Wnętrze wulkanu Burgess Shale - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Wnętrze wulkanu Burgess Shale (/showthread.php?tid=1624) Strony:
1
2
|
RE: Wnętrze wulkanu Burgess Shale - Belial - 27-01-2016 /raz że jesteśmy dogadani, a inaczej nie bardzo można to rozegrać. Dwa że skoro Windu mógł widzieć sadisma to tyle wystarczy. Rozmowa z nim nie jest potrzebna, a Anubis jak widzisz nie poznał jego imienia bo i Windu go nie zna. Oczywiście jeśli się mylę to, jakoś to pozmieniamy. / RE: Wnętrze wulkanu Burgess Shale - Felija - 27-01-2016 // Porozmawiałam już z Anubisem i skoro jest na to zgoda Sadisma, to nie mam już nic do zarzucenia. "Mógł widzieć Sadisma" - otóż nie. My tu mamy domniemanie, że skoro nie był z nim w jednym temacie, to go nie widział. Można się umówić, że go widział, czyli tak jak zrobiliście, ale powinno to być zaznaczone w poście, bo inaczej - jak to ładnie ujęła osoba, która mi tę sytuację zgłosiła - daje to fałszywy obraz nadużycia. // RE: Wnętrze wulkanu Burgess Shale - Windu - 28-01-2016 /No to pasiam w takim razie. Bądź miła to pokasować bo skoro sprawa załatwiona to psujesz mi tu estetykę :P / Windu pokiwał łbem spoglądając na te tereny które kiedyś mógł odwiedzać, spacerować i czuć całym ciałem. No ale cóż, bywa i tak. Pokręcił łbem czując żal nad tym co się stało. Ale nie długo się tym przejmował, radość też napływała i cieszyły go słowa Anubisa. Spojrzał więc na niego siedząc obok, ramie w ramie jak za dawnych czasów. - Nie zostawię Cię Anubisie... I niech Cię nie trapi groźba śmierci, ani czas który cię do śmierci przybliża. Pamiętaj że ja tu czekam. - Uśmiechnął się tym razem bardzo przyjemnie i miło, a nie często taki uśmiech witał na jego parszywej gębie. - Jeszcze Cię odwiedzę nie raz, zanim do tego dojdzie. - Wstał po tych słowach i wziął głęboki oddech... Na próżno, nic nie czuł, taki już los ducha. - Teraz Bywaj Anubisie, do zobaczenia. - Po tych słowach zaśmiał się jak zawsze i skoczył w dół z wnętrza wulkanu by za chwilę zniknąć... RE: Wnętrze wulkanu Burgess Shale - Anubis - 28-01-2016 Wybuchnął śmiechem kiedy to usłyszał jego słowa. - No tak, to bardzo mi pomogło Windu i teraz już w ogóle nie myślę o śmierci. - Odpowiedział po chwili kiedy to przestał się śmiać. - Ależ nigdzie się jeszcze nie wybieram, więc musisz poczekać na mnie jeszcze trochę. - Dodał poważniejszym tonem. W końcu skoro miał odrodzić Płonącą Ziemię to nie miał czasu by nawet rozmyślać o śmierci, a co dopiero dać się zabić. - Będę więc czekać na kolejne wizyty i twe rady przyjacielu, więc nie żegnamy się jeszcze. - Odpowiedział i podniósł już zad z ziemi i strzepnąwszy wszelki brud jaki się na nim zebrał swym ogonem spojrzał po raz ostatni dzisiaj na kuzyna. - W takim razie do zobaczenia - powiedział i spojrzał za lecącym w dół duchem płonącego. Potrząsnął lekko łbem na boki i uśmiechając się do swoich myśli wyszedł z wulkanu. Nie miał po co już tutaj siedzieć. |