Rzeka - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Szare Ziemie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=73) +---- Dział: Rzeka Fuego (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=74) +---- Wątek: Rzeka (/showthread.php?tid=191) |
RE: Rzeka - Badu - 12-07-2017 Szła niestrudzenie długo wzdłuż rzeki, aż trafiła tutaj. Po kilku tygodniach wędrówki i przemierzeniu tak długiego odcinka drogi mogła w końcu odetchnąć. Tutaj nie będą szukać jej jej oprawcy, a przynajmniej miała taką nadzieje, a także na to że nie wyruszyli na te poszukiwania. Nie wiedziała co ze sobą zrobić, pocieszała ją jednak myśl że już żaden lew nie będzie jej gnębił i nie będzie musiała wykonywać wszystkiego co jej kazali, a może tutaj spotka bardziej przyjazne zwierzęta? Tak, nawet lwy. Wciąż przeżywała stratę swojej lwiej opiekunki, którą tylko w myślach mogła nazywać "mamą", bo nawet na to jej nie pozwolono. Pełna nadziei, ale także smutku usiadła w pobliżu rzeki, po tak długim czasie w końcu pozwalając sobie uronić łzy. Póki nikogo nie było w pobliżu, pozwoliła sobie na rozpacz i tęsknotę. Opłakując najbliższą sobie osobę posiliła się przy tym bulwami, które zebrała po drodze, zabierając je tu ze sobą. RE: Rzeka - Badu - 18-07-2017 Łzy dały ujście chociaż części emocji które dźwigała pawianica. Wiedziała że rany pozostawione w jej sercu mogą się już nigdy nie zabliźnić, ale musiała żyć dalej. W końcu ocierając oczy, zaspokoiwszy głód i potrzebę odpoczynku, postanowiła wyruszyć w inne miejsce. zt RE: Rzeka - Belial - 24-07-2017 Szedł wolno, jednak gdzieś po drodze wyprzedził Askari. Byli już blisko, znał te tereny, przecież był to jego dom. - Nie będzie łatwo... Stado wymaga uwagi, ma stać się naszym domem... Trzeba dać z siebie wszystko, by stado było bezpieczene. - odparł w końcu. Widział już upadek stada,przynajmniej do momentu w którym umarł. Teraz udało mu się wrócić i oby mógł zobaczyć jak ogień przodków rozpala się w sercach nowych braci. - zaraz będziemy... RE: Rzeka - Askari - 24-07-2017 Nadgoniła Beliala gdy byli już niedaleko rzeki. Skinęła wpierw milcząco głową na jego słowa. - Teraz raczej wiemy co robimy. I na co się piszemy. - Odparła. Tak, opowiadał jej już o swym nieudanym stadzie, ale w tej sytuacji miała więcej wiary. Gdy byli już w wyznaczonym celu lwica nadstawiła uszu i poniechała w kilku miejscach. Rzeczywiście tak jak mówił wcześniej Anubis, im bliżej byli tym otoczenie było bardziej zielone, słuchać było więcej ptaków i innych drobnych zwierząt, ale oprócz tego było jak na razie spokojnie, ani śladu większych drapieżników. - Zdaje się ze nikogo nie ma. To będzie łatwiejsze niż myślałam. RE: Rzeka - Belial - 25-07-2017 - Zbyt łatwe... Im łatwiej Ci coś przychodzi tym trudniej to uszanować... - odparł. Szary dostał zbyt łatwe zadanie, nawet nieco może o to zawalczyć. No ale cóż, chyba przyszedł czas na formalności... Gdy już stanął nad rzeką wydobył z siebie głośny ryk. Po czym odwrócił się i z delikatnym uśmiechem spojrzał na Askari. RE: Rzeka - Askari - 25-07-2017 Zawtórowała Belialowi donośnym rykiem po czym znów nadstawiła uszu. Z pobliskich drzew zerwało się parę drobnych ptaków, ale to by było na tyle, żadnego głosu sprzeciwu. - Dobrze mieć jedno bezpieczne miejsce którym nikt się nie interesuje - Odpowiedziała i odwzajemniła uśmiech. Gdy tu przyszła słyszała o czterech stadach, teraz ponoć jest ich trzy. cokolwiek będą robić, wrogowie zawsze się znajdą. - Ciesz się ta nudą, jeszcze zdąży zrobić się ciekawie - zaśmiała się. RE: Rzeka - Belial - 25-07-2017 - zawsze jest ktoś kto ci chce zrobić kuku... Masz rację, długo ta nuda nie potrwa. - westchnął ciężko i spojrzał na rzekę... - już raz oddałem życie za ideę, za to że kochałem te ziemie... Wulkan... Nawet nie wiesz jaki był piękny gdy ława go grzała... Zapach siarki... Ah. - uśmiechnął się na samą myśl. RE: Rzeka - Askari - 31-07-2017 - Znów tu jesteś roszcząc sobie prawa do tych ziem, a to znaczy że warto jeszcze raz o nie zawalczyć. - Odparła. Koncepcje duchów i zaświatów nadal były zbyt dużą abstrakcją dla twardo stąpającej po ziemi lwicy, niemniej nieco inne zachowanie samca wcale jej jakoś nie przeszkadzało. Nie czuła się źle w jego towarzystwie, wręcz nawet lepiej niż z... niż poprzednio. - Na pewno nazwa "Płonące Ziemie" nie była na wyrost. - Pozwoliła sobie na uśmieszek. Wulkan i tak nie był zbyt przyjaznym miejscem, dalej było tam gorąco, sucho i niegościnnie, co dopiero za czasów gdy przy każdym kroku można sobie było spalić łapy. Trudny teren buduje charakter, ale mimo wszystko trzeba mieć gdzie polować. Dobrze, ze mieli tą rzekę. RE: Rzeka - Belial - 02-08-2017 Szary odwzajemnił uśmiech. - jeszcze nie jedno się zmieni, Askari. - odparł krótko. Zastrzygł uchem... Anubis wolał do siebie... - władca wzywa... - ledwo powstrzymywał się od śmiechu, bawiła go sytuacja gdzie to jego przyjaciel jest władcą. A kiedyś przecież tak oboje rozrabiali, nie było tam powagi... No cóż zmiany, iż jeszcze raz zmiany. Ruszył przed siebie by Anubis nie musiał długo czekać. - chodź pewnie jest coś do zrobienia.. ZT RE: Rzeka - Askari - 02-08-2017 -...oby- dodała krótko, już bardziej do siebie. Może teraz zrobi się ciekawie. zt. |