Dolna Część Wąwozu - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Lwia Ziemia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=181) +---- Dział: Wąwóz (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=38) +---- Wątek: Dolna Część Wąwozu (/showthread.php?tid=150) |
RE: Dolna Część Wąwozu - Omara - 02-05-2013 Gdy biegła tutaj razem z Elianą, Ayumi postanowiła przyśpieszyć nieco kroku, wskutek czego udało jej się wyprzedzić kuzynkę i pierwsza dotrzeć na miejsce wskazane przez Asali. Kiedy tylko się zatrzymałam zaczęła się rozglądać. Tu było inaczej niż nad rzeką. Tu było inaczej. Tak...tak...skaliście, o! Po chwili ujrzała Asali na głazie. - Cześć Asali - przywitała się z kuzynką po czym uśmiechając się usiadła przed głazem. Teraz tylko czekać na Elianę. RE: Dolna Część Wąwozu - Asali - 03-05-2013 Siedząc na tym ogromnym kamieniu z łatwością dostrzegła jasną plamkę sierści, która kierowała się dokładnie w jej stronę. Krok za krokiem zbliżała się coraz bardziej w stronę brązowej samiczki odpoczywającej sobie w dole wąwozu. Kiedy kuzynka podeszła na tyle blisko, aby Asali mogła ją rozpoznać, lwiczka zjechała na zadku z głazu i natychmiast podniosła się na równe łapki. - Cześć. Gdzie zgubiłaś Elianę? Kiedy pytała o to Ayumi, rozglądała się wokół, żeby znaleźć znajome czerwone ślepka ukochanej siostry. Lecz w wąwozie nie było żadnej żywej duszy oprócz ich dwóch. RE: Dolna Część Wąwozu - Omara - 04-05-2013 Kiedy tylko Ayumi zapytała o Elianę, uśmiech zniknął z pyszczka niebieskookiej samiczki. Nosz kurde, gdzież się ona podziała? Jeszcze tylko tego tu brakowało! - Eee...nie wiem - bąknęła do kuzynki oglądając się za siebie i obracając głowę to za jedno to za drugie ramię. Widać że była zdenerwowana. Jeszcze Asali pomyśli że to wszystko właśnie przez Ayumi. I kuzynki pewnie ją znienawidzą. Tylko nie to! Przecież było tak fajnie. Nagle w główce lwiczki pojawiła się kolejna straszna myśl... - A co jak coś się jej stało? - zapytała patrząc z przerażeniem na brązową. RE: Dolna Część Wąwozu - Asali - 04-05-2013 Asali nie miała zamiaru winić swojej kuzynki za zaginięcie Eliany. Może tylko zabłądziła albo straciła je z oczu przez coś ciekawszego. Córka Hatimy przyglądała się wystraszona jaśniejszej samiczce. - Ale przecież ona szła za nami. Przynajmniej tak mi się wydaje. Musi być gdzieś niedaleko przecież ma tak samo krótkie łapki jak my. Uniosła jedną z przednich kończyn ku górze by zademonstrować Ayumi to co ma na myśli. Nie będą mogły tutaj zbyt długo siedzieć bo później mogą zostać skarcone przez matkę, że zgubiły Elianę, a wtedy będzie naprawdę nieciekawie. RE: Dolna Część Wąwozu - Omara - 05-05-2013 Ayumi wciąż była zmartwiona. Nie wiedziała gdzie się podziewa Eliana ani co się z nią dzieje. Dobrze że Asali ją o nic nie obwinia. Przynajmniej w jednym się myliła. Jednakże pozostała kolejna kwestia...co one powiedzą ciotce gdy się ta dowie że z Ayumi i Asali nie ma Eliany? Nagle w głowie Ayumi pojawił się pomysł. - Pamiętasz jak byłyśmy z ciocią na Lwiej Skale? Może jak tam pójdziemy i spróbujemy ją wypatrzyć to ją wtedy znajdziemy - rzekła do kuzynki. Złota samiczka czuła że to dobry pomysł. W dodatku lwy doskonale widzą na odległość...znacznie lepiej niż ludzie... RE: Dolna Część Wąwozu - Asali - 05-05-2013 Na pyszczku brązowej Lwioziemki dało zauważyć się przerażenie wymieszane ze strachem i smutkiem. Nie wiedziała zupełnie jak ma odnieść się do tej sytuacji więc pomysł Ayumi wydał się jedynym sensownym w tej chwili. Być może przez fakt, że jej samej nic innego do głowy nie przychodziło. - No to chodźmy. Im szybciej się tam znajdziemy tym lepiej, a może po drodze trafimy na Elianę. Najlepiej byłoby gdyby wróciły tą samą trasą bo wtedy prawdopodobieństwo znalezienia siostrzyczki Asali było odrobinę większe. Zadek młodej poderwał się ku górze. W pełni była gotowa do tego, żeby odszukać członkinię rodziny. RE: Dolna Część Wąwozu - Omara - 05-05-2013 - To chodź - powiedziała do kuzynki, po czym truchtem a później biegiem udała się w kierunku Lwiej Skały. Miała nadzieję że znajdzie Elianę... /z.t. z Asali/ RE: Dolna Część Wąwozu - Hewa - 04-07-2013 Piaskowa po pewnym czasie dotarła do wąwozu, który obrała sobie za pierwsze miejsce, w którym rozpocznie poszukiwania Kifo. Szła więc w miarę szybko, musiała w końcu dogonić młodego, jednocześnie uważnie rozglądała się dookoła. Niestety nie mogła wiedzieć, że młode udało się w zupełnie innym kierunku. Zerknęła za siebie, jednak nie zauważyła tam jeszcze Moonlighta, miała jednak nadzieję, że ten podąża za nią. Zwolniła więc nieco, żeby niczego nie przeoczyć i aby lwiątko mogło za nią nadążyć. [ Dodano: 2013-07-08, 23:13 ] Nie zauważywszy jednak żadnej żywej duszy w wąwozie, postanowiła poszukać gdzie indziej. Obejrzała się za siebie, jednak i Moonlighta nie dostrzegła. Skrzywiła się, widząc to, po czym prędko opuściła to miejsce. zt RE: Dolna Część Wąwozu - Inn - 23-07-2013 Kremowa kierowała się w stronę rzeki w celu zaspokojenia pragnienia, jednakże kompletnie pomyliły jej się kierunki i ostatecznie trafiła właśnie w to miejsce. Szła już wąwozem jakiś czas, z wywalonym jęzorem, zerkając niepewnie przed siebie. Zdawało jej się, jakoby ten kanion nie miał końca, a jeszcze dodatkowo tak bardzo doskwierało jej pragnienie. Dlatego też właśnie wciąż parła dalej, wmawiając sobie, jaka to ona dzielna, aby dodać otuchy. Wkrótce i to jednak przestało przynosić jakiekolwiek efekty, zbyt długo nic nie piła i pomimo, że dzisiejszy dzień nie należał do najgorętszych, lwicy zaczęło się wydawać, że ziemia zaczyna się żarzyć, parząc jej łapy. Przez jej ciało zaczęły przechodzić drgawki, oczy same jej się zamykały. W końcu organizm nie wytrzymał tego obciążenia i lwica w pół kroku padła nieprzytomna na ziemię. RE: Dolna Część Wąwozu - Felija - 24-07-2013 Felka przechadzała się wąwozem, uznawszy to miejsce za wręcz idealne w tym momencie jej życia. Nie spodziewała się tu spotkać zupełnie nikogo i o to właśnie jej chodziło. Tylko ona, piach i ściany - no, to się dopiero nazywa świetna opcja spędzania czasu! Acz jej to pasowało, taki depresyjny klimat... Szkoda tylko, że, mimo swoich usilnych starań, nie udało się jej uniknąć towarzystwa. Co jeszcze bardziej ją dobiło - owe towarzystwo było martwe. A tak przynajmniej się jej wydało w pierwszej chwili, kiedy to podeszła do Inn ze strwożoną miną. Wtedy też skapnęła się, że Inn to Inn. Kurczę, chyba wypadałoby jej jakoś pomóc? - Inn? - spytała więc, niepewnie nachyliwszy łeb nad lwicą. Wyglądała, jakby oddychała i w ogóle, ale coś było nie tak. Dlaczego leży tu sama z zamkniętymi oczami? Ktoś ją napadł czy co? Lwioziemka drżała, po czym rozejrzała się dookoła ze strwożoną miną. A co, jeśli oni zaraz tu wrócą i ona też będzie nieprzytomna? Nie może tak być, przecież to musi być okropne, tak leżeć i nic! - Iiiin! Popchnęła ją łapą, ponownie zwróciwszy na nią wzrok. No niech się ruszy, co ona sobie myśli, że Fel ma cały dzień? RE: Dolna Część Wąwozu - Inn - 24-07-2013 Przez pewien czas nie czuła zupełnie nic, dopiero po jakimś czasie zaczęło do niej cokolwiek docierać. Słyszała, że ktoś wypowiada jej imię, po czym najprawdopodobniej ten sam ktoś zaczął ją trącać. Z niemałym wysiłkiem udało jej się uchylić lekko powieki. Na początku i tak nie widziała zupełnie nic, dopiero po chwili zaczęła dostrzegać jakiś rozmazany obraz, a z wyglądem, jaki posiadała beżowa i ta chwila wystarczyła kremowej, aby zidentyfikować lwicę. - Fe... Wo..dy... - zdołała wychrypieć jedynie, jednak nawet nie próbowała się podnieść. Bała się, że ponownie upadnie, poza tym czuła taką niemoc w łapach, że nie wierzyła, aby zdołały ją teraz utrzymać. Genialnie Inn, tak trzymaj. Każ szukać Fel wody w TAKIM miejscu. Zielonooka zmrużyła jeszcze oczy, po czym zaczęła oddychać głębiej. Zdawałoby się więc, że nic jej nie jest, musi tylko chwila potrwać, aby doszła do siebie. RE: Dolna Część Wąwozu - Felija - 24-07-2013 Nie widzieć czemu, Fel uznała, że Inn jest jakaś nie w sosie. Ciekawe, co się stało? Może serio ktoś ją zaatakował? Ale tutaj?! Bez sensu! Zagryzła wargi, zastanawiając się, co powinna zrobić. Wypadałoby myśleć szybciej, ale to było trudne, no! Wymagało tyyyle wysiłku... W końcu jednak i różnooka zdołała coś wymyślić. Co prawda nie rozumiała, dlaczego Lwioziemka chce wody, skoro sekundę wcześniej stwierdziła, że ta jest 'fe', ale dobra, może to jakaś specyficzna pokrętna logika z ukrytym sensem? Tylko tak głęboooko ukrytym, że nawet Fel tego nie rozumiała! - Dobra - odparła w każdym razie, ciesząc się, że wreszcie się na coś przyda w tej krainie. Tylko czy da radę...? Oj, musi, przecież nie ma innego wyjścia! Nie zostawi jej tak, a nie chce się jej lecieć po pomoc. Wybiegać z wąwozu, biec z powrotem... To się nie trzyma kupy. Wzięła głęboki wdech i wsunęła łeb po brzuch Inn, by zaraz wrzucić ją sobie na grzbiet. - Ałaaa, ciężka jesteś - jęknęła, po czym zacisnęła zęby. Nie no, trzeba pójść. Trzeba! A jak trzeba... To trzeba. Wybyła więc. Z/t obie RE: Dolna Część Wąwozu - Eliana - 21-10-2013 Eliana mimo słabej kondycji nie dawała mu za wygraną. To prawda, był starszy, wyższy, wytrzymalszy, nikt by więc nie pomyślał nawet, że taka kruszynka, jaką była obecnie szkarłatnooka będzie potrafić dotrzymać mu tempa. Biegła ile sił w łapach, dysząc ciężko, a mimo to biegła uparcie dalej, ani myśląc, by się zatrzymać i dać Akirze wygrać. Młoda dopiero się opamiętała, kiedy przypomniała sobie, że są bardzo blisko stromego zejścia w dół wąwozu, o czym poinformowała również swojego towarzysza. Biedny Kaiso i biedna szyja lwioziemki. Wąż zapewne aby się utrzymać mocniej się na niej zacisnął. Nawet i taka przeszkoda nie zabiła ducha rywalizacji, jaki w niej drzemał. Ale tak czy inaczej, pora było się zatrzymać. Ta poczęła zwalniać na jakieś sto metrów, przed zejściem w dół, ot tak, dla pewności, bo powoli robiło się już ciemno, jeszcze by nie wychamowała i co wtedy? - Prawie Cię miałam.- mruknęła z uznaniem, siadając na podżółkłej trawie, próbując wyrównać oddech.Kiedyś zostawię Cię w tyle.pomyślała po chwili, z szelmowskim uśmiechem na pysku spoglądając na musztardowego. - Tam jest zejście na dół. Robi się trochę ciemno, jesteś pewien, że chcesz tam zejść?- najpierw wskazała mu łapą kamienne schodki, prowadzące na samo dno wąwozu, a później spróbowała go podpuścić. Elka była pewna, że na terenach Lwiej nic nikomu nie zagraża, lecz Szkarłatny, zupełnie tu obcy mógł spokojnie w to wątpić. - Jak dla mnie, możemy iść, no, chyba, że wymiękasz.- rzuciła, uśmiechając się teraz bardziej zaczepnie, niż nieśmiało. A jak, Eli musiała wiedzieć z kim ma do czynienia. RE: Dolna Część Wąwozu - Akira - 06-11-2013 On sam, z niewiadomych przyczyn, starał się nie biec jak najszybciej. Uważał, żeby Eliana nie została nawetr metr z tyłu, ale z powodu swojej dobrej, dyktował dość szybkie tempo, które dla niego nie było szczególnie męczące. On sam, będąc dość pewnym siebie lwiątkiem, zahamował ze ślizgiem tuż przed krawędzią urwiska. Zajrzał na dół zaciekawiony, a potem odwrócił łebek wlepiając błękitne ślepka w Elianę. Uśmiechnął się do niej. Zamrugał parokrotnie w zamyśleniu, po czym ponownie rozejrzał się po wąwozie. - Ale chyba będziemy więcej widzieć stąd, niż z dołu... - zauważył, po czym odwrócił się do Eliany. Nie miał zbyt wielu okazji do zabawy z innymi, więc nie udało mu się zrozumieć jej próby podpuszczenia. Zastrzygł uszkami. RE: Dolna Część Wąwozu - Eliana - 06-11-2013 - Z jakiej racji?- zapytała zdziwiona.- Na górze nie dostrzeżemy tego, co dzieję się na dole, jest za wysoko.- mruknęła, przekręcając delikatnie pysk. Elka zastanawiała się jedynie nad tym, czy to nie była jedynie próba wymigania się od zejścia w dół wąwozu, ale kto go tam wie. No, w każdym razie o swojej racji dowie się, jak ten odpowie na jej następne pytanie z serii "a walnę prosto z mostu o czym myślę". - Cykasz się, Akira?- zapytała, uśmiechając się prowokacyjnie. No dalej Aki, nie daj się tak namawiać! |