Nowe znajomości - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Nowe znajomości (/showthread.php?tid=1549) Strony:
1
2
|
RE: Nowe znajomości - Mauara - 26-12-2015 Zebra nie biegła bardzo szybko, więc Makari nie musiał zbytnio się męczyć żeby za nią nadążyć. Musiała po prostu ruszyć żeby przemyśleć sobie parę spraw, a kiedy już na coś wpadła, zatrzymała się tak gwałtownie jak ruszyła. Trawa pod jej kopytami wyglądała tragicznie... -Ja cie za jakiś czas zapomnę- powiedziała głosem pełnym powagi. O swoim aktualnym stanie wiedziała, nie mogła być tylko pewna kiedy, nastąpi "restart". -Znasz jakieś inne lwy? Wiesz tak... żeby się ze mną obyli- zrobiła kółko, prezentując swoje pasiaste ciałko, a potem przystanęła chwiejąc się, bo od tego szybkiego ruchu przestrzeni wokół niej, zakręciło jej się w głowie -Ph... w sensie taka zebra jak ja to wyjątek, może jestem jakąś eee posłanką czy czymś. Żal zabijać- zerknęła mu prosto w ślepa, mając nadzieję że zdaje sobie sprawę do czego zmierza zebra -W twoim towarzystwie dałoby się ich przekonać RE: Nowe znajomości - Makari - 26-12-2015 Ta sytuacja była conajmniej... dziwna. Zachamował i wylądował może 300 metrów od zebry, wrócił się i usiadł. Słuchał i obserwował co Mauara ma mu do przekazania. Zmróżył oczy w geście niezrozumienia i przechyli łeb lekko na bok. - Dobra, nie bardzo rozumiem, ale chyba chodzi ci o to, żeby ktoś ci pomógł z tymi twoimi bólami głowy. Dobrze myślę?- rzekł niepewnie. - Jeżeli tak to znam tylko jedną taką osobę. - pomyślał o Lai, która pomogła mu nie jeden raz więc pewnie i pomoże kolejny. RE: Nowe znajomości - Mauara - 26-12-2015 Zebra pokręciła przecząco łbem. Szczerze nie wierzyła, że da się ją wyleczyć -Neee. Znasz dużo lwów więc mógłbyś im powiedzieć: no hej jest taka zebra i ten, nie jedzcie jej- porzuciła łbem gwałtownie, znowu przypominając sobie o bólu -Rozumiesz? Takie zabezpieczenie- może i była naiwna sądząc, że Makari jest w stanie przekonać drapieżniki do omijania samotnej zebry, ale wolała zabezpieczyć się mało prawdopodobnie niż w ogóle. W końcu skoro on jej nie zamordował to może i inne koty okażą się łaskawe? Tak czy inaczej pasiasta wolała wspomnieć o tym już teraz, żeby nic jej nie zaskoczyło. -Ogarniasz? RE: Nowe znajomości - Makari - 27-12-2015 Lew zrozumiał o co jej chodził i kiwnął łbem na znak. - Okej, myślę że mogę to dla ciebie zrobić. Tylko jeśli zanim o mnie zapomnisz wytłumaczysz mi dokładnie o co chodzi z tymi bólami?? Bo wątpię, że to przez dorastanie. Ja też dorastam i jakoś nie zapominam innych co 5 min. - powiedział i patrzył się w jej oczy. RE: Nowe znajomości - Mauara - 31-12-2015 Zebra zastrzygła uszami. Pierwszą część miała już za sobą, teraz musiała jakoś dotrwać do tego zapoznania. Na pytanie lwa, sapnęła głośno -Nie wiem. Po prostu mnie boli, nie mogę się długo skupiać- skoro o wszystkim zapominała, jak mógł się spodziewać, że jest w stanie przywołać przyczynę tego wszystkiego? -To... rozchodzi się z jednego punktu więc... to znaczy... może to uszzzkodzenie jakieś- trzepnęła łbem. Zdecydowania musiała odpocząć od mówienia. Spojrzała na brązowego jakoś mało przytomnie, a potem zgięła kolana i położyła się. -Nawet nie wiem ile to już trwa RE: Nowe znajomości - Makari - 10-01-2016 Nie był zaskoczony, że nie pamiętała. To pewnie jakieś uszkodzenie mózgu. Pewnie dałoby się to jakoś wyciąć czy coś. - Hmm, znam tylko jedną osobę, która mogłaby ci pomóc. Niestety, wątpię, aby udało mi się przeprowadzić przez całe ZZ bez napotkania kogoś, kto by cię z chęcią upolował. - powiedział z namysłem. Jakby tu jej pomóc. - W każdym bądź razie zrobię wszystko, aby ZZ cię nie zjadło. - powiedział szybko i również się położył obserwując zebrę i myśląc co zrobić aby jej pomóc. RE: Nowe znajomości - Mauara - 16-01-2016 -Przeprowadzić mnie przez całe ZyZy? Że co?- nie znała tutejszych skrótów, pff, zresztą co tam skróty, może gdyby chociaż orientowała się w nazwach terenów, byłoby łatwiej dojść do czegoś po tych dwóch literkach. -ZyZy to aaa... że... ziemie zzzwierzętooożerców?- zamyśliła się. Było w ogóle takie słowo? Ale dwie pierwsze litery pasowały... -Skoro bym szła z tobą, byłbyś w stanie powiedzieć, żem jest twój druh, a lwich druhów nie zjada się bez wzglęeauuuua- znowu ten ból. Jak tu się normalnie porozumiewać? -na wszyssssstko- zakończyła na siłę i westchnęła. Miała ochotę położyć się spać, ale wiedziała, że nadal ma wiele spraw do załatwienia. Musiała to zrobić zanim o wszystkim zapomni... Zerknęła na lewka, jakby znowu go analizowała. Ciekawiło ją co o niej sądzi i czy nie znudziła mu się już ta przypadkowa znajomość z nią. Wiedziała, że jako zebra, nawet ta odważna, musi zachowywać pewien umiar i nie narażać się drapieżnikom. RE: Nowe znajomości - Makari - 04-02-2016 Makari wytężał słuch ile mógł, przeciąganie liter nie ułatwiało zrozumienia tego co mówi Mauara. - Nie, ZZ to Zachodnie Ziemie, moje stado - wytłumaczył jej powoli, aby wszystko zrozumiała. Musiało dojść do poważnego urazu mózgu, to źle wróżyło zebrze, jeżeli szybko się jej nie pomoże to może umrzeć, ale tego lwiak nie wiedział, jedynie obserwował Laję przy swoich obowiązkach, nie uczył się tej sztuki i medykiem nie jest. - No coś w tym stylu. - powiedział niepewnie, nie wiedział czy nie natrafi przypadkiem na kogoś kto będzie chciał ją zjeść, a on mimo swoich rosłych rozmiarów nie podoła dorosłemu lwu, jest za słaby. RE: Nowe znajomości - Mauara - 07-02-2016 -Dajtam, można zahyzykować zanim zapomnę- odezwała się gwałtownie, podrzucając zadem -Chodźmy, odwiedźmy jakieś lwy- czy była przy zdrowych zmysłach? Nie koniecznie, przy jej stanie zdrowia trudno było kiedykolwiek określić ją, trzeźwomyślącą istotą. A może miała w tym jakiś plan? Może znała siebie na tyle, że pomimo dużego prawdopodobieństwa wymazania pamięci, była pewna że zachowa się odpowiednio? Nikt nie wiedział, może nawet ona i po prostu liczyła na swoje szczęście. Założyła, że skoro żyje tyle na terenach drapieników, to coś w niej musiało być -Prowadź do lwioziemców- wystawiła kopyto, wskazując na horyzont. RE: Nowe znajomości - Makari - 13-02-2016 //Pytanie wołamy medyka na margines czy jak będziemy wolni to na fabułę??// Makari myślał i jednym uchem słuchał zebry, starał się obmyślić plan taki aby nie natrafić na kogoś kto będzie chciał ją zjeść i w ewentualności jak ją obronić. Podniósł łapę do swojej bródki i podrapał się po niej. To będzie trudne. - To nie takie proste, jeżeli jakaś dorosła lwica będzie chciała cię upolować to ja nie zdołam cię obronić siłą, mogę jedynie ją przegadać, ale to wątpliwe. Jak trafi się taki lew to bedzie jeszcze gorzej. - powiedział wątpliwie. Nagle gdy Mau kazała prowadzić się do "lwioziemców" wpadł mu do głowy pomysł. - To jest myśl! - krzyknął w stronę paskowanej. - Powszechnie wiadomo, ze Lwioziemcom nie brakuje zwierzyny, łatwiej bedzie nam zaprowadzić ciebie do ich medyka niż do naszego, pomogą nam. - powiedział błyskotliwie. RE: Nowe znajomości - Mauara - 14-02-2016 //w sumie fabułę główną już zajęłam sobie z Senką, więc można wezwać na margines xD Położyło uszy po sobie kiedy krzyknął i tupnęła kopytem. Bolała ją głowa, co on sobie wyobrażał? Poza tym... Trafiła? W sensie, że było jeszcze jakieś inne lwie stado i nazywało się... lwioziemcy? Lwie ziemie, nazwane "ziemią lwów"? Doprawdy niesamowite. Ciekawe czy jej stado też zwało się w podobny sposób, zebrze pole albo zebrze ziemie. Poruszyła łbem z aprobatą. Ah tak, ten lew jeszcze coś do niej mówił -Tak?- zapytała retorycznie. W sumie nie znała się na tutejszych podziałach, więc jej komentarz i tak nie mógł być bardziej rozbudowany. -Ale że medycy?- nie sądziła, że jej przypadłość dało się wyleczyć, ale skoro samiec miał takie nadzieje to może i ona powinna im zawierzyć. Zresztą co gorszego może się stać? -Jak... tak... za darmo to dlaczego nie- i znów uniosła kopyto, sugerując żeby ruszyli. RE: Nowe znajomości - Makari - 20-02-2016 Nie zważając na zdziwienie Mauary zaczął podążać w stronę Lwiej Ziemi, nakazał tylko zebrze iść za nim i w milczeniu szli tam gdzie im pomogą. z.t x2 |