♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#16
01-03-2014, 01:37
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

-Wiesz, nie musiałabyś unikać tych ziem, gdybyś sama była ich częścią.-mruknął, uśmiechając się nieznacznie, bo podtekst w jego słowach był aż zanadto wyczuwalny. Właściwie to już niedługo po spotkaniu szarej, w jego łbie zakiełkowała owa idea.
Pozostawało jedynie odpowiednio wszystko rozegrać i ostatecznie wprowadzić plan w życie.
-3 lata to naprawdę spory kawał czasu.-skwitował, spoglądając na nią ze zdziwieniem, bo w istocie nie sądził, aby jakikolwiek lew mógł aż tak długo błąkać się samotnie.
-Może jesteś zbyt wybredna.-mruknął, pozwalając sobie na nieme parsknięcie.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#17
01-03-2014, 01:46
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

- Żeby być ich częścią musiałby tego chcieć przede wszystkim przywódca - odparła dość rozbawionym tonem po czym delikatnie się przeciągnęła. Ach, to lenistwo było zbyt przyjemne by przejmować się ulewą i burzą. Za chwilę wydała z siebie ciche kichnięcie, wygląda na to, że albo ulewa jej nie służyła albo wciąż jakaś kropelka wody drażniła jej nos. Potarła go odruchowo łapą.
- Może jestem wybredna - zgodziła się kiwając kształtnym łbem. - Ale może też jestem po prostu ostrożna. Albo po prostu nie wiem co.
Jak było na prawdę? Cóż, odbyła na pewno bardzo długą drogę o czym zapewne świadczy jej sylwetka, która nie stanowiła raczej o lwicy, która bierze udział w regularnych łowach i je wystarczająco dużo by wyhodować sobie brzuszek. Giza była szczupła, nawet bardzo, choć nie wychudzona. Efekt złego prowadzenia się długoletniego włóczęgi.
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#18
01-03-2014, 02:00
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

-Żeby to było takie proste.. Ale niestety, to działa w dwie strony-mruknął, mimowolnie uśmiechając się.
Właściwie to Giza miała rację, gdyby tylko szary miał na to ochotę, on, jako samiec mógłby wcielić tamtą do stada siłą-w końcu co to dla niego.
Po co jednak załatwiać takie sprawy po złości, gdy można po dobroci? W końcu Ragnar miał tak łagodne usposobienie (akurat).
-Może powinnaś dać szansę nadarzającej się okazji.-mruknął, kontynuując potok gdybania.
-Ostrożność dobra rzecz, ale czasem trzeba zaryzykować, żeby przekonać się na własnej skórze. Można wiele zyskać.. albo i nie-spójrz tylko.-zaśmiawszy sięobrócił łeb, pokazując swój prawy profil, naznaczony niegdyś pazurami pewnej damy.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#19
01-03-2014, 02:11
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Ziewnęła raz jeszcze ukazując równocześnie swoje kły. To lenistwo działało na korzyść spokoju a to już sprawiało, że Giza miała ochotę na odpoczynek.
- W takim razie pokaż mi swoje włości - powiedziała. W zasadzie mogłaby skorzystać z zaproszenia do stada. W końcu życie w stadzie jest o wiele łatwiejsze niż życie samotnika, które zwykle jest bardzo krótkie. To, że ona przeżyła tyle czasu mogło być w sumie godne podziwu jak na lwicę.
- Może powinnam - przytaknęła. Może wreszcie zaczęłaby wyglądać jak lwica, a nie jak pół lwicy albo przytyta gepardzica. Bo w zasadzie, wzrostu Giza też miała niewiele, jednak mimo to potrafiła o siebie zadbać.
- Należało ci się? - Zapytała uśmiechając się zadziornie, oczywiście mając na myśli bliznę na pysku samca.
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#20
02-03-2014, 22:21
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

-Z przyjemnością, choć na ten moment byłoby to raczej mało przyjemne, biorąc pod uwagę tę ulewę i grzmoty.-odparł z nikłym uśmiechem, wyraźnie ukontentowany z faktu, że tak łatwo udało mu się przekonać samicę do siebie.
Właściwie w jej sytuacji dziwnym byłoby, gdyby nie przystała na tę propozycję, ale czy szary nie miał nigdy do czynienia z lekkomyślnymi pustakami? Otóż to.
-Zupełnie nie.-odparł bez zastanowienia.-Nadwrażliwa, niedotykalska, zadzierająca nosa, nie panująca nad odruchami pierwotnymi oraz niepotrafiąca trzymać swoich pazurów przy sobie.-począł wyliczać jakby uprzednio przygotowaną listę cech.-Tak, idealne odzwierciedlenie tamtej złośnicy.-mruknął bardziej do siebie niż do Gizy.
-Ale widzę, że Twój pyszczek, mimo tak wielu samotnych wędrówek pozostał nieskalany. To się dopiero nazywa szczęście.-skwitował, na powrót opierając łeb o bok tamtej.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#21
02-03-2014, 23:04
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

- Tak - przytaknęła - przeczekajmy aż się rozpogodzi. Chętnie zobaczę jak żyje twoje stado. Może faktycznie powinnam zacząć myśleć o dołączeniu? Mogłabym w końcu nabrać sił...
I tu pojawiło się kolejne ziewnięcie. Ot, zrobiło jej się błogo. Z roztrzęsionej, owłosionej galarety przeobraziła się w spokojną, leniwą, szarą chmurkę. Trochę zaspaną, ale to pewnie ta pogoda tak na nią działała. No i w sumie to poczucie bezpieczeństwa, które nagle wzrosło.
- Ach, co lwica to charakter. Cóż poradzić? - Sapnęła. - Choć śmiem twierdzić iż jakiś tam powód swój miała.
Uśmiechnęła się bardziej przebiegle zerkając kątem oka na lwa. Potem zaczęła wsłuchiwać się w dźwięki dochodzące od wejścia do groty. Nasłuchiwała czy burza i deszcz nie przeszły sobie nieco dalej. Wydawało jej się, że zaczyna się uspokajać. Jednak nie była pewna.
- Po prostu mam szczęście - zerknęła na Ragnara.
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#22
03-03-2014, 00:00
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Lwisko teatralnie wywróciło ślepiami na stwierdzenie tamtej-jakby naprawdę musiała się jeszcze nad tym zastanawiać. No ale cóż-jeśli jego starania wzbogacą szeregi Szkarłatnego Świtu o kolejną lwicę, to będzie warto.
-Powód?-obruszył się wyraźnie, unosząc łeb.-No rzeczywiście, fakt położenia się obok niej musiał ją nieziemsko rozdrażnić. Wysoką cenę każe sobie płacić za takie przyjemności.-prychnął, mimowolnie przywołując w myślach wizerunek Vei, która bezlitośnie smagnęła go pazurami w pysk, już na zawsze zostawiając na nim brzydkie szramy.
-Tak też powiedziałem.-odmruknął, przymykając nieco ślepia.
Znużyła go nieco rozmowa, toteż nie mówił nic więcej leżąc spokojnie i pozostawiając ewentualną inicjatywę Gizie.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#23
03-03-2014, 15:45
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

- No to może faktycznie przesadziła - odparła. Choć była daleka od tego, by przyjąć jedną wersję wydarzeń. Była ciekawa, czy wysłuchawszy tamtej lwicy, cała sytuacja wyglądałaby tak samo jak opisał Ragnar. Niemniej, nie jej interes i nie zamierzała się tym dalej interesować, zwłaszcza na siłę. Jak zauważyła samiec i tak trochę się chyba zirytował, więc zostawi to w spokoju.
Od dawna nie słyszała już żadnego grzmotnięcia ani nie widziała żadnego błysku. No... może nie tak dawna. Może piętnastu minut? Niemniej wydawało się, że okoliczności przyrody raczyły uspokoić się nieco. Giza podniosła łeb, wychyliła się, ale nic nie zauważyła. Wyśliznęła się więc spod głowy lwa, która spoczywała na jej boku. Zrobiła parę kroków w stronę wyjścia z groty.
- Chyba się rozpogadza - oznajmiła zwracając łeb w stronę Ragnara.
Dostrzegła w promieniu parę metrów od wejścia do groty trójkę hien, które najwyraźniej były zainteresowane resztkami guźca, które zostały po wcześniejszym posiłku Gizy.
Makali
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły. Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:179 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 52
Zręczność: 67
Spostrzegawczość: 51

#24
03-03-2014, 22:16
Prawa autorskie: ---

Może i gwałtowna burza poczęła się wyciszać, jednakże pojedyncze błyskawice wciąż przecinały ciężko wiszące nad sawanną niebo, przez ułamek sekundy ukazując świat ze swojej, upiornej perspektywy. Okolica momentalnie zmieniała swe oblicze, racząc oczy niecodziennym teatrem cieni. I to właśnie jeden z takich spektakli musiał objawić się lwicy, kiedy ta wzięła grę światłą i ciemności za trójkę hien, gdyż w wejściu do jaskini stał tylko jeden, przemoczony burek. Ale za to nie byle jaki burek. I bynajmniej nie zwabiony zapachem padliny.
Z gardzieli kundla dobyło się krótkie, pojedyncze szczeknięcie.
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#25
04-03-2014, 01:54
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

- Chyba mamy towarzystwo - wymamrotała pod nosem szara lwica. Nie była do końca pewna czy jest zadowolona z widoku hieny tutaj. Nie znała tutejszych hien, więc spoufalanie się z nimi może wcale nie wyglądać tak, jak w jej rodzinnych stronach. Trzeba być niby ostrożnym, ale który lew bałby się jednej hieny? No nic, z gardła Gizy wydobył się niski, ostrzegawczy pomruk. Dobrze by było gdyby hiena ujawniła swe intencje. W końcu nawet ktoś taki dość pozytywnie nastawiony do tych stworzeń jak Giza, czasem odkłada sentymenty na bok. Jednakże znów nieco struchlała widząc błyskawicę na zewnątrz. Ot i masz piętę achillesową. Jednak starała się to ukrywać. Zrobiła parę kroków na przód, w stronę intruza, wciąż mierząc go wzrokiem.
- Czego tu chcesz? - Zrobiła przy tym głębszy wdech przez co znów dało się słyszeć pomruk z jej paszczy.
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#26
04-03-2014, 22:16
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Idąc w ślady Gizy szary z małym opóźnieniem również podniósł i ruszył ospałym krokiem w stronę wyjścia.
-Uh, a czego może chcieć hiena, skoro zostawiłaś tu te resztki.-mruknął ospałym tonem, zrównując się z nią.
Nieco nieobecny wzrok spoczął na złotookim. A pozostał nieobecny aż do momentu, gdy blade ślepia zdały sobie sprawę, że nie była to ot pierwsza lepsza hiena, jakie mogły zobaczyć na tych terenach.
Lwisko zrobiło spory krok do przodu, z wyraźnym zwątpieniem pochylając łeb ku Makalemu. To było dosyć niecodzienne spotkanie, akurat tu i teraz, dlatego minęła kolejna chwila, zanim błękitnooki przyswoił i zaakceptował ów fakt.
-Dobrze Cię znowu widzieć.-wychrypiał w końcu, zwieńczając swoje słowa słabym, ale szczerym uśmiechem. Wówczas bez precedensu wyciągnął łapsko i kładąc je na grzbiecie hieny, przyciągnął ją do swojej piersi.
Było to o tyle zabawne, że to przecież nie on był tutaj tym, który dorastał wśród tych padlinożerców i żywił do nich coś innego niż tak typową dla lwów niechęć. Ironia losu, ot co.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#27
05-03-2014, 23:38
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Wyglądało na to, że najwyraźniej ta hiena to jakiś znajomy Ragnara. Giza przestała więc powarkiwać. Prychnęła pod nosem, a za chwilę obróciła się by wrócić do poprzedniego miejsca. Już nie mogła się doczekać, aż ta burza wreszcie przejdzie... Nie chciała przecież spędzić tu wieczności.
Położyła się pod ścianą, a dostrzegając na swojej łapie niewielkie zranienie, którego wcześniej nie zauważyła a musiało powstać w trakcie łapania guźca, schyliła się do niego by instynktownie zacząć wylizywać. Nie bolało, ani nie piekło, ale z ogólnego znudzenia już lepsze to niż całkiem leżenie bykiem i nic miałoby z tego nie wynikać. Niechże się rozpogodzi! A przynajmniej niech przestanie błyskać i grzmocić, bo Giza miała już ochotę na koniec tego stresu.
Makali
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły. Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:179 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 52
Zręczność: 67
Spostrzegawczość: 51

#28
05-03-2014, 23:57
Prawa autorskie: ---

Jedyną reakcją na zachowanie obcej lwicy było zbycie jej krótkim prychnięciem. Stanowiła tylko ulotny element tła, obok którego przechodziło się, ni otwierając pyska, by później odrzucić go w niepamięć. Co zresztą zrobił zaraz po tym, gdy ujrzał szarego samca. Jednak nawet nie zdążył zabrać głosu, a kot już się nim zajął na własny, dosyć niespodziewany sposób. Czując łapę lwa na swym grzbiecie, burek momentalnie zesztywniał, kładąc po sobie uszy, zbyt zdezorientowany, by skorzystać z ciepła Ragnara. Trwał tak spięty, dopóki nieśmiało nie rozchylił oczu, którym ukazała się bujna grzywa tamtego, w której niepewnie zanurzył wilgotny nos. Makali wydał z siebie bliżej nieartykułowany pomruk, by rozluźniwszy się, oprzeć czoło o pierś lwiska, obejmując je własną łapą, teraz już chętnie przyjmując niecodzienne przyjęcie.
-Mamy tu tak moknąć? -łapa ześlizgnęła się z szarego cielska, a hiena odstąpiła na krok, nie chcąc przekraczać granicy. Dopiero teraz do jej świadomości na nowo dotarła świadomość obecności lwicy. Obcej. Para złotych ślepi zwróciła się w jej stronę, witając ją spojrzeniem w tonie zera bezwzględnego.
-Urk!
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#29
08-03-2014, 17:35
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

-Nie, skąd.-odmruknął samiec, dopiero teraz zdawszy sobie sprawę, że dosięgały ich tu krople deszczu. Wówczas zawrócił, udając się nieco wgłąb groty i przysiadając.
Spojrzenie błękitnych ślepi przeniosło się na burka, który dalej stał na progu, świdrując wzrokiem lwicę.
-Tylko spokojnie, ona jest ze mną.-oświadczył spokojnie, mając nadzieję na mały immunitet dla Gizy od krzywych spojrzeń i szczeknięć hieny, po czym kiwnął znacząco łbem, aby tamten usiadł obok niego.
-Uhm, jakieś wieści od Arto?-spytał w końcu, a blade ślepia z uwagą utkwiły swe spojrzenie w cętkowanym.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#30
08-03-2014, 21:23
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Widząc to zimne spojrzenie hieny i słysząc jej szczeknięcie, Giza była gotowa niemal natychmiast skoczyć na nią. Ta wyglądała zresztą zupełnie inaczej niż te hieny, z którymi zadawała się w jej rodzinnych stronach. Więc chyba nie czułaby dyskomfortu zaciskając zęby na jej gardle. Tak samo, jak hiena wpatrywała się w szarą, tak samo ona wlepiła w nią dzikie spojrzenie zwężonych źrenic na tle lodowatego błękitu. Wstała nawet na równe łapy i zrobiła parę powolnych kroków do przodu, ale słysząc słowa Ragnara zatrzymała się. Uniosła wyżej łeb i lekko mrużąc oczy patrzyła na tego, bądź co bądź, dla niej intruza. Machnęła parę razy ogonem wyrażając swoje niezadowolenie. Za chwilę bez słowa usiadła pod ścianą nieopodal.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości