♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Akela
Konto zawieszone

Gatunek:tygrys Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata ) Liczba postów:41 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 5

23-08-2017, 04:53
Prawa autorskie: mua / Wikimedia Commons

- Największy komizm w tym wszystkim jest taki, że to ty przekonujesz mnie do swojej łaskawości a ja udowadniam ci, że mylisz się twierdząc, że nie obędę się bez tych drogocennych ziem.  Otóż oświadczam ci teraz przejrzyście i klarownie: nie potrzebuję twoich ziem mimo iż je lubię. Teraz rozumiesz? Nie będę mieć przyjemności z korzystania jedynie ze skrawka. 
Zaczęła się w pewnym momencie śmiać pod nosem. Podczas gdy on irytował się nie pozwalając na zrozumienie punktu widzenia jaki reprezentowała tygrysica, ona coraz bardziej się rozbawiała. I on dziwił się i raczył żartować? 
- I uważasz, że czyjaś bieda to powód do kpin? - Uniosła brew ku górze. - Co z tego, że mówisz, że nie wypada się śmiać z tego, skoro twój wyraz pyska i ton głosu świadczy o czymś innym?  W tym momencie na prawdę nie wiem po co wam inne gatunki. Tak bardzo nie przeszkadza ci inność, że zamierzasz innych dostosowywać do trybu życia lwów. 
Z chwili na chwilę Haki coraz bardziej tracił w jej oczach. Widziała w nim naiwną wiarę i zero zrozumienia. Zmrużyła oczy i odwróciła pysk od Hakiego. Nie miała zamiaru na niego patrzeć. Gdy on się coraz bardziej zaczynał uśmiechać na jej pysk coraz bardziej wstępował wyraz zawodu.
- I jak tu uwierzyć w dobroć lwa? - Mruknęła. - Im dłużej mówisz tym większość przykrość mi sprawiasz. Odejdę bez żalu stąd i nigdy nie wrócę. To jak wyrażasz się o tych kotach sprawia, że nie mam ochoty być twoją przyjaciółką.
Obrażając lamparty obraził i ją, w końcu żyła bardzo podobnie do nich.
Prychnęła i wypuściła gorące powietrze z nosa i pyska. Arogancja i buta z jaką wyraził się cesarz wstrząsnęły Akelą na tyle by na jej pysku pojawił się grymas zdenerwowania. Nie zamierzała już próbować wzbudzać w nim jakichkolwiek refleksji. Nie miała już mu niczego do powiedzenia. Obróciła się, żeby odejść ale jej zniecierpliwione spojrzenie powędrowało na Logan. 
- Jesteś lwem, Logan. - Odparła jej. - Większość lwów nie jest w stanie zrozumieć subtelności życia takich kotów jak lampart i... tygrys. Lepiej zostań tam gdzie twoje miejsce.
Nie zamierzała też więcej ukrywać niechęci wobec rzekomego króla zwierząt choć wciąż zachowywała klasę. Nie zamierzała oszukiwać lwiczki, że  kiedykolwiek będzie w stanie oszukać własną naturę. Będzie szczęśliwsza pozostając aroganckim lwem. Tylko najsilniejsi mogą żyć tak jak tygrys i nie zmarnieć. Łatwo być przeciętnym działając w zespole. 
Haki
Cesarz
*

Gatunek:Lew afrykański Płeć:Samiec Wiek:Młody Dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:485 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 9

25-08-2017, 23:38
Prawa autorskie: Askari

Jej podejście do całej sprawy coraz bardziej dziwiło cesarza. Że on niby chciał jej coś udowodnić?
-Raczej chciałem udowodnić sam sobie, że osiągnięcie kompromisu jest mozliwe w niemal każdej sytuacji, niestety ty pokazałaś mi, jak bardzo się myliłem...- w sumie to zawsze jakaś nauka na przyszłość.
-Wybacz moje zachowanie, ale chyba są jeszcze jakieś granice?- odparł- jestem w stanie zozumieć wiele rzeczy, ale żeby okradać medyka w biały dzień?- Haki ponownie nie potrafił powstrzymać uśmiechu.
Resztę słów przyjął z wyrazem obojętności. Najwyraźniejn tygrysica była gotowa bronić każdej jakiej dopuszczały się lamparty, tylko dlatego, że odczuwała z nimi jakąś więź. W sumie to trochę smutne.
-W takim razie nadszedł czas by się pożegnać. Do widzenia nieznajoma, mam nadzieję, że następnym razem nasze spotkanie przebiegnie w nieco milszej atmosferze- rzekł uroczystym tonem i delikatnie skinął jej łbem. 
Odwracjaąc się Haki przypomniał sobie o pewnej sprawie, którą miał omówić z Vari.
Dziarskim krokiem ruszył przed siebie, by chwilę później zatrzymać się tuż przed Athastanem .
-Salut, przyjacielu - powitał go skinieniam łba- pozwól za mną, mamy sprawę do obgadania.


z/t 2x
Logan
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:108 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

26-08-2017, 21:45
Prawa autorskie: Xylax/Kamiś

Sprzeczka lwa i tygrysa sprawiła że oba białe uszka młodej lwicy opadły. Ciężko się jej tego słuchało, ani jedna, ani druga strona nie chciała iść na kompromis. Najmniej przyjemne jednak były słowa paskowanej skierowane do niej, gdzie to ta z miejsca ostudziła dość naiwny zapał szarej. 
Przecież ona nie powiedziała niczego, czym zasłużyła by sobie na taki szorstki ton. Zmarszczyła brwi patrząc na nią z zawodem wymalowanym na mordce.
Po chwili Haki i.. oh! Teraz go zauważyła, zdążyła ino tylko machnąć im na pożegnanie, mieli może coś istotnego do obgadania? Trochę szkod. Bowiem całe to zamieszanie rozproszyło uwagę Logan i nie zdążyła zapytać o najważniejsze tubylców, a tygrysica..ta wydawała się być nie w sosie i sama nie była pewna czy chce z nią tu zostawać na dłużej, a co dopiero wdawać się w kolejną rozmowę. 
Ha. Nie byłaby jednak sobą gdyby tak całkiem zostawiła to bez odzewu.
- To..nie do końca było miłe. Może żaden lew nie jest w stanie zrozumiec tygrysa, ale czy jakiś tygrys próbował zrozumieć lwa?  - Nadąsała się odrobinę. Tak była na nią obrażona w tej chwili.

Theme

[Obrazek: logan_kopia_by_koseki_leonheart-dbk4gks.png]

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬  
Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś.  
Lubi nieprawdę o tobie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Akela
Konto zawieszone

Gatunek:tygrys Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata ) Liczba postów:41 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 5

29-08-2017, 03:04
Prawa autorskie: mua / Wikimedia Commons

- Kompromis nie zawsze jest najlepszym wyjściem, zwłaszcza tam, gdzie jest wciskany na siłę. - Tygrysica od początku mówiła, że nie ma zamiaru tu zostać skoro lwy zajęły terytorium. Nie potrzebowała kompromisu bo nie zamierzała korzystać z dobroci Cesarza. Nie rozumiała więc po co ten chciał wcisnąć jej go na siłę. 
- A może po prostu nie wiesz dlaczego i co tak dokładniej zrobiła tak na prawdę? - Z jego perspektywy mogła to być kradzież, ale skąd mógł wiedzieć co powodowało tamtym lampartem? Czy można winić mięsożercę za morderstwo skoro bez tego niechybnie zginąłby z głodu? Nie była pierwsza do wydawania osądów. 
Odprowadziła spojrzeniem samca i nie sądziła by następne spotkanie nastąpiło, a jeśli już to zbyt bliskie ono nie będzie. Akela miała zamiar opuścić te tereny a z doświadczenia wiedziała, że lwy, które obserwowała rzadko opuszczają tereny swoich stad. Była więc spokojna. Potem przeniosła spojrzenie na młodą lwiczkę. Minę miała beznamiętną, zupełnie obojętną. Nie prosiła się o bycie mamką czy niańką obcego gatunku, ale nie godzi się zostawić młokosa samego. Zupełnie samego. 
- Nie potrzebuję być miłą, nie szukam towarzystwa. - Odpowiedziała. - Nie jest tak trudno zrozumieć lwa. Nie macie w swej naturze przesadnej tajemniczości. 
Rozejrzała się. Nie był tu już śladu lwów. Haki i ten nieznajomy odeszli oczekując, że ona opuści to miejsce. Nie rzucała słów na wiatr. 
- Ty może lepiej tu zostań, tu gdzie jest bezpiecznie, albo poszukaj reszty stada tego Cesarza - powiedziała. - Ja się muszę oddalić.
Logan
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:108 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

29-08-2017, 18:47
Prawa autorskie: Xylax/Kamiś

Nadąsała się na Akele jeszcze bardziej.
- Ale tu nie chodzi o towarzystwo! Tylko zwykły życie obok siebie. Nie potrzeba Ci przyjaciół, ale chyba wrogów też nie? Żyjesz sama, więc po co robić sobie kłopot z Cesarstwa? - Myśli przelatywały przez młody łebek jedna za drugą i Logan miała problem żeby sklecić je w dobre mocne zdanie żeby przekonać tygrysa do nich. Ostatecznie klapneła tylkiem na zimnym śniegu wypuszczając obłoczki nosem. 
- Nie zostanę tu. Szukam drogi do Lwiej Ziemi. A nie Jakiegoś Cesartswa na górze. - A jedyna osoba od której mogła czegoś się dowiedzieć.. - ..olał mnie. - Stwierdziła. Haki po prostu sobie poszedł. Podrapała się tylną łapą po boczku co by nerwy okiełznać.

Theme

[Obrazek: logan_kopia_by_koseki_leonheart-dbk4gks.png]

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬  
Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś.  
Lubi nieprawdę o tobie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Akela
Konto zawieszone

Gatunek:tygrys Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata ) Liczba postów:41 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 5

30-08-2017, 06:44
Prawa autorskie: mua / Wikimedia Commons

- Gdybym szukała wrogów to podniosłabym łapę na Cesarza i, zaklinam się, skręciłabym mu kark gdybym tak postanowiła. - Odparła. - A życie obok? Tam gdzie lew ma stado nie ma miejsca na życie obok bo bronicie swych ziem nie tylko przed obcymi lwami. Udawanie sympatii wobec kogoś kogo się nią nie darzy jest swego rodzaju tchórzostwem. Jeśli zaś lwi przywódca zamierza wydać na mnie wyrok za parę gorzkich słów, wówczas mało powiedzieć, że ledwo na przywódcę lwów tylko się nadaje a nie a władcę ziem. Zresztą Cesarstwo nie jest moim kłopotem, ale nie sposób być miłym gdy jest się zmuszonym opuścić dom.
Nie wydawało jej się, że mogła pomóc młodej lwiczce. Akela większość swego życia spędziła w Dolinie Spokoju chętnie zachodząc od czasu do czasu w te chłodne tereny. Choć obserwowała czasem lwy to nie przykładała wagi do tego gdzie mają swoje tereny bo nigdy jej one nie interesowały. Tymczasem westchnęła.
- Obawiam się, że spora część tej krainy jest jedną wielką lwią ziemią - powiedziała zastanawiając się na chwilę. - Ale gdzie konkretnie takie stado się znajduje, cóż, nie wiem. Nigdy mnie to zajmowało. W każdym razie ja zamierzam udać się chyba na zachód. 
Azim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/4 Liczba postów:192 Dołączył:Mar 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 62
Zręczność: 52
Spostrzegawczość: 56
Doświadczenie: 55

31-08-2017, 13:36
Prawa autorskie: Ja

Doszedł aż pod samą górę, z daleka wydawała mu się mniejsza, a była ogromna.
- O ja... - wydał z siebie, zadzierając łebek by patrzeć w górę. Szczyt zrobił na nim wrażenie i to coś białego na nim, czego nigdy nie widział, przykuło uwagę czerwonookiego. Za bardzo nie chciało mu się wspinać tak wysoko, ale koniecznie musiał dowiedzieć się co to takiego to białe i może wypatrzy stamtąd Hakiego? Zaczął się wspinać, wystarczająco już zachęcony. Czym był wyżej tym coraz bardziej dostrzegał czyjeś sylwetki. Jakaś dziwna lwica w paski i druga, chyba tylko trochę starsza od niego. Jeszcze nie mógł usłyszeć o czym rozmawiały. Przyspieszył wspinaczkę, jego łapa znalazła się po raz pierwszy w życiu na śniegu, a za nią kolejne i w ten sposób suną na przód, czym wyżej tym coraz większy wysiłek musiał wkładać, przypominało to trochę wchodzenie na Złotą Skałę, ale na nią było jakoś łatwiej, nie musiał się męczyć z wciąż nachyloną skośnie powierzchnią. Nagle trafił na lód pod śniegiem, przebierając jeszcze przy tym łapami i wysuwając pazurki, by jakoś się uczepić lodowej pokrywy, lecz zwyczajnie się ześlizgnął w dół, z głośnym odgłosem, który wydobył się z jego gardła, ni to krzyk, ni to pisk. Jak najbardziej się wystraszył że teraz spadnie, na pewno zwracając już na siebie uwagę, o ile nie został dostrzeżony wcześniej. Jakoś nie specjalnie próbował się ukrywać ze swoją obecnością. Zatrzymał się pazurkami na mniej oblodzonym stoku, tracąc kilka metrów, przebytych poprzednio.
Logan
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:108 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

07-09-2017, 15:56
Prawa autorskie: Xylax/Kamiś

- Może, może, ale byłaś bardzo oschła. Ja na miejscu Hakiego bym Cię nie polubiła! - Stwierdziła z wyrzutem, no co ten tygrys, aż tak lubi być sam? Kłóciło sie jej postępowanie Akeli z całym światopoglądem. Okej, może nie z każdym da się sympatyzować, ale bardzo dobrze jest mieć neutralne stosunki z otaczającymi cię zwierzętami. Chociażby dla świętego spokoju.
- Mam nadzieję że Haki nie jest złośliwy.- Mruknęła pod nosem sama do siebie bardziej. Bo jeśli był, to mogły spodziewać się jakichś kłopotów? Przymrużyła oczy, uh, strateg z niej beznadziejny.. koniec końców sapnęła ciężko. 
- Zapewne, ale mi chodziło raczej o stado które się tak nazywa. Tu jest teren Cesarstwa.. pamiętam że była tak spora skała, pęknięta na pół. - Usiadła i pokazała łapkami układ masywu.- Nic więcej jej do łebka nie przychodziło.
Mogła teraz wybrać podróż w samotności, co wydawało się i było jak dotąd nudne.. albo, albo towarzystwo paskowanej. Ściągnęła na chwilkę wargi, spory dylemat. Ale, postanowiła dać tej znajomości szansę, przecież nikogo nie da sie poznać po jednej rozmowie!
Jeśli to nie problem dla Ciebie, poszłabym w tym samym kierunk..uuuu? - A co to za hałas? Zerwała sie na łapy i obróciła w stronę rumoru. Lawina? LEWina!

Theme

[Obrazek: logan_kopia_by_koseki_leonheart-dbk4gks.png]

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬  
Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś.  
Lubi nieprawdę o tobie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Akela
Konto zawieszone

Gatunek:tygrys Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata ) Liczba postów:41 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 5

11-09-2017, 17:32
Prawa autorskie: mua / Wikimedia Commons

Akela wzruszyła jedynie ramionami beznamiętnie. Nie przejmowałaby się brakiem sympatii Cesarza, nawet jeśli byłby na tyle infantylny by kierować się wyłącznie emocjami. Gdyby jednak okazał się złośliwy, tak jak obawiała się Logan, to Akela wierzyła, że i tak poradziłaby sobie jakoś. Wykaraskałaby się albo po prostu nie sprzedałaby tanio skóry. 
- Wiem o co ci chodziło - odparła maltańska tygrysica - i odpowiedziałam ci na to pytanie. 
Nie zamierzała wyjaśniać własnych słów i uważała, że tylko od szarej, młodej lwiczki zależało czy właściwie je odbierze. Jednakże nie umiała wskazać młódce drogi do opisanej przez nią skały. Obawiała się, że nigdy nie zapuszczała się na te tereny i w związku z tym, kręciła przecząco głową gdy Logan rysowała w powietrzu jej kształt łapkami. 
W tym samym kierunku, czyli tak na prawdę w towarzystwie Akeli. Tygrysica znała te dziecinne zagrywki o tyle o ile sama jeszcze była młoda i nie zapominała jeszcze jak to było w wieku Logan. 
- Chyba tego byś szła w tym samym kierunku nie mogę ci zabronić - odparła wywracając oczyma i uśmiechając się pobłażliwie. -  Ale nadal uważam, że powinnaś trzymać się lwów...
Wtem jej wypowiedź przerwał tajemniczy hałas. Akela obejrzała się w stronę skąd dźwięk dochodził i dostrzegła spadające brązowe coś. Podeszła więc do tego czegoś gdy tylko znalazło się już na ich poziomie na śniegu. Trąciła łapą.
Azim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/4 Liczba postów:192 Dołączył:Mar 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 62
Zręczność: 52
Spostrzegawczość: 56
Doświadczenie: 55

14-09-2017, 17:33
Prawa autorskie: Ja

Kurczowo trzymał się czego się da, pomimo że nie musiał, bo jak na razie nie groziło mu ponowne zesunięcie. Był jeszcze w szoku i nie bardzo zdawał sobie sprawy że jest już bezpieczny. Wydał z siebie krótkie, nieco stłumione przez śnieg "ała", a zaraz po tym poczuł jak coś go dotyka, albo raczej ktoś jak się okazało, gdy podniósł łebek. Zaskoczony widokiem dziwnej, pasiastej lwicy, do tego największej jaką kiedykolwiek widział, otworzył aż pyszczek z wrażenia, jakby już zapomniał, bo przez to wszystko zapomniał że przecież widział ją z daleka wraz z drugą, nieco starszą od niego samego, młodą lwicą. Wreszcie się otrząsnął, zrobiło mu się wstyd, kiedy zdał sobie sprawę że obie musiały to widzieć.
- Ślisko było - wytłumaczył, znów ciesząc się z tego że ma futro, bo gdyby go nie miał, widziałyby jak bardzo jest czerwony ze wstydu. Usiadł, nadal lekko dygocząc, a to z szoku, który powoli mijał, a to ze strachu, jaki nie tak dawno mu towarzyszył. W końcu spadanie było bardzo świeżym wspomnieniem i ani myślał spojrzeć teraz w dół.
- Ale nic mi nie jest... - nie był tego do końca pewien, choć postarał się by jego głos zabrzmiał całkiem pewnie. 
- Chciałem zapytać, czy nie widziałyście Hakiego? - odezwał się po krótkiej chwili strzepywania śniegu łapą z własnego futra i przyglądania się nieznajomym, najbardziej zaciekawiła go tygrysica. Drżał jeszcze lekko na ciele, tym razem z zimna niżby strachu, przez przemoczone futro. 
- Nie wiedziałem że lwy mogą mieć paski - dodał nie kryjąc zachwycenia nimi, sam by takie chciał, czerwone oczy śledziły dokładnie sierść Akeli, może troszkę zbyt natarczywie.
Logan
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:108 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

03-10-2017, 12:38
Prawa autorskie: Xylax/Kamiś

Wzruszyła barkami, pasiasta uparcie chciała trwać przy swoim, Logan zaś nie zamierzała dalej wałkować tego tematu.. nie tyle żeby było to coś nieistotnego, po prostu straciła nim jakoś zainteresowanie. 
Ciężko sapnęła, trudno, w sumie spodziewała się że odnalezienie drogi do 'domu' trochę jej zajmie i nieod razu trafi na trop. Uśmiech powrócił na pyszczek nakrapianej samiczki, nawet zasmiała się krótko, gratulując sobie sprytu. A co do sprawcy hałasu, ku uldze okazał się nim być młodzik, roztargniony i może trochę niezdarny, w każdym bać razie nie wydawał się niebezpieczny. - Amm.. Tak, poszedł chwilę temu z kolegą w tamtą stronę. - Kiwneła łbem w kierunku gdzie udał się Cesarz, majtnęła ogonkiem zadowolona, bo ona już wiedziała kim jest Akel.
- Bo nie mogą. Przed sobą nie masz lwa.. - Urwała. Oho i znów by się rozkojarzyła, potuptała w miejscu zerkając na tygrysice. - My też już idziemy. - Stwierdziła czekając jednak na znak od przewodnika tej wycieczki.
Jesli ta zdecyduje się ruszać Logan pójdzie z nią kiwając jeszcze Azimowi na do widzenia łapą.

Theme

[Obrazek: logan_kopia_by_koseki_leonheart-dbk4gks.png]

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬  
Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś.  
Lubi nieprawdę o tobie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Akela
Konto zawieszone

Gatunek:tygrys Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata ) Liczba postów:41 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 5

05-10-2017, 14:38
Prawa autorskie: mua / Wikimedia Commons

Akela w milczeniu przyglądała się temu co wygramoliło się ze śniegu, bez większego zdumienia zauważyła, że to lwiątko i ze stoickim spokojem kontynuowała obserwację. Nie zamierzała w żaden sposób odnosić się do tego upadku ani go komentować, była tylko jedna kwestia, która ją interesowała. 
- Wszystko w porządku...? - Ale nim zdążyła wyraźnie zaakcentować to zdanie młody już zdążył zapewnić o swoim rzekomo dobrym samopoczuciu, choć Akela nie była pierwsza naiwna. Taki upadek musiał boleć. 
Nie odpowiedziała też na jego pytanie na temat Cesarza. Westchnęła tylko i pokiwała głową chcąc potwierdzić słowa Logan. Nie miała nic do dodania. Lwiczka też wyprzedziła ją z wyjaśnieniem, co do pasków, choć nie była to pełna informacja.
- Nie jestem lwem tylko tygrysem - dodała chcąc wyprzedzić pytanie czym dokładnie w takim razie jest. Choć spodziewała się, że i tak może chcieć wypytywać czym jest tygrys. Zauważyła, że trząsł się z zimna i tym bardziej naszły ją przemyślenia na temat posiadania przez lwy takiego śnieżnego terenu jak ten. Niemniej wróciła myślami do kremowego lwiątka.
- Tak. Nie możemy tu dłużej zostać - dodała. - Lepiej już idź jeśli chcesz go znaleźć i jeśli nie chcesz zamarznąć.
Azim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/4 Liczba postów:192 Dołączył:Mar 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 62
Zręczność: 52
Spostrzegawczość: 56
Doświadczenie: 55

06-10-2017, 17:17
Prawa autorskie: Ja

Nadal jako tako spróbował pozbyć się śniegu, który oblepiał mu sierść, bo niestety przegapił parę śnieżnych grudek. Ból nie od razu przyszedł, dopiero gdy opadły emocje poczuł go na własnej skórze. Wystarczyło dotknąć łapą paru sińców i już się wzdrygnął, zgarbił nieco. Szybko się wyprostował, rezygnując z dalszego ogarniania futra, przecież nie jest małym kociakiem, ani myślał pokazywać że jednak coś mu jest, wolał już drżeć z zimna, zresztą i tak miał przemoczone całe futro, parę grudek nie robiło różnicy.
Po usłyszanej odpowiedzi, widząc że większa "lwica" przytaknęła, zerknął w kierunku wskazanym przez Logan, ucieszony na wieść że Haki był tu przed chwilą, prawie tak jakby już go znalazł, bo przecież wystarczy go już tylko dogonić i gotowe. Nie uśmiechało mu się jedynie schodzenie z góry, dopiero co na nią wszedł.
- Nie mam?... - zdziwił się, przenosząc wzrok z Logan na Akele, nie zdążył zapytać, a otrzymał odpowiedź, która i tak mu niczego nie wyjaśniała, jedynie to że to kolejny gatunek którego nie znał. Chociaż... Do łebka naszła go pewna, nieco naiwna myśl - małe kłamstewko przecież nikomu nie zaszkodzi, a dzięki niemu, nieco się popisze przed Logan. Tak jak ona przed chwilą, nie chciał być gorszy.
- Wiedziałem, sprawdzałem cię - oznajmił nagle, całkiem swobodnie, z zadowolonym z siebie uśmiechem na pysku, bo nie pomyślał że mogłaby mu nie wierzyć: - Słyszałem już o tygrysach - pochwalił się domniemaną wiedzą, unosząc dumnie łebek: - Wiem o nich wszystko.
A co jeśli zechcą go sprawdzić? Na szczęście spieszyły się dokądś i tylko to mogło go teraz uratować. 
- Właśnie - zerwał się z ziemi, tuż po słowach tygrysicy, nie udało mu się przy tym powstrzymać wzdrygnięcia z bólu. 
- Dzięki. I niech Księżyc zawsze wam świeci - pożegnał się szybko i zaczął już schodzić, też szybko, ale mimo to na drżących łapach, w sumie drżał cały z zimna, więc pewnie nie zauważą że się trochę bał. Raz jeszcze się poślizgnął, na szczęście obyło się bez spadania i utraty równowagi, tylko serce znów mu zabiło przyspieszonym rytmem. To wystarczyło, by zwolnił znacząco tępa i schodził już na sztywnych łapach, nie potrafiąc się rozluźnić, uważając na każdy swój krok. Jak już zeszedł, a trwało to dość mozolnie, dopiero wtedy się obejrzał, ciekaw czy jeszcze tam są, czy już zdążyły pójść. Teraz żałował że nie popytał o tych tygrysach, tylko postanowił skłamać, zrobiło mu się głupio że chciał ich oszukać, gdyby tak trochę nakłamał to nic by się nie stało, a tymczasem tak łatwo było mu tyle dopowiedzieć głupot. Nie mając czasu do stracenia, wyruszył śladami Hakiego.

zt
Logan
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:108 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

15-10-2017, 20:06
Prawa autorskie: Xylax/Kamiś

Logan spojrzała na samczyka z otwartym pyszczkiem, wiedział? Szybciutko zamknęła buzię zdając sobie sprawę ze jej ekspresja musi wyglądać zabawnie. O nie, nie! Będzie udawać że wcale nie jest zaskoczona. To takie dorosłe. A ona już prawie dorosła była właśnie. Odwróciła przy tym głowę w bok żeby jeszcze podkreślić swoja powagę.
Akela się spieszyła, ona się spieszyła, a i młodzik był w pośpiechu. Komu w drogę temu czas!
Ruszyła więc w dół góry ostrożnie stawiając łapki, bo chociaż zwinności jej nie brakowało, to zmarznięte poduszki nie były takim pewnym oparciem, raz czy dwa stanęła na luźniejszym, śliskim terenie lądując pyszczkiem w białym puchu, szybko się jednak zrywała, tak żeby tygrysica w żadnym przypadku nie zobaczyła gafy młodej.. a i pewnie, tak czy siak zobaczyła.

ZT(czekam na post gdzieśtam Akela ;v)

Theme

[Obrazek: logan_kopia_by_koseki_leonheart-dbk4gks.png]

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬  
Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś.  
Lubi nieprawdę o tobie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Akela
Konto zawieszone

Gatunek:tygrys Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła (3 lata ) Liczba postów:41 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 5

15-10-2017, 21:05
Prawa autorskie: mua / Wikimedia Commons

Uniosła jedną brew ku górze zaś kąciki jej czarnych tygrysich ust uniosły się lekko ku górze w pobłażliwym uśmiechu.
- Ach tak - odparła młodzikowi przeciągliwym stwierdzeniem, które zdradzało w nie tak oczywisty sposób, że jednak wiedziała iż mówił nieprawdę. Barwa jej głosu świadczyła jeszcze o lekkim rozbawieniu. Ten wół akurat dobrze pamiętał jak cielęciem był i nie zamierzał w żadnym wypadku unosić się nad tego dzieciaka. Podobnie jak nie miała takiej intencji wobec Logan. Cały czas obserwowała tygrysiego znawcę aż pożegnał się i oddalił. Cmoknęła z wdzięcznym i ciepłym rodzajem rozbawienia całkiem niespodziewaną sytuacją a potem obróciła się w stronę zachodu. Szybko zauważyła, że młoda lwica wyprzedziła ją zaś tygrysica mogła kontrolować ją sprawdzając ślady na śniegu. W pewnym momencie zrównała z nią krok i dostrzegła na wibrysach i futerku na głowie Logan pozostałości śniegu. Nie chciała tego komentować, postanowiła pozostawić to bez komentarza co z pewnością nie spodobałoby się szarej lwicy. 
- Powoli - powiedziała cierpliwym tonem - nigdzie się nie spieszymy. 


zt (tu: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?ti...#pid129901)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-10-2017, 02:45 przez Akela.)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości