Król Lew PBF

Pełna wersja: Polowanie - Jua
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rozległa równina pełna kolczastych krzewów i wysokich traw. Co jakiś czas można natknąć się na rozłożyste akacje, w których cieniu nierzadko wypoczywają różne roślinożerne zwierzęta. Wietrzny, pochmurny dzień nie sprzyja idealnemu polowaniu, jednak nie powinno być to przeszkodą dla dobrego łowcy.

Jua

Jua przyszła.
Ałłłł!!-Powiedziała ponieważ nadepneła na kolczasty krzew.
Po pewnym czasie zaburczało jej w brzuchu.
Jestem bardzo głodna-Powiedziała z lekkim dreszczem.(przez wiatr.)
Jua była widocznie bardzo samotną lwicą. Rozbudowane monologi prowadzone przez nią podczas polowania, wskazywały na to, że nie ma towarzystwa do którego mogłaby rozmawiać. Nic w tym złego, jednak czy nie spłoszy to zwierzyny?
Krzyk bólu po nadepnięciu na kolce wypłoszył z zarośli małego dik-dika. Jako że zwierzę nie jest specjalnie duże, nie osiągnie też zawrotnej prędkości. Masz dużą szansę złapać je właśnie teraz, i chociaż roślinożerca już cię zauważył, nadal powinnaś próbować go dogonić.

Jua

Jua zaczeła gonić małego dik-dika. Starała się biec najszybciej jak tylko umie.
Długi i szybki pościg wkrótce przyniósł efekty. Dik-dik zwolnił swój bieg, teraz polegając tylko na wykonywaniu różnych ostrych zakrętów, na których Jua mogła po prostu nie wyrobić. Ofiara była zwinna i zwrotna, mimo to jednak siły pomału zaczęły ją opuszczać, dając myśliwemu okazję na atak.

Jua

Jua przygotowała się do skoku i skoczyła na małego dik-dika.
Dik-dik przewrócił się pod siłą ataku Juy, dając jej teraz dobrą okazję do ostatecznego uśmiercenia ofiary. Zwierzak szarpał się i próbował uciec przed czekającym go losem, miał jednak marne szanse, biorąc pod uwagę siłę jaką dysponowała lwica.

Jua

Jua korzystając z okazji trzepneła dik-dika.
Atak nie był zbyt precyzyjny, przez co zwierzęciu udało się wyrwać i uciec z objęć napastniczki. Kuśtykając dreptał przed siebie, stale mając nadzieję na to, że zdezorientowana tym wszystkim lwica odpuści. Nagle z zarośli wyskoczył szakal, z ogromną chęcią upolowania niedoszłej ofiary Juy. Lwica musiała teraz szybko zareagować i odpędzić rywala, ostatecznie dobijając swoją zdobycz, która niezrażona coraz większym tłumem wokół swej osoby, starała się zniknąć wszystkim z pola widzenia.

Jua

Lwica znów wskoczyła na dik-dika. Miała nadzieję że szakal nie zabierze jej celu z przed nosa.
Złapanie oszołomionego dik-dika nie było dużym problemem, dlatego udało się to lwicy bez problemu. Szakal widząc, że nie ma już okazji na łatwy i szybki posiłek, oddalił się, tęsknym wzrokiem wciąż ogarniając Juę ze swoją zdobyczą. Psowate też musiały coś jeść...
W każdym razie Jua była już bardzo bliska sukcesu, dik-dik był prawie martwy a co za tym idzie, prawie zdatny do spożycia. Czas na ostateczny cios.

Jua

Jua bardzo mocno walneła dik-dika. I chyba go zabiła.
Już i tak bardzo osłabione zwierze zaprzestało walki, tylko czekając na ostateczny cios Juy. Udało jej się go zabić a co za tym idzie, polowanie zakończyło się sukcesem. Teraz wystarczy tylko oddalić się w okolice wolne od szakali.
Jua + 6 PD