♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#1
20-03-2018, 23:06
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

Nadszedł czas by wcielić w życie parszywy plan, plan którego geniusz ogarniał chyba tylko czarny łebek Chikji.
Wszystko było proste jak 2+2, musiała tylko podrzucić rodzeństwo jak kukułka swoje jajeczka do gniazdek rodziców zastępczych. Nie zależało jej by wszystkie zasiliły szeregi Księżyca, byłaby to zbyt korzysta opcja dla jej 'przyjaciół', którym i tak dostała się parka przerośniętych skurczybyków.
Schody zaczynały sie dopiero tam, gdzie trzeba było poszukać odpowiedniej rodzinki zastępczej.
Szła niezbyt szybko przy granicy terenów SK, na horyzoncie majaczyła lekka mgiełka, ah, ukochane bagna.
- Nie mam bladego pojęcia co z tobą zrobić pokurczu. - Jakby nie była z Mjoll spokrewniona.. to by ją zjadła. lwiątka są takie słodkie. Ale tak, rodziny się nie jada, nawet tak kopnięty socjopata ma jakieś zasady.

Akcja z postem Kamuiego: 
#29  12-06-2018, 20:50
 przeniosła się pod Szarą Skałe.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2018, 20:25 przez Chikja.)
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#2
22-03-2018, 21:24
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Przypadkiem czy też nie, w skromne progi Srebrnego Księżyca zawitał młody Książę. Zgodnie z umową.. polegając na słowu, no nieważne, znał jednego z członków stada i powoła się na niego w razie jakichś większych problemów by nie wejść w konflikt z sąsiadami zza bagien.
Postawił właśnie łapę na trawie kiedy to do pary zakończonych niewielkimi pędzelkami uszu dotarły słowa czarnej. Obejrzał się skąd dobiegał głos i ujrzał niecodzienną parkę, czarnego Lamparta o długich uszach i.. takie trudno określić kudłate coś.
Nie interesował się cudzymi problemami, a już z pewnością wciskanie nosa w sprawy tamtej dwójki daleka była od zwyczajów samca, bo to z pewnością rodzic i dziecko? Nie? No to na pewno Księżycowi? Odwrócił łeb z zamiarem ulotnienia się, nim sytuacja zrobi się jeszcze bardziej niezręczna.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#3
26-03-2018, 02:53
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Mjoll szła grzecznie za siostrą, co właściwie w tej chwili było najdziwniejszym co mogła zrobić. Powinna raczej dopytywać się gdzie idą, co lwica zamierza zrobić? Była na tyle inteligentnym pokurczem, że wiedziała iż to nie spacerek, a jednak nie okazywała żadnego oporu ani podejrzliwości, przynajmniej nie na zewnątrz. Z apatycznym wyrazem oczy obserwowała mgłę, która zafascynowała ją o wiele bardziej, niż mogła się tego spodziewać, świat wyglądał trochę jakby płynął. Tamta część płynęła a one szły, szły... Trzepnęła głową na otrzeźwienie, bijąc się przy tym długimi uszami po pysku i w końcu wbiła wzrok w starszą siostrę, nic odzywając się. Nigdy się nie odzywała, może była chora? Mało kto by się tym przejął, zwłaszcza że spojrzenie miała tak przeszywające, że nie trzeba było go uzupełniać słowami. "Gdzie idziemy?", wyraz jej oczu zmienił się nieznacznie przy niemym pytaniu, zwężając nieco źrenice.
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#4
27-03-2018, 12:27
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

Obejrzała się za małą niemową o słomkowej sierści. Z jednej   strony to dobrze że mała nie była jak reszta rozbrykanego towarzystwa, ale z drugiej strony.. cóż. Wszystkie dzieci Kami były w jakiś sposób wyjątkowe i miała w tej nieskromnej uwadze głównie na myśli siebie, prychnęła rozbawiona dostrzegając lwa. Przymrużyła powieki żeby lepiej mu się przyjrzeć, a on co? A on już chciał spierdolić! Nie ma tak?
- EJ TY TAM! Mhm tak ty. - Co to za lew który uciec chciał jak myszka na widok kota? Ano taki który ma coś do ukrycia, tchórz, albo samotnik? Zrobiła kilka kroków ku niemu i kiwnęła łbem na Mjoll żeby ta szła za nią. Swoja drogą, do łba przypałętała się jej ciekawa myśl, a może by tak sprawdzić czy to całe bractwo jeszcze dycha? I im wcisnąć młodą?
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#5
27-03-2018, 15:11
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Nie odpowiedziała jej. Znowu. Taka była wada nie mówienia, każdy może udać głupka albo celowo zmienić temat, Mjoll przynajmniej wiedziała, kiedy ktoś to robi. Podreptała za siostrą, a raczej pokicała długimi susami, żeby dotrzymać kroku jej i jej wielkim łapą. Cały czas nie spuszczała wzroku z czarnej w oczekiwaniu na odpowiedź. Fajnie, zauważyła kogoś, więc może się ni zająć i go pilnować, cokolwiek, mała chciała dostać odpowiedź, więc wwiercała wzrok w lwicę. Chyba że... co jeśli ona sama nie wie gdzie idą? Uniosła nieznacznie uszy i spojrzała na chowającego się nieznajomego, nie bała się za bardzo ale chyba oczekiwała, że on jej coś odpowie?
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#6
29-03-2018, 12:34
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

I szlag wziął trafił prosty plan. Zatrzymał się i skwaszony spojrzał w ich stronę ponownie. Solidnie rozważając opcje olania ich i czmychnięcia. Samice.. i ich młode.
- Czego?- Mruknął. - ..chcesz nieznajoma?- Dodał jeszcze żeby nie brzmieć tak obcesowo, został w miejscu pozwalając czarnej podejść do siebie ignorując tymczasowo spojrzenie słomkowej kluski, bo z nich dwóch to raczej czarnej lamparcicy bardziej się obawiał.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#7
03-04-2018, 02:00
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Nie zirytowała się, chociaż miała ku temu powody. Bardzo nie podobała jej się sytuacja, każdego osobnika z jakim miała do czynienia musiała przez długi czas obserwować, żeby w ogóle podejść, a tutaj już do nich jakiś obcy rozmawia? Co to za rzeczy, dlaczego Chikja nie ucieka, chyba nie będzie teraz odpowiadała?? Mjoll machnęła ogonem, położyła uszy po sobie i pochylona zrobiła kroczek w stronę nieznajomego, jakby chciała go upolować, co przy różnicy wzrostu nie wyglądało nijak inaczej, jak komicznie.
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#8
05-04-2018, 16:11
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

So sooo? Co to za ton knypku? Chikja uniosła łeb w oburzeniu na pierwsze słowa i zmierzyła Kamuiego od czubka głowy do samych stojących na ziemi łap na dłuższą chwilę zatrzymując się na tej nadprogramowej robiąc przy tym z warg dziobek. No bo do licha co to jest? Czy matka tego tu puściła się z jakiś demonem? Albo może.. sadząc bo lichej grzywie to bękart międzygatunkowy. Fuj.
- Jesteś może z Bractwa? Jadu.. czy jak oni się tam teraz zwą? - Pieprznęła prosto z mostu, bo co będzie się cackać. Skoro o nich wie, to albo jest kimś ważnym w ich układach, albooo tajnym agentem. Kuknęła na Mjoll zdrowym oczkiem, cofnęła się kawałek i obeszła młodą, liznęła miedzy długimi uszkami dziecię pieszczotliwie w łebek stawiając na sztorc grzywkę, plując potem blond kłakami w bok. - ..ftfuh.. kłaczek.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#9
09-04-2018, 15:08
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Sapnął i wykonał od niechcenia gest łbem pełen dezaprobaty, wyraźnie czarna nie odczepi się od niego tak łatwo. Męczące babsko.
- Nie. Nie znam żadnego Bractwa Jadu. Co to za jedni? - Jakieś kolejne stado? Oczekiwał wyjaśnień w miedzyczasie lepiej się im przyglądając. - Odpowiedz i od razu przejdź do rzeczy. Spieszę się.- Może nie do końca, ale chciał dać czarnej do zrozumienia że nie ma czasu na jakieś kluczenie wokoło tematu.
- Ponadto uprzedzam żebyś nie zapuszczała się z tym w okolice szarej skały. To tereny Klanu, nie życzymy sobie obecności intruzów.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#10
10-04-2018, 12:22
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Uniosła łeb, widząc że duża zbliża się do niej i zaraz opuściła go nisko, próbując uniknął lizania ale nie udało jej się. Potrząsnęła łepkiem, przez co sierść na jej głowie stanęła we wszystkie możliwe strony ale Mjoll nie widząc tego, dalej utrzymywała groźną minę. Bractwa, Klany?  Wiedziała tylko, że są to grupki lwów, które trzymają się ze sobą. Tak samo, jak ona wolała trzymać się z.. Z Chikją na tę chwilę. Opuściła łeb nisko, przyglądając się samcowi, aż nie dostrzegła jego nadprogramowej łapy. To była taka sensacja, że mała nie dość, że postawiła uszy pionowo, to cała wyprostowała się wyciągając głowę do góry. Jak ten kot, co zaraz odskoczy przed ogórkiem jak na sprężynie. Ale na tyle opanowania miała, że tego nie zrobiła i została w miejscu, cały czas oczywiście słuchając co dorośli mówią.
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#11
14-04-2018, 11:09
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

