Jak w temacie. Nie ważne, jakie stado ( z jednak SŚ mogą być trudności) mogę się przystosować.
Ja. Nie obiecuję jednak, że Saber będzie kochającą mamusią. Ale przynajmniej ciekawie by arisa miała, nie tak miodowo do porzygu.
Wiesz, tylko żeby nie za ostra. Troskliwa, ale stanowcza. Coś ala Zira