27-02-2016, 00:33
Goryl choć zebrał ostatnio całkiem dużo owoców po trzech dniach znowu musiał wyruszyć na "polowanie". Niestety zasoby drzewa, z którego wcześniej brał pożywienie, skończyły się. Był więc zmuszony poszerzyć obszar poszukiwań. Tereny bractwa nie były zbyt bogate w drzewa owocowe więc musiał zbierać jak najwięcej pożywienia za jednym razem by nie musieć co drugi dzień przechodzić tak wielkich odległości. Jeszcze lepiej byłoby znaleźć jakieś inne źródło pożywienia. Mulungu był prawie pewny, że widział kiedyś z daleka kopiec termitów na terenach Bractwa Jadu. Musi więc znaleźć kiedyś czas i sprawdzić czy nie miał zwidów.
Spokojnie szedł sobie na północ od Skały Yehisses. Tu także nie było zbyt wielu drzew. W końcu jednak goryl zauważył jakieś duże drzewo. Kiedy się zbliżył, okazało się, że była to marula. Nie była tak duża, jak ta rosnąca na terenach bractwa, jednak była wystarczająco duża aby zaspokoić apetyt medyka.
Goryl wspiął się energicznie na drzewo, po czym zaczął pakować jego owoce do torby, którą wziął ze sobą. Mieściło się w niej naprawdę dużo. Wiedział jednak, że oprócz tych owoców musi jeść coś jeszcze. Inaczej nie będzie w stanie pełnić dobrze swoich obowiązków. Jakiś czas temu odkrył, że zjedzenie naraz dużej ilości tych owoców powoduje zaćmienie umysłu. Może też to działać jako lek łagodzący ból.
Gdy tylko medyk uzbierał pół torby, zerwał kiść owoców, oparł się plecami o pień drzewa i tak sobie leżał w spokoju rozmyślając o byle czym.
Spokojnie szedł sobie na północ od Skały Yehisses. Tu także nie było zbyt wielu drzew. W końcu jednak goryl zauważył jakieś duże drzewo. Kiedy się zbliżył, okazało się, że była to marula. Nie była tak duża, jak ta rosnąca na terenach bractwa, jednak była wystarczająco duża aby zaspokoić apetyt medyka.
Goryl wspiął się energicznie na drzewo, po czym zaczął pakować jego owoce do torby, którą wziął ze sobą. Mieściło się w niej naprawdę dużo. Wiedział jednak, że oprócz tych owoców musi jeść coś jeszcze. Inaczej nie będzie w stanie pełnić dobrze swoich obowiązków. Jakiś czas temu odkrył, że zjedzenie naraz dużej ilości tych owoców powoduje zaćmienie umysłu. Może też to działać jako lek łagodzący ból.
Gdy tylko medyk uzbierał pół torby, zerwał kiść owoców, oparł się plecami o pień drzewa i tak sobie leżał w spokoju rozmyślając o byle czym.