.

+ 15 pd wszyscy


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości