Średnio 15-25 minut, zależy to głównie od tego czy ktoś już jest w wątku czy nie. Jak wchodzę gdzieś gdzie jest pusto to szybko piszę, nie muszę się zastanawiać co mówić i jak się zachowywać. Im więcej postaci tym wolniej, lubię rozmyślać jak inni się zachowają po tym co zrobię postacią.
No to fabularne tak z 10 minut. Licząc oczywiście z komputera, na co niestety nie zawsze mam okazję. Jak się jeździ, to tylko telefon zostaje. A że się przeglądarka wyłącza co 2 min, to trzeba mi pisać w notatniku i potem przeklejać.
Około 15 minut mi schodzi pisanie. Samo. Nie mówiąc o tym, że w międzyczasie będę oglądać Blicza, przeglądać jeszcze dwa inne fora, odpisywać na cb i inne. A to też i zależy jak bardzo chce mi się pisać, zwykle posty mające te 10 linijek właśnie zajmują jakieś 15 minut.
Jeju, aż wstyd się przyznać, ale zwykle przeciętny post zajmuję mi z 20 minut. Ciągle nie mogę dobrać słów, albo wydają mi się suche, lub sztuczne, lub wcale nie pasujące do sytuacji. Do tego jeszcze czas poświęcony na sprawdzanie błędów, a kiedy już to robię, to znów mi coś nie leży i zaczynam od początku. M A S A K R A.
oooood dłuższego czasu, kilku miesięcy może, robię zupełnie odwrotnie, niż Sami napisała, czyli odpisuję od razu, jak przeczytam czyjś post. Kiedy widzę, że ktoś odpisał, ale nie mam czasu czy szarej materii pod czaszką, żeby samej to zrobić, to nie czytam wątku. Tak mi jest łatwiej, zrobić to od razu, siąść i odpisać, a nie miętolić się z pomysłem na sam odpis pod prysznicem, bo to spod prysznica może wyleźć i przeciągnąć się na kolejne dni. I nie robię wtedy innych rzeczy, kiedy odpisuję, bo staram się dbać o swój ekhem mózg
