Polowanie - Hofu - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102) +--- Wątek: Polowanie - Hofu (/showthread.php?tid=443) |
RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 24-03-2013 Jeszcze zanim lew zajrzał między zarośla, usłyszał donośne rżenie. Jak się niedługo później okazało - trafił na całkiem spore stado zebr, które właśnie chowały się w cieniu okolicznych drzew przed upałem. Tak więc do wyboru, do koloru. Zwierzęta najwyraźniej nie zdawały sobie sprawy z obecności myśliwego, spokojnie skubiąc sobie trawę, a młode hasały wesoło dookoła dorosłych. RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 25-03-2013 Uśmiech sam namalował się na pysku. Zebra była pełnowartościowym posiłkiem więc, gdyby pomarańczowemu udało się ją upolować to nieźle by się najadł. Kiedy znalazł się już w takiej odległości by wszystko dostrzec, zaczął wypatrywać jakichś osobników chorych, młodych i najlepiej oddalonych od grupki swoich krewnych. Małe zebry kręciły się zazwyczaj wokół rodziców, ale przecież musiała się znaleźć taka pasiasta, która była nazbyt ciekawa. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 27-03-2013 I rzeczywiście, zgodnie z oczekiwaniami Hofu od grupy nieznacznie oddaliła się dość młoda zebra (mogła mieć najwyżej 2 lata) i zaczęła skubać trawę, powoli oddalając się jeszcze bardziej od stada, które, zajęte własnym pożywieniem nawet nie zwróciło na jej zniknięcie uwagi. A ta oddaliła się na jakieś 5 metrów, wynajdując bardziej zielone w jej mniemaniu kępki. Bo oczywiście tam, gdzie nas nie ma, trawa jest bardziej zielona, prawda? RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 27-03-2013 No i o to właśnie chodziło ponad dwuletniemu samcowi. Uśmiechnął się pod nosem i tym samym czołgającym się ruchem, próbował okrążyć zebrę od tyłu i potem wybić się z ziemi i na nią skoczyć. Oczywiście złotogrzywy wiedział, że to nie będzie takie proste zwłaszcza wtedy kiedy jego ofiara zdoła go usłyszeć. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 27-03-2013 Lwu bez większego trudu udało się okrążyć zebrę, jednak kiedy już się do niej zbliżał, akurat musiał nadepnąć na suchą gałązkę, która wydała nieprzyjemny hałas. Ostrzeżona zebra natychmiast podniosła łeb i spojrzała w kierunku dźwięku. Przez jakąś sekundę wpatrywała się w myśliwego, ukrytego wśród traw, która świetnie maskowała jego obecność, po czym rzuciła się przed siebie do ucieczki. Reszta stada, zaalarmowana zrobiła podobnie, jednak zaczęła uciekać w zupełnie innym kierunku, przez co Hofu został sam ze zwierzyną. Która właśnie mu wiała. Złoty musiał się teraz postarać, żeby złapać pasiastą. RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 28-03-2013 Wszystko szło tak pięknie, ale przecież nie musiało się potoczyć właśnie tak do końca. Jedno małe złamanie patyczka, a wywołało tyle szumu wśród stada jednak znowu Hofu miał taką przewagę, że jego "wybranka" pobiegła zupełnie w przeciwną stronę niż jej stado. Złoty podniósł się w jednej chwili na równe łapy i pognał w stronę zebry by choć nieznacznie się do niej zbliżyć. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 28-03-2013 O dziwo Hofu po krótkim czasie zdołał dogonić swoją ofiarę, która zdążyła się jeszcze po drodze potknąć, co ją jeszcze bardziej spowolniło. Jednak i bez tego biegła dużo wolniej niż każda normalna zebra, lew mógł się niedługo później przekonać, że było to spowodowane rozległą raną na jej przedniej lewej nodze, kiedy akurat pojawiła się krew. Ale rana nie mogła być spowodowana tym potknięciem, musiała to sobie zrobić dużo wcześniej, a teraz ponownie jej się otworzyła. Zresztą, nieważne, najważniejsze było to, że Złoty dogonił swoją ofiarę, dzięki czemu mógł rozpocząć atak. RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 28-03-2013 Uśmieszek na pysku samca wcale nie blednął. Lwioziemiec biegł ile miał tylko sił w łapach tuż obok swojej ofiary, żeby niejako ją zmylić przebiegł za jej zadem do jej drugiego boku. Postanowił zaryzykować i wybijając się z tylnych łap rzucił się z pazurami na zebrę, wbijając je z całej siły w jej pokaleczone udo. Hofu naparł na nią całym swoim ciałem, żeby ofiara mu uległa i wywróciła się pod jego siłą. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 28-03-2013 Kiedy Hofu rzucił się na zebrę, ta najwyraźniej wreszcie zrozumiała, co jej grozi i znacznie przyspieszyła, co sprawiła, że ze strony samca otrzymała jedynie nieszkodliwe zadrapanie i udało jej się wyswobodzić spod jego pazurów. Żeby zmylić Lwioziemca, w pewnym momencie skręciła ostro w prawo, dysząc głośno podczas biegu. RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 28-03-2013 Samiec przyhamował gwałtownie kiedy zebra wyrwała się spod jego uścisku, który najwidoczniej nie był zbyt silny. Jednak aby nie stracić posiłku z oczu, złotogrzywy zakręcił zaraz za zebrą i pognał ponownie w jej kierunku, próbując ją dogonić tym samym pędem co wcześniej. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 28-03-2013 Zebrze najwyraźniej bardzo dokuczała rana na nodze, bo już po krótkiej chwili udało się błękitnookiemu ją dogonić. Ona co prawda próbowała przyspieszyć, ale i tak nie biegła dość szybko, żeby zgubić myśliwego. No i zaczynała się już męczyć długim biegiem. Hofu natomiast znalazł się na tyle blisko zwierzyny, że kolejny atak nie powinien mu sprawić większych problemów. RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 28-03-2013 Z łatwością można było dostrzec było błysk w jego niebieskich ślepiach. Kiedy zauważył, że zebra już wykańcza swoje ostatnie pokłady energii, Hofu przyspieszył odrobinę i tak jak wcześniej wybił się z tylnych łap jednak o wiele mocniej niż poprzednio. Wysunął pazury i próbował umieścić je mocno w ciele zwierzęcia. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 28-03-2013 Tym razem atak udał się aż nadto. Nie dość, że lwu udało się skutecznie uczepić zadu zwierzęcia, to jeszcze akurat zebra stawała na chorą nogę i pod naciskiem ciała lwa przekoziołkowała się do przodu i wylądowała na boku, razem ze złotym lwem, który jakimś cudem jej nie puścił. Starała się wyrwać, jednak była przygnieciona przez Hofu i nie mogła złapać podłoża nogami. RE: Polowanie - Hofu - Hofu - 28-03-2013 Korzystając z okazji, że zebra leżała pod jego cielskiem, Hofu przytrzymał ją jeszcze przez moment łapą i swoje kły próbował wbić prosto w tętnice zebry by jak najszybciej odebrać jej ducha życia. RE: Polowanie - Hofu - Mistrz Gry - 28-03-2013 Zebra zarżała przeraźliwie, kiedy kły samca wbiły jej się w szyję. Jednak mimo, że Hofu rozerwał jej skórę i mięśnie na szyi, musiał głębiej sięgnąć, aby dobić ofiarę, która właśnie zaczęła się wyrywać. Nie udało jej się to jednak i z rezygnacją położyła łeb na ziemi, ciężko dysząc. Po chwili ponowiła próbę, która również zakończyła się niepowodzeniem. |