Nie znał? U... no to grubo. Chikja machnęła ogonkiem zamaszyście analizując tą skromna wiadomość, może zaszyli się tak skutecznie że wreszcie stali się tajniacko tajni? A może, co bardziej prawdopodobne cała ta banda rozpadła się i wielkie plany pierdolnęły w glebę! A macie za swoje, trzeba było docenić czarną, a nie mydlić jej oczko słodkimi obietnicami, z których otrzymała wielkie gówno. 
- Najwidoczniej się pomyliłam. Ale to nic.. ah szkoda gadać, żyli na południowym zachodzie krainy, ale czy waż albo sęp może przewodzić czemuś? - Prychnęła rozbawiona z pogardą. 
- Zwą mnie Cierniem. - Przedstawiła się kładać łapę na piersi, pokazała przy tym swój skromny oręż, 'jadowitą ostrogę', będzie musiała pomyśleć nad jakaś kozacka nazwą dla niej, jak 'Kieł Mamby' czy cuś. 
- Klanu?- Parsknęła, ale szybko otrząsnęła się coby nie pomyślał sobie że z niego kpi, o co to to nie, prafda? No może troszkę. - Oh, no cóż, całkiem ciekawe te tereny, nie dziwie się że ktoś je przejął.- Ciekawe jak jasny uj, popiół, błoto i błoto, a jak capi. Siarkowodór istna perfuma rodem z czeluści dupska szatana. Popatrzyła na Mjoll.
- Właściwie to miałabym oszałamiającą propozycję, widzisz Panie poważny, nie wiem co zrobić z tym dziecięciem. Matka ze mnie beznadziejna, moje stado zrobi z niej leniwca wzdychającego do jasnego pana, a krew w niej płynąca należy do najwyśmienitszych wojowników tych ziem. Weź ją.- Jeb, po podniosłych słowach pizdnęła prosto z mostu, Chikja zawsze była lwicą która w bawełnę nie owijała. No chyba że chciała dostać się do czyjegoś serca by jak jaki rak zeżreć ofiarę od środeczka.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#12
17-04-2018, 23:11
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Do samego końca monologu Chikiji, mała patrzyła się w horyzont zastanawiając się nad "Waż albo sęp może przewodzić czemuś", czy to było powiedziane dosłownie, sarkastycznie, a może w przenośni, może to są imiona lwów, które ona zna? Tak się nad tym zamyśliła, że zapomniała w ogóle zapytać, a wszystko przez tę niespodziewaną propozycję. Mjoll popatrzyła na siostrę jedynie nieco większymi oczyma niż zwykle i..usiadła. Usiadła i tylko tym gestem dała znać, że poczuła się urażona. Ponadto nawet nie była pewna, czy ktoś zrozumie jej gest ale to akurat nie było ważne, bo poza tym nie widać po niej było kompletnie żadnej oznaki sprzeciwu. Zupełnie jak wtedy, kiedy matka zostawiła całą swoją dzieciarnie, a słomiane lwiątko od od razu ruszyło gdzie jej kazano, tak teraz też odwróciła wzrok od czarnej i, tak jak się po niej zapewne spodziewano, popatrzyła z wyczekiwaniem na tego dziwnego samca, już czyniąc próby przyzwyczajenia się do widoku jego łapy. Nawet ogon jej nie drgnął.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#13
18-04-2018, 13:48
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Słowotok płynący z pyska czarnej chyba miał się nie skończyć nigdy, takie miał wrażenie, czekał cierpliwie w miarę kolejnych słów mając coraz dziwniejsze wrażenie że trafił na kolejnego wariata w tej krainie. Na chwilę uwaga Kamuiego padła na ostroge. Cierń? Dość jednoznaczne imię, którego znaczenia nie dało się nie zrozumieć, samica była tak samo upierdliwa jak zadra wbita w poduszkę. Ale chwila! 
Sępy, węże? Takiemu rasowo zdystansowanemu lwu jak on taki koncept wydawał się nienormalny. Jak stojące niżej w hierarchii zwierzęta mogły być przywódcami? Duby smolone! 
Prychnął cicho. - Jak widać nie mogą. -Bo skazane jest to na sromotną porażkę i zapomnienie. 
Myślał że Chikja nigdy nie przejdzie do sedna, a gdy to uczyniła łupnęło go ono w łeb jak 5 kilowy kamień. Popatrzył na lizane dziwne kosmate młode, to jest samicą?
- Ja.. - Zatkało go. Yyyy error 404, Kamui.exe has stopped working. Dlaczego miałby ją brać? Takiego cudaka? Bo zachwala go obca pomylona lamparcica? Z drugiej strony, to samica, a tych był ogromny deficyt w Klanie. Wahał się okrutnie.
- Dobrze. Ale od tej decyzji nie będzie odwrotu. - Rubiny spoczeły na małej której pomysł dorosłych chyba nie przypadł do gustu. Podszedł ciut bliżej. 
- Masz imię?- Pochylił łeb nie odrywajac wzroku od Mjoll.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-04-2018, 16:36 przez Kamui.)
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#14
18-04-2018, 14:17
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Nie tyle, że nie przypadł do gustu ale naprawdę, Chikja mogła jej to chociaż powiedzieć.. Ale cóż, mała mimo niezadowolenia przecież właściwie od razu zgodziła się na decyzję. Nawet nie dlatego że nie miała wyboru, bo może jakiś miała. Nigdy nie testowała cierpliwości i empatii siostry, więc nie wiedziała jakie ma granice. Po prostu przyjęła obecną sytuację taką jaka jest. Uniosła łepek wysoko, kładąc uszy wzdłuż i wlepiła w Kamuiego jasne ślepia, do tego wyciągnęła szyję jak najmocniej, zupełnie jakby zamierzała tycnąć nosem jego nosa ze swoim śmiesznie niskim wzrostem. Nie odpowiedziała na pytanie, chociaż mogłaby. Zamiast tego, nie ruszając się kompletnie, powędrowała wzrokiem w bok na czarną. W jakiś bezczelny sposób zdawała się mówić "taka jesteś mądra, żeby mnie bezceremonialnie oddać? To chociaż przedstaw należycie" zupełnie jakby krew najznamienitszych wojowników nie była już całkiem ładnym początkiem.
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#15
18-04-2018, 17:05
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

Czarne jak smoła wargi dlugouchej uniósły się w ich kącikach ku górze, następstwo uroczej reakcja pieciołapego. Rybka wiedziała że ma przed sobą haczyk który przynęta niby to skrywa, a mimo to skubnął i..cap! Złapał! - Ależ oczywiście. Zdaję sobie sprawę że ryzyko wpisane jest w życie każdej mieszkającej na sawannie istoty.- Aka jestem dorosłą panną. Cofnęła się o krok zostawiając Kamuiego sam na sam z Mjoll. Mina jej zmarniała kiedy smarkata klucha nie raczyła się odezwać, rozkapryszony księżniczka kurde. Prychnęła. - Jest trochę nieśmiała. - Guzik prawda, ale trzeba przypudrować fakty by były sympatyczniejsze dla oczka. - Mjoll.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-04-2018, 23:22 przez Chikja.)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości