♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#16
18-04-2018, 23:32
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Oczekiwał odpowiedzi od małej, wiec kiedy wyręczyła ją czarna zerknął na samicę bez słowa cofając nos od noska słomkowego szkraba, zbyt blisko jak dla niego, jeszcze nie była częścią Klanu, a i wtedy będzie musiało minąć kilka dni jeśli nie tygodni aż Dragon przyzwyczai się do niej i nie będzie miał oporów przed kontaktem fizycznym.
- Jest niemową? - Uniósł nieznacznie jedną z brwi, może to i lepiej, jak baba za dużo nie gada to facetowi ucho nie więdnie. No dobrze.
- Możesz ją odwiedzać, ale na przekraczanie granic stada pozwolenia nie wydam. Przy granicy, na skraju Bagien i Wąwozu Śmierci, każdą pełnie miesiąca.- Nie był tyranem i rodziny rozdzielać nie chciał, nawet jeśli Chikja tak dobrowolnie oddawała młode zostawił jej tą drobna możliwość, machnął ogonem. To w sumie byłoby wszystko? Ah nie.. - Jestem Kamui, Dragon Klanu.- Przypomniał sobie że jeszcze nie zdradził im imienia. - W takim razie Mjoll chodźmy do twojego nowego domu. Poznasz rówieśników i swoja mamkę.- Z jego strony było to już absolutnie wszystko, jeśli samice chciały się pożegnać miały ku temu jeszcze kilka sekund, on tymczasem ruszył w stronę północy, bardzo powoli.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#17
18-04-2018, 23:55
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Oh, odsuwa się. Jakie to intrygujące, kiedy ktoś się od niej odsuwa, zupełnie jakby stanowiła jakiekolwiek zagrożenie. W zabawny sposób budowało jej to samoocenę. 
Czyli to już, znowu ma kogoś nowego, za kim ma podążać dalej, przekazywana z łap do łap? Oderwała wzrok od lwa i przeniosła go na Chikje. Opuściła nieco głowę i postawiła uszy, po czym trzepnęła jednym z nich. Chciałaby jej coś powiedzieć, czy po prostu odwróci się zadem i odejdzie? Mjoll rzadko kiedy pozwalała sobie na dumę, naprawdę rzadko ale kiedy to robiła, musiała być pewna, że może. I to by właśnie ten moment. Nie zastanawiała się za bardzo jak siostra czuje się dokonując takich wymian, była tylko ciekawa, czy jakieś w ogóle spotkania na skraju Bagien i Wąwozu Śmierci nastąpią, naprawdę bardzo była ciekawa i właściwie nic poza tym. Dlatego patrzyła na czarną jasnymi oczkami bez specjalnej pretensji, jak zwykłe spokojne lwiątko, które wcale nie idzie w nieznane.
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#18
20-04-2018, 20:11
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

Chika wzruszyła ramionami, bo.. sama nie była pewna. To pokręcone kocie nie odezwało się ani słowem przy niej jeszcze. Ale czy to nie idealna samica? Ozorem nie klepie jak katarynka nakręcona jaka, patrz czarny mikry przykład z jednym okiem.
- Grunt że nie jest głucha, ani ślepa.- Wyszczerzyła się i parsknęła wesolutko.
Dalsza paplanine samca skwitowała kiwaniem głowy, tak wszystko rozumie, ple ple.. - Zjawie się w najbliższa pełnie, sprawdzę jak miewa sie moja malutka larwunia i.. - Tu podniosła wzrok na Kamuiego, a w oku tym ślepym błysnęła jakaś niebezpieczna iskra. - .. jak rozwija się pod twoim skrzydłem. -  Bo jeśli mała będzie się u nich marnować, zabierze ją ze sobą? Nie sugerowała tego zbyt otwarcie.
- Kamui, w takim razie żegnam i.. a tak, niech Księżyc oświetla twe drogi.- Z namaszczeniem wypowiedziała te słowa, podeszła jeszcze do Mjoll i pochyliła się żeby szepnąć coś smarkaczowi do ucha. - Pamiętaj kim jesteś. - Ale liźniecie to sobie już darowała, dzióbnęła ja nochem w ciemię kierując zgrabne kroki chyba w stronę zachodu?
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#19
23-04-2018, 20:51
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Kamui bał się dzieci, jeśli tak można to określić, małe żywotne jak pchły będące tu, a zaraz w zupełnie innym miejscu. Do tego delikatne jak kruche suche liście, w jego własnym mniemaniu jako duży silny lew pozbawionych delikatności mógł je 'uszkodzić' jeśli nie zachowa zbyt dużego dystansu. A wszystko to przez to że nie miał styczności z nimi przez większość swojego pięcioletniego żywota. 
Kontem oka zerkał na Mjoll, a potem odpowiedz czarnej przyprawiła go o wewnętrzne 'o ja pierd..', świetnie dostała mu się niemowa.
- Dobrze. Przyprowadzę ją, albo wyśle w towarzystwie któregoś z członków Klanu. To zbyt niebezpieczne tereny by młoda mogła kręcić się tam sama.- Pożegnanie było skromne, Kamui jednak nie oceniał czarnej, sam pewnie nie byłby w takiej chwili dużo bardziej wylewny? Czysta abstrakcja, bo skąd miałby wytrzasnąć potomka? 
Został sam na sam z Mjoll i dopiero teraz cała sytuacja stała się bardzo niezręczna. Dłuższą chwilę patrzył na młodą nie wiedząc co powiedzieć, ani co zrobić. - Chodźmy. Mały kawał drogi przed tobą. 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-04-2018, 12:48 przez Kamui.)
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#20
04-05-2018, 21:47
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Uniosła łepek słuchając siostry, a na jej słowa nawet nie kiwnęła głową. Jej wzrok był dość inteligentny, żeby mówić sam za siebie. Nie zapomni, tego może być pewna. Może resztę życia spędzić podawana z łap do łap, nie przywiązując się do nikogo i stając się tym, kogo z niej zrobią ale nie zapomni. Mrugnęła raz, kiedy Chikja odchodziła, zupełnie jakby przez ten czas się zacięła. Kiwnęła powoli głową sama do siebie i odwróciła się do Kamuiego, wyglądając przez chwilę jakby go oceniała, jakby przewiercała mu wzrokiem duszę i segregowała ją po kawałeczku. A potem? A potem najzwyczajniej w świecie podniosła zadek, otrzepała się i podreptała za nim wcale wesolutkim krokiem.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#21
05-05-2018, 23:27
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

I nie kłamał, mieli spory kawał do przejścia. Kamui był już przyzwyczajony do dalekich wielu godzinnych wypraw. Nowością było jedynie to, że miał dziś towarzysza, w dodatku młodego, obracał się w jej stronę i sprawdzał nie tyle czy uciekła, co czy daje sobie radę z dotrzymaniem mu kroku. Ciażyła na nim odpowiedzialność, wziął ją więc musiał zająć się lwicą jak najlepiej umiał, nie pomagał mu w tym brak doświadczenia. Po trzech godzinach marszu w absolutnej ciszy zatrzymał się nieopodal skały i rosnącego koślawo na niej drzewka. Żaden szczególny punkt orientacyjny, do granic Klanu jeszcze kawał drogi. 
- Zmęczona? Głodna? - Rzucił parą przymiotników czując że nagadał się z czarną conajmniej na miesiąc.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#22
06-05-2018, 00:21
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Była przyzwyczajona do wędrówek, pewnie mało ile lwów miało takie nietypowe dzieciństwo jak ona. Po jaskiniowych długich wędrówkach i dzieleniem się z rodzeństwem każdym posiłkiem upolowanym przez tylko jedną dorosłą nie była teraz ani specjalnie głodna, ani zmęczona. W drodze z Kamuim pozwalała sobie, żeby czasem zwolnić, jeśli nieco się zmęczy, w końcu zawsze szła na końcu kiedyś, a czasem doganiała go lekkim truchtem. Teraz przysiadła na zadzie rozglądając się po okolicy i pokręciła głową przecząco. Szkoda, że samiec tak mało mówił, nie miała czego słuchać i zapamiętywać, a była to jej mała zabawa, która przy okazji nieświadomie ćwiczyła pamięć. Pochyliła się, żeby powąchać trawę i skubnąć ją ale zaraz wypluła źdźbła mlaskając. Nie. Jednak nie.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#23
10-05-2018, 22:40
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Nie doczekał się odpowiedzi, a jednak po zachowaniu małego kłębka futra domyśli się że żadne z wymienionych jej nie dręczy? Tak, wziął to za pewnik, wcześniej nie wychowywał dzieci, więc traktował je jak takie miniaturki dorosłych, bardziej kruche miniaturki.
Zrobią tu mały postój, obszedł kamień zostawiając na korze drzewa Glif. Okrąg i trzy poziome linie wewnątrz niego tylko w sobie znanym celu. 
Kątem oka dostrzegła że Mjoll wpierdziela trawnik, na co obie brwi Kamuiego zrównały się ze sobą poniżej normalnego ich poziomu.
- Trawa dobra jest dla antylop. Lwy jej nie jedzą, chyba że chcą zwrócić futro które stanęło im na żołądku.- Zrozumiała? Nawet jeśli nie to podszedł do sterty kamieni i chwilę między nimi poszperał, nie znalazł ani myszy, ani jaszczurki, za to pod okazałym płaskim natknął się na nore i 10 białych jajeczek wielkości orzechów laskowych. - Jadłaś już jajka kiedyś? 
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#24
13-05-2018, 17:09
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Starła sobie łapą resztkę trawy z języka, kiedy Kamiu do niej mówił. No może jest dla antylop ale ona tak rzadko widywała trawę, że musiała się nią pobawić nawet w taki sposób. Podbiegła do drzewa i stanęła na tylnych łapach, przednimi opierając się o nie i przyjrzała się Glifowi. Podrapała pazurami obok, chcąc sprawdzić czy też może zrobić take głębokie, a jej uszy powędrowały kilka razy w górę i w dół. Ale co to, więcej rzeczy do zobaczenia? Podbiegła sprawdzić, co takiego lew proponuje jej do jedzenia. Jajka? Pochyliła się nad nimi szturchając nosem i łapką, jakby to były zabawki, co nazbyt wyraźnie mówiło, że nigdy ich nie jadła. Takie malutkie, jak tym się najeść?
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#25
14-05-2018, 11:39
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Pewno pazurki ma dość ostre, ale siły tyle co Kamui będzie mieć dopiero za rok czy półtora. Tsavo przypatrywał się małej, czy wszystkie dzieci są takie ciekawskie? Te które spotkał ba swojej drodze właśnie takie były, skierował łeb w stronę z której przyszli, mógł spytać czarnej o jakieś wskazówki.. czemu o tym nie pomyślał? Ah, bo chciał jak najszybciej ruszyć w swoją stronę, bo nie lubi gadac i Cierń była fatalną opiekunką. Ok, wszystko jasne.
- Mają dużo wody i są pożywne. Brzucha nimi nie napchasz do syta, ale nie wolno wybrzydzać jeśli chcesz mieć siłę na marsz. Albo na upolowanie czegoś większego. - No i były całkiem smaczne, jeśli nie były popsute. Pochylił się i obwąchał je. Nie czuł niczego alarmującego.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#26
21-05-2018, 22:57
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Podniosła na niego wzrok przerywając zabawę i słuchając uważnie od pierwszego do ostatniego zdania, żeby zaraz znowu schylić się nad jajkami. Czyli jednak. Sięgnęła po jedno, żeby je sobie przyturlać i wziąć w zęby ale przygniotła nieco za mocno i jajeczko się rozplaszczyło. Uszy jej drgnęły niemal jakby mówiła "ups" ale nie zraziło jej to, nachyliła się i pochłeptała to co zostało, razem z resztkami skorupki i podłożem, co jej niespecjalnie widać przeszkadzało.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#27
31-05-2018, 18:50
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Nie czuł się gotowy na zostanie ojcem, ani mamą. Miał w głowie zupełnie inne plany, ale kapryśny los jak widać wiedział kiedy rzucić mu ku uciesze pod łapy kłode, nawet jak się nie wywróci, to potknie, obije kończyny i w rezulatcie spowolni to cały marsz ku celowi.
Patrzył jak mała poznaje nowe danie i skrzywił się, gdy jajeczko szlag trafił. 
- Większość jaj jest dość miękka i łatwo je zepsuć. - Tym że zjadła jajeczniczke na miękko z piaskiem nie szczególnie się zaaferował. Toć to piasek tylko, kilka kilo rocznie przy myciu się, czy jedzeniu, a nawet z wodą przechodzi im przez przewód pokarmowy. No i jakieś tam minerały też ma. Więc na zdrowie.
- Jak skończysz ruszamy dalej.- Na chwilę położył się żeby odpocząć, cały ten czas był jednak czujny, uszy chodziły na boki śledząc szelesty i inne odgłosy sawanny.
Mjoll
Iskra
*

Gatunek:Lew jaskiniowy Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:39 Dołączył:Kwi 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 10

#28
09-06-2018, 20:46
Prawa autorskie: deadfisheye-0
Tytuł pozafabularny: Spryciarz

Nie zraziła się piaskiem, skorupami ani niczym, więc dostając pozwolenie na kontynuowanie, po prosu jednym chapsnięciem pożarła wszystkie jajeczka, oblizując pyszczek na koniec. pogrzebała jeszcze w ziemi łapą, podnosząc jeno ucho w nadziei, że znajdzie więcej ale nie, więc stanęła prosto, kręcąc kuperkiem w gotowości do drogi. Ona chyba nigdy nie będzie zmęczona.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#29
12-06-2018, 20:50
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Cisza ze strony małej była dziwna, ale dostrzegał powoli jej plusy, gdy ta jadła i bawiła się jajkami mógł w spokoju pomyśleć o dalszych planach. Niewielu rodziców miało chyba tak dobrze. Ale jeśli już mowa o Mjoll, zastanawiał się na co wyrośnie ta mała, nie wyglądała mu na kandydatkę do grupy polującej ze względu na swoją budowę. Jasne futro było dobrze widoczne o zmroku i na ciemnych wulkanicznych terenach. Ale może też za wcześnie jest by o tym myśleć? 
Kiedy skończyła posiłek podniósł się bez słowa dając sygnał łbem by ruszali, przyłapał się też na tym że zrobił tak, jakby tamta była Grimą i po samej mowie ciała domyśliła się o co mu chodziło, co też było dosyć dziwne. Bardzo dziwne. 
Ostatnimi czasy Grima coraz częściej nawiedzała jego myśli.
Zwolnił by Mjoll mogła go dogonić i zrównać krok.



Trochę im zeszło nim dotarli w pobliże skały, więcej jakby sam szedł, bo chociaż Mjoll do marudnych nie należała to jednak miała krótsze łapy i musiał czasem zatrzymać się by go dogoniła.
Tereny z trawiastych przeszły w skalną sawanne poprzecinaną czarnymi i szarymi skałami, nad tym wszystkim górowała Szara Skała przypominająca swym kształtem rozwarty pysk ogromnego lwa.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2018, 20:22 przez Kamui.)
Belial
Płomień
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015

STATYSTYKI Życie: 87
Siła: 86
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 185

#30
03-07-2018, 22:01
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc

Szary dużo ćwiczył ostatnio, calkiec dobrze się czul w nowym ciele, jednak trzeba było się mimo wszystko trochę rozruszać. Mial czas na przemyślenia, zrozumiał że to nie czas i miejsce na stare ideały... Wiec trzeba trochę zmienić podejście. 
Szedł wolno, po drodze sprawdzał czy na ich terenach wszystko jest cacy. Z daleka zauwazyl że nie bedzbę tu sam, a to dobrze. Samotnosc szybko się może znudzić...
- Anudora... - przywitał się. Wyglądało na to że chyba mamy nowy nabytek w stadzie... To dobrze.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości