Król Lew PBF
Polowanie - Hofu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+--- Wątek: Polowanie - Hofu (/showthread.php?tid=443)

Strony: 1 2 3 4


RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 04-10-2012

W końcu okaże się, że nici z tej przepysznej kolacji. Nastolatek nie próbował zmienić taktyki, wierzył że szybkość, którą jakąś tam posiadał zawsze i wszędzie może mu pomóc. Dlatego pędził ile tylko mógł.


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 04-10-2012

Masz szczęście, Hofu! Szakal zaczął kuleć, po jednym z wielu dzikich zakrętów, przez co zwolnił a dystans między wami zmniejszył się. Zwierzę niestety wyczuło okazję i skryło się w wąskiej szczelinie między dwoma wysokimi skałkami. Możesz próbować wyciągnąć ofiarę łapą, psiak nie ma innej drogi ucieczki.


RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 04-10-2012

No i nareszcie. Bieg się opłacił. Istniała pewna niepisana zasada, że ofiarę najpierw należy zmęczyć, a dopiero kiedy nie będzie już w stanie uciekać, wystarczy zaatakować. Jednak pomarańczowy miał pecha pod tym względem, jego ofiara ukryła się w wąskiej szczelinie. A więc trzeba ją jakąś stamtąd wyciągnąć. Samiec przykucnął przy wylocie ze skał, przybliżył się do niego jak najbardziej, wysunął pazury, a łapą próbował dosięgnąć szakala.


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 04-10-2012

I to był błąd.
Szakal początkowo kulił się w najodleglejszym punkcie kryjówki, w pewnej chwili jednak doskoczył do łapy Hofu i zaczął ją kąsać warcząc przy tym przeraźliwie.

Hofu -3HP




Mimo to udało Ci się przy tym zranić ofiarę, wygląda na to że psiak ma dziś pecha. Jego zadrapana szyja obficie krwawiła i chociaż samica znów kuliła się w najciemniejszym zakątku szczeliny gdzie była poza zasięgiem kończyny lwa, jej życie prawdopodobnie skończy się tutaj.
Próbuj dalej, Hofu. Dostałeś nauczkę, nie doceniając swego celu. Może poczekasz aż szakal umrze? Chociaż to może trwać tygodnie, a nawet jeśli w końcu padnie, to i tak ciało będzie zbyt daleko byś mógł je dosięgnąć.



RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 04-10-2012

Może i nastolatek nie pomyślał o prawdziwej naturze psowatej, ale i tak nic nie zrobił sobie z tej ranki. Wsunął łapę z powrotem w szczelinę i zaczął nią wymachiwać jeszcze ostrzej niż poprzednio. Może i tym razem trafi w jakiś bardzo dogodny punkt na ciele szakala.


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 04-10-2012

Niestety, nadal nie ma szans na to, by zanosiło się na szybki posiłek.
Chociaż... zaraz, zaraz.

Krwawiąca szakalica opadła z sił i w swej niemocy upadła na ziemię, wprost pod łapę młodzieńca. Nim zdążyła zareagować została brutalnie wyciągnięta z kryjówki. Już prawie wyrwała się nagłym odbiciem od ziemi, jednak udało Ci się ją przytrzymać.



RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 04-10-2012

Kiedy udało się samcowi wyciągnąć szakalicę, od razu wbił i drugą łapę w jej ciało i zabrał się za przegryzanie tętnicy, żeby ofiara nareszcie padła i to wprost w jego łapach.


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 04-10-2012

Udało się. Poszło nawet szybciej, niż można się było spodziewać.
Szakalica opadła bezwładnie na ziemię.
W okolicy zapanowała cisza. Nie wygląda na to, żeby jakiś szkodnik próbował odebrać uczciwie upolowaną zdobycz nastolatkowi.

Hofu +12PD

Zaraz potem lew zauważył, że wraz z ciałem szakala ze szczeliny wysunęło się kilka błyszczących kamyczków.

+5 opali



RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 04-10-2012

Hofu zebrał opale, a potem zabrał się za pałaszowanie pysznego mięsa, które leżało przed nim od kilku minut. Kiedy się posilił, wybył z tego miejsca wolnym, dumnym krokiem.

[z.t]


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 24-03-2013

Punktem wyjścia kolejnego już polowania Złotogrzywego stała się tym razem Słoneczna Rzeka na Lwiej Ziemi. Dookoła panował względny spokój, przerywany jedynie poprzez sporadyczne piski jakiegoś większego ptaka. Niestety pogoda nie za bardzo sprzyjała polowaniu, słońce silnie przygrzewało, a powietrze poprzez brak wiatru sprawiało, że dosyć ciężko się oddychało. Na całe szczęście jednak Hofu miał dość jasne ubarwienie, w ciemnym by się najzwyczajniej w świecie usmażył. Jedynym plusem takiej pogody był fakt, że w tej chwili wszystkie zwierzęta przebywały w dużych grupkach w cieniu, czekając na zmierzch. Tak więc lew mógł na własną łapę poszukać takowych miejsc, albo po prostu zaczekać gdzieś w pobliżu, aż jakieś spragnione stworzenie przybędzie w to miejsce zaspokoić swoje pragnienie. Z tym, że ta druga opcja mogłaby być dość czasochłonna.


RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 24-03-2013

Mimo dość wczesnej pory upał już dawał się we znaki. Nie było to nic przyjemnego, ale Hofu ot tak nie mógł zrezygnować z polowania bo sam fakt posiłku go tutaj trzymał. Idąc z Lwiej Skały rozglądał się czy aby przypadkiem gdzieś w pobliżu nie znajduje się jakieś parzystokopytne zwierzę. Przez dłuższy odcinek trasy nic takiego nie zauważył. W końcu złotogrzywy dotarł nad Słoneczną Rzekę, przyczaił się gdzieś w wyższej trawie i obserwował wysokie drzewa, w których cieniu mogły odpoczywać jakieś małe lub większe stadka roślinożerców.


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 24-03-2013

Niestety póki co nic się nie zmieniło. Nie dość, że błękitnooki nie zauważył, ani nie usłyszał niczego, co mogłoby należeć do zwierzyny to jeszcze na dodatek nie czuł nawet niczego w powietrzu. Jedynie, jak na złość po kolejnych kilku minutach przeleciał mu przed oczami kolorowy motylek.


RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 24-03-2013

Złotogrzywy nie miał zamiaru siedzieć przez cały dzień w jednym miejscu. A poza tym krycie w trawie było bezsensu skoro żadnej "ofiary" nie było w pobliżu. Samiec podniósł się z ziemi i ruszył gdzieś przed siebie, być może tam znajdzie jakieś jedzenie. Stawiał kroki ostrożnie, żeby nie stanąć na czymś co mogłoby wydać nieprzyjemny dźwięk aby nie spłoszyć zwierzyny, która mogła się pojawić w tym miejscu.


RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 24-03-2013

Najwyraźniej było to dobre rozwiązanie, bo już po krótkiej chwili samiec zdołał usłyszeć jakieś podejrzane dźwięki. To musi być zwierzyna. Z tego, co Hofu zdołał oszacować, zwierzę znajdowało się najwyraźniej jakieś kilkanaście metrów od niego, na prawo. Nie mógł jednak z tego miejsca zobaczyć, co tak szeleści, zasłaniały mu drzewa, któe akurat w tym miejscu rosły dosyć gęsto.


RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 24-03-2013

Najwyraźniej dobrym wyjściem było ruszenie się z tamtego miejsca. Kiedy do uszu samca dotarł jakiś szelest nadstawił bardziej uszu, zwolnił odrobinę kroku, przykucnął przy ziemi i poruszał się takim czołgającym ruchem, a żeby wyjrzeć odrobinę i nie przepłoszyć zwierzyny, która mogła tam być.