Król Lew PBF
Skraj sawanny - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Skraj sawanny (/showthread.php?tid=1522)

Strony: 1 2


RE: Skraj sawanny - Kahawian - 23-01-2016

// Do jakiego punktu mamy to rozgrywać?//

Posunięcie Myra miało jak największy sens i co więcej - nie dało się dokładnie wyczuć momentu w którym manerw miał nastąpić. Nic więc dziwnego, że wielki ciężar rudego lwiska dał o sobie znać, gdy ten nagle stracił podparcie i nie zdążył przełożyć równowagi na przeciwną stronę. Z niskim warknięciem opadł na ziemię tylko po to, by błyskawicznie odsunąć łeb, chroniąc go przed ewentualnymi ciosami.
Młody rozkręcał się, zaczynał walczyć tak, jak podpowiadał mu instynkt, odsunął też od siebie myśli o tym, kim był jego przeciwnik.
Jedyne o czym powinien teraz pamiętać to to, że sparring miał jedną zasadę. Nie używamy kłów i pazurów.
Nie zareagował inaczej, chociaż mógł. Czekał na kolejny ruch Myra.


RE: Skraj sawanny - Myr - 31-01-2016

//Kah ma większe doświadczenie więc alb do momentu którego on uzna za słuszne albo jak mi lew padnie, a zapewne niedługo się zmęczy an tyle.//

Udało mi się ten manewr, nie miałem jednak czasu an cieszenie się z tego powodu. Samiec szybko zareagował. Odsunął głowę, nie mogłem jednak w tym momencie się cofnąć. Po jego podniesieniu się nadal nacierałem. Starałem się dać jak najmniej czasu drugiej osobie na zareagowanie. Swoim cielskiem starałem się cos zdziałać w tej sytuacji. Grunt to aby nie dać sie samemu powalić na ziemie.


RE: Skraj sawanny - Kahawian - 08-02-2016

// Myślę, że już starczy. Na spokojnie, nie będzie to jedyny wątek.

W końcu jednak Myr dostał od Kahawiana lekki znak - od wycofanie się kilka kroków i rozluźnienie sylwetki. Obaj poznali już, co potrafi przeciwnik - a przynajmniej część jego umiejętności. Z resztą, przed nikim nie powinno się odsłaniać ich w pełni.
Przez moment wpatrywał się w zielone oczy przeciwnika czekając aż zniknie z nich bitewny błysk.
- Nieźle.
Odpowiedział cicho, po czym cofnął się jeszcze kilka kroków i legł pod jedną z większych skał.
- Idzie ci lepiej, gdy kierujesz się intuicją. Za dużo myślisz, skupiasz się na tym, kim jest przeciwnik. Nie to powinno cię w takiej chwili interesować. Jest nieźle, ale sam wiesz co powinieneś poćwiczyć. Szybkość. Intuicja.
Ruda łapa przegoniła kilka niesfornych kosmyków grzywy z oczu.
- To przychodzi z czasem. Nie zapominaj o głowie. Nie zawracaj sobie nią rzeczami, które w danym momencie są niepotrzebne. Daj sobie trochę czasu, przemyśl to, co dzisiaj przetestowałeś. Za jakiś czas zmierzymy się znowu, zgoda?


RE: Skraj sawanny - Mistrz Gry - 21-02-2016

Kahawian +8 PD
Myr +11 PD