Grota Medyka - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102) +--- Wątek: Grota Medyka (/showthread.php?tid=429) |
Grota Medyka - Oxena - 22-09-2012 Dużej wielkości grota, w całości z gładkiego kamienia. Wejście jest niewielkie, ale dzięki temu jaskinia jest dobrze izolowana i nie dostaje się tak wiele chłodu ze Śnieżnego Lasu i śnieżyca wtedy nawet niestraszna jest osobnikom znajdującym się w tym schronieniu. Z tyłu groty leży legowisko ze skór, a obok nich znajdują się półki skalne, na których stoją medykamenty stada. RE: Grota Medyka - Ajris - 12-10-2012 Ajris tak jak powiedziała Imani- nie oddaliła się dalej, niż sięga śnieg. Białosierstna zawitała do groty, już przy wejściu otrzepując się z płatków śniegu, który zdążył osadzić się na jej futrze podczas wędrówki. Nie zrobiła już nic więcej, jak ułożenie się przy ścianie w głębi groty, a tam zmrużyła oczy i zasnęła. RE: Grota Medyka - Echo - 12-10-2012 Echo chcąc trochę się rozerwać przemierzała jakieś obce tereny. Nie miała pojęcia czy są one wolne lub należą do jakiegoś stada. Jeżeli to drugi to mogła się narazić na nieprzyjemności. Jednak nie zraziło jej to do poznawania tej krainy. Było tutaj całkowicie inaczej. Po pierwsze : zimno. Po drugi na podłożu leżało jakieś dziwne coś czego nigdy wcześniej nie widziała. Po mimo to było bardzo przyjemne. Wytarzała się w tym białym puchu. Niestety temperatura była minusowa przez co zrobiło jej się dość zimno. Rozglądała się po okolicy w poszukiwaniu jakiegoś miejsca do odpoczynku i ogrzania się jeżeli można to tak ująć. Niedaleko zobaczyła grotę. Natychmiastowo do niej podbiegła i weszła do środka. Nie miała najmniejszego pojęcia, że jest zajęta. Widząc białą samicę kiwnęła głową. -"Witam, mogę?"- mówiła spokojnym i przyjaznym tonem.. RE: Grota Medyka - Ajris - 12-10-2012 Ajris uniosła łeb, półprzytomna, ale grunt, że kontaktowała. Ziewnęła przeciągle, ukazując przy tym rząd białych kłów. Mrugnąwszy kilkakrotnie, zniknęła mgiełka przed jej oczyma i widziała już wyraźnie. A dokładniej- dostrzegła samicę, którą na wejściu uraczyła nieśmiałym uśmiechem i ledwo widocznym kiwnięciem łba. - Proszę.- odparła, spoglądając na Echo. RE: Grota Medyka - Echo - 13-10-2012 Słysząc lwicę uśmiechnęła się mocniej i weszła głębiej do jaskini. Usiadła naprzeciw niej i zastanawiała się jak zacząć rozmowę. -"Jestem Echo tropiciel Strażników Niebios.."-mówiła spokojnym tonem. Od niej także oczekiwała przedstawienia się. -"Jesteś stąd?"-powiedziała z tą samą miną z jaką przywitała białą. Ciekawa była wielu rzeczy, czy należy do jakiegoś stada, na jakim terenie się teraz znajdują? Echo nie wiedziała nawet ile stad jest w tej krainie. Na każdym kroku można było dostać za wkroczenie na jakieś tereny. Może i była już jakiś czas tutaj, ale nie miała pojęcia o wielu rzeczach. Co mogło być dla niej dużym minusem w tym świecie.. RE: Grota Medyka - Ajris - 17-10-2012 Białosierstna nadal uśmiechała się niepewnie, czekając, aż samica, która później przedstawiła się jako Echo zajmie gdzieś miejsce. Ajris nie należała do ufnych, o czym też świadczyło jej zachowanie. - Ja jestem Ajris i...jestem samotniczką...- powiedziała niepewnie, spuszczając przy tym łeb. Miała przecież szansę, by dołączyć do stada, właśnie do tego, do którego należały te ziemię, więc dlaczego nie zrobiła nic w tym kierunku? Czekała? Tylko na co? Od zamyślań oderwały ją słowa złotookiej tropicielki, na której Ajris ponownie zawiesiła spojrzenie, by po chwili zabrać się za odpowiedź. - Tak.. Nie. Tak właściwie to nie, jestem z daleka, ale ostatnio przesiaduję tylko na tych terenach.- zmieszała się, szukając jakiejś pomocy patrząc na ścianę. Bleh, głupia myśl co mówisz, jesteś otwarta tylko dla lwiątek? - Słyszałam o waszym stadzie, dowodzi nim... niejaki Zeus, tak?- rzuciła po chwili, nie chcąc, by rozmowa stanęła w miejscu. RE: Grota Medyka - Echo - 20-10-2012 Słuchała jej słów uważnie. Uśmiechała się przy tym tak jakby chciała zachęcić lwicę do dalszej rozmowy. Gdy biała wypowiedziała ostatnie zdanie Echo chciała odpowiedzieć od razu, że tak. Jednak prawda się trochę zmieniła. Pomyślała chwilę i zaczęła swoją odpowiedź. -"Zeus zaginął..teraz stadem dowodzi jego przyrodni brat Demi, który jest bardzo rozsądnym władcą.."-mówiła z przekonaniem. -"Chciałabyś dołączyć do jakiegoś stada?"-zapytała i uśmiechnęła się tak samo jak wcześniej.. RE: Grota Medyka - Ajris - 21-10-2012 Uśmiech lwicy rzeczywiście zadziałał, ośmielając bardziej Ajris, do podjęcia się dalszej rozmowy. - To przykre, nie wiedzieć co się dzieje z kimś ważnym, dla tak dużej grupy.- rzekła, mrużąc oliwkowe ślepia, które w dalszym ciągu skierowane były ku samicy. - Stada?- zaczęła, chcąc przypomnieć sobie o nazwie stada, do którego ostatnimi czasy chciała dołączyć. Miała to dosłownie na końcu języka. - Kiedyś myślałam o dołączeniu do Strażników Niebios, jednak później skłoniłam się bardziej ku Nowej Północy, do której należą właśnie te tereny. Oni...Nie trzymają się za dobrze, więc nie wiem, czy ma sens dołączanie do nich, więc pozostanę jeszcze samotnikiem.- powiedziała otwarcie, na zakończenie swej wypowiedzi oblizując nos zimnym ozorem. RE: Grota Medyka - Oxena - 22-10-2012 Znała ten las. Już od dłuższego czasu, czuła że zbliża się coraz bliżej domu. Wiedziała, że się nie zgubi. Nie było mowy. Wychowała się tu i znała te drzewa i drogi na pamięć. Widząc przed sobą grotę uśmiechnęła się sama do siebie i podeszła do niej lecz słysząc głosy, położyła po sobie uszy i czekała. Trwała tak w totalnym bezruchu, dopóki Ajris nie dokończyła zdania, a wtedy wkroczyła krokiem pewnym siebie, zadzierając wyżej łeb lecz nie z arogancją, a z pogodną miną. -Nie słyszałam aby północ się źle trzymała. Mamy dostatek pożywienia, wody, medykamentów, jak i członków. To nowe stado, a nowym trzeba dawać szansę.-odparła spokojnie białej, ściągając przy tym brwi. RE: Grota Medyka - Ajris - 22-10-2012 Lwica uśmiechnęła się do Echo, mimo tego, iż była szczerze niepewna, tym co właśnie powiedziała. Jednak echo niesie niektóre informacje, aż dziw, że biała jeszcze tu jest, a żaden strażnik nie przepędził ospałej samotniczki. Nim jeszcze grzywiasta samica zdążyła olwiwkowookiej odpowiedzieć, do groty zajrzała sama królowa stada, o którym teraz rozmawiały, aż tej się zrobiło głupio. Spojrzała przepraszającym wzrokiem na lygrysicę, kładąc po sobie uszy. - Różne źródła są przyczyną różnych poglądów.- powiedziała, uśmiechając się nie pewnie, by w końcu dźwignąć się na łapy, i kiwnąć łbem ku czekoladowej, a wzrok na chwilę powrócił na tropicielkę. - To jest właśnie Oxena, władczyni Nowej Północy, jak i tej groty.- powiedziała nadal utrzymując niepewny ton głosu, a ślepia znów zatrzymały się na Ox. RE: Grota Medyka - Oxena - 22-10-2012 Widząc przepraszający wzrok lwicy, na jej pysk wlał się ciepły uśmiech. Aż tak strasznie wyglądała? Naprawdę? -Rozumiem.-bąknęła jedynie, odwracając łeb w kierunku grzywiastej samicy. Nawet nie ściągnęła brwi, bo wychowała się z takimi "innymi" osobnikami, praktycznie od dzieciństwa. Dlatego tolerowała ich jako codzienność. Skinęła jej nieznacznie łbem. Machnęła ogonem, grzechocząc bransoletami i jej pysk ponownie zwrócił się w kierunku białej. -Pamiętam, że przebywałaś na tych terenach odkąd ogłosiłam spotkanie w Skalisku. Szukasz tutaj czegoś?-nie był to ton natarczywy lecz pełen ciekawości i spokoju. Na razie. RE: Grota Medyka - Ajris - 22-10-2012 Znowu się zmieszała, starając się odciągnąć, wedle jej przekonania- nieustępliwy wzrok w kierunku bliżej nieokreślonego punktu, byle, by nie był on nią. - Ym... Chciałam się rozejrzeć, tereny przyciągnęły mnie swą.. Barwą, innością? Tak bym to nazwała, po prostu jest tu wyjątkowo, nie jak w innych zakątkach stad, ponadto, zastanawiałam się o dołączeniu.- rzuciła niepewnie, nie raz plącząc się przy układaniu w miarę sensownych zdań, jednak po tym, jak cicho wciągnęła powietrze i potraktowała nos ozorem otworzyła pysk, by ciągnąć dalej. - Chyba... Że nie ma tu dla mnie miejsca.- nie schodziła z niepewnego tonu, w którym również nie starała się ukryć pokora. RE: Grota Medyka - Miles - 22-10-2012 - Ja również... I w pełni zgadzam się z przedmówczynią... - dało się usłyszeć pewien głos z wejścia do groty, który wyraźnie poparł stwierdzenie Ox. Miles stał u progu z zmieszaną nieco miną, oddychając intensywniej, co mogło tylko świadczyć, że ostatnie paręset metrów pokonał biegiem. Z jego wyrazu pyska można by jeszcze odczytać radość, którą... zakrył zaraz niepokój. Z resztą w tej chwili miał takie skoki nastrojów jak... lwica w ciąży. Och, z resztą miał powód. I nie trudno było zgadnąć, kim nim był. Ta, jasnolicy chyba musi porozmawiać z królową Nowej Północy... Aż trudno było uwierzyć, że długogrzywy nie domyślił się wcześniej, gdzie czekoladowa mogłaby przebywać. Chociaż z tego czego zaczął się domyślać, Oxena dopiero co tu przybyła, więc zostaje tylko powiedzieć, że niebieskooki miał szczęście, że się na nią tu natknął. Nie przeszedł jednak zaraz do konkretów. Hybryda ma najwyraźniej towarzystwo... Chyba nie zezłości się bardziej niż jest, jeśli się "przyłączy". - Miejsca mamy jak na razie pod dostatkiem. Więc jeśli masz pragnienie, bez wahania możesz dołączyć do naszej rodziny... RE: Grota Medyka - Oxena - 22-10-2012 Czekoladowa zastrzygła z ciekawością jednym z uszu, wpatrując się w lwicę, niemal świdrując swoim wzrokiem. Dopiero po jakiejś chwili zrozumiała, że to, to tak bardzo ją denerwowało więc skierowała wzrok na wyjście z groty, na oblany słońcem śnieg. -Tak... Te tereny są inne, to prawda. I niezwykłe.-westchnęła, siadając i obwijając ogon wokół tylnych łap, obracając swoje oblicze ku Ajris. Jednak nadal kątem oka obserwowała wejście do groty. mogłaby przyrzec, że słyszała odgłos łap uderzających o ziemię... -Naprawdę? A co Cię tak zainteresowało w tym stadzie? Tereny? Członkowie?-widząc jednak zmieszanie na pysku oliwkookiej zamilkła. Zastanowiła się kilka chwil nad doborem słów lecz gdy miała już odpowiedzieć, wpadł do groty Miles. Zaschło jej przez moment w ustach, ale nie dała tego po sobie poznać. Bądź silna. Zamrugała i syknęła na siebie w myślach, po czym skinąwszy Milesowi łbem, obróciła go ponownie ku Ajris, -Nie ma nikogo, kto by tu nie pasował. Zapewne widziałaś śnieg, an naszych terenach. Trudno go nie spotkać. Otóż, my, członkowie tego stada jesteśmy, jak on. Związani ze sobą razem, ale najważniejsze jest to, że każdy z nas jest inny. Nie znajdziesz dwóch, identycznych płatków śniegów, tak też nie znajdziesz dwóch takich samych lwów z Nowej Północy. RE: Grota Medyka - Nzuri - 23-10-2012 Lwica zaraz po polowaniu postanowiła odnaleźć władców stada, które tak się jej spodobało. Nie była za bardzo przekonana do śniegu, jednakże nie odpychało jej to jakoś za bardzo. W sumie podobał jej się śnieg, no ale wiadomo, jak się mało ma styczności z czymś to zawsze jest się mało przekonanym. Zwykle przebywała na sawannach, pomieszkiwała również w dżungli, a i na pustyni jej się zdarzyło być. Trzeba przeżyć więc ten pierwszy raz i pomieszkać w śnieżnej krainie, a co. Nzuri powoli i niepewnie weszła do groty, po czym rozejrzała się. Zauważyła trzy lwy. Nie wiedziała, czy któryś z nich prowadził owe stado, jednakże mimo to podeszła do nich powoli i uśmiechnęła się niepewnie. -Witajcie, nazywam się Nzuri. Szukam władców stada Nowej Północy, wiecie może gdzie mogę ich znaleźć?- zapytała spokojnie, kierując swe pytanie do wszystkich, jednakże jej wzrok spoczął na Oxenie. Zaciekawił ją jej kolor oczu oraz ogon, który lwiego nie przypominał. Następnie kątem oka spojrzała na Milesa a później na Ajris. Gdy przyjrzała się im usiadła przed Oxeną i czekała na odpowiedź. Być może któreś z nich to właśnie władca i uda jej się załatwić sprawę od razu? Byłoby miło, szczególnie iż lwica sporo się już nałaziła i naprawdę marzyła o odnalezieniu nowego domu oraz o odpoczynku. |