Bagno - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Bagno (/showthread.php?tid=1182) Strony:
1
2
|
RE: Bagno - Sadism - 17-05-2015 Na pierwsze słowa odpowiedział z przekąsem. - Azyl? O ile tych "pacjentów" nie zjesz. Zaśmiał się cicho i pacnął ogonem w ziemię. Bawiło go to wszystko. - Cóż, raczej nie te które zjadłaś po drodze. Inteligencja nie wyklucza bestialstwa. Nie podobasz mi się z punktu widzenia mojego gatunku, ale należy ci się szacunek za to co czynisz. A powiedz mi, czy wiesz coś o jakichś, hmmm... uzurpatorach? Osobach niezadowolonych z tego co się dzieje na tychże ziemiach? Zamrugał lekko oczami i zmierzył Kahawę wzrokiem. Na oko wydawała się ociężała. I choć w porównaniu z wężem była mniej zwinna, to siłę posiadała znaczną. I na pewno wiedzę. Medyk, znachor, i w dodatku ratel. Ciekawa była z niej osoba. RE: Bagno - Kahawa - 17-05-2015 - Nie lubię się powtarzać łuskowaty - Fuknęła urażona. Jak w ogóle śmiał tak pomyśleć. Choćby nie wiadomo jak jej skręcało kiszki z głodu, nie tknęłaby swojego pacjenta. Jednak chwilę potem ochłonęła. Nie lubiła się unosić gniewem. Aczkolwiek żmij trafił w czuły punkt obrażając jej pasję życiową. - Moje menu jest bogatsze niż tylko gady i jeśli chodzi o jakiekolwiek informacje ich ze mnie nie wyciągniesz. - Po części dlatego, że nie interesowało ją kto z kim się nie lubi. Postąpiła parę kroków jakby od niechcenia, starając się wyminąć dzielącą ich wodę. - Moje ambicje są proste. Zgłębianie wiedzy o ziołach. - Przystanęła obserwując go uważnie - Czy ty nie miałeś jakiejś pasji? Celu? Zainteresowań które pochłaniają całą twoją uwagę? RE: Bagno - Sadism - 17-05-2015 - Może i takowe posiadam. Moja pasja , zainteresowanie i jedyna miłosć to mój jedyny cel życiowy, a mianowicie ciężkie jest to do opisania. Gdy wokół ciebie wszędobylska głupota, próbujesz otrzepać się z idiotyzmu błota. A to inteligencja daje tę moc, by nad światem dzięki tobie zapanowała noc. Dzięki tobie ma nastać nowy czas, a era słabych odejść z łask. Zauważył ze Kawa próbuje jakby się zbliżyć do niego. Jednak mało go to obchodziło. - Jestem narodzony by uczynić coś więcej niż moi bracia. To moja ideologia i jedyny cel. RE: Bagno - Kahawa - 17-05-2015 Dzieliła ją już mała odległość od żmija. - Jakkolwiek różne cele tak miłość do pasji taka sama. - Stanęła już przed nim patrząc na niego z góry. Znów przybrała pokerową twarz pod którą były ukryte wszelkie emocje. - Czyli pragniesz władzy? RE: Bagno - Sadism - 17-05-2015 Zwinnym susem wskoczył do wody. Jak każdy wąż, był świetnym nurkiem. Na krótki czas, ale jednak. Po chwili wychylił łeb z mętnej wody z dala od Kawy.Chwile gadła w ten sposób po czym wyszeł na konar wystający z bagna. - Nie ufam ci, i nie pozwoliłem ci się zbliżyć. Na razie nie jesteś w żaden sposób blissska zdobycia mojego szacunki. na czym ci prawdopodobnie nie zależy. Jeśli nie przestaniesz kombinować, to sprawdzimy czy mój jad jest dla ciebie całkowicie nieszkodliwy. Nic go tak nie irytowało jak próby wykiwania go. Odskoczył gdy tylko zbliżyła się do niego nazbyt, czyli wtedy gdy była bliska zasięgu do pacnięcia go łapą. Nie był głupi. - Pragnę władzy? To takie żałosne uproszczenie. Uproszczenie godne tyranów. Pragnę pamięci. Pragnę monumentu ku mej chwale, w postaci czegoś co przetrwa próbę czasu. RE: Bagno - Kahawa - 17-05-2015 Wzruszyła barkami. - Gdybym chciała ci coś zrobić. Zrobiłabym to w momencie, w którym pozwoliłeś mi się zbliżyć. - Bał się jej i prawidłowo jeśli zamierzał dożyć kolejnego roku powinien być ostrożny. Ponownie spojrzała na wulkan, ciągnęło ją coś w to miejsce. Zwróciła się ponownie do Sadism'a w chwili gdy owijał się wokół pnia. Uśmiechnęła się w duchu, taki niepozorny gad a takie wielkie plany. Ciekawiło ją czy osiągnie swój cel. - Jeśli cię to pocieszy w mojej pamięci już się zakorzeniłeś. Jak doczekam potomstwa opowiem im bajkę na twój temat. - Wdrapała się na głaz i usiadła. - Pomniki upadną, obrosną roślinnością zaś legenda pozostanie przekazywana ustnie. RE: Bagno - Sadism - 17-05-2015 - Nie zrobiłabyś, a jedynie spróbowałabyś. Nie dam się podejść. Zasyczał groźnie po czym pacnąl kilka razy ogonem w korzeń. - Twoja pamięć jest niczym. Tak samo jak pamięć dziesięciu takich jak ty. Tylko symbol jest wystarczająco silny by tworzyć przekaz ustny. Nie potrzeba mi samego przekazu który zaniknie. Potrzeba mi znaku który będzie sprawiał że każde pokolenie zapragnie poznać moją hissstorię. Piszę swoje życia jak zapragnę. Decyduje i określam zmienne. Rozmiar mego ciała jest ogromną zaletą, bo ignorancja wielkich wobec małych to największa ze słabości władców. Przyjdzie dzień gdy będę omawiał losy tych ziem z tymi którzy zasłużą na mój szacunek. Dzisiaj kpią, jutro pokiwają głową, pojutrze otworzą szeroko oczy by lepiej widzieć, a za tydzień już będą musieli decydować czy się do mnie przyłączą. Ci którzy wybiorą źle... Tutaj na chwilę przerwał i otworzył paszczę odsłaniając zęby jadowe. Syknął i znów przemówił. - Umrą. RE: Bagno - Kahawa - 17-05-2015 Jego plany oscylowały na granicy szaleństwa. Pomyślała o nim jak o wariacie pozytywnym, ale jednak. - Z małych rzeczy powstanie duża, jak włożysz w to odpowiedni trud. - Nie rozumiała dlaczego od razu chciał wielkich czynów i pomnika. - Co ci po monumencie jak nie będzie nikogo kto miałby pamiętać jego historię. Któż ją wtedy opowie? Nie doceniasz siły jaką jest przekazywanie dziej pokoleniom. Zostaniesz zapomniany. - Ziewnęła dając upust swoim emocjom. - Sam jesteś ignorantem. - Skwitowała krótko. Pragnął by jego inni doceniali a sam małych rzeczy nie respektuje. - Jak osiągniesz swój cel nie omieszkaj wpaść z wizytą i się tym pochwalić. - Wskazała pazurem na wulkan zmieniając tym samym temat. Miał swoje zdanie i trzymał się go kurczowo. Kahawa domyślała się, że jej słowa nic nie znaczą dla jego gatunku. Nie z ust drapieżnika żywiącym się wężami. - Tam zmierzam, tam się osiedlę ponad wszelkimi granicami terytorialnymi. Daję ci gwarancje nietykalności o ile będziesz przestrzegał pewnych panujących reguł w mojej ostoi dla chorych. Wszędzie indziej miej się na baczności, nawet twój jad śmiertelny dla innych na nic się nie zda. - Przymknęła powieki wciągając nosem powietrze. Rozmarzyła się wizją swojej idei. - Mimo, że nie biorę czynnego udziału w historii to lubię ją znać. Wiedza to potęga. - Spojrzała znów na łuskowego. Jedynie oczy zdawały się być żywe, niczym żarzące się węgle. Cała jej postawa i mimika była bez wyrazu. Opuściła łapę wczepiając ją mocniej w skałę. RE: Bagno - Sadism - 17-05-2015 - Opowiadać będzie każdy, bo historia będzie intrygować. Poza tym znajdę sobie uczniów którzy odziedziczą moje dzieło, a także zadbają o pamięć o mnie. Cenił rady, i choć Kawa nie należała do osób które mógł polubić, to rozum podpowiadał mu że warto mieć ją po swojej stronie. - Zapamiętam twoje słowa. Być może i ty kiedyś przyłączysz się do mnie. Teraz jednak odejdę. Możess być jednak pewna że spotkamy się jeszcze nie raz. Odpowiedział jej i wskoczył do wody znikając jej z oczu. Po kilku minutach wydawało się jeszcze że w tle bagiennej symfoni dało się usłyszeć przeciągły syk. z/t RE: Bagno - Kahawa - 17-05-2015 Odprowadziła go wzrokiem, a raczej nikłe fale, które powstały na wodzie aż znikły. Nigdy nikomu źle nie życzyła, mimo swego częstego nad wyraz oziębłego traktowania. - Powodzenia Sadism'ie - Mruknęła cicho po czym ruszyła w dalszą podróż. Kierując się na północ i rozmyślając już tylko o swoich planach. z/t |