♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#16
04-08-2013, 22:21
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Gdy poczuł na czole łapę lwicy, instynktownie zamknął ślepia i zmarszczył nos, szykując się na przewidywane odepchnięcie.
W tym położeniu trwał dłuższą chwilę, kiedy niespodziewanie lwica opuściła łapę, a do jego uszu dotarło to jedno słowo, będące określeniem nikogo innego, a jego samego.
-Tak, też się za Tobą stęskniłem.-odparł, a kąciki jego pyska powędrowały ku górze. Jasnoróżowy język krótko przejechał po szyi Mai, w którą po chwili na powrót wtulił się kosmaty łeb samca.
Powoli wciągnął powietrze do płuc, napawając się jej wyjątkowo przyjemnym zapachem, po czym przymknął ślepia. Przez chwilę do uszu lwicy dochodziło ciche, jednostajne mruczenie, w pewnym momencie ustępujące wszechobecnej ciszy.
Gdyby lwica podniosła nieco łeb zobaczyłaby, że szary najzwyczajniej zasnął. Nie miał tego w planach, jednak nawet się nie spostrzegł, gdy jego umęczone chorobą ciało zmorzyło sen.
Mimo wszystko trzeba było przyznać, że o ile z nieba nie miała zaraz lunąć tafla wody, to legowisko miał nadzwyczaj dogodne
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości