♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Jie
Duch
*

Gatunek:Biały Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:16 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 74
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 10

#46
26-06-2015, 22:49
Prawa autorskie: Avatar - lineart by Vanity Minoptra, colors by me

Imię: Jie.
Wiek: 2 lata.
Płeć: Samiec.
Gatunek: Biały lew.
Charakter:
Samotna dusza. Małomówny marzyciel, który zbyt często bierze na serio wypowiedziane słowa przez innego osobnika. Zazwyczaj trzyma się na uboczu, chyba że jest taka potrzeba, by wyjść przed szereg - na przykład w walce. Mimo wszystko ceni rozum nad siłę. Nie przepada za pesymistami, ponieważ prawie zawsze po spotkaniach z nimi udziela mu się ich ponury nastrój. Jest jednym z tych, którzy nie lubią pytań o przeszłość, tylko o teraźniejszość i przyszłość. Nierozerwalna duchowa więź z ojcem przyczyniła się do skrzywienia psychicznego, które objawia się rozmową - z samym sobą.
Historia (minimum 5 zdań złożonych):
Nie miał zbyt ciekawego żywota. Pewnie już wiele razy spotkaliście się z osieroconym lwiątkiem, prawda? Nie jest w tym przypadku inaczej, chociaż zawsze miał wrażenie, że jego ojciec czuwał jako duch nad jego samotnym trybem życia. Najczęściej wyłapywał tę więź w bezchmurne noce, kiedy spoglądając w gwiazdy nieopodal Księżyca dostrzegał kontury swego ojca. Silna więź doprowadziła go do tego stanu, iż często rozmawia z rodzicem, chociaż nikt inny go nie widzi. Być może to Stado Srebrnego Księżyca pozwoli ojcu Jie odejść w zaświaty w spokoju? Na pewno odwdzięczy się lojalnością, w tym kosztem życia.
Dlaczego tu?:
Specyficzna otoczka wokół stada zdaje się najlepiej pasować do tego lwa. Sądzę, że obie strony skorzystają, jeśli Jie dołączy do Stada Srebrnego Księżyca.

Ozdoby i ich pochodzenie:
Brak.
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?:
Nowy w stadzie.

Regulamin podpisany?:
Tak.

1. Podaj autora avatara w profilu
2. Uzupełnij statystyki, możesz do tego użyć generatora, będzie Ci wygodniej
3. Podaj wiek postaci w profilu

Rozumiem, że Ty pokolorowałeś/aś lineart? :3 Jeśli tak, to wpisz także siebie jako autora. Poza tym jest dobrze.

Akcept ^^
Nyasi
Duch
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:19 miesięcy Liczba postów:138 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 62
Siła: 21
Zręczność: 23
Spostrzegawczość: 24
Doświadczenie: 25

#47
03-07-2015, 21:58
Prawa autorskie: Av: Paranoii // Podpis: Lioden

Imię: Nyasi, Nya dla przyjaciół Ni
Wiek: 14 miesięcy
Płeć: Samiec
Gatunek: Serwal
Charakter: Nyasi choć z wierzchu wydaje się być twardy w środku jest ]miękki jak]mięsko niejednego zwierzęcia, Każdy kto go bliżej pozna dowie się o tym. Lecz po za tym Serwal jest mądry i zwinny. Ma wady np. nie jest zbyt silny co daje innym przewagę nad nim w walce "wręcz", lecz po mimo tego jest spostrzegawczy i nie ma problemu z wcześniejszym wypatrzeniem przeciwnika, jest uczuciowy i lubi prawić samiczkom komplementy. Nie ma w zwyczaju wywyższać się, ale też się nie poniża, wie ile jest wart i na co go stać. Nie lubi nikogo budzić i szanuje czyjeś tereny. Kocha się bawić i siłować, uwielbia też patrole i zabawy zręcznościowe.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Co o nim mam powiedzieć, jest bękartem, matka go nie chciała i zostawiła na pastwę losu. Znalazł go jakiś tygrys i zaprowadził do stada serwali, które po pewnym czasie napadly hieny. Próbował ratować rodzinę, ale niestety zabilli wszystkich. Został on sam i to bez prawego oka, które stracił broniąc stada.
Dlaczego tu?: Ponieważ Nyasiemu podobają się te tereny i bardzo chciałby w nich zamieszkać, i czuje, że tutaj jest jego miejsce.

Ozdoby i ich pochodzenie:.Jeżeli brak oka można uznać za ozdobę to tak, jej pochodzenie wyżej.
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy

Regulamin podpisany?:Dawno


Nyasi, masz dwie zupełnie inne historie do tej postaci. Nie zmieniaj poprzedniej historii, konsekwentnie stosuj się do starej. Tutaj możesz dopisać dalej co działo się z Nyasim już po tym jak trafił do Krainy.
W związku z tym nie możesz mieć tego naszyjnika. W twojej poprzedniej KP nie było o nim mowy a z historii wynika, że Nyasi zdobył go zanim dotarł tutaj.

~G.

Już. Nie popatrzyłam na wcześniejszą historię i dlatego tak się nie zgadzały a naszyjnik usunę.

Ok, akcept. Kolor dostaniesz po fabularnym przyjęciu do stada.
[Obrazek: ms0fpe.png]
Sheyira
Konto zawieszone

Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:42 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 61
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 10

#48
12-08-2015, 00:13
Prawa autorskie: Madkakerlaken |AlaDyllus

Imię: Sheyira.
Wiek: 3 lata.
Płeć: Samica.
Gatunek: Lew afrykański.
Charakter: Sheyira posiadała niesłychanie nietypowy charakter, a właściwie jego strzępki, które nie potrafiły stworzyć jednej spójnej i logicznej całości. Nie była bynajmniej chora psychicznie, za to niesamowicie odbiegała od kanonu typowego przedstawiciela swojego gatunku. Shey nie była nauczona życia w stadzie i nie potrafi odnaleźć się w grupie, a co więcej- unika większych zbiorowisk. W sumie unika jakichkolwiek spotkań, którym musi towarzyszyć wymiana zdań i ewentualnie informacji personalnych. Jest niesamowicie nieufna względem obcych oraz równe strachliwa. Jest wręcz 'pusta' w środku, przez co zdatna na manipulacje, jeżeli ów manipulant zdołałby zdobyć jej zaufane. Pusta, lecz nie brakowało jej rozumu, po prostu nie potrafi dzielić się swoją wiedzą z innymi z obawą, że nie zostanie zrozumiana. Sheyira pozostaje więc idealną gliną do uformowania, lojalną wpojonym przekonaniom już do końca.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Jej matka wydała ją i jej brata na świat ponad trzy lata temu poza granicami krainy czterech stad, jednak stosunkowo blisko tych słynnych terenów. Jako, że lwica i jej partner byli młodzi i całkowicie nieodpowiedzialni postanowili podrzucić swoje nowonarodzone pociechy do krainy szczęścia i pluszowych misiów zwanej Lwią Ziemią. Mimo, iż bliźniaki łączył dosyć nieprzyjemny start, to niedługo po tym, jak zostali porzuceni przez swoich biologicznych rodziców zostali rozdzieleni. Bratem naszej bohaterki zajęła się lwioziemka, Naomi, a on sam został mimochodem uznany za jednego z lwich. Młodą lwiczkę początkowo również zatrzymano na lwiej ziemi, jednak nie wiadomo z jakich przyczyn nie podzieliła losu brata pozostając samotniczką pasożytująca na dobrobycie ich opiekunów. Zamieszkiwała Lwią Ziemię nigdy nie będąc jej formalną częścią. Dalsze dzieciństwo jasnolicej nie było wybuchowe i pełne akcji. Znikała i pojawiała się spowrotem, coraz rzadziej spotykając na drodzę swojego bliźniaka, aż po przekroczeniu okrągłego roku od narodzin, kiedy to widziała go przedostatni raz w swoim życiu. Wtedy całkowicie opuściła nie tylko Lwią Ziemię ale i również krainę, szukając szczęścia poza nią. Jak to się oczywiście pózniej okazało jej plan nie wypalił, a po powrocie zamiast ciepłego powitania została zmieszana z błotem przez swojego rodzonego, ktory jak sie okazało przez ten cały czas jej szukał i odchodził od zmysłów. Był inny niż go pamietała, nie był już lwim.
Wtedy tez widziała go po raz ostatni, znikając po raz kolejny i odcinając sie całkowicie od dawnego życia, unikając kontaktów interpersonalnych, przez co z biegiem czasu utraciła swoją osobowość. Stała się dzika, nieufna i zamknięta w sobie.
W ten sposób przeżyła kolejne dwa lata, by po przekroczeniu trójki zdecydować się na powrót na stare śmieci, szukając swojego miejsca wśród emocjonalnej aury krainy, w której przeżyła najpiękniejsze lata swojego życia. Krainy, w ktorej nie była nikim, pozbawionym własnego ja, które teraz usilnie chciałaby odnaleźć.
Dlaczego tu?:
Zostanie oświecona przez księżyc i przekonana do pewnych ideologii. Tutaj znajdzie swoją ostoję.
Ozdoby i ich pochodzenie: -
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy.

Regulamin podpisany?: Parę ładnych lat temu.
[Obrazek: sheyira_by_aladyllus-d7gxmoe.png]
Sadie
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:291 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 40

#49
04-10-2015, 16:42
Prawa autorskie: Lineart - Malaika4 - kolor - ja/witam (DeviantART) | The Fray

Imię: Sadie
Wiek: Trochę ponad dwa lata
Płeć: Lwica
Gatunek: Lew
Charakter:
Zmienny niczym pogoda w górach, jednakże głównie radosna, uśmiechnięta, wulkan energii, wszędzie jej pełno. Niektórzy przypuszczają że ma coś nie tak z głową, lecz nie jest to pewne, możliwe że jest po prostu inna. Jest odważna, lubi poszerzać swą wiedzę, najlepiej w ruchu. Jest towarzyska, właśnie dlatego chce dołączyć do stada, przez bycie samotnikiem nieco osowiała, lecz gdy ktoś pojawia się na horyzoncie od razu się rozwesela, że aż się jej chce skakać. W skrócie ~ przyjazny, otwarty na świat wesołek.
Historia (minimum 5 zdań złożonych):
Urodziła się na terenach Szkarłatnego Świtu, jako córka ówczesnego króla Morana oraz jego partnerki Padme. Miała również dwójkę braci, jednego starszego, drugiego młodszego. Po miesiącu postanowiła zwiedzić nieco tereny swego stada, jednakże podczas gonienia motylka nieco się zgubiła. Nagle nie wiadomo skąd pojawiły się te paskudne hieny, które to przegoniły ją bardzo daleko od domu, przez co została zmuszona do samotnego życia. Wszystkiego sama się uczyła, a gdy już podrosła postanowiła odnaleźć dom. Gdy spotkała jednego z braci, okazało się że stado już nie istniało a na jego miejscu powstały Zachodnie Ziemie, jednakże nie chciała już tam wracać, szczególnie po sprzeczce z bratem. Postanowiła znaleźć nowy dom i rodzinę i w taki oto sposób znalazła się na ziemiach Księżycowych.
Dlaczego tu?:
Bowiem wydawało się że najlepiej będzie tu pasowała, do tego nauczy się czegoś nowego.
Ozdoby i ich pochodzenie: Póki co brak.
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowa

Regulamin podpisany?: Oj dawno temu
Be still and know that I'm with you 
Be still and know I am.
[Obrazek: 34ngl5v.png]
Nefara
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:9 Miesiący Liczba postów:6 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30

#50
16-11-2015, 22:37
Prawa autorskie: Autor ja.

Imię: Nefara
Wiek: Lwiątko
Płeć: Samiczka
Gatunek: Lew
Charakter: O charakterze Nefary trudno jeszcze wiele powiedzieć, wszystko rozwinie się z czasem.
Historia (minimum 5 zdań złożonych):
Historia Nefary jest stosunkowo krótka, tak samo jak i jej życie. Urodziła się gdzieś na pustynnych terenach. Jej matka padła z wycieńczenia po porodzie. Znalazła ją bliską śmierci pewna Hiena Meekala sama miała trójkę szczeniąt więc postanowiła zająć się też małą czarną znajdą. Pod czujnym okiem nowej opiekunki mała szybko odzyskała siły. Jednak była dziwnym kociakiem, potrafiła patrzyć w gwiazdy całymi godzinami i twierdziła że księżyc do niej przemawia. Jednak Meekala tłumaczyła to urazem po stracie matki. Sielanka nie trwała jednak długo gdyż któregoś dnia jej przybrana matka zaginęła. Nie wróciła z polowania. Teraz Nefara została sama, głodna, zagubiona i tylko światło księżyca może wskazać jej drogę.
Dlaczego tu?: Bo może jest tu właśnie jest moje miejsce?

Ozdoby i ich pochodzenie: Pierścień na ogonie z piórkiem pamiątka po matce.
Matka Nefary pochodziła z bardzo daleka. Pierścień był przekazywany z pokolenia na pokolenie w jej rodzinie. Nef podejrzewa iż może pochodzić od ludzi. Nie wykluczone że jej przodkowie mieszkali w pobliżu osad ludzkich lub nawet byli ich więźniami. Niestety jej mama żyła zbyt krótko aby przekazać małej Nef historię owego złotego przedmiotu.
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy

Regulamin podpisany?: Tak

Napisz jeszcze, z czego zrobiony jest ten pierścień i skąd matka Nefary go miała.

Poprawione.

Ok, akcept.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#51
09-12-2015, 11:16
Prawa autorskie: moje

Imię:Chaak
Wiek: 4 lata
Płeć:Samiec
Gatunek:Lew
Charakter:Czasem się pośmieje, czasem spoważnieje. Raczej jest otwarty i bardzo spontaniczny, nie lubi udawanej heroiczności. Jeśli trzeba, zrobi swoje, ale raczej jest typem wolnej duszy. Lubi otwarte tereny, duże przestrzenie, bez ograniczeń. Jest niezależny jednakże potrafi ukazać respekt i pokłonić się przed przywódcą. Nie ma w zasadzie oklepanych stereotypów, nie ocenia nikogo pochopnie i jest bardzo tolerancyjny. Czasami zachowuje się jak dobry wujek, który każdemu chce pomoc.
Historia: Urodził się daleko stąd. Jego rodzice byli podobno heroiczni ale on juz dawno o tym zapomniał. Pochodzi z zimniejszych stron, stąd jego szarawe zabarwienie. Gdy był dzieckiem dużo podróżował, zwiedzał i próbował ogarnąć swoją mała lwią łepetynką ogrom Afryki. Jako roczniak był szkolony w walce, zesłany do wojowniczego przydziału opuścił tereny swojego stada. Kiedy przeszedł testy, został zwiadowca. Ciągle jednak coś mu nie pasowało. On nie był stworzony do wojny, chciał pokoju, dla wszystkich. Uciekł, znalazł się tu i próbuje właśnie tutaj zacząć swoją przygodę od nowa.
Dlaczego tu?: Dlaczego? A to dlatego że Cha uwielbia noc, uwielbia wolność którą czuje po zajściu słońca. Kocha spacerować przy świetle księżyca i nie ukrywajmy ma trochę romantyczną dusze.

Ozdoby i ich pochodzenie: Zawsze trzy pióra za uchem, różnorakich kolorów. Zazwyczaj zabiera je upolowanym ptakom jako trofea.
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?:Nowiutki.

Regulamin podpisany?:Tak, jest szefie.

Ok, tylko wstaw avatar/obrazek do podpisu albo zamieść w podpisie krótki opis wyglądu postaci. :)

Teraz ok, akcept. :)
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Valentine
Gość

 
#52
09-12-2015, 19:39
Prawa autorskie: moje

Imię: Valentine
Wiek: 3 lata
Płeć: Lwica
Gatunek: Biały Lew
Charakter: Valentine to zmienna lwica.Jest nie do okiełznania.Energiczna i ciesząca się każda chwilą życia.Czasem nagina przepisy.Szybko się denerwuje.Kocha śpiewać.Zabawna i towarzyska.Są dni kiedy jest smutna i podejście do niej może skończyć się uszczerbkiem na zdrowiu.Mądra z każdej sytuacji wyciąga jakieś wnioski.Nigdy nie traci nadziei wiąż szuka ojca którego kiedyś straciła choć wszyscy uważają że nie żyje.Troskliwa i czuła.Bardzo romantyczna ale za często to się dobrze nie kończy.
Historia: Valentine urodziła się tu.Pewnej nocy do jaskini gdzie spała malutka Val i rodzice wpadły dwa czarne lwy.Ojciec bronił matki i lwiczki ale jeden z lwów uderzył go że ten stracił przytomność.Jego i Valentine gdzieś zabrali.Ostatnie wspomnienie ojca to gdy on się ocknął.Jego krzyk a potem ciemność.Kilka dni potem uciekła.Nie umiała wrócić do domu.Nie znała tych terenów.Ulokowała się jakiejś dżungli.Gdy skończyła 2 lata zaczęła wędrować.Przeżyła wiele aż w końcu po roku odnalazła dom i matkę.
Ozdoby i ich pochodzenie: -
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Urodziła się tu ale uciekła i po latach wróciła.
Regulamin podpisany?: Yes!

1. Wyślij hasło z Regulaminu na Regulamin.
2. W polu Prawa autorskie wpisz "Disney".
3. Twoja postać nie mogła urodzić się w SK. To stado powstało już na forum i nie można wymyślać postaci, które w nim były. Najlepiej jakbyś zmieniła historię w taki sposób, żeby Twoja postać pochodziła ze stada, którego nie ma na forum.
4. Dobrze żebyś zmieniła imię matki (Giza) i siostry (Iris), bo postacie o tych imionach są już na forum.
5. Rób spację po kropce. :)

Jeśli byś miała z czymś problemy, to pisz do Feliji lub innego członka administracji.
Malara
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Rok Liczba postów:9 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 35
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 40

#53
24-12-2015, 19:55
Prawa autorskie: Malaika4 - lineart, Chibionpu - sygnatura, Syd Matters - napis, Message to Bears - napis

Imię:
  • Malara[/list:u]
    Wiek:
    • 12 miesięcy[/list:u]
      Płeć:
      • Samica[/list:u]
        Gatunek:
        • Lew[/list:u]
          Charakter:
          • Malara jest wyjątkowo ciepłą i przyjazną nastoletnią lwicą. Patrzy na wszystkich ufnie, rzadko kiedy się ich boi. Jej dotychczasowe życie nie miało na nią szkodliwego wpływu, zachowuje się tak jak na lwiątko przystało. Uwielbia się bawić, goni za wszystkim co jest małe i szybsze od niej oraz wygląda niegroźnie. Czasami potrafi się niestety wpakować w kłopoty przez swoją ciekawość. Najchętniej by pomagała każdemu, komu może. Uwielbia śpiewać, lecz tylko sam na sam ze sobą, w swoim małym zaciszu. Mimo wszystko jest niezbyt pewna siebie, ale stara się nad sobą pracować. Uwielbia przebywać z dorosłymi lwami i je podziwiać, słuchać ich opowieści o wyprawach oraz doglądać młodszych od niej lwiątek, bawić sie z nimi. Jest wyjątkowo posłuszna, lecz gdy coś jest niezgodne z jej wewnętrzną moralnością stara się nie wykonywać powierzonego jej zadania, chyba że dostaje je od przywódcy lub ktoś jej grozi.[/list:u]
            Historia:
            • Jej historia nie jest zbytnio porywająca. Ot, urodziła się gdzieś na Terenach Wolnych. Otaczana była opieką przez swoich rodziców, spotykała różne lwy, z którymi rozmawiała oraz, których wysłuchiwała. Nikt z jej rodziny nie zginął, nie istniało takie zjawisko jak nieszczęśliwe wypadki. Gdy była coraz bliższa osiągnięcia roku postanowiła odnaleźć lwy, które opowiedziałyby coś więcej o tutejszych stadach. Nie chciała pozostać na zawsze samotnikiem. Mimo swojego młodego wieku, pragnęła już zadecydować o swojej przyszłości. Wiedziała, że jej rodzice woleli być wolnymi duchami, lecz ona potrzebowała czuć, że nawet po ich śmierci będzie bezpieczna. I po wszystkim po prostu zebrała się, w poszukiwaniu przywódczyni Srebrnego Księżyca.[/list:u]
              Dlaczego tu?:
              • Najbardziej tutaj pasuje oraz uznaje, że tutaj będzie najbezpieczniejsza.[/list:u]

                Ozdoby i ich pochodzenie:
                • -[/list:u]
                  Nowy w stadzie czy urodzony w SK?:
                  • Nowy[/list:u]

                    Regulamin podpisany?:
                    • Tak[/list:u]

                      Akcept.
[Obrazek: uekunqB.png]
You know we always could
The mountains say, the mountains say

Moccorto
Konto zawieszone

Gatunek:Łuskowiec Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:25 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 25
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 5

#54
01-01-2016, 02:26
Prawa autorskie: lopmat

Imię: Moccorto
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Gatunek: Łuskowiec
Charakter: Spokojny lecz płochliwy. Obawia się nowych rzeczy i jest bardzo nieufny do nieznanych mu gatunków, jednak po czasie przekonuje się do innych stworzeń i otwiera się do nich. Potrafi bardzo szybko zamykać się w swoim małym bunkrze i wyczuwać zagrożenie.
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Tuż po narodzinach wszystkie sygnały wskazywały na to, że maleńki Moccorto nie przetrwa pierwszej nocy. Jego malutkie ciałko pojawiło się na świecie przed terminem a jego łuski nie były jeszcze dostatecznie twarde, przez co groziło mu niebezpieczeństwo z każdej strony. Całą noc czuwała przy nim jego mama i z matczyną troską monitorowała jego stan. Pierwsze dni były najtrudniejsze, ale los chciał aby Moccorto został na świecie. Po tygodniu otworzył oczy a jego łuski były na tyle sztywne, że nie zagrażało mu już żadne niebezpieczeństwo z zewnątrz. Zaczął powoli poznawać otaczający go świat u boku swojej matki. Pilnie uczył się każdego dnia i słuchał z uwagą jej słów. Każde jej przesłanie kryło za sobą jakąś opowieść, które pomagały na chwilę zabrać jego uwagę ponieważ był tak bardzo ciekawy świata, że nie zwracał kompletnie uwagi na niebezpieczeństwa. Po 4 miesiącach Moccorto nadal z pełną uwagą słuchał swojej matki i szykował się do samotnego życia, jednak nie czuł się jeszcze pewnie, nie czuł, że posiada odpowiednią wiedzę do samotnego życia, ale tym razem los nie był dla nie taki łaskawy. W trakcie codziennego spaceru zostali zaatakowani przez ludzi, którzy polowali na nich dla łusek. Słyszał tylko głos matki:"Ratuj siebie, jesteś gotowy". Bez chwili namysłu zaczął szukać bezpiecznego schronienia w trakcie gdy jego ucieczkę osłaniała jego matka. Udało mu się uciec, jednak strasznym kosztem. Stracił wszystko co było dla niego najważniejsze, nagle musiał się nauczyć życia w samotności. Kolejne 1,5 roku przemierzał świat i poznawał jego najskrytsze miejsca, pamiętając o lekcjach, które przekazała mu matka.
Dlaczego tu?: Poszukuje nowego domu, miejsca w którym inne zwierzęta pomogłyby mu nauczyć się tej części świata, której nie zdążyła pokazać mu jego matka. Jest przekonany o tym, że może pomóc stadzie w poszukiwaniu roślin leczniczych.
Ozdoby i ich pochodzenie: Przebarwienie łusek na głowie tworzyło serce. Znak pojawił się w czasie twardnienia łusek
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy
Regulamin podpisany?: Tak
Geren
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:3 Liczba postów:5 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 51
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40

#55
08-01-2016, 10:54
Prawa autorskie: Kalebs-art, Ines - kolor.

Imię: Geren (po Kornwalijsku od słów mądry, stary, uznany)
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Gatunek: Serwal
Charakter:
Jeśli unikasz rozbrykanych, energicznych i uciążliwych zwierząt, z pewnością powinieneś unikać młodego Serwala imieniem Geren. Jest on ostatnim, którego chciałbyś spotkać.
Najpierw idziesz, spokojnie i dumnie - chwilę potem lądujesz w błocie, przewrócony przez nieznajome stworzenie. Łatwo stwierdzić, że nie rozumie, co robi, myśli dopiero po fakcie. Nie przejmuje się nadchodzacym zagrożeniem i humorem innych - jest wiecznie szczęśliwy i nie zamierza się zmieniać.
Mimo wszystko, jest ciepły i przyjazny(dla członków własnego stada), bardzo cieszy się z faktu, że potężne lwy przyjęły niezbyt silnego serwala. Jest im wdzięczny, gotowy do poświęceń i walki.
Z pewnością można cenić w nim ogromną lojalność, nigdy nie zdradziłby swoich, postanowił, że zostanie z nimi na zawsze.
Mimo wszystko - jest trochę płochliwy. Kiedy widzi większą ilość wrogich lwów najchętniej uciekłby w popłochu. Jednak nie mógłby zrobić tego swojemu stadu, musi utrzymywać opinie i pokazywać, na co go stać.
Historia (minimum 5 zdań złożonych):
Kiedyś poszedł na polowanie. Kiedyś poszedł się bawić... Wysłąny przez swojego przybranego ojca, potężnego lwa zakładającego własne stado. Bo co się stało z jego prawdziwymi rodzicami? Gdzie się podziali? Czemu go oddali? Tego nie wiedział nikt. Może nie żyli? Może czekali, aż ich odnajdzie? Starał się. Tak bardzo starał się niczego nie spaprać... Chciał ich znaleźć. Szukał i szukał, u boku swojego przybranego ojca, który przygarnął go pod swoją łapę. Niespotykane... Wielki samiec lwa przygarnia serwala? A jednak...
Niczego nie spodziewający się Geren poszedł się pobawić. Ojciec miał czekać przy ich ulubionym drzewie... Miał tam siedzieć i czekać, aż wróci. Kiedy mały serwal przyszedł, nikogo tam nie było. Nie rozumiał. Myślał, że to jakaś zabawa w chowanego - trwająca już dość długo. Jednak nie tym razem... Ojciec go opuścił. Nadal tego nie rozumiał.
A na pysku przybywało szram - od potyczek z przeciwnikami, od zwykłych zagrożeń. Wiele razy został pogoniony z luźnych terenów. Wiele razy wszedł do czyjejś kryjówki - myśląc, że właśnie tam będzie jego opiekun. A może rodzice? Z pewnością by go poznali! Ale nie...
I tak idąc, przemierzając nieprzyjazne dla siebie tereny, nie mógł wybrac drogi.
Bo jest inny. Gorszy? Taką opinie utworzył jego przyszywany opiekun, pozostawiający go na pastwę losu. Kto by pomyślał, że tak młode i bezbronne zwierzę da radę przeżyć tyle czasu samo? Że w końcu znajdzie kogoś, kto mu pomoże?
Dlaczego tu?:
Wziął głęboki wdech. I wydech. Poczuł przyjemną woń wypełniającą jego nozdrza... Postawił niepewnie łapę, zaraz po tym drugą spoglądając na otaczającego go rośliny. Wyostrzył słuch, wystawił kły przeczesując teren. Wskoczył na jeden z kamieni, rozglądając się dookoła. Zauważył kłębek splecionej z sobą trawy. Natychmiast rzucił się pędem...
Opisywany Serwal jest mądry, pewny siebie i raczej dodałby stadu wielu zalet.
Ozdoby i ich pochodzenie:
Kiedyś, dawno temu, do jego ucha ciągle przyczepiało się dziwne piórko. Nie mógł się go pozbyć, poprosił o pomoc swoje stado. Kiedy ci usłyszali całą historię, wpadli na pewien pomysł.
Serwal(przy pomocy członków stada) ozdobił pióro tworząc z niego piękną ozdobę. Nosi ją zawsze i wszędzie - na polowaniach, na spotkaniach... To taka jego pamiątka.
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy
Regulamin podpisany?: Tak.

1. Musisz znać autora obrazka, którego chcesz na avatar i wpisać go w polu Prawa autorskie. Akurat ten obrazek był zrobiony dla innej osoby: http://adelaide822.deviantart.com/art/Br...-195308650 Znajdź inny obrazek, zdjęcie albo kontur (lineart), który ktoś mógłby Ci pokolorować. :) Możesz też póki co po prostu zamieścić w podpisie opis wyglądu postaci, a szukaniem obrazka zająć się później.
2. Wpisz statystyki serwala-samotnika.
3. Nie możesz opisywać historii postaci w SK. Powinieneś rozpocząć grę od dołączenia do stada, tzn. spotkać się z Kapłanką albo Kapłanem i poprosić o dołączenie. Po dostaniu kolorku, możesz np. wejść do tego tematu, tu jest Ines: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?ti...3#pid64913

Ok, teraz akcept.
Sora
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2,5 roku Liczba postów:10 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 5

#56
11-01-2016, 23:42
Prawa autorskie: Avatar - (dA) Novamus

Imię: Sora, co oznacza "niebo"

Wiek: Na karku ma 2,5 roku

Płeć: Samica w pełnej krasie!

Gatunek: Stuprocentowy lew

Charakter: Charakter Sory nie jest jednoznaczny. Jej usposobienie można uogólnić słowem "łagodne". Jest niezwykle wrażliwa na cudze cierpienie i nienawidzi zadawać bólu. Widok czyjejś śmierci bardzo ją osłabia - psychicznie i fizycznie zarazem. W stosunku do innych jest nieśmiała, nie umie ot tak o coś poprosić, czy choćby powiedzieć zwykłe "Cześć!". Od śmierci swojego najlepszego (i w zasadzie jedynego) przyjaciela jest ciągle zamknięta w sobie i patrzy w gwiazdy czując, że on gdzieś tam jest i z góry ją obserwuje. Nie zna czegoś takiego jak "zemsta", wszelkie krzywdy znosi z zaciśniętymi zębami. Ale gdzie tu mówić o jakiejkolwiek wytrzymałości! Ból znosi bardzo źle, ale nie okazuje tego. Boi się, że może zostać przez to wyśmiana przez innych. No bo co to za lwica, która unika cierpienia jak ognia?

Historia : Urodziła się ona w rodzinie królewskiej. Wszystkie lwice, stare i młode podziwiały ją. Niektóre małe lwiczki były o nią zazdrosne, więc nie miała żadnych przyjaciółek. Za to miała dwa miesiące starszego od siebie przyjaciela - jedynego i najlepszego. Był to rudy (a wręcz ognisto pomarańczowy) lewek Akage. Znali się od wczesnego dzieciństwa. Spędzili je razem na wspólnych zabawach. Stopniowo przyjaźń ta zaczęła przeradzać się w coraz mocniejsze uczucie. Nie zdążyli jednak nim nacieszyć, ponieważ w ich stadzie wybuchła wojna - sąsiednie stado chciało przejąć ich ziemie. Akage ruszył walczyć za ojczyznę. Sora próbowała go powstrzymać, ale on nie słuchał. Obiecał jej, że wróci, a na pamiątkę zostawił jej naszyjnik z piór żurawia. Po zakończeniu wojny lew nie wrócił. Niedługo potem okazało się, że zginął. Lwica bardzo to przeżyła i uciekła ze stada bez słowa wyjaśnienia. Jej rodzice także zostali zamordowani. Po kilku dniach ucieczki bez jedzenia i wody zemdlała. Znalazła ją jakaś dosyć stara lwica, prawdopodobnie szamanka. Mówiła, że nowy księżyc wzejdzie nad jej losem. Młoda lwica nie do końca jej zrozumiała i ruszyła w dalszą drogę. Straciła całą pamięć, poza tą o jej zmarłym przyjacielu. Pamiątkę po nim wciąż uważa za skarb...

Dlaczego tu?: Bo coś ją do tego stada zaciągnęło, czuła, że tu wreszcie będzie mogła być sobą i inni będą ją rozumieli

Ozdoby i ich pochodzenie: Naszyjnik z piór żurawia otrzymany od jej bliskiego przyjaciela - Akage. Pióra zdobył sam, jednak zwierzęcia nie zabił. Bo prostu wyrwał mu kilka z ogona, co przypłacił mocnym podziobaniem przez ptaka. Naszyjnik wykonał mu zaprzyjaźniony pawian. Pracował nad nim 2 dni, ale wysiłek się opłacił. Dostała go tuż przed tym, jak lew wyruszył walczyć za stado

Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowiuśka

Regulamin podpisany?: A jakżeby inaczej xd

Napisz coś o tym, jak został zrobiony ten naszyjnik. Lew nie jest w stanie sam zrobić naszyjnika, musiała go wykonać np. jakaś małpa.

Ok, teraz akcept. :)
Dahlia
Konto zawieszone

Gatunek:Lew. Płeć:Samica Wiek:4 lata. Liczba postów:17 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 58
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 76
Doświadczenie: 15

#57
02-02-2016, 19:04
Prawa autorskie: Kitchiki.

Imię: Dahlia lub White Rose.
Wiek: Około 4 lat.
Płeć: Samica. Lwica. Dama.
Gatunek: Lew.
Charakter:
Kiedyś.
Posiada silną osobowość więc nie da sobie wejść na głowę. Jest bezlitosna, mściwa, nieprzekupna ~ ciężko do niej dotrzeć. Nigdy nie uderzy jako pierwsza, chyba, że zostanie odpowiednio ku temu sprowokowana wtedy z niezwykłą zaciekłością, furią będzie się broniła. Nigdy się nie poddaje, zawsze walczy do samego końca, nawet jeżeli w pewnym momencie ucichnie po chwili gotowa uderzyć z większą mocą ~ w najmniej odpowiednim dla wrogiej jednostki momencie. Doskonale zna naturę innych stworzeń, gdyż w życiu kieruje się doświadczeniem i rozsądkiem w żadnym wypadku intuicją.

Teraz.
Jest słaba. Ona jest po prostu zbyt słaba. Życie wpłynęły na jej temperament na tyle negatywnie, że stała się obsesyjna, nerwowa, lękliwa, miła, uparta, czasami zbyt agresywna. Mieszanka wybuchowa. Nigdy nie ocenisz z którą z jej ''osobowości,, masz do czynienia. Alter Ego? rozdwojenie jaźni? nie, nie, nie! zwyczajne kobiece huśtawki nastroju acz czasami zbyt widoczne niż u innych panien. Raz może być przyjacielska i towarzyska zaś innym razem markotna i buntownicza. Jeżeli mielibyśmy porównać ją do któregoś z znaków zodiaku, to wytypowany zostałby z pewnością: Skorpion.

Historia (minimum 5 zdań złożonych): Jaka jest jej historia? za pewne bogata w różne przygody, wiele ciekawych znajomości a... i może wielka miłość się znajdzie! niestety Dahlia nie pamięta swej przeszłości. Nawet nie wie kim jest, a była kimś bardzo ważnym. Szkoda, że wszelkie wspomnienia poszły w niepamięć jak wczorajszy poranny sen, a tych zaprawdę się nie pamięta za grosz. Jedno jest pewne. Ta samica posiada królewskie korzenie. Niestety los chciał inaczej i jest jak jest. Co tutaj robi? pewnie zbłądziła i szuka schronienia bądź kogoś, kto powie jej kim tak naprawdę jest.
Dlaczego tu?: Myślę, że Dahlia się odnajdzie właśnie w tym stadzie.

Ozdoby i ich pochodzenie:
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy.

Regulamin podpisany?: Tak.

Przepraszam jeżeli są jakieś błędy.

Ok, akcept.
 
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#58
27-02-2016, 23:01
Prawa autorskie: Ssaku

Imię: Natan

Wiek: 2,5 roku

Płeć: Samiec

Gatunek: Serwal

Charakter: Przez pewne wydarzenia w jego życiu jest bardzo płochliwym zwierzęciem. Boi się wszystkiego, ale ma honor i potrafi stanąć na wysokości zadania. Jest nieśmiały i łatwo go zranić. Taka ciapa życiowa z niego. Możliwe, że jeszcze podczas swojego życia odkryje kilka innych cech.

Historia (minimum 5 zdań złożonych): Urodził się w klatce, z matką był tylko do czasu, aż mógł sam jeść. Z początku dali mu tylko numer "6" jednak zaprzyjaźnił się z jedną dwunogą bestią, która nazwała go Natan. Mając zaledwie kilka miesięcy widział jak pewien gepard z taką obrożą jak jego (widzać każdemu dawali) uciekł z klatki i zwiał gdzieś daleko. Nie znał go, nie wiedział jaki dali mu numer bądź imię. Nie wiedział co skłoniło go do ucieczki z tak luksusowego miejsca jak to. Tak myślał z początku. Jakieś dwa miesiące temu, przyszła jedna z tych dziwnych istot i zapięła jakiś sznurek na jego obroży, poszedł grzecznie, myślał, że to tylko codzienny spacer, lecz tym razem było inaczej. Natan zobaczył rzeczy, których nigdy nie chciał, w jednej chwili zawaliło się wszystko co zbudował sobie w głowie przez ostatnie 2 i pół roku. Widział skóry swoich kolegów z klatek obok, widział skórę swojej matki nawet. Nie mógł tego wytrzymać, gdy tylko nadarzyła się okazja pazurem przeciął sznurek i poszedł w ślady tego geparda, którego kiedyś widział. Gonili go, prawie go nawet złapali, ale udało mu się zwiać. Niestety nie miał szczęścia, nie umie zdobywać sobie jedzenia. Od urodzenia przynosili mu je pod nos. Znalazł jakąś padlinę, ale pech sprawił, że była już zajęta przez jakąś hienę, ta chcąc obronić swoje jedzenie drapnęła go dwa razy po oczach. Zostawiła swoje znamię. Natan miał szczęście, że nie oślepł. Potem głodny i ranny trafił tutaj.

Dlaczego tu?: BO MI OBIECALI!!!!!!!!!!!!

Ozdoby i ich pochodzenie: Blizny nad powiekami i obroża (wszystko opisane w historii)

Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Neu

Regulamin podpisany?:Szfagieeer nawet si nie pytoooj bo ni pomitam kidy to byo

1. Nie mogło się to dziać przed kilkoma dniami. Jeżeli już uznajemy, że gdzieś tam jakiś biały człowiek łapie zwierzęta i więzi w klatkach, musi się to dziać na tyle daleko, by nigdy nie odkrył ziem czterech stad. Natan musiałby wędrować o wiele dłużej, by tu dotrzeć.
2.Czym przeciął ten sznurek? Nożem? Czy raczej przegryzł lub przerwał pazurami?

No to może niech będzie kilka miesięcy 2? 3? Wystarczy? A sznurek pazurem przciął.
Tak, tak będzie dobrze. Po prostu popraw to w historii i będzie kolorek :'D
Azim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/4 Liczba postów:192 Dołączył:Mar 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 62
Zręczność: 52
Spostrzegawczość: 56
Doświadczenie: 55

#59
27-03-2016, 12:50
Prawa autorskie: Ja

Imię: Azim
Wiek: nienarodzony
Płeć: Samiec
Gatunek: Lew Afrykański
Charakter: Jego charakter dopiero się kształci, więc trudno określić jaki będzie.
Historia: Póki co siedzi sobie w brzuchu mamy, jego historia zacznie się w chwili narodzin.
Dlaczego tu?: Ponieważ będzie to stado w którym się urodzi.

Ozdoby i ich pochodzenie: brak
Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Będzie urodzony.

Regulamin podpisany?: Tak, z innych kont.

Akcept ;D
Asura
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera leo berbericus Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Liczba postów:118 Dołączył:Mar 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 45
Doświadczenie: 5

#60
27-03-2016, 19:52
Prawa autorskie: Av - Askari, Ref - ja

Imię:
Asura

Wiek:
Niedługo będzie jakiś miał.

Płeć:
Samiec

Gatunek:
Lew

Charakter:
Mógłby być każdym. Serio. Charaktery zaczynają rozwijać się wraz ze świadomością, która nachodzi z wiekiem. Owy wiek by się bardzo teraz przydał, żeby jakkolwiek go ocenić. Jak na razie widać jednak zarys, jak i jego silne parcie na zachowanie. Raz grzeczny, raz nie, kompletnie na luzie, nie czuje się zamurowany. Wszechstronny na wiele rzeczy, bardzo ciekawski i z ogromnymi pokładami energii, a jednak leniwy. Nie da się go na prosty sposób wyprowadzić z równowagi, acz jeżeli znajdzie się ktoś kto go bardzo dobrze zrozumie będzie wiedział, jak go rozmiękczyć.

Historia:
Urodzi się jako kochany synek Sadie i Otieno, wraz z grupką rodzeństwa.

Dlaczego tu?:
Nagły przesyt bocianów w okolicy

Ozdoby i ich pochodzenie:
Brak

Regulamin podpisany?:
Dobitnie
Yep.

Akcept.

[Obrazek: lemon-tuesday.regular.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości