♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kovasa
Konto zawieszone

Gatunek:Akmen Rah (zmarły pradziadek) oraz mój ojciec Płeć:Samica Wiek:lwica w wieku 3 lat ok Liczba postów:60 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 93
Zręczność: 62
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 10

#1
04-02-2013, 20:37
Prawa autorskie: Av Vegava (dA) for me; Sygna Levisovaa (dA) for me; Cytaty: Ja

(W BUDOWIE)

Miano*: Kovasa...
Nie ma "własnego" imienia... Asavok nazwała ją na cześć dawnego władcy, którego przypomina w 99% - brak tylko grzywy (no i jest innej płci).

Rodzina: Woli o niej nie wspominać... matką na bank była Asavok ale wmawiała jej że to Kovasa był jej ojcem i że jest jego reinkarnacją, co jest bzdurą i lwica w to nie wierzy... Miała siostrę... jedną Asavok zostawiła na rozszarpanie hienom, a drugą wygnała.. pewnie nie żyje już... Ojciec? Nie wiadomo, ale jeśli Asavok chciała odwzorować jej życie tak jak dawnego Kovasy to zapewne ojciec już nie żyje...

Wiek: ok 2 lat? Dopiero niedawno przestała być lwiątkiem...

Stado: Urodziła się na pustyni jako samotnik, tak jak jej poprzedni imiennik... Zanim Asavok się zabiła kazała młodej lwicy udać się do lwich ziem i dołączyć do:
Stada Złotej Gwiazdy

Charakter: uparta, okrutna, oziębła, butna, bezwzględna... z kamiennym sercem... Tak można by opisać jej charakter krótkimi słowami. Jest uparta i złośliwa... wredna... nie dostrzega sensu życia ani radości... Serce ma z kamienia, co jednak ułatwia bardzo wiele spraw. Kto wie... może ciężko jej pokonać charakter Kovasy kimkolwiek dla niej był? Obecnie jej charakter może ulec zmianie... zależy od tego czy spotka kogoś lub coś dzięki czemu może sobie coś przypomnieć... Na razie bowiem jest niczym zagubione lwiątko gotowe walczyć z samymi demonami piekieł.
Po powrocie jej zachowanie uległo nieco zmianie... Stała się bardziej złośliwa, samolubna, egoistyczna i leniwa, gdy tego zapragnie. Ale wie już na czym polega przyjaźń.

Opis wyglądu: pomarańczowa lwica (tzw. dark orange) której kilka kosmyków jest złotawych; złote oczy; znak w kształcie księżyca na zadzie; blizna na lewej łopatce przedniej... Potężne, masywne cielsko jak u samca... wygląda bardziej jak lew niż lwica.. wyraz pyska ma zaciekły.. jej oczy zawierają niezwykłą mądrość.. jakby żyła więcej niż można by sądzić. Futro w miejscu gdzie lwy mają grzywę jest odrobinę ciemniejsze, i na szyi z tyłu miewa czasem ciemniejsze włoski - ale trzeba się dobrze przyjrzeć. Ostre kły i pazury rozpruły już nie jedną ofiarę.
Ogólny Wygląd Postaci.
Po powrocie doszło kilka zmian... na jej lewym udzie ciemne futro układa się w znak księżyca, a na piersi ma bliznę po postrzale. Obie rzeczy to jednak nic ważnego ani poważnego.

Słabe strony:
- w obronie słabszych ze swego stada może oddać własne życie...
- honor i duma to dla niej wszystko.. nie pozwoli by ktoś obrażał stado i przywódców
- nie jest "sobą"... wciąż szuka własnej siebie bo najczęściej przemawia dawien Kovasa a nie młoda lwica... tak ją wytresowano, że nawet myśli jak on... czy duch stróż Kovasy tak chce czy może stara się jej pomóc? nie wiadomo..

Mocne strony:
- odważna i oddana
- siła i budowa dorosłego lwa (samca)
- postawa i zachowanie godne imienia Kovasy
- inteligentna.. umie myśleć rozsądnie, a nie tylko działać.. gdy można porozmawiać to lepiej rozmawiać niż walczyć
- dobry strateg.. opanowała też sztukę przetrwania - skoro żyła prawie sama z Asavok na pustyni

Historia:
Od czego by zacząć? Och tak... wiele lat temu Kovasa - jeden z niezależnych przywódców Stada Złotej Gwiazdy odszedł... był mądrym władcą, który zrobił wiele dobrego i miał wspaniałą rodzinę. Niestety wraz z narodzinami jego synka Faraona bogowie odwrócili się chyba od niego... Rodzina została zmiażdżona... W jaki sposób? Ciężko powiedzieć... jego partnerka zniknęła, dziecko zostało rozszarpane przez hieny, a i sam Kovasa powiadają zamknął się w sobie i zmarł z powodu wieku i ran mu zadanych. Żałoba była niezbyt długa bo pewnie przetrzepałby łby tym, którzy by za nim ryczeli. No dobrze... To w takim razie skoro podobno Kovasa nie żyje to może ktoś wyjaśnić, co robi tutaj samica o tym samym imieniu i wyglądająca identycznie... tylko bez grzywy. Nawet siostra Kovasy nie była tak uderzająco podobna. Po za tym na jej zadzie jest znamię gwiazd... jakby te naznaczyły ją... lub może Kovasę. Ona sama uważa, że jest jego córką, ale sama tego nie wie. Kto wie? Może Kovasa dostał nową szansę? Na nowe życie? Nie wiadomo... ale jedno jest pewne... samica właśnie przekroczyła tereny tego stada i kieruje się do jego centrum zupełnie jakby wiedziała gdzie iść...
Prawda jest, jednak zupełnie inna... Matką Kovasy była siostra dawnego władcy - Asavok... nawiedzona szamanka. Dziecko nazwała Kovasa... wychowywała je tak samo jak Kovasa był chowany - miała identyczne dzieciństwo... Zmarły lew widząc, co wyczynia siostra stał się duchem stróżem imienniczki by ją bronić. Byli tak podobni, że momentami można by się zdawać, że część dawnego Kovasy przemawia przez lwicę.
No właśnie... lwica... Asavok to się nie podobało, ale niestety miała trzy córki. Jedną zostawiła na pożarcie hienom, a drugą wygnała po pewnym czasie na pustynie - zupełnie tak samo jak ona została wygnana za młodu. Kovasa miała te same blizny i te same "wypadki"... Musiała walczyć o jedzenie gdy była jeszcze lwiątkiem, choć rozmiary miała dorosłego samca.
Wreszcie Asavok zmarła... Tak jak matka Kovasy i jej samej skoczyła w przepaść z tęsknoty za swym ukochanym, tak ona skoczyła... Wszystko robiła by Kovasa była identyczna... A mimo tego, że lwicy wbijano to wszystko do łba to ma też nieco swojego własnego pomyślunku. Domyśla się, że była najpewniej córką Asavok z czego dumna nie jest... Domyśla się wiele ale nic nie mówi... tak ją wytresowano. Ma nadzieję, że z czasem ktoś pomoże jej odnaleźć prawdziwe "ja"...

Who am I? I'd like to know it myself...

Ogólny Wygląd Całej Mojej Postaci.
"Run away if I'm angry"
*Mój Głos*

[Obrazek: kovaapodpis.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości