Król Lew PBF
Na ziemiach niczyich - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Na ziemiach niczyich (/showthread.php?tid=1918)

Strony: 1 2


RE: Na ziemiach niczyich - Myr - 18-06-2016

-Na tych ziemiach istnieją ugrupowania lwów i nie tylko szanowni towarzysze. Cieniowisko, mała grupa, nie wiem dużo o nich ale raczej niegroźna, w sumie nie wiem czy istnieją- Mało mnie to osobiście interesowało.
-Jest jeszcze Lwia Ziemia, Srebrny Księżyc to fanatycy- Maja krótkie info an temat jakie grupy mogą istnieć. Pewnie jakieś grupki są jeszcze ale nie miałem czasu aby sprawdzić to.
-Mglisty Brzask- Jego przejęzyczenie czy celowe czy nie wywołało u mnie reakcji.
-Każdy wychwalać będzie swoje, nawet kolorować i zakłamywać aby zainteresować, ja nie mam na to ochotę, więc ogólnie powiem- Mógłbym opowiadać czym jesteśmy, jakie plany i inne takie ale po co. Fakt mogli by dołączyć. Omamieni wizjami. Nie chciałem rozpościerać tutaj płachty propagandy.
-Jesteśmy stadem, które dużo przeszło, nasze ziemie to te na zachodzie, gdzie dawno temu była Zła Ziemia. Stanowimy rodzinę, nie spokrewnioną ze sobą więzami krwi. Mamy swoje cele i dążymy do nich, nie patyczkując się zbytnio po drodze. Ambitni, dbający o stado, które jest najważniejsze. Jeśli trzeba.. usuniemy przeszkodzi stojące na drodze- Spojrzałem się po obecnych- Coś jeszcze chcesz wiedzieć, panie Madan?- Zapytałem się lwa. Dałem opis ogólny bez szczegółów. Skoro nie ma konkretnych pytań to jak dawać konkretne odpowiedzi.


RE: Na ziemiach niczyich - Askari - 18-06-2016

Lwia Ziemia? Tą historie słyszało chyba każdy lew jak Afryka długa i szeroka. W zwyczajnych, spokojnie żyjących małych stadach każde lwiątko marzyło o dzielnych przygodach Simby czy Kiary. Dawno temu wyzbyła się dziecięcych marzeń o wielkiej Lwiej Ziemi, ale wiadomość o bliskości legendarnego stada dalej zrobiła na niej wrażenie.
Skrzywiła lekko łeb na dalsze słowa samca. Opowieści o troskliwym stadzie też włożyła już między bajki, ale nie przerywała mu i słuchała dalej.


RE: Na ziemiach niczyich - Madan - 19-06-2016

Słuchał samca z uwagą, poruszając ogonem w udawanym zamyśleniu. Zbierał informacje, które mogły mu się przydać. W końcu jeszcze nie znał rywali. Coś tam o Lwiej Ziemi i Srebrnym Księżycu słyszał lecz były to informacje uzyskane od podrostka.
Opisy innych stad Myr przedstawił bardzo ogólnikowo, o Lwiej Ziemi nie powiedział nic. Najwięcej opowiedział o swoim stadzie, Mglistym Brzasku, którego rysopis był bardzo podobny do Cinis. No może pomijając fragment mówiący o Złej Ziemi.
- Cenię to, że nie chcesz zawładnąć nami poprzez propagandę, ale zbytnia ogólnikowość spowoduje tylko kolejne pytania - stwierdził. - Co masz na myśli mówiąc fanatycy? - spytał, choć znał odpowiedź. Może Myr nakreśli to nieco inaczej niż...Jak on miał na imię? Furaha?
- Czym w takim razie kieruje się Lwia Ziemia? Jakie są cele waszego Mglistego Brzasku?
To był dopiero początek pytań.


RE: Na ziemiach niczyich - Myr - 23-06-2016

-Fanatycy, cóż mówię tyle ile słyszałem i widziałem. Dawniej spotkałem osobnika z tych od księżyca. Nie wyglądał na groźnego szanowny panie Madanie ale z cała pewnością miał coś nie tak z głową i z tego co wiem dla nich księżyc jest najważniejszy- nie wiedziałem jak samcowi to opisać. Volundr zrobił na mnie dość dziwne wrażenie i był takim niechcianym gościem, który przychodzi i chce rozmawiać o religii.
pytanie o Lwią Ziemię, cóż był bardzo ciekawski. Zastrzygłem lekko uszami.
-Większość uważa ich za miłych, tych z dawnych podań.. a nic nie mają z tej... wielkości- Taka przynajmniej na te chwile miałem o nich opinię. My tutaj gadamy a pani siedzi cicho. Nie powinno to tak wyglądać.
-A panna ma jakieś pytanie- skierowałem słowa do niej. Na chwila obecną zaczął się dialog miedzy Madanem a mną ignorując po części samicę. Nie lubiłem je tak traktować.


RE: Na ziemiach niczyich - Askari - 04-07-2016

Po prostu się przysłuchuję - Odparła. Lwia Ziemia będąca cieniem swej dawnej legendarnej potęgi, to było do przewidzenia, ale fanatycy religijni? To ci dopiero dziwactwo. No, był jeszcze ten jego Mglisty Brzask i jakiś inne, ledwo wspomniane stado.
- Taka ilość ugrupowań pewnie musi powodować mnóstwo konfliktów. - Powiedziała. Niby niewinne pytaniem, ale nie miała ochoty na wciąganie się w cudze konflikty. Niektórzy potrafią być całkiem zdesperowani szukając sobie nowego obrońcy czy wojownika.


RE: Na ziemiach niczyich - Madan - 04-07-2016

- Fanatycy. Równie niebezpieczni, co ślepi - mruknął do siebie.
Słuchał dalej, ale jego wzrok nie pozostawał w jednym miejscu, co chwila przenosił spojrzenie to na otoczenie, to na Askari.
- Wybacz, ale nie dane mi było poznać owych podań. Poza tym unikasz mówienia o swoim stadzie - stwierdził lew, na powrót wbijając wzrok prosto w oczy Myra. - Czy to celowy zabieg? - Rozciągnął wargi w szerokim uśmiechu.
Spojrzał na lwicę i jego uśmiech stał się jeszcze szerszy.
- O tak. Spowoduje dużo konfliktów. - Jego oczy zabłysły. - O to właśnie chodzi.
Czymże byłaby gra gdyby nie walka o władzę? Marną namiastką, niewartą uwagi kogoś takiego jak on.