Co sądzimy o naszych postaciach? - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Wszystko we wszystkim (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Wątek: Co sądzimy o naszych postaciach? (/showthread.php?tid=220) Strony:
1
2
|
Co sądzimy o naszych postaciach? - Felija - 26-06-2012 Felka to jeszcze dzieciak, nie przejawia poczucia odpowiedzialności, ale jest odważna (czasem aż za bardzo) i docenia wartość przyjaźni. Może dojrzeje z wiekiem albo pod wpływem jakiegoś traumatycznego doświadczenia. Vasanti to w dużej mierze przeciwieństwo Fel. Ma problemy z nawiązywaniem bliskich relacji z innymi, w ogóle często tłumi w sobie uczucia, chce pokazać, jaka to ona jest rozsądna i inteligentna. Może się zmieni, jeśli spotka kogoś, przed kim nie będzie musiała ani chciała niczego dodawać. Salim jest optymistą, ale ma chwile załamania, podczas których siedzi i w milczeniu patrzy w księżyc. Czerpie radość z życia, ale wciąż nie potrafi zapomnieć o swej dramatycznej przeszłości, bo ciągle coś mu o niej przypomina. Myśli, że jest szczęśliwy, ale tak naprawdę stanie się taki dopiero z chwilą prawdziwego rozpoczęcia nowego życia, wraz z nowymi przyjaciółmi, celami... Frey z jednej strony jest miły, kulturalny i chętny do nawiązywania znajomości, ale z drugiej czasem ma ochotę tylko dobijać innych swymi ciętymi uwagami. Sporo zależy też od tego, z przedstawicielem jakiego stada ma do czynienia. Interesuje się wszystkimi i wszystkim, nie lubi walczyć, bo niezbyt mu to wychodzi, za to z chęcią zostałby szpiegiem. Jego celem życiowym jest stanie się godnym uznania członkiem stada. Chce być najlepszy, ale często brakuje mu motywacji i ogarnia go lenistwo. No, mniej więcej tak to u mnie wygląda. W sumie wyszły mi z tego takie drobne portrety psychologiczne. A jak to jest z waszymi postaciami? RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Roza - 17-10-2013 A moja Rozia mi się nie podoba D: I podczas gdy każdy na moim miejscu by ją już wykasował, ja ją dalej trzymam :I Czemu? Dunno. To chyba przywiązanie. No ale kurde >.> zwaliłam ją totalnie. Jak pomyślę co kiedyś wypisywałam to się łapie za głowę. No ale w końcu to moja pierwsza postać tu na forum ._. takim trochę gimbusem chyba byłam kiedy tu zagościłam... I dziwię się że parę osób chce jeszcze mieć z nią do czynienia D: RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Felija - 17-10-2013 Bo jednak można z nią stworzyć fajne powiązania, choćby ze względu na nietypowy wygląd... No i ładne posty piszesz. :) RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Roza - 17-10-2013 .w. kochana jesteś. RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Ariusz - 17-10-2013 Moje postacie, jeju, na litość "D nie umiem kreować postaci nyny "D ale nie chce mi się do szkoły robić soł. I tak nikt tego nie przeczyta, ha! Eleri- dzieciak, z popędem wobec samców ponad normą. Damn creepy. Infantylna i niezbyt rozgarnięta, całkowity brak dojrzałości społecznej i emocjonalnej. Otwarta z niej księga jak jasne licho, całą wewnętrzność ma wywaloną na wierzch, każda emocja jest od razu ukazywana. Ma bardzo niskie poczucie własnej wartości, ma coś na kształt kompleksu Gryzeldy ( kompleks wynikający z cierpliwości, posłuszeństwa, podporządkowania się kobiety despotycznemu, surowemu i wystawiającemu ją na próby partnerowi). Pragnie mieć dzieci oraz osobę, której będzie mogła się bezgranicznie oddać, i mam tu na myśli oczywiście ukochanego. Brzydzi się swą osobą przez fakt swych niekontrolowanych odruchów i pociągu. Wszystko na tym świecie jest jej winą. A, i powinna być pięknością, lecz nie umiem narysować smexy lwicy. Metody- uf. Który etap jego życia omawiać "D? Eh, dobra. Pewny swych ruchów, decyzji i emocji, lojalny rodzinie, przybranej czy też tej prawdziwej. Opanowany dopóty coś nie grozi tym, na których mu zależy-poza taką sytuacją stara kierować się rozumem i rozwagą, mierząc siły na zamiary. Był uległy władzy, póki sam się nią nie stał, teraz ciężko mu odwyknąć od starego stylu bycia. Przez lata formowała się jego skorupa, która chroni jego wrażliwe wnętrze, przez co emanuje od niego władczość i bezemocjonalność w obyciu. Pod ową skorupą, która rozpadła się tylko raz wbrew jego woli, kryje się niezwykle kochający i uczuciowy, ciepły troskliwy samiec, gotów zaopiekować się osobami tego potrzebującymi. Szanuje samice i bardzo lubi dzieci, póty nie są one rozpuszczonymi wrednymi bachorami. Jeszcze bardziej nie znosi dorosłych rozpuszczonych bachorów. Ma uraz do ognia, przez wzgląd na przeszłość. Ma potrzebę dążenia do celu, nie jest w stanie leżeć i się wylegiwać, gdy trzeba działać, zawsze dużo pracował i mimo upływu lat wcale się do tego nie zniechęcił. Po przejściach stara się odbudować swą skorupę, wciąż jednak przedstawiając sobą etos rycerza, przyozdobionego w szramy oraz jasną bezładną grzywę. Ariusz- Całkowicie zależny od kogoś wyżej postawionego, niezdolny do podejmowania samodzielnych decyzji. Zasady są po to by ich przestrzegać, dla swych władców poświęcać trzeba życie, ty jesteś w tym wszystkim nie ważny. "Nic nie jest stracone, skończone też nie, Gdy droga przed tobą, a sam jesteś w tle" To podejście wbrew pozorom jest dość egocentryczne, a i od innych oczekuje przestrzegania zasad i respektu wobec tych, którzy są władzą, nawet jeśli wcale nie są tacy święci. Mimo tego wszystkiego potrzebuje osoby, przy której stawałby się kochanym przytulaśnym kociakiem. Niekoniecznie w roli partnera. Moje postacie może byłyby lepsze gdybym rzeczywiście umiała nimi pisać =v= Tak to są nieco... ujednolicone i wcale nie tak ciekawe jakby być nawet i mogły. Chlip RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Roza - 17-10-2013 No właśnie Eleri szalenie mi się przez to podoba. Raju, nawet założyłabym konto samca dla niej |D" i mówię na poważnie. Twierdzisz, że "nie umiesz kreować", ale w rzeczywistości naprawdę Ci to wychodzi. Postaci są według mnie oryginalne i bardzo chętnie spotkam je w fabule. RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Ariusz - 17-10-2013 Nie zakładaj dla niej konta, bo Arnek zostanie do końca życia sam... z Metem xD Byłoby to może i słodkie... nyny xD Ale heheh, yay Elerka się komuś podoba <D W sumie nią mi jeszcze łatwo w miarę steruje, ale Metody? Nawet jeśli w porządku wykreowany (niby, ty tak powiadasz xD), to nie jestem na tyle bo ja wiem, choćby doświadczona przez życie etc, by on mógł się pokazać w całej swej krasie. Chyba dlatego wolę pisać dziećmi, sama jestem bachor "D i nadużywam emotek. Bywa~ RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Moran - 17-10-2013 Przestałam kochać Morana już... jakieś cztery miesiące temu, ale teraz dopiero mogłam się od niego oderwać. Za bardzo do niego byłam przywiązana. W ogóle dziwię się, że tak wiele ludzi go lubiło. Pisałam nim właściwie przez cały czas dość bezsensownie, nie dając mu żadnego konkretnego, mocnego charakteru. Ot, taki szary lew, niewyróżniający się z tłumu. W końcu też go sama polubiłam tak mocno, że grałam nim dwa lata, ale teraz jestem totalnie niezadowolona z tego, co z niego wyszło. A tego cofnąć się nie da. Trudno mi się wcielić we Frigg, bo jest jeszcze lwiątkiem, a z nimi mam wielki problem. Konkretnego charakteru nadać nie mogę, bo się dopiero kształtuje. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Felija - 17-10-2013 Ariusz, ale Twoje postacie serio są ciekawe. :) A na pewno dużo bardziej niż spora część tutaj na forum. To ja trochę zaktualizuję to, co pisałam ponad rok temu. Cytat:Felka to jeszcze dzieciak, nie przejawia poczucia odpowiedzialności, ale jest odważna (czasem aż za bardzo) i docenia wartość przyjaźni. Może dojrzeje z wiekiem albo pod wpływem jakiegoś traumatycznego doświadczenia. I tak się stało... Po części. Otóż, Felka dwukrotnie zdradziła Shelotha, który stał się przez to mrukiem. Zdrada z Lucasem sprawiła, że później popsuły się ich kontakty. Co ciekawe, z Inn, jego była, nadal się kumpluje. Zdrada z Arto sprawiła, że ma teraz trójkę porzuconych przez siebie dzieci, z których spotkała jedno, które jej nienawidzi. Podczas tego spotkania zdała sobie sprawę, jak wielki błąd popełniła, porzucając swój miot, co odbiło się na jej psychice. Nikomu o tym nie mówiła, stara się o tym nie myśleć i udaje, że wszystko jest ok, bo uznała, że już i tak niczego nie może zrobić dla poprawienia sytuacji. Z tego stanu zawieszenia zapewne wyrwie ją wątek, który znajduje się obecnie w fazie planów. Mogę jeszcze dodać, że w LZ trzyma ją tylko przyjaźń z Mako i to, że uważa, iż bez stada by sobie nie poradziła. U Vei wiele się nie nie zmieniło poza tym, że wykazuje troskliwość w stosunku do lwiątek i stara się choć trochę polubić czołowych członków stada, żeby przypadkiem oni nie znielubili jej i nie odebrali jej władzy. A, no i wychowuje Kifo, bo 1) musi mieć następcę, 2) czuje taką potrzebę. Salim nie odnalazł nowych przyjaciół i celów w życiu, więc został zawieszony. Frey zrobił się nudny i spotkał go ten sam los co Salima. To teraz dalej: Ines spędziła dwa lata w samotności, więc teraz miewa problemy z prowadzeniem normalnej rozmowy. Nie uświadamia sobie, w których chwilach zachowuje się nienormalnie (np. przenikliwe wpatrywanie się w jakiś punkt, nagłe zmiany tonu mówienia). Z drugiej strony jest przywódczynią i sama od siebie wymaga stanowczości etc. Czuje się pewnie na swoich terenach, ale tylko w kontaktach, w których występuje jasny podział ról - ona-kapłanka i np. członek stada. Nie odnajduje się w kontaktach towarzyskich, ale myślę, że to przyjdzie z czasem. Poza tym zazwyczaj jest cicha, łagodna i spokojna, nie ma tendencji do okazywania złości. Głównym celem życiowym Serret jest pomaganie wszystkiemu i wszystkim oraz zarażanie ich optymizmem. W każdym próbuje znaleźć coś dobrego. Jest to niejako próba odpokutowania za przeszłość, kiedy pewnego felernego dnia nie dopilnowała dzieci siostry, a później straciła własnego syna, a zarazem tolerancję pozostałych bliskich. Poza tym z natury i wychowania jest towarzyska, uwielbia rozmowy, układanie rymowanek i piosenek. Zachwyca się wszystkim dookoła, czasem jest zbyt głośna i gadatliwa. Jest w stanie polubić każdego, ale największą satysfakcją sprawia jej przebywanie z młodymi. Najchętniej założyłaby przedszkole. xp Shiya dopiero się rozwija, ale wiem na pewno, że będzie ponadprzeciętnie ambitną osobą. Ze względu na bycie wychowywaną przez lwicę, która nie przepadała za jej gatunkiem, była przekonana, że gepardy to coś gorszego i powinna być lwem. Metody wyjaśnił jej, że to nie świadczy o wartości danej osoby. Teraz z kolei jest przekonana, że jeśli ktoś coś do niej ma, to właśnie dlatego, że jest gepardem. I stąd też ta ambicja - zechce przekonać wszystkich dookoła, że jest jeszcze lepsza niż wszystkie lwy razem wzięte. RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Ariusz - 17-10-2013 Aw ;w; ale na prawdę, jak stara się zrobić postać inteligentną, prawiącą mądrości i się robi potem z niej idiota, bo user jest idiotą "D Oby z Shiy czy jakkolwiek się to odmienia xD nie wyrosła wredna dupa xD a może się tak stać z taką nadambicją <D RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Vasanti Vei - 17-10-2013 Haha, ja mam podobny problem z Vei. ^^ Fakt, nazbyt inteligentne postaci są ciężkie do prowadzenia. Ja to odmieniam 'Shiyi', tak jakbyś, nie wiem, napisała Łucja przez y. Łucyi. xd A to już zależy, z kimś się zakumpluje i co przeżyje. Tego nie przewidzisz. RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Arne - 17-10-2013 O ty biedna Fel, tyle do opisywania XD. Fakt, trudno czy nawet stresująco jest pisać postaciami starszymi, bardziej doświadczonymi, cwańszymi itp. od ciebie... łatwo wtedy można przekombinować .-.''. I wtedy dostaje się odwrotny efekt... dlatego nigdy nie wsadzą tutaj pewnych postaci, no, bo nie potrafiłabym ich pokazać we właściwy sposób (mogę narysować jak już, oh, chociaż to!), nie chce ich ośmieszać, jeśli można to określić, przez moje ograniczenia :x. Postacie które wybrałam na forum (tak, powinna być jeszcze druga) są już i tak wymagające, mimo rzeczy ułatwiających grę nimi się obawiam że też ich dobrze nie poprowadzę. Roza napisał(a):No właśnie Eleri szalenie mi się przez to podoba. Raju, nawet założyłabym konto samca dla niej |D" i mówię na poważnie. Zakładaj, Arnulec to stary tyłek, jak tu Eleri ma z nim dzieci mieć "D RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Ariusz - 17-10-2013 Faceci mają dłuższy termin przydatności, da radę |DD RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Roza - 17-10-2013 :'D Niee, Elercia nie chce, to po co ^^" RE: Co sądzimy o naszych postaciach? - Vasanti Vei - 17-10-2013 Arne, podpisuję się pod tym wszystkimi łapami wszystkich moich postaci. Przez to Vei odpisuję dużo wolniej niż taką Felką. I ja mogłabym pisać/gadać o nich godzinami, Hewa świadkiem. Na obozie spędzałyśmy dnie na rozmowach typu 'a gdyby na Świt podbił Lwią i bla bla bla, to co zrobiłaby Vei', 'gdyby Hewa była człowiekiem, to jaki sport by uprawiała', 'która twoja postać najprędzej by zrobiła to i to' etc. :) |