♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Frey
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:297 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#61
30-06-2013, 11:42
Prawa autorskie: Ragous / KamiLionheart

Wpatrywał się w nią z uwagą przemieszaną z zaintrygowaniem. Owszem, jemu również ten widok przywodził na myśl dawne czasy, choć nie aż tak jak te, które musiały pojawiać się w głowie białej...
- Proszę bardzo. Tylko wiesz, nie radzę ci więcej tu przychodzić, bo ktoś może cię stąd przegonić. I na nic nie zdadzą się tłumaczenia, że byłaś kiedyś Złoziemką. Na Świcie nie ma wstępu dla obcych i tyle, teraz zrobiłem dla ciebie wyjątek - wyjaśnił krótko, acz treściwie.
Lwica wyglądała na pojętną, toteż żywił nadzieję, że zastosuje się do jego wskazówek. W przeciwnym razie sam będzie zmuszony ją przegnać, w końcu po coś jest strażnikiem.
[Obrazek: kopia_frey_by_kamilionheart_d4m8ycwx_by_...avzygs.png]
Eleyna
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 69
Zręczność: 74
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 28

#62
30-06-2013, 13:44
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę

Eleyna zrozumiała słowa Freya. W końcu nowe stado to nowe zasady. Dla Świtowców biała jest zupełnie obca i nieznana. Ba! Kto by jej nawet uwierzył że dawno temu była członkinią Złych?
- Dobrze. I jeszcze raz dziękuję. Yatta - odrzekła, a gdy wymawiała dawne pożegnanie Złoziemców skinęła łbem, po czym wybiegła stąd niosąc za sobą tumany kurzu. Kto wie, może ona tu wróci by zasilić szeregi Szkarłatnych.


/z.t./
[Obrazek: 6gzw51.jpg]
Frey
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:297 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#63
30-06-2013, 14:23
Prawa autorskie: Ragous / KamiLionheart

- Spoko - mruknął pod nosem, bo ta zdążyła odbiec na tyle szybko, że tak czy siak nie zdołałaby go usłyszeć.
Legł na kupie starych brudnych gnatów, wyraźnie się przy tym krzywiąc. Po ostatnim spacerze nie za bardzo chciało mu się teraz plątać gdzieś indziej. Chciał spotkać jakieś ciekawe towarzystwo, a tu co? Pogadał chwilę i koniec, teraz znowu nic, tylko siedzieć i zbijać bąki. Wielkie mi zajęcie, nie ma co. Uch, czemu tu nigdzie nie widać tego Kahawiana? Z nim by porozmawiał... Albo nawet Maoni mogłaby tu przyjść, przy niej ciężko o nudę.
[Obrazek: kopia_frey_by_kamilionheart_d4m8ycwx_by_...avzygs.png]
Kahawian
Dwugrzywy | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:1,101 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 17

#64
30-06-2013, 23:27
Prawa autorskie: MadKakerlaken

Lekkim truchtem wbiegł na tereny Cmentarzyska. Jakim cudem znalazł się w takim miejscu? No cóż, nie wiadomo. W każdym razie zatrzymał się i zerknął, czy Levian gdzieś po drodze się nie zapodział. Ot, takie przyzwyczajenie... z dawnych lat. Znajdował się w pewnej odległości, jednak nadal w zasięgu wzroku Kahawiana.
Po chwili wyczuł jednak znajomą woń Świtowca. O proszę, na kogośmy teraz wpadli? Gdy wychylił się zza jakiejś czaszki, ujrzał Freya. No proszę. Dwugrzywy stąpał bezszelestnie, starał się wymijać wszystkie kości, które mogły spowodować jakikolwiek dźwięk. Gdy znalazł się w minimalnej odległości przy kupie śmieci, odezwał się nisko.
-Salve, Freyu!
Stąpając uważnie, wdrapał się na szczyt. Z delikatnym uśmiechem usiadł koło młodego samca.
Levian
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:11 miesięcy Liczba postów:59 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30

#65
30-06-2013, 23:43
Prawa autorskie: Ayumi

Levian kroczył obok Kahaviana nie mogąc się doczekać, gdy już będą w domu. Na obcych terenach nie było tu tak fajnie i ciekawie jak na ziemiach Szkarłatnego Świtu. Nic zatem dziwnego że gdy tylko oboje pojawili się we wspomnianym miejscu, na pyszczku samczyka pojawił się uśmiech.
Gdy tylko się zatrzymali, młodzik usiadł obok dwugrzywego i dostrzegł samca prawdopodobnie z jego stada. Prawdopodobnie, bo młodzik go nie znał. No, ale nie zaszkodzi poznać.
- Salve. Jestem Levian - powiedział gdy tylko Kahavian się odezwał do lwa, który okazał się być Freyem. Fajne imię.
Frey
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:297 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#66
01-07-2013, 13:35
Prawa autorskie: Ragous / KamiLionheart

Odwrócił się, wielce zdziwiony, że ktoś jednak postanowił do niego zawitać. A to ci niespodzianka! Co prawda trochę to temu komuś zajęło, ale może przynajmniej będzie to lepsze towarzystwo, niż dwa razy starsza od niego lwica, która zaraz się zmyła...
- Salve - odparł, mile zaskoczony ich przybyciem. - Chyba już cię kiedyś widziałem. Ja jestem Frey - dodał, zwróciwszy wzrok na młodego.
Ciekawe, co on takiego robił w towarzystwie lwa? Spacerowali sobie? Hm, a dwugrzywy nie powinien raczej spędzać czasu w towarzystwie jakichś znaczących dorosłych, bo ja wiem, Morana, Ragnara czy kogoś...?
- Co tam w świecie słychać? Bo tutaj zupełnie nic się nie dzieje - stwierdził, rozsiadając się wygodniej na twardych kościach.
Nie było to najlepsze miejsce na rozmowę, ale to właśnie ta niegościnność stanowiła jeden z istotnych elementów składających się na wyjątkowy charakter Świtu... Tak?
[Obrazek: kopia_frey_by_kamilionheart_d4m8ycwx_by_...avzygs.png]
Kahawian
Dwugrzywy | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:1,101 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 17

#67
01-07-2013, 15:08
Prawa autorskie: MadKakerlaken

Mruknął cicho z rozbawieniem.
- Widzieliście się na uczcie, którą Moran zarządził.
Wygląda na to, że Freya całkiem przyjemnie zaskoczyli. Nie ma co, fajne uczucie- jednak ktoś cieszy się na twój widok. Gdy już położył się obok brązowogrzywego, zaczął zastanawiać się nad jego pytaniem.
- Hmm, dobre pytanie. Ragnara, Morana i Padme nie widziałem już bardzo długo, nie czuję nawet ich wyraźnego zapachu. Morskookiego ostatnio widziałem, jak spuszczał łomot jakiemuś obłąkanemu samcowi. Mało brakowało, a oberwałby również ode mnie. W każdym razie jak go spotkam, mam pełne prawo przetrzepać mu skórę- odpowiedział spokojnie. Chwilę jeszcze myślał, o czym warto by wspomnieć.
- Wracamy właśnie z wolnych terenów- pełno tam lwic. Prawdopodobnie bez stada... a o ile zdążyłem się zorientować, w Świcie samic brakuje.- dodał cicho po chwili.
Wzrokiem omiatał stosy kości leżące wokół nich. Zawsze uważał, że są to ulubione miejsca spotkań dla hien. Do tej pory na krainie widział tylko jedną- w trakcie napadu na Strażników. Czyżby hieny zniknęły z tego krajobrazu? Kahawian nigdy za nimi nie przepadał, acz ich obecność wryła mu się w obraz świata codziennego.
Frey
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:297 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#68
03-07-2013, 01:31
Prawa autorskie: Ragous / KamiLionheart

Fakt, pomyślał, acz nie czuł potrzeby, by wyrazić to na głos. Pamiętał, jak Maoni mówiła coś do tych młodzików, próbowała się z nimi zapoznać czy coś... Najwidoczniej ją zapamiętali, a jego to już nie. No nic, specjalnie mocno go to nie ubodło, bo i dlaczego miałoby tak być?
Kolejne słowa samca brzmiały już o wiele ciekawiej. Władza gdzieś się pałęta? A na Świt zaglądają intruzi? Dobrze wiedzieć!
- Też dzisiaj spotkałem jedną samotniczkę - nawiązał do kolejnego tematu, postawiwszy uszy. - Wyglądała gdzieś na twój wiek, była cała biała i przedstawiła się jako Eleyna. Twierdziła, że pochodzi ze Złej Ziemi, wiesz, tego stada, które istniało na tych terenach, zanim pojawił się Świt.
Nie miał pojęcia, na ile dwugrzywy orientuje się w historii tej krainy, toteż na wszelki wypadek postanowił dodać ostatnie stwierdzenie.
Ale ile można rozprawiać o stadzie? Frey miał wielce poważną sprawę do tego tutaj i nie zamierzał zaprzepaścić okazji do przedstawienia jej. Hm, byli sami, to znaczy tylko z Levianem, ale to lwiątko, to się nie liczy...
- Ej - zaczął i od razu się zaciął na kilka sekund, po których postanowił kontynuować: - Kahawianie, nie wiesz przypadkiem... Eeem...
Dawaj wprost, co się będziesz...!
- Jak poderwać lwicę? - palnął, uśmiechając się z jak najbardziej uzasadnionym zakłopotaniem.
Nie co dzień pyta się niezbyt dobrze znane, starsze lwy i takie rzeczy. Ale kogo mógłby spytać, jak nie jego? On wyglądał na takiego, który powinien wiedzieć takie rzeczy.
[Obrazek: kopia_frey_by_kamilionheart_d4m8ycwx_by_...avzygs.png]
Kahawian
Dwugrzywy | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:1,101 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 17

#69
03-07-2013, 11:52
Prawa autorskie: MadKakerlaken

Zamruczał cicho. Zawsze mu się wydawało, że obcy którzy kręcą się po terenach stada nie są mile widziani. Przydałoby się pokrążyć po tych ziemiach... skoro nie ma tu nikogo kto by się tym zajął, to wygląda na to, że oba samce będą musiały się tym zająć.
- Hmpf, ja z kolei widziałem nieco starszą od ciebie. Nazywała się Mino Eive. Skąd pochodziła? Nie pytałem się a i ona zbyt wylewna nie była.- odrzekł.
Miło było cokolwiek dowiedzieć się o przeszłości Szkarłatnych. Może będzie mógł dzięki temu trochę spokojniej się przemieszczać. Kolejna użyteczna informacja na przyszłość.
Kahawian zerknął z zainteresowaniem na młodszego towarzysza. O co mu może chodzić, skoro tak się zmieszał? Po chwili wszystko było jasne. Zapewne gdyby znał samca dłużej, zareagowałby zgoła inaczej. Ale po co jeszcze bardziej zawstydzać młodzika? Uśmiechnął się zatem tylko lekko.
- Wszystko zależy od lwicy... Każda ma inny charakter, co lubi robić...- przerwał na chwilę, chcąc ułożyć myśli w miarę proste słowa.
- Jednak jest coś, co wszystkie je łączy- chcą przy sobie samca, dzięki któremu poczują się bezpieczne. A potem po prostu zorientuj się, czego od ciebie może dana lwica oczekiwać. Czasami nawet nie warto podejmować trudu. Nie licz jednak, że jest to łatwe. W każdej chwili możesz oberwać po łbie, jak tobie może się wydawać, za głupotę.
Frey
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:297 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#70
03-07-2013, 22:05
Prawa autorskie: Ragous / KamiLionheart

- Mino Eive - powtórzył, starając się zapamiętać to dziwnie brzmiące miano.
Na co komu dwuczłonowe imię? To już jeden nie wystarczy? Frey nigdy nie spotkał dwóch osób, które nosiłyby choćby podobne imiona (poza Levianem i Levine, ale to akurat było zrozumiałe; pomijając fakt, że nie spamiętał tego drugiego imienia), więc po co jeszcze dodatkowo to rozróżniać? Bezsens.
Zakończywszy owe jakże ciekawe dywagacje, młody skupił się na słowach dwugrzywego. Co lubi Maoni? Heh, zapewne to, co większość osób młodszych od niej o jakiś rok. Tak, zbyt dojrzała to ona nie była, ale można w tym dostrzec jakiś urok. Zresztą, kogo innego mógłby próbować poderwać, jak nie ją? Ją najlepiej znał i lubił, no i nie była tak szkaradna jak Liadan. Raczej nie wyróżniała się wyglądem, a on cenił prostotę.
Zmarszczył brwi, nie do końca rozumiejąc jego wypowiedź. To lwice są aż tak skomplikowane. Co one, jakiś osobny gatunek stanowią?
- Powinienem nauczyć się walczyć - postanowił na głos, rzucając Kahowi niepewne spojrzenie.
Chyba dobrze kombinuje, co?
[Obrazek: kopia_frey_by_kamilionheart_d4m8ycwx_by_...avzygs.png]
Kahawian
Dwugrzywy | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:1,101 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 17

#71
03-07-2013, 22:31
Prawa autorskie: MadKakerlaken

Spokojnie obserwował zachowanie Frey'a, jak on zrozumie to, co stary miał mu do przekazania. A od kiedy to baby są łatwe? Po jakimś czasie czegoś się nauczysz, ale nie licz, że znajdziesz schemat idealny na każdą lwicę! Bo tego jeszcze żaden geniusz nie wymyślił...
Skinął łbem, gdy usłyszał niepewne stwierdzenie brązowogrzywego.
- Fakt. Niestety, ale to każdy z nas musi opanować. Samce zwłaszcza... w końcu to nad nami wisi odpowiedzialność za rodzinę i stado. Niektóre lwice kierują się wyglądem lwów. A co im to da? On zostanie zabity, a jego ewentualne potomstwo znajduje się w śmiertelnym zagrożeniu.- stwierdził cicho.
To był jego podstawowy błąd- zaufał bratu. Może gdyby wtedy został w jaskini...
- Oprócz twych mięśni ćwicz również umysł. Czysta siła może cię zawieść, ale jeśli będziesz używał jej z rozsądkiem, potrzeba naprawdę znamienitego przeciwnika, by cię pokonać.-dodał poważnie, licząc na skupienie Frey'a. Zostaje jeszcze jedna kwestia.
- Jeśli chcesz, możesz ćwiczyć ze mną.- dodał już nieco głośniej.
Przez moment zawahał się, ale w końcu musiał spytać.
- Chodzi o Maoni, mam rację...?
Levian
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:11 miesięcy Liczba postów:59 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30

#72
04-07-2013, 01:42
Prawa autorskie: Ayumi

Levian przez cały ten czas przysłuchiwał się w milczeniu rozmowie, między dwoma dorosłymi samcami, siedząc obok starszego z nich. Gdy tylko z pyska Freya padło pytanie dotyczące podrywania lwic, młodzik omal co nie parsknął śmiechem. Na szczęście zdążył się powstrzymać, tak samo jak przed skomentowaniem tego co brązowogrzywy przed chwilą powiedział.
Po chwili jednak do rozmowy wszedł temat, który młodzika interesował najbardziej. Mianowicie walki i jej nauki. Młodzik nie ukrywał swojej aprobaty. Chciał się nauczyć walczyć nie tylko by pomścić rodzinę, ale i też dla ogółu. Bo może mu się to przydać.
- Też chcę się nauczyć walczyć - powiedział, po czym jego uśmiech zlazł z pyszczka.
- Ale nie wiem kto chciałby mnie nauczyć.. - mruknął zawiedziony. Wyglądało na to że dwugrzywy chyba już ma ucznia, a niebieskooki nie chciał mu niepotrzebnie zawracać głowy.
Frey
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:297 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#73
04-07-2013, 01:54
Prawa autorskie: Ragous / KamiLionheart

Skinął łbem w zamyśleniu. Tak, to brzmiało sensownie. Tylko słowo 'rodzina' jakoś go przerażało. I te jego wizje, takie na wskroś poważne. Najwyraźniej takie jest życie, a przynajmniej tu, na ziemiach Świtu - lwioziemskie krainy tęczy się nie liczą.
- Jak mam ćwiczyć umysł? - zadał kolejne nurtujące go pytanie.
Im dalej w las, tym więcej drzew, a im dłuższa stawała się wypowiedź Kahawiana, tym dziwniej Frey się czuł. Acz było to raczej pozytywne zaskoczenie, podobne do tego, które odczuwał tuż po jego zjawieniu się tutaj.
- Bardzo chętnie, mogę zacząć nawet teraz - oznajmił z uśmiechem.
Zaraz potem zagryzł wargę. Em, skąd on wiedział, że w końcu padnie i to pytanie.
- Tak - odrzekł krótko, starając się nie uciekać wzrokiem.
Raz tylko zerkną na Leviana, który najwyraźniej także odczuwał pociąg do nauki. Zebrał się do tego wcześniej niż Frey, co akurat było dla niego korzystne. Szkoda, że brązowogrzywy też nie wpadł wcześniej na podobny pomysł. To zapewne dlatego, że jakoś nie miał odpowiedniej motywacji.
[Obrazek: kopia_frey_by_kamilionheart_d4m8ycwx_by_...avzygs.png]
Kahawian
Dwugrzywy | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:1,101 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 17

#74
04-07-2013, 02:11
Prawa autorskie: MadKakerlaken

Jak zwykle opanowany zwrócił głowę w stronę młodzika.
- Mogę ci pomóc. Póki co, może nie będziesz miał z kim ćwiczyć... ale przecież nikt nie zabroni ci patrzeć i wyciągać wnioski, prawda?- kącik jego pyska uniósł się nieznacznie. Taa, ten uśmieszek był wybitnie charakterystyczny dla Dwugrzywego. Może dzięki temu znów czuł się jak za złotych lat? Ciężko stwierdzić. Wracając jednak do pytania starszego "ucznia"...
- Obserwuj. Analizuj. Nigdy nie wiesz, jaka błahostka ci się przyda. Kto wie, może tak nieistotny szczegół, jak blizna na łapie nie uratuje ci skórę?
Słysząc zgodę Frey'a na zaproponowany trening, Kahawian z lekkością podniósł się i nieco otrząsnął grzywę. Poczekamy jeszcze chwilę i możemy zaczynać.
Skinął minimalnie łbem, gdy usłyszał odpowiedź. A więc dobrze przypuszczał! Zeskoczył ze stosiku i cofnął się kilka kroków, robiąc adeptowi miejsce. Gdy odwrócił się pyskiem do towarzystwa, mogli się nieco przestraszyć. Gdzie zniknął stary Kahu? Ha. Oczy Dwugrzywego błyszczały groźnie, a jego sylwetka jakby nieco się skurczyła. Napięte mięśnie grały pod skórą, a grzywa poruszała się jakby własnym życiem, dzięki kręcącemu wiatrowi.
- Twój ruch.- krótkie słowa. Ale ton...
Levian
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:11 miesięcy Liczba postów:59 Dołączył:Kwi 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30

#75
04-07-2013, 23:37
Prawa autorskie: Ayumi

Levian uśmiechnął się.
- Mogę ćwiczyć z Levine, lub Aresem. Niestety nie ma ich tutaj, więc tylko pozostaje mi się przyglądać waszym poczynaniom - odpowiedział ceglanemu. Wciąż wspominał ostatni pojedynek z Aresem i w głębi duszy był na siebie zły za to, że dał mu wygrać. Miał nadzieję, że dzięki takim treningom kiedyś w końcu mu pokaże. Jednakże w tej chwili pozostało mu obserwować starsze lwy.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości