![]() |
Lwia Skała - góra - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: ![]() +--- Dział: Lwia Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=34) +--- Wątek: Lwia Skała - góra (/showthread.php?tid=139) |
RE: Lwia Skała - góra - Tanabi - 18-11-2013 Złotofutry nadal siedział jak kołek. Niechciał mówić na razie nic, aby się nie wtrącać. Jednak próbował też dojrzeć tereny Lwiej Ziemi. -Bo Lwia Ziemia to najfajniejsze tereny jakie mogą tu być. Właśnie zachęcałam mojego przyjaciela by tu zamieszkał i dołączył do stada, do którego należą te ziemie. A właśnie. Zapomniał obietnicy... Ale cóż; nieważne. Z czasem dołączy do Lwiej Ziemi. I masz ci los. -A ty, skąd jesteś? Ayumi dała w tym momencie pytanie, na które przez całe życie szukał odpowiedzi. -Ja...?-wybełkotał zastanowiony. Tylko teraz się nie śmiej. -Szczerze to nie wiem. Moja matka nigdy mi nie mówiła, skąd jestem. Poderzewam, że nie jestem z żadnego stada. Teraz nie mogę się już jej spytać o to-i tu na chwilę umilkł wbijając swój wzrok w ziemię.-Całe życie próbowałem szukać odpowiedzi. Na próżno. RE: Lwia Skała - góra - Azkabeusz - 18-11-2013 Kiedy Ayumi przemówiła i zapytała szczurka przemówił nagle Tanabi. Poczekał z lekkim uśmiechem jak skończy a gdy skończył przemówił. Więc, Ayumi i Tanabi pochodzę z pustynnego terenu. Odeszłem do rodziców by szukać partnerki na całe życie. Dotąd na lwich ziemiach nie znalazłem. Ale poznałem lwy ( Eleri, was i lwice która była przy tobie Ayumi. nam uświadamiano że lwy są złe. Zabiją zjedzą wszystko. Ja jednak odważny postanowiłem zagadać. odrzekł szczerze przyznawszy się. RE: Lwia Skała - góra - Omara - 18-11-2013 /Tanabi, to pytanie było raczej skierowane do Azkabeusza, no ale dobra xD/ Ayumi uśmiechnęła się słysząc opowieści dwóch samców. Nie chciała wyjść na jakąś tajemniczą i również postanowiła dodać coś od siebie, - Ja się tu również nie urodziłam, ale moja mama stąd pochodzi. Potem pewne wydarzenie zmusiło mnie do tego, bym przyszła właśnie tu - odpowiedziała pokrótce, chcąc ominąć drażliwy wątek śmierci jej matki. Tanabi jednak mógł dobrze wiedzieć o co jej chodzi. Na koniec jednak postanowiła doradzić coś Azkabeuszowi. - Wiesz, Azkabeusz, nie wszystkie lwy są miłe, fajne i w ogóle. Są tu też takie, które chętnie by cię zjadły - dodała gryzoniowi używając nader dojrzałego tonu głosu, chcąc by ten wziął jej poradę na poważnie. No może na pewno nie ona, ani Tanabi, ale były też inne lwy, lwice i lwiątka... RE: Lwia Skała - góra - Tanabi - 20-11-2013 // ;__; Szlag. ;-; Sorka! *bad poker face* // I ciągle tak jak kołek stał ten Tanabi. Nic nie robił, nie czuł się jakoś specjalnie "powołany" do tej rozmowy. Pomachał sobie od czasu do czasu ogonem parę razy to w jedną stronę to w drugą. Słuchał jej uważnie przytakując jak głupek od czasu do czasu na znak tego, że jej słowa nie są przez niego ignorowane. RE: Lwia Skała - góra - Omara - 21-11-2013 Ayumi westchnęła ciężko, po czym nie przestając się uśmiechać spojrzała na młodego lwa. - Hej, a może byśmy teraz poszli do królowej i poprosili o to, by cię przyjęła do stada, hm? - zaproponowała mu unosząc jedną brew do góry, która nadała jej nieco zadziornego wyrazu. Gdy tak będą tu sterczeć jak kołki, to na pewno Tanabi nieprędko stanie się jednym z Lwich. RE: Lwia Skała - góra - Tanabi - 25-11-2013 I nadal siedzieli jak dwie święte krowy nie licząc Azkabeusza. Ciągle machał ogonem to w jedną stronę, to w drugą. Wysłuchał Ayumi. Zastanowił się chwilę, po czym rzekł.: -Hm, niech będzie. I tak czy tak siedzimy już tutaj tak trochę, więc możemy na coś wykorzystać cenny czas, prawda? Nadal się uśmiechał do Ayumi. Wstał już na cztery łapy. -To jak? RE: Lwia Skała - góra - Omara - 25-11-2013 - No to chodź. - rzekła do lewka przyjaznym tonem, po czym zwróciła się do Azkabeusza. - Jak chcesz, możesz iść z nami - zaproponowała mu, po czym ostrożnie zaczęła schodzić w dół Lwiej Skały. /z.t./ RE: Lwia Skała - góra - Tanabi - 25-11-2013 Popatrzył jeszcze na Azkabeusza przez chwilę, po czym ruszył za Ayumi. z.t. RE: Lwia Skała - góra - Azkabeusz - 27-11-2013 Azkabeusz słuchając rozmowy lwiątek uśmiechał się. Gdy złożono mu propozycję że mógłby iśc z nimi, skorzystał. Gdy lwiątka zniknęły pobiegł za nimi i delikatnie ze wskakując na półki gdzie szły lwiątka szedł za nimi. z/t. RE: Lwia Skała - góra - Jessica - 10-08-2014 Weszła na skałę pierwsza wyprzedzając Vikę. - Haloo jest tu ktoś?! - krzyknęła Jessica. Oglądnęła się na siostrę która jeszcze szła. - Pośpiesz sie! RE: Lwia Skała - góra - Viktoria - 10-08-2014 Wlazła na skałę za Jessi, trochę niezadowolona że siostra ją wyprzedziła. Skoczyła na nią przewracając Jessicę na grzbiet. -Nie drzyj się tak - powiedziała ze złością. Darcie się uważała za swoje prawo, przywileji i obowiązek. Zeszła z Jessi i podeszła na skraj skały. Spojrzała w dół. Wysoko tu było. Można by się kiedyś latać pouczyć. Oczywiście na liściach. Nagle odzyskała dobry humor. Skoczyła ponownie w kierunku Jessi i krzyknęła. -Wiesz co wymyśliłam? RE: Lwia Skała - góra - Jessica - 10-08-2014 Jessi zła i obolała podniosła się z ziemi. - Co ci odbija?! Wiesz jak mnie grzbiet boli przez Ciebie najpierw pomyśl potem rób. - No niby co wymyśliłaś słucham, a i właśnie czekam na przeprosiny ! RE: Lwia Skała - góra - Viktoria - 10-08-2014 -Sorka - rzuciła tak trocę na odczep. Zrobiła dumną pozę i powiedziała. -Będziemy latać na liściach. - spojrzała na reakcję Jessi RE: Lwia Skała - góra - Jessica - 11-08-2014 Popatrzyła z niedowierzaniem na Viktorię. - Nie! Nie ma mowy Vika i koniec kropka! - odpowiedziała szybko RE: Lwia Skała - góra - Viktoria - 11-08-2014 Obeszła kółko wokół Jessi. -A bo co? Zabronisz mi? - odparła prowokująco. -Taaaakie fajne zajęcie a ty nie chcesz. - mówiła dalej - Będziesz potem żałować... -Zbliżyła się do krawędzi aby jeszcze raz zobaczyć jak daleko stąd do ziemi. |