Czas na zmiany? - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Czas na zmiany? (/showthread.php?tid=2200) |
Czas na zmiany? - Belial - 20-12-2016 Skaliste miejsce blisko Nory, miejsce suche jałowe. Rośliny nie mają szans w takich warunkach, wszędzie skalisty grunt i wszędzie leżące obeliski.
Belial nie miał odwagi na powrót do nory, źle mu się kojarzy to miejsce. Postanowił ukryć się w cieniu większych skał. Znalazł dobre miejsce gdzie się położył, skala była chłodna co skutecznie schładzało organizm i pozwalała odpocząć od gorąca lejącego się z nieba na ciemną sierść Beliala.
RE: Czas na zmiany? - Askari - 20-12-2016 Sama nie wiedziała dlaczego zaszła aż tutaj. To miejsce było jak patelnia. Wszechobecny kurz, nie mając roślin i trawy na których mógłby się zatrzymać, ciął po pysku i osadzał się na futrze, a rozgrzana ziemia paliła w łapy. Lwica upatrzyła sobie formację skalną wśród której mogłaby przeczekać najgorszą porę dnia. Akurat była zdezorientowana piaskiem dostającym się do jej oczu, by w porę zauważyć, że prawie co podeptała czyjeś łapy. Szybko cofnęła się o kilka kroków potrząsając łbem i próbując pozbyć się ostatnich ziaren piasku z pyska żeby spojrzeć na napotkane stworzenie. RE: Czas na zmiany? - Belial - 21-12-2016 Były rzeczy z którymi Beli chyba nigdy sobie nie poradzi... Przeszkadzanie mu w odpoczynku. Kiedyś by się złościł jednak już się przyzwyczaił. Dzwignął łeb by spojrzeć z czym ma do czynienia. Spoglądając pod słońce widział sylwetkę lwa. - patrz pod nogi. Nie zawsze będziesz miał szczęście spotykać... - przerwał gdy zrozumiał że już nie istnieje cieniowisko i cała ta gadka nie ma sensu. - bo mogłeś wejść komuś na łeb... - poprawiłem się szybko. - nie mógł zauważyć że ma do czynienia z lwicą, grzywa wprowadziła go w błąd. - szukasz tu czegoś? RE: Czas na zmiany? - Chonge - 21-12-2016 Przyszłam tu, zwabiona silną lwią wonią. Normalna hiena gdyby poczuła ten zapach, odeszłaby pewnie w przeciwnym kierunku od jego źródła, albo by zaatakowała. Ale ja nie jestem normalna. Uśmiechnęłam się do dwóch lwów. - Cześć! RE: Czas na zmiany? - Askari - 22-12-2016 - Nie, wybacz, po prostu się zagapiłam. - Odpowiedziała krótko przepraszając jednocześnie za naruszenie spokoju. Nie miała obecnie większej ochoty spoufalać się z lwem, zamierzała jak najszybciej sobie stąd pójść i wreszcie ukryć się gdzieś przed palącym słońcem, ale lepiej dla niej wiedzieć w która stronę bezpiecznie będzie się udać, więc zapytała jeszcze: - To tereny twojego stada? Odwróciła tylko lekko łeb na słowa nadchodzącej hieny. Może to jakaś znajoma tego samca. RE: Czas na zmiany? - Belial - 22-12-2016 Pokręcił łbem, miał dość tego wszystkiego a czuł że jest właściwie bezradny. Nie mógł nikomu niczego zabraniac przecież. Wstał i przyciągnął się... Spojrzał na samca... Ej! Teraz dopiero zauważył że to nie samiec a lwica... - To nie jest moje stado... Już nie. - odparł rozglądając się po okolicy. - a ty? Skąd pochodzisz? Do jakiego stada należysz? - zapytał zaciekawiony. Nagle kolejna istota przerwała tą sielankę. Hiena? Tu? - cze tu szukasz hieno? - zawarczał ostrzegawczo. Jedyna hiena jaką szanował to Kiu, do reszty miał mieszane uczucia. RE: Czas na zmiany? - Chonge - 22-12-2016 Zatrzymałam się parę kroków od dwóch samców, zaskoczona agresywną postawą ciemnego lwa. Po chwili uśmiechnęłam się niepewnie. - Po co te nerwy? - spytałam. - Nie mam złych zamiarów, po prostu przechodziłam nieopodal, a kiedy was wyczułam, przyszłam. Lubię lwy - wyjaśniłam. Machnęłam parę razy ogonem, chcąc pokazać, że nie zamierzam atakować. RE: Czas na zmiany? - Askari - 22-12-2016 A jednak to nie znajomi... Znów odwróciła łeb do samca - Nie należę do żadnego stada, ale nie chcę też niepotrzebnie wchodzić na cudze tereny. - Z tego co niedawno się dowiedziała, w okolicy żyły cztery stada, więc jej obawy były uzasadnione. - Witaj - Zwróciła się do hieny, choć jej ton był cały czas tak samo beznamiętny jak w rozmowie z samcem. Inne gatunki zwykle się nie przyjaźniły, ale Askari nie miała tez powodów, by okazywać agresję. RE: Czas na zmiany? - Belial - 22-12-2016 Belial przewrócił oczami, biedna hiena grała na nerwach szaremu. - słuchaj... Szukasz czegoś? Bo w razie potrzeby pokaże ci gdzie szukać... - znów zawarczał gardłowo. Uspokoił się dopiero gdy zwrócił się do lwicy. - Nie masz się czegokolwiek obawiać, te tereny są w tej chwili niczyje, raczej nic ci tu nie grozi... - ciekawe czy i Ghalib byłby tak obojętny jak teraz Belial. Cóż samemu nie jest łatwo snuć się po świecie, żeby chociaż jakiś cel się znalazł. RE: Czas na zmiany? - Askari - 22-12-2016 - Co nam może zrobić jedna hiena? - Powiedziała do samca, nie odwracając się jednak w jego stronę. Co prawda nawet jedna pchła, choć nie śmiercionośna, potrafiła być uciążliwa, ale pogoda na prawdę nie zachęcała do żadnego wysiłku fizycznego. Miała nadzieję, ze hiena nie potraktuje tego jako obrazę, lwica po prostu starała się uniknąć konfliktu. RE: Czas na zmiany? - Belial - 22-12-2016 Na słowa lwicy Beli zareagował uśmiechem, przypomniał sobie jak groźne mogła być Kiu, fatalna rzecz być jej wrogiem. - może być... Ale fizycznie nie może nam zagrozić. Hmmm - Beli zwyczajnie, nie ufał innym gatunkom z hienami na czele. Były wredne, ale czasem imponowały szaremu. Pytanie czego ta konkretna sztuka mogła chciej... Szuka znajomych czy co? RE: Czas na zmiany? - Askari - 30-12-2016 Na śmiech samca lwica zarzuciła tylko wolno łbem wykonując gest na kształt ludzkiego wzruszenia ramion. Oczywiście, że hiena mogła stanowić zagrożenie, ale musiałaby być szalona, żeby atakować dwa lwy. Odsunęła się trochę od samca, ale podeszła bliżej, by schować chociaż łeb pod cieniem skał. Ciężko było zebrać myśli w tym upale. Gdyby nie to spotkanie pewnie już by popędziła na jakieś bardziej przyjazne tereny. RE: Czas na zmiany? - Belial - 30-12-2016 - znałem jedną hienę... - odparł ciszej na koniec po czym otrzepal się z kurzu i rozejrzał. Szukał jakiegoś cienia... Te miejsca skrywały wiele szczelin skalnych, znał przecież ten teren. Znalazł... Jednak nie była to szczelina a pozostałość po erozji skał. Woda wypłukała w pionowej skale płytką wnękę. Spojrzał na lwicę i uśmiechnął się... - okrutne miejsce co? Nic tylko skał i kurz... Chodź coś ci pokaże, a przy okazji odpoczniemy od tego gorąca.. - ruszył w stronę wypatrzonej wnęki. Była nieco wyżej a pod nią była skarpa... Szedł wolno pokonując nierówności terenu aż w końcu usiadł w cieniu jaki dawała skalna wnęka. RE: Czas na zmiany? - Askari - 30-12-2016 Zmierzyła samca podejrzliwym wzrokiem. Postanowiła trzymać się od niego na bezpieczną odległość, ale wizja opuszczenia tego okropnego miejsca sprawiła, że podążyła jego śladem. RE: Czas na zmiany? - Belial - 30-12-2016 Be widział że lwica podchodzi... Spojrzał w wysoka na horyzont i westchnął cicho. - skąd w końcu jesteś? Każdy ma jakąś przeszłość. Szukasz miejsca? - spojrzał na nią odwracając łeb w jej stronę. - warto być w stadzie... Jest trochę bezpieczniej. - zamyślił się na chwilę i po chwili dodał. - choć różnie to bywa... |