♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Frugo
Gość

 
08-10-2012, 00:39

duch pocałował ashley i podonżył za Shaidem od teraz jego dusza bendzie przeklenta na wieki nigdy nie opuści swego oprawcy

co to znaczy z/t?
Brave
Gość

 
08-10-2012, 14:57

// Chcialam tylko podziękować tym którzy rozwalili mi caly scenariusz.. Nie tak wyobrażalłam sobie scenariusz mój i Malika.. Przez ten caly czas ani ja ani Malik nie mieliśmy szansy zagrać, //
Ashley
Gość

 
08-10-2012, 18:02

// przepraszam Brave nie chciałam byś ty i Malik zginęli //.
Ashley ślepa postanowiła odejść z tego miejsca. Czując ból po utracie przyjaciela pragnęła odpocząć w ciszy i samotności. Po chwili zniknęła za zaroślami.
z/t
Brave
Gość

 
09-10-2012, 04:54

Malec miał dość tego wszystkiego co się tutaj działo.. Ale był dumny z jednej rzeczy, w starciu z łasicą nie okazał się ciotą..
- Bagera żebyś ty to widziała- Jęknął Brave do samego siebie, a to dlatego że przypomniał sobie wlasnie jej słowa "ciota".. Brave ciota? Nic podobnego!! On poprostu ma szacunek do kobietek, dlatego starał się zachować twarz i nie odpłacać kotce tym samym.. No, ale dość o przeszłości zerknął teraz na Malika, czarny chyba ne chciał tu dłużej siedzieć chociaż kto go tam wie, ale zawsze warto zapytać.
- Wiesz ja się będę zbierać. Idę pokazać sie matce żeby się nie martwiła. A ty idziesz ze mną? Czy zostajesz tu? - Samczyk uniósł jedną brew ku górze oczekując odpowiedzi Malika.
Malik
Gość

 
09-10-2012, 18:44

Był dość ciemno, a czarny był prawie niewidoczny o tej porze dnia. Jedynie jego błękitne oczęta można było z łatwością zauważyć. Kiedy walka pomiędzy samcem lwa i brązowym futrzakiem się zakończyła, Malik podniósł się z ziemi i podszedł bliżej Brave'a.
-Czy twoja matka należy do stada, do którego należą te tereny? Bo jeśli tak to pewnie zna i władcę, a ja bardzo chciałbym być członkiem Strażników Niebios. Chuderlak wypiął dumnie pierś i posłał uśmieszek swojemu koledze.
Brave
Gość

 
09-10-2012, 23:33

Brave nie wiedział co odpowiedzieć.. Tak naprawdę tyle wiedział co Malik, w końcu od niedawna jest przybranych synem Khay.
- Wiesz co ?Najlepiej jak poproszę mamę, zeby z Tobą porozmawiała. Więc chodźmy juz...- Po tych słowach Brave ruszył w miejsce, gdzie rozstali się z kawową.
z/t
Malik
Gość

 
10-10-2012, 18:12

Czarny pędem ruszył za swoim towarzyszem, żeby przypadkiem go nie zgubić.

[z.t]
Salim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:138 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 81
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

27-02-2013, 00:23
Prawa autorskie: Aira90 / Chotara

Przybył, rozglądając się dookoła. Cóż to za piękne widoki! Ach, dawno tu nie był... Już z parę miesięcy będzie. Chyba. Nieważne, czas szybko leci; w każdym razie - tutaj mógłby przebywać non stop, czemu nie? Taka urokliwa okolica! Drzewa, trawa, blisko do rzeki, no i ta niepowtarzalna atmosfera spokoju i takiego... Eee... Salim nie był zbyt elokwentną osobistością, toteż nie za bardzo umiał to określi, ale lubił Księżycową Polanę i tyle!
Zwrócił wzrok na Nevę, by przekonać się, czy ona również podziela jego niemy zachwyt, czy może to w gruncie rzeczy zwyczajne miejsce ciut ją rozczarowało.
Neva
Konto zawieszone

Gatunek:nie posiada Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:55 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 68
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 10

03-03-2013, 13:48
Prawa autorskie: Madkakerlaken

Lwica powolnym tempem przybyła na polanę. Usiadła koło samca i uważnie obejrzała okolicę. Było to piękne miejsce! Taka cisza i spokój... Nie słychać żadnych dźwięków, wiatr nie wieje, a na drzewie żaden liść się nie kołysze. Tak jakby czas się tu zatrzymał. Choć Nevę bardzo zachwyciło to miejsce, nie można było tego dostrzec z powodu wielkiego zmęczenia, które odczuwała. Lekko uśmiechnęła się do Salima. Nagle poczuła, że nie maja już siły aby wstać, lub nawet siedzieć a łapy same się pod nią uginają. Osunęła się na ziemię. Po czym powoli zaczęła zamykać swoje fioletowe oczy. Zasnęła.
To początek i kres, miłość, żal i gniew jeden mają rytm jak noc i dzień. Tutaj każdy z nas swe odnajdzie miejsce, a krąg życia, krąg życia niech trwa!
Salim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:138 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 81
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

05-03-2013, 23:41
Prawa autorskie: Aira90 / Chotara

Na oblicze lwa wstąpił lekki uśmiech. Nic dziwnego, że Neva, brzydko mówiąc, padła. Taka długa droga! I jeszcze tyle miejsc, wydarzeń, osób, rozmów... Po jedzeniu mieli spacer, to nie był taki genialny pomysł, ale przynajmniej teraz mogą sobie odpocząć.
Usiadł, mimowolnie odrywając wzrok od krajobrazu, a zatrzymując go na śpiącej lwicy. Trzeba przyznać, że wyglądała w tym momencie nadzwyczaj uroczo.
Ostrożnie położył się obok niej, acz w stosownej odległości, w nadziei, że jego dość niezdarne ruchy nie obudzą brązowej. Raczej nie powinny, przecież naprawdę stara się zrobić to spokojnie, ale kto wie, jak bardzo jej słuch jest wyczulony?
Łeb legł na łapach, a Salim w końcu zasnął. Wcześniej jednak jeszcze przez kilka minut zerkał na lwicę, sam do końca nie rozumiejąc, dlaczego to robi.
Neva
Konto zawieszone

Gatunek:nie posiada Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:55 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 68
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 10

11-03-2013, 18:52
Prawa autorskie: Madkakerlaken

Samica po około godzinie otworzyła oczy, podniosła łeb i rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu Salima, a gdy go nie dostrzegła przestraszyła się, bo pomyślała że mógł ją tutaj zostawić samą kiedy drzemała. Ale chwilę później ujrzała go śpiącego na trawie obok niej i odetchnęła z ulgą. Nie mając nic innego do roboty zaczęła lekko machać ogonem na różne strony czekając kiedy lew wstanie. Nie chciała na razie budzić samca, bo na pewno go zmęczyło go polowanie i bitwa na śnieżki niech się wyśpi. Jednak samo poruszanie ogonem nie wystarczyło i po kilku minutach zaczęło jej się nudzić, więc postanowiła przejść się po polanie. Powoli i ostrożnie prostowała przednie, a potem tylne łapy, a gdy była już na nogach postawiła pierwsze kroki aby rozprostować kości, nagle pod jej ciężarem pękła sucha gałązka. Lwica odwróciła się nerwowo czekając na reakcję zielonookiego, jednak nic nie zauważyła. Więc pomyślała, że pewnie jej nie usłyszał. Zaczęła stopniowo oddalać się, ale nie opuszczała polany dotarła tylko do jej granicy i podziwiała różnorodną roślinność, która tam rosła.
To początek i kres, miłość, żal i gniew jeden mają rytm jak noc i dzień. Tutaj każdy z nas swe odnajdzie miejsce, a krąg życia, krąg życia niech trwa!
Salim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:138 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 81
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

12-03-2013, 21:36
Prawa autorskie: Aira90 / Chotara

On zaś obudził się niedługo po niej. Nawet nie dlatego, że był tak bardzo wyczulony na jakieś dźwięki; po prostu zdążył już się wyspać. To znaczy, tak mniej więcej, ale też nie do końca dobrze mu się drzemało ze świadomością, że Neva mogła już wstać.
I owszem, okazało się, iż tak było w istocie - lwica wstała i nawet zdążyła już sobie pójść! Salim podniósł się prędko, po czym rozejrzał się z pewnym niepokojem. Och, ależ ona nadal tam była! Bo to chyba ona, nie? Niby kto inny?
Z pewną dozą niepewności zbliżył się do samicy. A może już nie chce z nim gadać? W sumie dużo czasu ze sobą spędzają, a nie tak dawno się poznali, może chcieć od począć czy coś... Albo w ogóle już ma go dość.
- Idziesz już? - spytał z nikłym uśmiechem, acz po oczach i tonie głosu dało się zauważyć, że tak naprawdę wcale nie było mu w śmiech.
Polubił brązową, co tu dużo mówić? Dobrze mu się z nią rozmawiało i smutno mu się robiło na myśl, że ta już wraca, eee, tam, skąd przyszła. Aczkolwiek nie miał też zamiaru trzymać jej tu na siłę, to by było bez sensu.
Neva
Konto zawieszone

Gatunek:nie posiada Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:55 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 68
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 10

15-03-2013, 17:22
Prawa autorskie: Madkakerlaken

Spojrzała na samca i zauważyła, że zmartwił się więc uśmiechnęła się do niego.
-Nie po prostu nie mogła usiedzieć w jednym miejscu i przeszłam się po polanie. Na razie nigdzie się nie wybieram, zresztą nie mam za bardzo dokąd pójść.
Neva miała nadzieję, że lew uwierzy w to co powiedziała i humor mu wróci. Poza tym nie chciała go opuszczać.
-Obudziłam Cię? Jeśli tak to przepraszam starałam zachowywać się cicho, ale nie do końca mi to wyszło.
To początek i kres, miłość, żal i gniew jeden mają rytm jak noc i dzień. Tutaj każdy z nas swe odnajdzie miejsce, a krąg życia, krąg życia niech trwa!
Salim
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:138 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 81
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

19-03-2013, 00:40
Prawa autorskie: Aira90 / Chotara

- A, to dobrze - odrzekł z wyraźną ulgą, lecz zaraz potem zamarł w bezruchu.
Głupi, głupi, głupi! Jak mogłeś wyrazić się w tak prostacki sposób?!
- E, to znaczy, nie mówię, że to dobrze, że nie masz gdzie pójść, tylko cieszę się, że możesz jeszcze tu trochę zostać, bo fajnie mi się w tobą rozmawia i... I ja też nie mam dokąd pójść.
Ostatnie zdanie wypowiedział cichym, nieco smutniejszym tonem.
- Nie, nie, spokojnie, i tak już zaraz bym wstał - zapewnił ją, znów przywdziewając na pysk uśmiech, choć już nieznacznie słabszy niż uprzedni.
Myśl o braku prawdziwego domu z całą pewnością nie należy do przyjemnych.
Neva
Konto zawieszone

Gatunek:nie posiada Płeć:Samica Wiek:2 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:55 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 68
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 10

02-04-2013, 16:17
Prawa autorskie: Madkakerlaken

-Już dobrze. Rozumiem o co ci chodzi, nie denerwuj się tak. Cóż w naszym życiu pocieszające jest to, że możemy pójść tam gdzie chcemy i nic nas nie może zatrzymać. Mamy dużo wolności i nikt nami nie rządzi. Chociaż czasami żałuję, że nie należę do żadnego stada...
Usiadła na ziemi patrząc na samca przyjaznym wzrokiem i rozpogodzoną miną.
-To dobrze, w końcu tyle się przeze mnie namęczyłeś... I chciałam żebyś porządnie odpoczął. W sumie, to nie wiem jak mogłabym ci się za to wszystko odwdzięczyć.
Nagle lwica posmutniała, bo uświadomiła sobie, że jest tyle winna Salimowi... Ona nic nigdy dla niego nie zrobiła wręcz przeciwnie zawsze zachowywała się strasznie samolubnie! Zawstydzona schyliła łebi.
To początek i kres, miłość, żal i gniew jeden mają rytm jak noc i dzień. Tutaj każdy z nas swe odnajdzie miejsce, a krąg życia, krąg życia niech trwa!


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości