♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Moran
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:2 lata i 8 miesięcy Liczba postów:899 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 88
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 29

#61
26-11-2012, 18:12
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

- Arogant? Nie, raczej altruista. Robię to dla stada, nie dla własnych zysków.
Morana strasznie irytowała jej pewność siebie, Ba, w ogóle jej obecność! I chyba będzie musiał w końcu przywołać strażników do porządku, bo ci robią nie wiadomo co, miast strzec spokoju Kudłatego Księcia. Odsunął od siebie delikatnie gromadkę, by powstać i przy tym żadnemu z nich nic nie zrobić.
- Nie jestem fałszywy, jestem cwany i szczery, więc oznajmiam ci szczerze, że okropnie podoba mi się, jak czerwień krwi kontrastuje z bielą. Jeśli chcesz oszczędzić mnie, swemu wrogowi, tego wspaniałego widoku, to lepiej zmiataj ile sił w łapach. Tu są dzieci, a młode powinny jeszcze oglądać okrucieństw tego świata, nieprawdaż?
Ajris
Gość

 
#62
26-11-2012, 19:12
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

- Prawda.- rzuciła, spuszczając pokornie łeb.
Jak mogła być tak łatwowierna? Ufać obcym, zamiast własnemu stadu.
- Jesteś nikim.- dodała po chwili, po czym zeszła ze skały znikając pod groźbą, niczym kamień w wodę.


zt
Moran
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:2 lata i 8 miesięcy Liczba postów:899 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 88
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 29

#63
26-11-2012, 19:35
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

- No spójrzcie, pozwalam jej doznać mej łaski i puszczam ją wolno bez szwanku, a w zamian dowiaduję się, że jestem nikim. Co za niewdzięczność... Takich jak ona winno się zwalczać, ale skoro nie da się tego robić pokojowo, trzeba będzie użyć siły. Dobra, koniec rozprawy. Późno już, wracamy do domu.
Wkrótce wybyli stąd.

zt x 4
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#64
14-12-2012, 20:05
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

Kami wlazła na sam szczyt skały, stad będzie najlepiej słychać jej potężny ryk.
Zerknęła jeszcze w dół za siebie aby sprawdzić czy Naara idzie za nią po czym nabrała powietrze w płuca i wypięła pierś by kilka sekund później głośny i władczy ryk przywódczyni Świtu rozdarł cisze pozornej pustki.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]
Naara
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Liczba postów:62 Dołączył:Paź 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 68
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 84
Doświadczenie: 10

#65
14-12-2012, 20:36

Na Naarę nigdy nie trzeba było długo czekać. Pojawił się obok niej zaledwie po krótkiej chwili - zajęła go panorama Złej Ziemi. Kilkukrotnie w swoim życiu przekraczał jej granice, o ile jednak nie zwodziła go pamięć, prawdopodobnie na samej Skale był dopiero po raz drugi. Widok ciemnych pustkowi, gdzie trzeba było naprawdę wytężyć wzrok, by dostrzec nawet kępkę zieleni przypominał mu Pogorzelisko. Zatrzymały go okowy, którymi skuta była jego przeszłość - dopiero ryk Kami je zerwał, wyrywając lwa z zadumy. Wreszcie, po krótkiej chwili, znalazł się przy niej, z maską grzywy na pysku i pytaniem w ślepiach.
Miał stać obok niej?
Moran
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:2 lata i 8 miesięcy Liczba postów:899 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 88
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 29

#66
14-12-2012, 21:48
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

Jakiś czas później zjawił się pierwszy Szkarłatny, który miał odpowiedzieć na wezwanie przywódczyni. Kudłacz opuścił Oazę z Padme, ale był tak roztrzęsiony przez ostatnie sytuację z ojcem, że szedł bardzo szybko i nie zwracał uwagi na to, czy ta za nim podąża.
Zdziwił się (co jednak dobrze ukrywał), gdy zobaczył przed oczyma Naarę. Czy to nie ten sam lew, z którym widział Saber? Tak, raczej tak. Trudno byłoby zapomnieć to poprzecinane licznymi bliznami futro i brązowe ślepia. I, o ile się nie mylił, ów pan był rodzicielem jego ojca. Nie wiedział, że ktokolwiek z jego "dawnej", prawdziwej rodziny bratał się ze Szkarłatnymi czy też ze Złymi. Pamiętał przecież, jak po pierwszym spotkaniu z Arto Aylar niemal wpadła w szał - Wypłosz miał bowiem w przeszłości przyczynić się do śmierci jej matki.
- Salve - przywitał obecną tutaj przed nim dwójkę.
Padme
Konto zawieszone

Płeć:Samica Wiek:Dorosła. Znamiona:0/0 Liczba postów:662 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 78
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 34/20pd

#67
14-12-2012, 22:37
Prawa autorskie: Malaika4

Ona będąc jeszcze w ogrodzie, nawet nie prychnęła. Nawet się krzywo nie spojrzała, tylko spokojnie odłożyła łapę.
Nie miała siły na zabawy z wielkim groźnym przywódcą. W sumie to też nie miała Moranowi niczego za złe. Że nic nie powiedział. Mimo, iż nie lubiła tego chłodnego odniesienia w stosunku do niej. Tego "lwico". Nie.
Chyba jakaś panienka kiedyś lewka skrzywdziła. Nie wiem, może. Może i ona mu nie podpasowała. Może. Jednak to, co myślała przez całą drogę, zachowam dla siebie, a samica po prostu wlokła się za Moranem.
- Salve Kami.- mruknęła, pszenosząc wzrok na kudłatą, by po chwili to samo chłodne spojrzenie przenieść na Naarę, a następnie na Morana.
Nie, nie była zła. W sumie, nie da się chyba wprost określić stanu, w jakim się teraz zajmowała. Nie była poirytowana.

Była pusta.
GŁOS
Legend says, when you can't sleep at night, It's because you're awake in someone else's dream.
So you've never felt the attraction that comes when someone who is capable of doing terrible things, for some reason, cares O N L Y about you?
[Obrazek: rd_login?IMToken=f03816050003720936aa120...6vz6rr.png]
[center]Crazy or not. That kind of love never dies[center]
Naara
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Liczba postów:62 Dołączył:Paź 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 68
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 84
Doświadczenie: 10

#68
14-12-2012, 22:50

Przestań szukać, a wszystko samo się znajdzie. Widok Morana bardziej zdziwił samca, niż zaskoczył. Nie spodziewał się znaleźć go tutaj, zwłaszcza od chwili, w której po prostu odpuścił. To jest od momentu, w którym Kami przytuliła się do niego, szukając w nim nadziei i oparcia. Mając nadzieję, że udało się jej to znaleźć, podążył za nią tutaj - i odnalazł Morana. Pierdolcie się. Wszyscy! Zadudniło mu w głowie.
Dawno temu przeminęły czasy młodych gniewnych. Skinął ich przedstawicielowi głową w ramach powitania, nie odzywając się jednak ani słowem. Odwrócił od niego spojrzenie, wieszając je gdzieś na horyzoncie.
Wkrótce zbierze się tutaj cała Zła Ziemia. A on będzie stał w samym środku zebrania - obok przyjaciółki, a otoczony przez wrogów. Za takich przynajmniej kiedyś miał to stado, dawno temu, kiedy nie wiedział, że pomiędzy czernią i bielą jest tak wiele odcieni szarości.
Arto
Konto zawieszone

Gatunek:Genus ducis Płeć:Samiec Wiek:Siedem susz. Znamiona:1 Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:444 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 59
Doświadczenie: 10

#69
15-12-2012, 00:28
Prawa autorskie: RagDrawer
Tytuł pozafabularny: VIP

Wkrótce na Skale miał pojawić się i sam Przywódca, głęboko duszący w sobie niechęć do otoczenia, z którym Kami związała go smyczą. O ile zapomniała o kagańcu, to samiec jeszcze miał w sobie tyle wyrachowania, żeby odrzucić chęć poderżnięcia gardeł większości członków Stada, gdy ci smacznie spali. Jednak bywały dni, gdy opanowanie skrajnego niesmaku było tytanicznym wysiłkiem, pomimo jakże długiego okresu, który Kami dała mu na "asymilację" ze Stadem. Z jej Stadem. Choć widok potomków, szczęśliwych ze swego położenia zwykł łagodzić bratobójcze zapędy Wypłosza, to każdy powrót jego pierwszego synka przypominał Czempionowi, jak to było, kiedy lwy zostały odsunięte na bok. I gdzieś tam, głęboko, wciąż nie potrafił pogodzić się z własną stratą. A tym bardziej z tym, co miała przynieść później.

Wcześniej uprzedzony o obecności Morana i jego towarzyszki, której nie miał jeszcze okazji poznać, Makali ruszył ku parze, spoglądając wesoło wpierw na Kudłacza, następnie na jego wybrankę. Kłamstwem byłoby powiedzieć, że hiena miała jakiekolwiek pojęcie o lwicach, poza wiedzą, gdzie uderzyć, żeby najszybciej poroniła, ale postanowił od razu zaakceptować osobę Padme, w pełni ufając osądowi Morana. Już chciał się przedstawić, kiedy zauważył, że uwagę dwójki skupił kto inny. Zaraz się odwrócił, żeby wydać z pyska niezadowolony pomruk. Toż to ten śpioch, pogrywający w szemrane gierki! Ale co on robił przy Kami? Czyżby jego słowa były prawdziwe? Makal skrzywił pysk i spuścił swe spojrzenie, pedantycznie poprawiając torbę Arto, zawieszoną na jego szyi. Źle leżała? Nie, po prostu musiał skupić myśli na czymkolwiek innym, byle nie na lwie. O podejrzanym zachowaniu poinformuję ojca później...

A sam Arto? Pierwszą osobą, na której spoczęło spojrzenie błękitnego oka, był ów podejrzany lew, obcy pamięci Wypłosza. Samiec poruszył nosem, już pewien, że tego kota jeszcze nie znał, by przenieść wzrok na Kami. Wzrok Arto był bardzo wymowny, podobnie jak natychmiastowy osąd. Mlasnął z niesmakiem i pokiwał łbem, po raz kolejny nie potrafiąc zrozumieć natury Kami. Oczywistym było, że lew miał kilka partnerek, ale która normalna lwica miałaby wykazywać się czymś podobnym? Bjorn już się jej znudził? Nie mówiąc już o zdychających z głodu lwiątkach z nowego związku Kami, które Arto już widział oczyma wyobraźni.... Marnotrawstwo. Lwisko postąpiło kilka kroków do przodu, by stanąć tuż przed obliczem Kami. Nim otworzył pysk jeszcze raz zerknął na poznaczonego bliznami towarzysza Przywódczyni, jak gdyby oceniając trafność swoich domysłów.
-Coś poważnego?
Orvara
Gość

 
#70
15-12-2012, 11:00
Prawa autorskie: RagDrawer
Tytuł pozafabularny: VIP

Orvara, która kręciła się niezdecydowana po ziemiach Świtu, szukając miejsca na nocleg i odpoczynek, nie miała niestety szczęścia - ani wcześniej, ani dziś. Ktoś, kto wierzył w takie rzeczy, powiedziałby, że to karma; że skoro sama była wrzodem dla innych, to świat teraz się mścił. Orvara ograniczyła się do tego, że wszyscy jej nienawidzą, więc ich zniszczy.
I z tą radośnie przyświecającą jej myślą wdrapywała się na szczyt Skały, którą pamiętała - dane już było jej zwiedzić centrum Szkarłatnych ziem. Rozejrzała się za Ragnarem, który wprowadzał ją wtedy w nieoficjalne zasady stada. Jeszcze nie przyszedł. Nie było też Ericka, z którym rozmawiała do tej pory najwięcej, byli za to Moran i ta bezczelna hiena.
Oho...
Fioletowym ślepiom nie umknął fakt, że Makali trzyma się blisko Czempiona, a nos zaraz potwierdził domysły, które z tego faktu płynęły. Trzeba go będzie przeprosić, zepchnąć winę na karb bólu, który odebrał jej podówczas zdolność myślenia, bla bla bla. Najlepsze kłamstwa to takie, które tylko trochę modyfikują rzeczywistość, a nieprzyjemne konsekwencje zadzierania ze snami Orvara czuła w krtani do dziś - choć wydawało się jej, że już mogłaby się odezwać, gdyby to było niezbędne.
Przystanęła gdzieś z tyłu, w miejscu, które uznała za stosowne dla jej niskiej (póki co!) pozycji. Nie chciała zresztą za bardzo rzucać się w oczy - absolutnie nie spieszyło jej się, by ktoś ją wywołał do tablicy. Takie rzeczy są dobre tylko wtedy, kiedy masz przewagę, a jej tego wciąż brakowało.
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#71
15-12-2012, 19:36
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Szary mknął przez sawannę ile sił w łapach, z nadzieją, że jego potencjalne spóźnienie było w granicach dobrego smaku. W mgnieniu oka wdrapał się na szczyt, gdzie jego oczom ukazało się zebrane już stado-mniej, lub bardziej znajome pyski. Lew skinął obecnym tu na powitanie, po czym zajął miejsce obok Orvary-a co, dotrzyma nowej towarzystwa.
Teraz pozostawało tylko czekać.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#72
16-12-2012, 18:45
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

- Ta, Salve, Salve..
Zebrała się już spora część stada, jednak wciąż brakowało kilku osób. Kami przewróciła oczyma udając ze akurat teraz nie dostrzega tych wilczych spojrzeń.
Odchrząknęła, szykując się do odpowiedzi na pytanie jej wnusia.
- Arto, przecież wiesz że z byle powodu nie wzywam całego stada na zebranie.- Karzdy ma tam te swoje "ważne" sprawy... czy chociażby zadania takie jak patrolowanie ziem, czy to szpiegowanie.
- Więc, przechodząc do sedna, jakiś czas temu zebraliśmy się by omówić położenie Świtu względem innych stad, zajęliśmy się też oznajmieniem Lwiej Ziemi że to nasza rodzina trzyma tu władzę..- Nie daj boże by którykolwiek z Lwich pomyślał inaczej prawda?
- Pozostała kwestia reszty, na temat której mieliście zbierać informacje.- Kami zmrużyła swe jadowicie zielone ślepia spoglądając po członkach stada, z nadzieją że którykolwiek z nich zabrał się za to zadanie, inaczej będzie srodze rozczarowana.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]
Moran
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:2 lata i 8 miesięcy Liczba postów:899 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 88
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 29

#73
16-12-2012, 18:58
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

Pierwszy odezwał się Moran. Chcąc wyrazić swój szacunek do persony Kami, wstał, zanim zabrał się za swoją wypowiedź.
- Jak już meldowałem Arto, razem z Freyem udałem się na północ, na tereny pokryte śniegiem. Pod fałszywym mianem dwóch wędrowców dotarliśmy do stada, które je zamieszkuje i zwie się Nową Północą. Przewodzi im rudofutry lew o jasnopiaskowej grzywie o imieniu Miles. Cały czas kręciła się obok niego Ajris, lwica o białym futrze. Ma bliznę po wewnętrznej stronie prawej przedniej łapy. Warto zapamiętać, bo białych lwów jest mnóstwo. Czego się dowiedzieliśmy? O ich istnieniu i o tym, że ich terytorium obejmuje także ziemię nad oceanem, którego część należy także do nas. Można by to było wykorzystać podczas ataku. Co jeszcze? A, gdy już wróciliśmy, ta lafirynda króla pomknęła za mną i zaczęła rzucać obelgi nie tylko na mnie, ale i na stado. Czy to nie wystarczający powód, by dać im srogą nauczkę? Swoją drogą ciekaw jestem, dlaczego znów na granicy nie było strażników... - przy tym zdaniu zmrużył oczy i posłał Kami znaczące spojrzenie. Powinna coś z tym zrobić. O, na przykład ukarać obcięciem jaj. Wtedy wszyscy Szkarłatni chodziliby jak w zegarku.
- U nich też nikt granicy nie patrolował. Nikogo nie widzieliśmy, nie znaleźliśmy także żadnego innego znaku bytności patrolu. Wiem, gdzie znajduje się centrum ich ziem. Tam powinniśmy zastać Milesa. Nie sądzę, by stado było liczne, gdyż, jak mówiłem, naprawdę trudno byłoby szukać jakichkolwiek śladów obecności tych Północnych.
Shun
Gość

 
#74
16-12-2012, 21:15
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

- Twoje informacje są bezużyteczne sierściuchu, Milesa nie ma, a w stadzie panuje bezkrólewie. A patrolu nie ma, bo stado to raptem 3 osoby, łącznie ze mną. A srogą nauczkę możesz dać swojej pupci, miałeś idealną okazję do złapania jej i wyciągnięcia rzetelnych informacji, co jest dziwne w stosunku do was - Burknęła zjawiając się gdzieś przy skale i przychodząc w połowie drogi do zgromadzenia. Skoro Ovara szczyciła się jakąkolwiek hierarchią, to niech się cieszy, ze kami ja polubiła. Shun jest jeszcze niżej, robiąc za podnóżek Kami. A swoją drogą.
Witam panią Kami i szanownego demona. Nie obrazicie się chyba, jak będę w pobliżu?
Przywitała się telepatycznie z Kami. W głowie jej lekko szumiało, dawno to, z parę lat minęło, jak ostatnim razem próbowała czytać w cudzych myślach. Skinęła głową, jeśli w ogóle Kami mogła na nią spojrzeć i zamilkła na wieki. Reszta nie musi wiedzieć, ze umie rozmawiać myślami, najwyzej uznają, ze ona nie ma prawa się już wtrącać.
Szkoda, ze Moran tak... paskudnie wypowiadał się na temat północy, przyjemne to jest stadko. Ale jak będą chcieli się dobrać do jej Świętego Lasu, to z pewnością zabierze głos w tej sprawie mimo wszystko.
Moran
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:2 lata i 8 miesięcy Liczba postów:899 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 88
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 29

#75
16-12-2012, 21:40
Prawa autorskie: avatar: MadKakerlaken, edit by Ragous/sygnatura: Disney, edit by MadKakerlaken

- Stul pysk, niewolnico - prychnął do białej, która nagle znikąd pojawiła się na Skale Skazy. - Byłem tam przed trzema dniami i widziałem tego skurwysyna. Rzetelne informacje, powiadasz? Właśnie nam ich udzieliłaś. Gratuluję Nowej Północy lojalnych członków.
A tak w ogóle, to co ona tutaj robiła? To spotkanie dla Szkarłatnych, a ona mogła wszystko innym wypaplać. Chociaż teraz się przydała, ujawniając skład stada Milesa.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości