Złamany kark [Indra, Ghalib] - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Złamany kark [Indra, Ghalib] (/showthread.php?tid=2205) Strony:
1
2
|
RE: Złamany kark [Indra, Ghalib] - Indra - 22-01-2017 -Oh- wymsknęło się jej, gdy zrozumiała, że przeinaczyła nieco sens słów samca, nadinterpretując całość. Pokiwała pokornie łbem, słuchając dalej i w miarę jak mówił czuła, że emocje opadają. -Nie takiej odpowiedzi się spodziewałam. Myślałam.. że jest coś więcej za tym, co mówisz. -wyznała nie bez zawodu w głosie. Spoglądnęła gdzieś w bok, dumając chwilę i zagryzając wargę, by gwałtowniej wrócić spojrzeniem na Ghaliba. Poczuła dziwną złość na niego. -To może zmądrzej. -fuknęła obrażona, nie kryjąc żalu. Rozmowa jakby straciła swój cały sens. RE: Złamany kark [Indra, Ghalib] - Ghalib - 26-01-2017 Coś więcej? Zdziwił się w myślach.Oczywistym było, że gdy tylko Cieniowisko zaczęło rosnąć w siłę Ghalib rozmyślał rozmaite plany wpływów na krainę, ale szybko stracił podobne ambicje widząc, że podległe mu zwierzęta hołdują raczej marazmowi i nudzie. Może nie było sensu się o to sprzeczać z młódką? Może nie widział sensu tłumaczenia jej tego, ale nie ciągnął tego tematu. Postanowił pozostawić go na razie w tym punkcie. Słysząc natomiast fuknięcie obejrzał się na nią marszcząc mocniej brwi. Dopiero co pochwalił ją w myślach, a ona co? Czyżby specjalnie chciała go zdenerwować? Próbowała wytrącić go z równowagi? - Uważasz mnie za głupca? - Warknął chrapliwie czarny samiec. - Życie nie polega na spełnianiu pobożnych życzeń! Tupnął łapą wznosząc kurz ku górze. - Pójdę zapolować. Nie oddalaj się - zarządził oschłym tonem. |